Ogłoszenie


#81 2012-07-04 12:05:52

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Kwatera

Mei w odróżnieniu od reszty odeszła do Ayate, który również się odsunął. Młoda Namikaze słuchała wszystkiego co mówił generał. - Jeśli ci się nie podoba, mogę wraz z nim opuścić wasze grono i nie mieszać się  w tą całą wojnę... - Fao się nie odzywał, więc zapewne Mei "wygrała". Teraz przemawiał Gamatt, Mei w tej chwili zwróciła się do Ayate. - Może chociaż zdradziłbyś mi cząstkę swoich możliwości? Wolę wiedzieć na czym stoję... - Zapytała, zaś po odpowiedzi Mędrca, Takashi się odezwał dziewczyna spojrzała na Ayate, po czym odezwała się. - Chodźmy, skoro nasze losy są tak powiązane, wolałabym, żebyśmy trzymali się razem... - Odezwała się do Mędrca, liczyła na to, że uda się z nią.
[z/t --> Dokuza/Tereny]


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#82 2012-07-04 12:18:23

Daiki

Gość

Re: Kwatera

Kolejne zadanie, tym razem już bez żadnych problemów przydzielono mnie do niego razem z Anamari'm, nowym ninją, który całkiem niedawno zjawił się w Kwaterze. Chciał od Takashi'ego chyba jakiś zwój, ale za późno, bo Nara opuścił już całe pomieszczenie, racja, nie ma czasu na zabawę. Podszedłem więc i wyciągnąłem rękę do nieznajomego.
-Hyuuga Daiki, będziemy sobie towarzyszyć podczas tej misji. - powiedziałem do niego, po czym poszedłem przodem, bez zbędnego gadania.
Z tego co wiem, Dokuza leży całkiem niedaleko, ba, tuż obok Tanechigai, więc udałem się tam niemalże od razu, czekałem jednak na swojego towarzysza. Ta misja miała mieć na celu zdobycie kolejnego wsparcia, tym razem ze strony mnichów ze świątyni, zobaczymy jak to będzie.

[zt -> Dokuza, Świątynia ognia]

 

#83 2012-07-04 12:34:56

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Kwatera

Takashi uciekł niemal od razu. Rozumiałem go. Tymczasem podszedł do mnie Hyuuga. Mimowolnie wzdrygnąłem się. Wiedziałem, że każda pomoc jest dobra, ale myśl o współpracy z białookim napawała mnie obrzydzeniem. Mimo to odwzajemniłem gest i miłym głosem powiedziałem
-Anamari, masz rację czas ruszać
Miałem do niego kilka istotnych pytań, ale tu było za tłoczno by rozmawiać. Po drodze nieco się mu przyjrzałem. Był miej więcej w moim wieku, ale sporo niższy, na oko dwadzieścia centymetrów. Nie było to aż tak istotne, ale wydawało mi się, że nie nabył jeszcze doświadczenia bojowego, choćby tak skromnego jak moje, ale mogłem się mylić. Z pewnością wkrótce się dowiem czy miałem rację. Co do jednego miałem pewność mnisi nie pójdą łatwo na kompromis.
[zt--->Dokuza Klasztor Ognia]


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#84 2012-07-04 12:50:20

 Arisa

Zaginiony

38787310
Zarejestrowany: 2011-10-12
Posty: 225
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze
Ranga: Członek Klanu

Re: Kwatera

Z jednej strony byłam zadowolona, że w misji będzie brało tak dużo osób,jednak kiedy spojrzałam po większości twarzy, nabrałam nieco wątpliwości czy taka banda dzieciaków będzie w stanie zapewnić skuteczną ochronę. Zwłaszcza że przypuszczalnie najpotężniejszy z nas będzie zajęty prowadzeniem rozmów. Jednak mimo wszystko wydawało się to bezpieczniejsze niż podążanie za Gitą, mam nadzieję że Gamattowi uda się bezpiecznie powrócić do nas. Pogrążona w ponurych myślach ruszyłam przed siebie, jednak mój wzrok przykuło wymowne spojrzenie człowieka z blizną. Po jego chciwej minie zorientowałam się że najwyraźniej oczekuję pieniędzy na wyszkolenie armii. Po zapoznaniu się z kwotami jakie należy wyznaczyć na oddziały, podałam mu 4 tysiące ryo na żołnierzy oraz 2 tysiące przeznaczone na statki.
[z/t -> Dokuza/Tereny]

