Ogłoszenie


#1 2012-01-27 23:02:20

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Źródło


     Gdzieś pośród gór, wysoko ponad nizinami, znajduje się źródło. Miejsce to jest otoczone legendą, którą znają tylko nieliczni. Zacznijmy od tego, że aby dostać się do owego wodopoju, trzeba mieć ogromne szczęście, albo być w posiadaniu tajemnej wiedzy. Chociaż źródło jest bardzo stare, miejsce jego lokalizacji jest trudne do określenia. Znajduje się gdzieś w górach, w części zalesionej - tyle jest pewne. Jednak co dalej? Labirynt szczytów, a później drzew, skutecznie odgradza to piękne miejsce od śmiertelników. Może to i dobrze.
     Jest ono bowiem naprawdę urocze. Każdy wrażliwy na piękno natury może spędzać tu czas godzinami. Dlatego, chociaż mało ludzi wie o tym miejscu, to starają się oni dbać o ten przepiękny kawałek Baigai. Każdy spośród tułaczy, którzy przypadkiem dostali się w to miejsce, uważa, iż jest ono najpiękniejsze w całym Kraju Ziemi. Ba, zdarzają się wychwalający je i stwierdzający, że nie ma ładniejszej lokalizacji na całym świecie!
     W czym tkwi piękno źródła? Jest ono całkowicie oddalone od cywilizacji, a zatem nienaruszone przez człowieka. Rośliny, które znajdują się dookoła tego miejsca, są bardzo stare, ale zdaje się, iż są odporne na działanie czasu. Znalezienie tutaj rzadkich gatunków flory nie jest niczym odkrywczym. Ludzie, którzy dostali się tutaj chociaż raz, lubią wracać i podziwiać okazy przyrody.
     Źródło ma mały odpływ, który z czasem wpada do górskiej rzeki. Owa odnoga jest jednak na tyle ukryta w leśnym buszu, że zlokalizuje je tylko wprawny obserwator. A wówczas może mieć szczęście i dotrzeć do zaiste pięknego źródła, o krystalicznie czystej wodzie. Najbardziej skrytego, a zarazem, imponującego miejsca w Baigai.

Opis stworzony przez Ikkyo

Offline

 

#2 2012-02-05 01:14:26

 Yaomi

Zaginiony

Skąd: Otwock
Zarejestrowany: 2011-02-04
Posty: 203
Klan/Organizacja: Hyuuga
KG/Umiejętność: Byakugan

Re: Źródło

[z Hakusa]
Słońce właśnie wzbijało się ponad chmury, a para zaczeła wydzielać się gestrza i bardziej mglista. Był sam ranek, a Yaomi po kilku dniach podróży dotarł do prowincji klanu Kiyoshi, Baigai. Postanowił podążać tymi samymi drogami co kiedyś, poprzez źródło prosto na wschód. Zatrzymał się tuż przy jednym z źródeł i popatrzył w krystalicznie czystą wodę. Młodego Hyuugę po tylu dniach siadały nogi i tak dziwo, że się jeszcze trzymał. Rękoma złożył pieczęcie i spojrzał na jedno z źródełek.
- Suishuu Gorugon no Jutsu ! - Z jasnej wody zaczął kształtować się średni wąż, który podleciał pod stopy shinobiego. Klanowicz dosiadł go na grzbiecie i na nim, szybując zmierzał w stronę Sashigame.
[do Sashigame - Tereny Sashigame]


http://fotofotki.pl/pliki_img/aizchdmeha157eno4dd.png
Mowa:

Katsuyu

Offline

 

#3 2012-02-24 20:33:25

 Logen

Uchiha http://i.imgur.com/27UXC1z.png

2478898
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 694
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: M
Wiek: 34

Re: Źródło

[Z Hakusa]
Na terenach Baigai pojawił się czarnowłosy wędrowiec. Górski teren utrudniał mu podróż, a nie był on w pełni sił. Najwyraźniej coś go bardzo osłabiło. Co chwilę młodzieniec zatrzymywał się, siadał to na skałach, to pod jakimś drzewem... I oddychał, głęboko, jakby rozkoszując się każdą zaczerpniętą dawką powietrza.
- Eh... do domu jeszcze kawał drogi. Pewnie zejdzie mi trochę czasu, nim dotrę do wioski. - mówił pod nosem, spoglądając na chmury.
Nie pozostawało mu jednak nic innego, jak zmierzać dalej, w stronę domu...

