Ogłoszenie


#121 2014-02-13 19:13:19

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Miasto Ame

Poszukiwania martwego w 90% informatora rozpoczęły się. Dowódca nie sprzeciwiał się, jedynie skinął głową. Najwyraźniej mieliśmy dość spore poważanie w organizacji... Tak czy siak - po chwili poszukiwań odnalazłem informatora, a w zasadzie jego martwe siało. Syknąłem jadowicie na znak niezadowolenia, po czym wyszedłem z kuchni i usłyszałem odgłosy walki. Zmarszczyłem brwi, po czym postanowiłem wyjść na górę - moją drogę zastąpili jednak przeciwnicy.
- A ty co, pedale, chłopaka szukasz? - Warknąłem wrogo na przeciwnika, po czym dobyłem swojego tasaka. Gdy koleś znalazł się tuż przy mnie, zablokowałem jego atak moim kawałem żelastwa [siła/szybkość: 60/50], po czym, gdy ten jeszcze nie odskoczył, z mojego łokcia wystrzeliła fala czarnych nici [szybkość/siła: 60/60] prosto w stronę jego szyi z zamiarem szybkiego i brutalnego uduszenia go.
- A ty czego się ku*wi synu śmiejesz?! Chcesz stracić to co masz między nogami?! O ile w ogóle coś tam masz?... - Rzuciłem w stronę drugiego przeciwnika, który postanowił się pośmiać...


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#122 2014-02-13 19:34:41

Straznik 7

Strażnicy

Zarejestrowany: 2014-02-13
Posty: 263

Re: Miasto Ame

Post #4


Pewność siebie rozbójnika zniknęła, kiedy młody Koruzonu wyciągnął swoją masywną broń i zablokował jego atak. Zdziwienie szybko pojawiło się na jego twarzy, gdy tylko jego szyję oplątały nici Kakukoro, biorąc pod uwagę zbliżenie, nie miał szans na unik. Drugi przeciwnik śmiał się nadal, jednak zamilkł gdy tylko znieważył go młody ninja. Dobył broń i szybko ruszył do ataku [szybkość/siła:85/62]. Wykorzystał to, iż Koruzonu był zajęty jego towarzyszem i swą bronią celował prosto w szyję chłopaka, oczywiście ten miał szanse na podjęcie pewnych ruchów, by ocalić swą głowę. Towarzysz Samotnika walczył dalej również. Można było wywnioskować to po dalszych odgłosach walki.

Offline

 

#123 2014-02-13 19:57:16

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Miasto Ame

- Idioci... - Powiedziałem szybko, widząc jak kolejny mój przeciwnik szarżuje, widocznie chcąc być pozbawionym swojej męskości. Koleś, którego trzymałem swoimi nićmi wraz z tchem powoli tracił swoją siłę. Szybko odbiłem jego broń na bok [szybkość: 70], aby nie być mocno zagrożonym z jego strony. Drugi koleś zaczął atak, próbując pozbawić mnie działania mózgu. Korzystając z faktu manipulowania nićmi oraz tego, że mam w garści jednego przeciwnika, szybko się nim zasłoniłem [szybkość: 75]. Wyczuwałem lekką różnicę między moim przeciwnikiem a mną, ale była ona nieznaczna. Mimo wszystko nie powinienem był go w żaden sposób lekceważyć. Może i mam większą broń, ale czy to gwarantuje mi przeżycie tego zlecenia? Cóż... Wszystko może się zdarzyć...


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#124 2014-02-13 20:41:49

Straznik 7

Strażnicy

Zarejestrowany: 2014-02-13
Posty: 263

Re: Miasto Ame

Post #5


Koruzonu z łatwością zasłonił się ciałem jednego z rabusiów, który nie był w stanie się oprzeć siłom nicy. Drugi widocznie zaskoczony tym posunięciem szybko odskoczył w bok i starał się zajść chłopaka od tyłu i przeciąć go w pół.
- Co to za dziwna zdolność?!
Krzyknął przy okazji zaskoczony umiejętnościami Samotnika, widać nigdy nie spotkał użytkownika Kakukoro. Jego ruchy były chaotyczne i nerwowe, można było dostrzec strach przed możliwościami chłopaka. Mężczyzna wykonał kilka cięć na plecy Samotnika, a przynajmniej to planował zrobić [szybkość/siła:85/62]. Tymczasem odgłosy walki ucichły na górze, widocznie walka tam już się zakończyła.