Ostatnio edytowany przez Arisa (2012-07-05 14:30:09)

Offline

 

#85 2012-07-04 14:57:54

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Kwatera

Nastąpiły kolejne przemowy wielkich postaci, a mi pozostało ich wysłuchać. Zawsze lubiłem te suche teksty, a rozkazy bardzo mnie zaciekawiły. W końcu to moja pierwsza wojna i muszę pokazać na co mnie stać. Wiele osób pierwszy raz widziałem, albo po prostu pamiętałem je jak przez mgłę. W końcu to nic dziwnego, jakby nie spojrzeć, ile czasu minęło...

Mimowolnie, nie zwracając na siebie uwagi, opuściłem pomieszczenie. W moim sercu wciąż gościły te same plany co przed całą tą imprezą. Czekałem więc, aż to wszystko się skończy i dopiero wtedy zacznę atak. Niestety, teraz nie czas na to.

z/t Tereny Dokuza

Offline

 

#86 2012-07-04 15:23:17

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Kwatera

Wyłaniając się z mroku Miri zdezaktywowała sharingana, pod względem fizycznym wiedziała już o zebranych wiele, nie szpiegowała ich bo praktycznie miała to głęboko gdzieś, wolała jedynie wiedzieć z kim stoi na wspólnym gruncie, właśnie opuścił budynek sztabu jeden z zabranych. Nie czekając na Ichuze, cholera znowu z tym kretynem... wolnym miarowym krokiem przebyła pomieszczenie z martwo wbitym w dal wzrokiem, życiła jeszcze machinalnym ruchem ręki 5000 Ryo na żołnierzy. Dzień nad klanem Kioshi był taki sobie jeśli kogoś by to obchodziło, więc teraz Koshin, no nic kolejna misja, może przynajmniej tak prosta jak poprzednia, wtedy szybko by się uwinęła nie racząc się dłużej towarzystwem Ichuzy choć powoli zaczynała się do niego przyzwyczajać, ciekawiło ją co też może czekać ich w Koshin... kontem oka widziała jak Ichuza wychodzi idąc za nią.

[z/t---> Miri/Ichuza--> Dokuza/tereny]

Ostatnio edytowany przez Miri (2012-07-05 14:45:15)

Offline

 

#87 2012-07-04 20:49:09

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Kwatera

Słuchałem każdego uważnie. Nie podobało mi się to, że znowu muszę przebyć żmudną podróż, podczas której nawet nie będę miał możliwości sprawdzenia się. Martwiło mnie to, że tak długo muszę na to czekać. Ale jak mus to mus. Skoro moim zadaniem jest podróż na jakiś szczyt. To oczywiście to zrobię bez zbędnych i męczących pytań wszystkich. Nie miałem powodu by teraz komuś zawracać głowę. Moja przygoda z pierwszą wojną w życiu właśnie po woli się zaczynała. Przed rozpoczęciem podróży podszedłem do mężczyzny z blizną odpowiedzialnym za szkolenie oddziałów armii kraju Ognia. Przekazałem mu 10.000 Ryo na Żołnierzy kraju Ognia.
- Sumiteru ruszamy. Przed nami długa i nudna droga - powiedziałem w stronę znudzonego molocha. Ten jedynie kiwnął głową. Słowa tutaj nie były potrzebne.

z/t - > Tereny Dokuza

Ostatnio edytowany przez Miyaguchi (2012-07-13 16:37:31)