[Logen zt - > Miasteczko w Sashigame]


http://i.imgur.com/fWw5y3s.jpg


Legenda mowy/myśli:
mowa postaci (#CF2929)
myśli postaci
Fukusaku (#006400)
Shima (#228D22)
Gamabunty (#008000)
Gamahiro (#ADFF2F)
Gamaken (#556B2F)
Gamakiri (#7FFF00)
Gama (#9ACD32)
Gomo (#7CFC00)
Gamatatsu (#32CD32)
Gamakichi (#00FF00)

Offline

 

#4 2012-03-10 20:01:46

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Źródło

Co jak co, ale każda podróż męczy. Zwłaszcza z dodatkowymi kilogramami na plecach. Gdy tylko zauważyłem znajome źródełko, od razu "odstawiłem" Nanę, aby nasza dwójka mogła odpocząć. Przemyłem twarz i napiłem się, a mała powtórzyła moje ruchy. Położyłem się na trawie, aby odpocząć chwilę.
- Tutaj spotkałem pierwszą osobę, która nie należała do Klanów. Nie wiem tylko czy ona jeszcze żyje. Nurtuje mnie to ciągle... - Powiedziałem, po czym znów się napiłem. Suszyło mnie niemiłosiernie, a woda ze źródła była nadzwyczaj orzeźwiająca. Gdy przerwa skończyła się, zarządziłem wznowienie podróży.
- To teraz tylko Hakusa i jesteśmy w Dainamaito. Już niewiele nam zostało. - Powiedziałem, gdy Nana wdrapywała się na moje plecy. Gdy mała była już "na pokładzie", ruszyliśmy w stronę Hakusy.
z/t obojga -> Hakusa/Tereny

Ostatnio edytowany przez Ichitsu (2012-03-10 20:12:40)

Offline

 

#5 2012-03-18 13:15:59

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Źródło

Po przekroczeniu granicy z Hakusą, dotarliśmy do źródła w Baigai, przy mieście klanu Kiyoshi. Tutaj nastąpił krótki postój. Trzeba korzystać z każdej okazji na przerwę. Odstawiłem Nanę na ziemię, aby odpocząć. Po walce z Senju byłem zmęczony bardziej niż po niesieniu dodatkowych 30 kg na plecach. Napiłem się i spojrzałem w wodę. Wyglądałem na faktycznie zmęczonego, a przed nami była długa droga. Wziąłem Nanę na barana.
- Ciekawe co z moim mistrzem... - Powiedziałem sam do siebie, po czym ruszyłem z małą do Sashigame.
z/t obojga -> Sashigame/Wybrzeże

Ostatnio edytowany przez Ichitsu (2012-03-18 13:35:00)

Offline

 

#6 2012-03-21 20:02:38

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Źródło

Przechodziliśmy przez kolejne prowincje. Ja tym czasem trzymałem dziwne "coś" z kartonu. Schowałem kunai i przez chwilę myślałem co zrobić z tym cudem. Skończyło się na wyrzuceniu przez ramię.

Nogi zaczęły mnie boleć, a podróż stała się nużąca. Z resztą jak zawsze. Ciągle tylko marsz, marsz, marsz, co za bez sens.

Moje oczy powiększyły się kilkakrotnie na widok źródeł. Jeeeeeeeeeej, wskoczyć tam teraz i się zrelaksować. Ależ byłoby bosko! Już pocierałem ręce, kiedy "pojawił się" przy mojej głowie aniołek.

- Co ty wyprawiasz! Masz przecież misję! - zapiszczał, a ja tylko mu przytaknąłem. No tak najpierw obowiązki później zabawa. Ale ta woda jest przecież taka cudna....