Ostatnio edytowany przez Straznik 7 (2014-02-13 20:44:09)

Offline

 

#125 2014-02-13 20:56:05

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Miasto Ame

Nigdy się nie nauczą... Cóż, atak ten na pewno nic mi nie zrobił, ale koleś wciąż próbował mi zaszkodzić. Nieudolne próby ataku były nieudolne, gdyż strach jakie Kekkei Genkai Sosa wywołało w tym człowieku był silny. Nie dziwiłem mu się. Co jednak zostanie z jego strachu gdy pozbawię go życia?
Po raz kolejny koleś chciał zaatakować, ja jednak wiedziałem jak go zniechęcić. Koleś pod moim władaniem był już zapewne martwy, gdyż żaden człowiek tak długo nie wytrzymałby duszenia o takiej sile. Gdy drugi przeciwnik po raz kolejny chciał zaatakować, ja wydłużyłem swoje nici (do 1,5 m), po czym z pełną dostępną mi siłą i szybkością [siła/szybkość: 100/78] cisnąłem ciałem jego kumpla wprost w niego, aby zapobiec kolejnemu atakowi na moją osobę.


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#126 2014-02-14 08:57:06

Straznik 7

Strażnicy

Zarejestrowany: 2014-02-13
Posty: 263

Re: Miasto Ame

Post #6


Niezwykle prosta umiejętność dała młodemu Koruzonu niezwykłą przewagę w walce z podrzędnymi wrogami. Kiedy na twarzy najemnika pojawił się cień uśmiechu i szansa na zadanie ciosu nagle oberwał swoim martwym kolegą. Uderzenie sprawiło, że poleciał do tyłu wypuszczając swą broń. Kiedy już ogarnął się na ziemi zrzucił ciało towarzysza z siebie i w panice podczołgał się tyłem pod ścianę wymachując dłońmi przed siebie.
- Proszę nie rób mi krzywdy! Musieliśmy to zrobić! Kazali nam!
Krzyczał w panice chcąc ocalić swój marny tyłek. Kiedy wszelkie odgłosy walki ucichły chłopak mógł usłyszeć znany mu głos z góry.
- Bracie, nic ci nie jest?!
Dowódca zwrócił się, jednak jeszcze nie przybył do Koruzonu, widać był zajęty jeszcze czymś. młody wojownik musiał teraz zadecydować co zrobić z pokonanym najemnikiem. Puści go wolno, czy może odbierze mu jego mało wartościowe życie? Jedna jest pewne, w tej chwili Samotnicy nie mają żadnych informacji na temat swego celu, może warto jednak zdobyć je w nieco inny sposób. Nagle z góry można było usłyszeć krzyki i jęki jakiegoś mężczyzny, który wykrzykiwał jedynie, że nic nie wie. Tymczasem jeniec Koruzonu starał się w jakiś niezbyt finezyjny sposób wymknąć się z tego miejsca.

Offline

 

#127 2014-02-14 11:06:58

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Miasto Ame

Jadowity uśmiech zagościł na moich ustach, gdy widziałem jak mój przeciwnik obrywa truchłem swojego kumpla. Pozbawiony animuszu do dalszej walki koleś na klęczkach próbował mi uciec. Kopnąłem go w twarz w taki sposób, aby upadł na plecy.
- Wszystko w porządku! - Krzyknąłem do dowódcy, po czym moją atencję zwróciłem ku jeszcze żywemu najemnikowi. Zakleszczyłem jego szyję swoim butem, ale jeszcze nie dusiłem. Oplotłem jego ręce i nogi nićmi z lewej ręki.
- Widzisz? Te czarne cosie pozbawiły twojego kumpla życia i mogą również pozbawić cię twojego, jeśli nie powiesz mi kto was nasłał...