Offline

 

#88 2012-07-06 10:59:12

Akihito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 131

Re: Kwatera

Akihito spokojnie powstał z ziemi. Musiał ruszać. I tak miał trochę opóźnienia. Podszedł tylko do Rokutaro i zachęcił go.
-Dawaj. Musimy innych dogonić. Też zaraz tam dojdziemy.-powiedział.
Następnie biegiem ruszył za resztą grupy. Wszyscy przemieszczali się bardzo szybko, więc młody Senju nie miał czasu na odpoczynek, przerwy, ani nic z tych rzeczy. Niestety szybko zostawił Rokutaro w tyle, który musiał jeszcze załatwić coś w tej kwaterze.
-Ah... Chciałbym jeszcze omówić z nim parę spraw, ale nie jest to nam dane...-myślał.

[z/t -> Tereny Dokuza]


Tak. To właśnie Akihito. Znany wcześniej jako Tokito...

http://desmond.imageshack.us/Himg39/scaled.php?server=39&filename=zawaliste.png&res=landing

Offline

 

#89 2012-07-07 11:23:23

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Kwatera

W końcu dotarliśmy do tego miejsca, chwilę odetchnęliśmy przed siedzibą by pojawić się w jej wnętrzu z niewidocznym zmęczeniem. Przekraczając próg Miri rzuciła w kierunku Ichuzy normalnym u niej monotonnym tonem - ty zdaj im raport po czym oparła się o ścianę swojego kącika, teraz dopiero dostrzegła że Kwatera dowództwa jest trochę mniej przeludniona niż zwykle, zapewne misja na którą wyruszyli inni wraz z Gamattem Kioshi jeszcze nie dobiegła końca, niewiele ją to obchodziło, wykonała swoje zadanie i właściwie równie dobrze mogła oczekiwać kolejnego, zdążyła już nieco odzipnąć po podróży.

Offline

 

#90 2012-07-08 18:52:53

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Kwatera

Po ciężkich zmaganiach z podróżą w dalekie strony, chłopak w końcu dotarł z powrotem, po raz drugi do tej samej kwatery. Teraz jego zadaniem było zdanie raportu, z terenów kraju błyskawicy, a więc tak postanowił zrobić. Zwrócił swoją twarz w stronę Gamatta oraz generała stojącego obok niego.

- Wojownicy.. a może raczej żeglarze... postanowili, za drobną opłatą oczywiście.. że wezmą udział w bitwie... pieniądze mają pokryć koszty naprawy ich statków.. taka flota na pewno nam się przyda - Miłymi słowami odparł do towarzyszy, po czym robiąc krok do tylu, cofnął się i stanął pod ścianą.

Znajdował się teraz obok Miri, czekając na resztę, a może raczej dalsze polecenia dla jego drużyny.

Offline

 

#91 2012-07-09 00:00:06

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Kwatera

Dwójka młodszych ninja własnie przybyła do kwatery gdy w niej było wielkie zamieszanie wokół szpiega klanu Uzumaki. Najwidoczniej podczas nieobecności wszystkich odkryto jakąś ważną informacje i gdy tylko szpieg zobaczył dwójkę od razu do nich wskoczył.
- To wspaniała wiadomość ale gdy was nie było przeanalizowałem moje informacje z tymi dość kumatymi ludźmi i chyba wiemy jak działa kontrolowanie Mistrza. Ten w jakiś sposób wysyła do każdego ze swojej armi cząstkę chakry która łączy się z chakrą odbiorcy i pozwala mu na kontrolę. Nie wiem jak to robi, z całą armią ale chyba wiemy jak uratować chociaż kilka osób. By chakra mistrza mogła się połączyć z kontrolowanym typem trzeba chakry typa. Czyli wystarczy, że zużyjemy całą chakrę kontrolowanej osoby i połączenie się przerwie. W tym samym momencie, ktoś powinien przesłać do tej osoby swoją chakrę tak by ta osoba przeżyła i mamy sposób na ratunek. A teraz jazda przekażcie te wieści na szczycie póki nie ma generała.-