Buchnęło i pojawił się diabełek.
- To przecież tylko krótka kąpiel, nikt przez to nie ucierpi... - zaskrzeczał, ale ja już podjąłem decyzje. Wyjąłem senbon i dziabnąłem rogacza, który puffnął. Aniołek się zaczął śmiać, nie wiedząc, że spotka go taki sam koniec.

Zażenowany wyimaginowaną kłótnią, ruszyłem dalej, wciąż ze ślimakiem na barku.

z/t Hakusa

Offline

 

#7 2012-03-21 20:10:41

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Źródło

No i wreszcie dotarłem do Baigai. Ktoś kto na mnie spojrzał mógł ujrzeć we mnie summonera. Jakiegoś speca w tej dziedzinie. Jakież byłoby jego zdziwienie. Na moim prawym barku znajdował się skorpion, lewy bark zaś zajęty był przez ślimaka. W trakcie drogi dyskutowałem ze zwierzętami. Yasuhiko był niezwykle inteligentny. Przedstawiłem mu cała sytuację. Nie oszczędziłem informacji o moim wcześniejszym spotkaniu z Basaiem. Skorpin był lekko poddenerwowany. Troszkę zbulwersował go fakt, iż wysłano do tej misji tak niewiele osób. No cóż, jakoś musimy sobie poradzić. Nadal regenerowałem chakrę. Nie dokuczał mi ból nóg. Byłem przyzwyczajony do niezwykle dalekich podróży.

[z/t -> Hakusa ]

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-03-21 20:11:26)

Offline

 

#8 2012-03-21 20:11:56

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Źródło

Szedłem tymi terenami pierwszy raz w swoim zacnym życiu. Nie mogłem się na pałać widokiem tutejszych źródeł. Gorące opary obijały mi się o poliki a piękny zapach podrażniał nos. Panujący klimat był nieskazitelny a krajobraz cudowny.

- A więc tak żyją tak zwani władcy kryształu - Uśmiechnąłem się do siebie, idąc dalej oraz patrząc pod nogi - Nawet cudownie, móc robić tak znakomite rzeczy..

Chyba robiło się już ciemno, nie mogłem tego rozróżnić. Wszystko plątało mi się we własnej głowie.. robiło się nudno i monotonnie. Nogi mi prawie odpadły, a ja ledwo co śmiagałem..

- Jak długo to jeszcze będzie trwało?- Tylko takie pytanie przelatywało mi co chwilę przez myśl.

[z/t -> Hakusa -> Tereny Hakusa]

Offline

 

#9 2012-03-21 20:22:19

 Arisa

Zaginiony

38787310
Zarejestrowany: 2011-10-12
Posty: 225
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze
Ranga: Członek Klanu

Re: Źródło

Szliśmy dalej zauważyłam że wszyscy znaleźli sobie jakieś zajęcia, jeden rzeźbił coś w kartonie drugi rozmawiał ze ślimakiem kolejny przyzwał jakiegoś dziwnego skorpiona. Zastanawiałam się czy też nie porozmawiać z wcześniej otrzymanym ślimakiem jednak po krótkim spojrzeniu w jego stronę stwierdziłam że raczej nie mam na to ochoty. Co raz mniej podobał mi się kraj ziemi górzysta okolica niezbyt sprzyjała wędrówką. Nagle ujrzałam gorące źródła jakaż byłoby to ulga zamoczyć w nich zmęczone nogi, jednak otaczało mnie trójka mężczyzn w dodatku chyba się spieszyliśmy. Przyglądając się im zauważyłam jak jeden zaczyna walczyć z powietrzem,ten sam który wcześniej bił się po głowie. Zaczęłam mieć poważne wątpliwości o stan zdrowie psychicznego moich towarzysza.
[z/t -> Hakusa -> Tereny Hakusa(za resztą)]

Offline

 

#10 2012-03-31 20:30:16

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Źródło

Ostatnia z przeszkód celu do którego tak usilnie dąży Miri niedługo za nią gorące źródła Baigai  dla innych kuszące dla niej kałuże na tle skał , to wszystko tak piękne ludzie żałośni w swych przywiązaniach nieświadomi tego że kiedyś po tym pozostanie pożoga .
Brak uczuć to jest to do czego tak usilnie dąży Miri , brak przywiązań więc brak strat nie można stracić czegoś czego się nie posiada , Miri non stop starała się to sobie wmawiać , tak jak przez inne krainy przemierzała tą po której przebyciu miała dotrzeć do zbawczego  Dainamaito gdzie był kres jej dotychczasowej podroży.