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#128 2014-02-14 12:06:39

Straznik 7

Strażnicy

Zarejestrowany: 2014-02-13
Posty: 263

Re: Miasto Ame

Post #7


Mężczyzna łkał cały czas prosząc o łaskę. Przestał stawiać już jakikolwiek opór, kiedy oberwał w twarz butem i wylądował na plecach. W pewnym momencie koło Koruzonu pojawił się dowódca Samotników, który stał jedynie za chłopakiem i przysłuchiwał się.
- Kobieta... Nie znam imienia, gadałem tylko z jej człowiekiem... Długie czarne włosy... Ma się spotkać dzisiaj przy Jeziorze Płaczu z innymi najemnikami! Proszę oszczędźcie!
Krzyczał wręcz przerażony, można było wywnioskować, że mówi prawdę. Był raczej zbyt przerażony, by być w stanie dobrze kłamać. Dowódca odwrócił się i ruszył w stronę wyjścia rzucając jedynie "dobra robota" do Koruzonu. Wojownikowi pozostało jedynie zająć się najemnikiem i ruszyć dalej z Samotnikami.
Gdy wszyscy znaleźli się już na zewnątrz dowódca podzielił się informacjami z resztą. Kiedy wszystko było wyjaśnione zwrócił się do młodego użytkownika Kakukoro.
- Koruzonu ty udasz się na miejsce. Dochodzi tam do rekrutacji niektórych najemników, podasz się za jednego z nich i postarasz się wyciągnąć jakieś informacje na temat Sory. My będziemy w bezpiecznej odległości obserwować ubezpieczać cię.
Wyjaśnił, po czym cała trójka Samotników zniknęła. Koruzonu pozostawało wykonać rozkaz i udać się w wyznaczone miejsce. Pewnie nie będzie to proste zadanie, jednak młody ninja powinien sobie z nim poradzić.

Następny post piszesz tutaj

Offline

 

#129 2014-02-16 15:05:53

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Miasto Ame

Powróciłem do miasta jak uzgodniłem z najemnikami Sory. W drodze opowiadałem swoim towarzyszom wszystko, co przez ten czas udało mi się ustalić i jaki jest kolejny krok. Mieliśmy spotkać się w karczmie, w pewnym określonym, już wykupionym pokoju. Na kartce napisany był adres i numer pokoju.
Minęły dwa dni. Wyruszyłem do umówionego miejsca. Moje zadanie było proste - spotkać się z Aki Sorą i po prostu ją zabić. Miałem jedynie nadzieję, że będziemy tam sami.
W pewnym momencie udało mi się dotrzeć na miejsce. Wszedłem do środka i rozejrzałem się po pomieszczeniu. Było tu dość pusto. Podszedłem do szynkarza, który stał za ladą.
- Witaj... Jestem umówiony w pokoju nr 5, z panną o inicjałach A.S.


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#130 2014-02-16 15:48:42

Straznik 7

Strażnicy

Zarejestrowany: 2014-02-13
Posty: 263

Re: Miasto Ame

Post #15


Koruzonu po upływie dwóch dni udał się w wyznaczone miejsce. Jego towarzysze ubezpieczali z zewnątrz budynek, jednak z braku możliwości wejrzenia do środka. Tak więc przynajmniej przez pewien czas młody użytkownik Kakukoro pozostaje sam. W karczmie był tylko właściciel, słysząc słowa chłopaka jedynie gestem głowy wskazał w stronę schodów, które prowadziły do sporego pokoju. Na środku pomieszczenia znajdowała się kanapa, przed, którą stał stół. Kilka trunków zostało już przyszykowanych. Na miejscu siedziała już młoda kobieta, chłopak widział wcześniej zdjęcie swego celu, więc mógł powiedzieć, że była to właśnie Aki Sora. Kobieta widząc chłopaka wzięła łyk wina i odezwała się.
- A wiec to ty jesteś tym użytkownikiem Kakukoro. Myślałam, że jesteś nieco starszy... Proszę, siadaj.
Oznajmiła, a z kąta pokoju wyłonił się dobrze znany Koruzonu człowiek w masce, który wskazał krzesło przed stołem. Mężczyzna nalał wina do kieliszka chłopaka i wręczył mu go.
- W zwyczaju mam powitanie nowych członków mojej grupy. Jednak ty... ty jako pierwszy możesz gościć w tym miejscu wraz ze mną.
Wyjaśniła wstając i chodząc wokół Samotnika, który powinien już siedzieć na swoim krześle. Dłonią wodziła po jego ramionach, po czym stanęła za chłopakiem.
- Słyszałam od pewnej osoby, że w mieście kręci się pewna grupka ludzi... Ponoć szukali mnie. Zapewne nic nie wiesz na ten temat, prawda?
Mówiła nachylając się i wręcz szepcząc do ucha chłopaka.

Offline

 