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#92 2012-07-09 11:57:11

Daiki

Gość

Re: Kwatera

Dotarłem do kwatery, ale Anamari'ego nie było ze mną. Udało mi się usłyszeć wypowiedź tego całego szpiega z klanu Uzumaki, czy jakoś tak. Więc także tym samym dowiedziałem się o działaniach wroga, głównodowodzącego, który nosi przydomek Mistrza. Jestem z klanu Hyuuga, więc w tym przypadku mam przewagę, tak sądzę. Byakugan pozwala mi dostrzec wszelkie zagrożenie, zaś Juuken nie pozwoli na dostanie się wrogiej chakry do mojego organizmu, tak sądzę. Nieważne, trzeba zdać raport.
-Hm, cześć. Wykonaliśmy swoje zadanie wraz z Anamari'm, chociaż nie do końca tak było. Warunkiem dołączenia do nas armii mnichów było pokonanie ich w walce, walczył Anamari i przegrał, jednak mnisi mimo wszystko postanowili się do nas dołączyć i to by było na tyle. Czekam na dalsze polecenia. - powiedziałem, po czym zamilkłem.
Zacząłem się zastanawiać jak wygląda cała ta sytuacja na szczycie, mam nadzieję, że wszystko dobrze. Chcę pomóc, pokazać na co mnie stać...

Ostatnio edytowany przez Daiki (2012-07-09 11:57:44)

 

#93 2012-07-09 16:13:50

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Kwatera

Miri wpatrując się z niczego nie wyrażającym grymasem na Szpiega który właśnie zdradził im na czym polega działanie Mistrza, powolnym krokiem wyłoniła się z mroku kącika pomieszczenia mijając przy tym chłopaka którego zdążyła kiedyś już spotkać. Nieco zrównując się z Ichuzą Miri swym zimnym i monotonnym głosem zwróciła się ku niemu rzucając zaledwie kilka wymownych słów - lepiej chodźmy i wraz z Ichuzą opuścili Kwaterę zmierzając do miejsca w którym odbywał się szczyt, a tam możliwe już to przed czym stara się ich ostrzec szpieg, nie było czasu do stracenia, opuszczając budynek od razu wystartowali szybkim biegiem, pomimo tego że jeszcze niedawno morderczym tempem wracali z misji.

[z/t (oboje)--->Dokuza]

Offline

 

#94 2012-07-09 17:08:47

Daiki

Gość

Re: Kwatera

Wprawdzie to Miri i Ichuza zostali poinformowani o tym, by iść przekazać wiadomość pozostałym, tym, którzy znajdują się w Kanketsu. Ale skoro usłyszałem o co chodzi, także zdecydowałem się, by ruszać, też chcę pomóc. Poczekałem tylko na reakcję pozostałych, a kiedy tylko Miri dała znać, by ruszać, wzdrygnąłem się i pobiegłem za nimi.
-Poczekaaajcie, idę z wami ! - rzuciłem dość głośno do tej dwójki.
I ruszyłem od razu z nimi. Czułem się trochę niezręcznie i wiem nawet dlaczego, dlatego przedstawiłem się od razu.
-A tak w ogóle jestem Daiki. - powiedziałem.
Z Kwatery przeszliśmy do Siedziby Lorda, następnie szlakami handlowymi ruszyliśmy od razu na Tereny Dokuzy.