[z/w-->Dainamaito]

Offline

 

#11 2012-04-07 20:55:03

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Źródło

Zostało jeszcze kilka krain, a w końcu znajdę się w klanie Sabaku. Sam nie wiedziałem, dlaczego tam zmierzałem.
- Szybciej, szybciej... - pospieszałem się w myślach licząc, że niby coś to da. Biegłem najszybciej jak mogłem, jednak nadal było to za wolno. A to w końcu tereny klanu Kiyoshi. Władali oni kryształem... Czy im zazdrościłem ? Nie, oczywiście, że nie... Moja sztuka była po prostu piękniejsza i bardziej zabójcza. A skoro było jak było, to nie chciałbym mieć takich ograniczonych więzów krwi jak oni. Na mojej twarzy pojawił się lekki, ironiczny uśmiech, który znajdował się na mojej twarzy przez całą podróż przez Baigai.

[z.t -> Kakan]


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#12 2012-04-17 16:30:45

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Źródło

Po kilku godzinach podróży, znalazłem się w kolejnej prowincji. Pogoda dopisywała i to bardzo. Słońce świeciło jak szalone, a na niebie nie było ani jednej chmurki. Tak jak wcześniej, tak i teraz uśmiechnąłem się na widok gorących źródeł. No przecież, jak szliśmy w kierunku jaskiń, przechodziliśmy właśnie tędy. Zważywszy, że byłem teraz sam, postanowiłem to wykorzystać. Rozebrałem się do naga, zdejmując podarte łachmany.
Gorąca woda zadziałała niczym najlepszy balsam. Rozkładając się w niej, tak iż wystawała mi tylko szyja, czułem się jak młody bóg. Ze smutkiem musiałem ją opuścić, widząc jak goni mnie czas. Pora na dalszą podróż.

z/t Kakan / Miasto

Offline

 

#13 2012-04-20 14:18:01

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Źródło

Podróż młodego samotnika dopiero co rosła w siłę i rozwijała się. Początkiem było dotarcie do omówionego wcześniej miejsca spotkania z dawnym, nie.. mistrzem, który jest nadal. Miejsce, którym właśnie przechodził, nie było dla niego niczym nowym, bywał już tutaj wiele razy.

Pogoda tylko dopisywała, słońce rzucało swoje jasne promienie odbijające się od krystalicznej wody w różnych przedziałach źródeł. Aż miało by się ochotę zamoczyć, niestety nie pora teraz na takie rzeczy, musimy jak najszybciej udać się do Ta no Kuni.

- W sumie dawno nie widziałem się z Katsuyu, od czasu ostatniej przygody, nie została zupełnie przywoływana. Pora cię połączyć - Przegryzając kciuk, narysowałem linię na swej dłoni, stykając ją z ziemią.

- Kuchiyose !
- Po wykrzyknięciu tych słów, przed moimi oczami pojawił się wielki, zespolony, biało niebieski ślimak. Bez pośpiechu wszedłem na niego i przywitałem, w końcu dawno jej nie widziałem. Wydając polecenie by kierowała się na wschód, ruszyłem na niej, podróżując przed siebie.