#131 2014-02-16 16:35:27

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Miasto Ame

Właściciel skierował mnie do właściwego pokoju. Gdy wszedłem, zobaczyłem pannę Aki w pełnej okazałości. Na zdjęciu była nieco mniej widoczna. Tak czy siak, usiadłem jak prosiła.
- Gdy obowiązek wzywał to nikt nie patrzył na nas pod względem wieku, tylko umiejętności. - Odpowiedziałem obojętnie. Gdy dziewczyna wstała i przeszła za mną, poczułem w głębi duszy potężne nastroszenie. Gdybym jeszcze miał mięśnie, to te zapewne spięłyby się do granic możliwości. Ale że już ich nie posiadam, mojego spięcia nikt nie widział.
- Zapewne ten zaszczyt mnie trafił tylko dlatego, że wyrżnąłem wszystkich podczas eliminacji? - Spytałem. Mogłem się mylić. Może to dlatego, że wydałem na śmierć człowieka, którego prędzej czy później i tak bym zabił?... A może to dlatego, że już wiedzą czemu tu jestem i chcą mnie po prostu zabić? Cóż, mogłem się na razie jedynie domyślać...
- Grupka ludzi? Hmm... Odłączyłem się od organizacji dawno temu, nie wiem nic na temat tego co robią... Jestem wolnym strzelcem, a w Ame znalazłem się niedawno. Od waszych ludzi dowiedziałem się, że ktoś chciał zniszczyć was od środka, zacząć od eliminacji. Zapewne o tych ludziach tu mowa... Wszedłem i zabiłem, taka była moja rola. A to, że nawinął się zdrajca już przy okazji... Cóż, można mówić jedynie o szczęściu.


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#132 2014-02-16 17:53:22

Straznik 7

Strażnicy

Zarejestrowany: 2014-02-13
Posty: 263

Re: Miasto Ame

Post #16


Kobieta wysłuchiwała słów chłopaka trzymając ręce na jego ramionach. Chociaż Koruzonu nie był w stanie tego dostrzec to na jej twarzy malował się pewny siebie uśmiech. Kiedy chłopak już skończył Aki odsunęła się i powróciła na swoje miejsce.
- Powiedz mi chłopcze... Od dziecka uczyli cię kłamać?
Zapytała, po czym jej oczy skierowały się delikatnie na bok, a Koruzonu mógł poczuć tuż obok siebie obecność zamaskowanego mężczyzny. Młody Samotnik miał dosłownie kilka sekund, żeby zareagować i uniknąć ciosów wysokiego i silnego mężczyzny, który chciał wbić Samotnika w ziemię [siła/szybkość:100/50]. Sora w tym czasie delektując się winem obserwowała jak jej człowiek zajmuje się szpiegiem i zabójcą. Widać cały plan poszedł na marne, podczas gdy Koruzonu zmagał się z nowym przeciwnikiem kobieta tłumaczyła mu co nieco.
- Powinniście wysłać lepszych ludzi, dobrze wiem, że od kilku tygodni mnie szukacie i obserwujecie. Jesteście tutaj tylko dlatego, że pozwoliłam się wam zbliżyć do mnie... Ale na tym koniec.
Mówiła pewnym siebie tonem. Tymczasem na zewnątrz również dało się usłyszeć dźwięki niewielkiej potyczki, widać grupa Samotników znalazła się w potrzasku.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#133 2014-02-16 18:10:45

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Miasto Ame

Nie udało mi się oszukać Sory. Nawet dobry dyplomata nie jest w stanie naprawić sytuacji, gdy ta była już niemożliwa do naprawy na początku.
- Od dziecka... uczyli mnie zabijać. - Odparłem, patrząc na dziewczynę spode łba charakterystycznym, psychopatycznym wzrokiem. Nagle dostrzegłem, jak zamaskowany koleś postanawia użyć swojej siły do pozbawienia mnie w najlepszym przypadku przytomności. Potężna łapa leciała w moją stronę. Miałem szczęście, że zdążyłem zareagować. Wyciągnąłem swoją rękę tak, aby zablokować nadchodzącą pięść [szybkość/reakcje/siła: 60/50/100]. Dodatkowo moje nici poszły w ruch, dodatkowo przytrzymując rękę zamaskowanego gościa.
- Nie jestem człowiekiem, którego chciałbyś doprowadzić do furii... - Powiedziałem mu nienawistnym głosem, po czym chwyciłem go obiema rękami i wyrzuciłem przez okno [siła: 100].


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#134 2014-02-16 18:31:16

Straznik 7

Strażnicy

Zarejestrowany: 2014-02-13
Posty: 263

Re: Miasto Ame

Post #17


Kobieta widząc reakcję chłopaka zaśmiała się lekko i obserwowała dalszy przebieg walki.
- Widzę, że naprawdę coś tam potrafisz.
W tym czasie Koruzonu zdążył pochwycić swoimi nićmi dłonie zamaskowanego przeciwnika. W jednej chwili okno wyleciało z hukiem, a tuż za nim mężczyzna, który został ciśnięty w nie przez Samotnika. Aki widząc to zaśmiała się.
- Wygląda na to, że muzę wziąć sprawy w swoje ręce!
Powiedziała, po czym szybko złożyła pieczęcie do techniki Reppushou [składanie pieczęci: 70]. Kobieta stworzyła falę powietrza, która miała za zadanie wbić chłopaka w ścianę, biorąc pod uwagę odległość i szybkość Koruzonu miał niewielkie szanse, jednak kto wie, może coś wymyśli. Masy powietrza wleciały z oka znajdującego się tuż za kanapą, na której siedziała Aki. Podczas gdy Kakukoro był zajęty techniką Sora zdążyła wstać i przygotować się do dalszej walki.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#135 2014-02-16 18:46:11