[z/t - > Tereny Sashigame]

Ostatnio edytowany przez Ichuza (2012-04-20 14:18:39)

Offline

 

#14 2012-04-29 09:09:48

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Źródło

I tak oto wreszcie dotarłem do Baigai. Jakże piękny był teren na jakim się aktualnie znajdowałem. Nie widać było żadnego śladu ingerencji człowieka. Coś cudownego. Miałem dotrzeć do Hidari jak najszybciej jednak uwielbiałem takie miejsca. Postanowiłem tutaj odpocząć. Zdjąłem plecak z pleców i wyjąłem, zimne już, jedzonko. Po chwili zabrałem się za konsumpcję. Itadakimasu pomyślałem. Po skończonym ucztowaniu zdjąłem koszulkę i zacząłem się opalać. Zasnąłem. Śniłem o różnych dziwnych rzeczach, jednak było coś co nie dawało mi spokoju. Śnił mi się ktoś nieznajomy. Pewna dziwna, osoba. Może dane mi będzie kogoś spotkać. Po zakończonym odpoczynku ruszyłem do Sashigame

[z/t -> Sashigame]

Offline

 

#15 2012-05-27 11:57:24

Jakuchu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-05-15
Posty: 39

Re: Źródło

Dotarłem w końcu na kolejne miejsce mojej podróży. Moim celem było Baigai, przez które miałem przejść do kolejnego miejsca. W oddali zauważyłem jakieś duże drzewo, postanowiłem znowu usiąść i trochę odsapnąć. Podszedłem do drzewa, i usiadłem w jego cieniu, było tam tak przyjemnie, że mogłem nawet zasnąć, lecz musiałem podróżować dalej. Po kilku minutach, pięknego lenistwa, wstałem na nogi i postanowiłem ruszać dalej. Moim kolejnym i zarazem chwilowo ostatnim celem było Wybrzeże w Sashigame. Słyszałem że jest tam bardzo ładnie i chciałem zobaczyć to na własne oczy. Otrzepałem się z brudu po siedzeniu pod drzewem i ruszyłem.

[z/t -> Wybrzeże w Sashigame]

Offline

 

#16 2012-06-18 21:12:46

Daiki

Gość

Re: Źródło

Z Hakusy udałem się bezpośrednio do Baigai, tak jak sobie myślałem. Jest to prowincja przynależąca do klanu Kiyoshi, który posługuje się Shouton'em, elementem kryształu. Jako, że dużo czytam, wiem dużo o sytuacji na świecie... Gamatt jest liderem tego klanu, podobno jest bardzo silny. Ostatnio także wybrano lidera klanu Nara, został nim Takashi, który także jest bardzo silny, jak mówią nowinki. Może kiedyś ja zostanę liderem klanu Hyuuga? Kto wie... Na razie nie posiadam odpowiednich zdolności, więc mogę sobie pomarzyć, ale może kiedyś... Wybrałem drogę przez góry, idąc wzdłuż źródła, co razem dawało efekt malowniczego krajobrazu, który bardzo mi się spodobał. Szkoda, że musiałem zostawić brata, dawno już się z nim nie widziałem i tęsknię za nim, ale przecież nie mogłem wziąć go ze sobą... Kto wie jakie niebezpieczeństwa spotkam na swojej drodze, nie chcę narażać życia swojego brata, który jest dla mnie wszystkim, jest dla mnie najważniejszy.

[zt -> Sashigame, Tereny]

 

#17 2012-06-27 19:29:52

 Arisa

Zaginiony

38787310
Zarejestrowany: 2011-10-12
Posty: 225
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze
Ranga: Członek Klanu

Re: Źródło

Jeżeli mapa mówiła prawdę powinnam znajdować się w prowincji Baigai,w której znajdowała się siedziba klanu Kiyoshi. Nie miałam okazji poznać żadnego członka tego klanu,dlatego wolałam zachować ostrożność. Postanowiłam przedrzeć się niepostrzeżenie przez góry. Jeszcze raz mogłam doświadczyć pięknego widoku nie okiełznanej natury która mocno kontrastowała z większością kraju ziemi.Postanowiłam zatrzymać się w okolicy nieskazitelnie czystego źródła.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Po postoju czym prędzej ruszyłam w dół gór, z wysokości dostrzegałam nie wielkie miasteczko.Dawno już nie miałam kontaktu z ludźmi a i moje zapasy są na wykończeniu dobrze mi zrobi odpoczynek w łóżku i gorąca kąpiel, zwłaszcza że mimo lata tutaj w górach panowały dość niskie temperatury.
[z/t->Kakan » Miasto]

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-06-27 19:52:37)

Offline