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Miasto Ame

Miałem teraz niewiele czasu na reakcję. Dziewczyna chciała użyć jakiejś techniki, sam nie wiedziałem jakiej. Szybko jednak stwierdziłem, że warto jej uniknąć. W momencie, gdy Sora wypuszczała falę powietrza, ja rzuciłem się w miejscu na podłogę "na szczupaka". Gdy podmuch wiatru mnie minął, wystrzeliłem w stronę dziewczyny [szybkość: 70], po czym gdy byłem już przy niej chwyciłem ją za szyję [siła: 70], ale nie w celu duszenia jej. Była teraz moim trofeum - zwłaszcza to, co miała wewnątrz klatki piersiowej.
Nawet jeśli teraz jeszcze nie mogłem jej zabić, musiałem ją z deka zmiękczyć. Trzymałem swój żelazny uścisk, po czym wyrzuciłem ją na ścianę [siła: 80]. Gdy jeszcze była ogłuszona chwyciłem ją za fraki i jeszcze uderzyłem o ścianę dwa razy, ale z bliskiej odległości [siła: 70]. Gdy już byłem pewien, że nie będzie się rzucać, ze szwów przy nadgarstkach wystrzeliły nici, które miały trzymać jej ręce.
- Przyszedłem skraść ci serce... - Powiedziałem i zaśmiałem się szyderczo. Z mojego torsu wystrzeliła masa nici, które wbiły się w klatkę piersiową Sory i zaczęły wyrywać serce, aby później zostało przetransportowane do mojego ciała.


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#136 2014-02-17 16:37:33

Straznik 7

Strażnicy

Zarejestrowany: 2014-02-13
Posty: 263

Re: Miasto Ame

Post #18


Dość "zgrabny" unik pozwolił Koruzonu na uniknięcie techniki. Po tym chłopak od razu się rzucił na kobietę, pochwycił ją i planował rzucić o ścianę. Niestety, kobieta nie była tak słaba jak zapewne przypuszczał użytkownik Kakukoro. Wykorzystując obie ręce zbiła uścisk chłopaka [siła:112]. Chwilę później wykonała szybki odskok w bok [szybkość:80]. Kiedy była już oddalona od mebli stała spokojnie w pozycji obronnej. Widać było po jej postawie, że ma pewne doświadczenie w walce.
- Haha! Moje serce? Będziesz się musiał nieźle postarać chłopcze.
Powiedziała, po czym ruszyła do ataku [szybkość:80]. W momencie startu rzuciła jeszcze w stronę chłopaka dwa shuriken'y. Niezależnie czy Samotnik uniknął broni, czy też nie kobieta wbiła się w niego kolankiem, tym ruchem starała się pchnąć go na pobliską ścianę, by następnie uderzyć kilak razy w twarz pięściami [siła:112].

Offline

 

#137 2014-02-18 20:38:36

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Miasto Ame

Byłem niestety zbyt pewny siebie. Próba ogłuszenia dziewczyny skończyła się na kontrataku, który osobiście nieco mnie zdziwił. Ale była jedynie trochę lepsza od szeregowca, którym byłem ja. A asów nigdy się nie wyrzuca na pierwszy ogień. Nie próbowałem atakować od razu po kontrze, gdyż byłoby to niebezpieczne dla mojego zdrowia. Widząc, jak kobieta przygotowuje się do ataku, stanąłem w specyficznej pozie. Moje mięśnie się napięły, a ja lekko wbiłem się w drewnianą podłogę. Po chwili wybuch chakry ogarnął okolicę. Otworzyłem Pierwszą Bramę (+20 do statów). Szybkim ruchem nici [szybkość: 80] odrzuciłem shurikeny, po czym postanowiłem wyprowadzić szybką kontrę na biegnącą w moją stronę przeciwniczkę. Gdy ta chciała mnie zaatakować kolanem, ja kopnąłem ją w brzuch [szybkość/siła: 90/120], korzystając z całej mojej aktualnej siły.


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#138 2014-02-18 21:49:35

Straznik 7

Strażnicy