[zt -> Dokuza, Tereny]

 

#95 2012-07-09 21:44:37

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Kwatera

Gdy wkroczyłem na tereny Tanegaichi, od razu udałem się do pałacu lorda. Przemierzając po raz trzeci sieć korytarzy, kolejny raz trafiłem do kwatery. Daikiego nie było tu już, a może jeszcze. Oprócz mnie nie było tu niemal nikogo. Stanąłem i oczekiwałem, na jakiś rozkaz, czy coś, może ktoś uświadomi co się dzieje. Wydawało mi się, że dostałem niewerbalny znak, żeby wesprzeć resztę na szczycie, a może po prostu chciałem ich spotkać. Natychmiast wyszedłem z sali oraz pałacu i skierowałem się w kierunku Dokuzy. Po pewnym czasie opuściłem prowincję i znalazłem się na terenach Dokuzy, gdzie ostatnio często bywałem.
[zt---->Dokuza]


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#96 2012-07-14 10:58:36

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Kwatera

Nie wiem co się w ogóle ze mną działa ale wyłączyłem się z życia na jakiś czas. Poważny błąd biorąc pod uwagę całą sytuacje w której się znajdowaliśmy. Przekląłem pod nosem i ruszyłem z całą prędkością w wyznaczone wcześniej miejsce. Kiedy wybiegłem z kwatery, wskoczyłem na mojego glinianego smoka i wzleciałem w powietrze. Nie miałem dużo czasu, w końcu walka mogła się już rozpocząć... A przynajmniej miałem takie dziwne, złe przeczucie. Co tam zastanę ? Nie wiem... Wolałbym jednak nie widzieć żadnego trupa jednego z moich przyjaciół.

[zt -> Dokuza]


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#97 2012-08-31 22:57:26

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Kwatera

Czas ostatecznego starcia dobra ze złem nadszedł. W jedno miejsce zbiera się gotowa do walki o świat największa armia w dziejach, złożona nie tylko z doborowych rycerzy ale także większości krajów ninja. Do kwatery wzywani są nie tylko bohaterowie ostatnich wydarzeń, ale także nowi ninja, chcących stać się bohaterem. Stawka jest naprawdę wysoka i każdy musi liczyć, się że tym razem szczęście nie uśmiechnie się do nich i wielu zginie. Do narady powinni zgłosić się tylko Ci co są gotowi do wielkich poświęceń tylko po to by nowe pokolenie mogło żyć w spokojnych czasach bez niebezpieczeństwa jakim jest tajemniczy "Mistrz"...

To co zbiórka tutaj.


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#98 2012-09-01 01:04:40

Daiki

Gość

Re: Kwatera

Z Shisou skierowałem się dokładnie do Tanuzy, ruszyłem w kierunku oczywiście Kwatery i jak się okazało moje przypuszczenia są słuszne. Wojska zaczęły się zbierać wokół budynku Siedziby Lorda Feudalnego, wszędzie zaczął panować niesamowity chaos i gwar. Głośny szum wojska dało się usłyszeć z daleka, zresztą nie tylko mowa tu o usłyszeniu, ale i ujrzeniu, naprawdę wszystkich żołnierzy było naprawdę dużo, poczułem się wręcz dumnym, że będę mógł brać udział w tej wojnie jako członek armii. Nie chciałem się zatrzymywać, jako jeden już ze znanych tutaj osób, mam nadzieję, wszedłem bezpośrednio do kwatery. Jak zawsze panuje tutaj niesamowity bałagan, każdy jest czymś zajęty, każdy czymś się zajmuje i dogląda, by wszystko wyszło jak najlepiej. Na razie nie widziałem żadnej znajomej twarzy, dlatego siadłem sobie gdzieś pod ścianą tak, by każdy, kto się tu zjawi, zwrócił na mnie uwagę. Po chwili odpoczynku zrezygnowałem jednak z takiej pozycji i zdecydowałem, że jednak postoję, dlatego podniosłem się i oparłem w tym samym miejscu.
-Dam z siebie wszystko, pokażę jak bardzo moje zdolności się poprawiły... - myślałem sobie o wszystkim.

 

#99 2012-09-01 01:07:24

 Akami

Martwy

42754256
Zarejestrowany: 2012-08-18
Posty: 505
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Fumetsu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
Multikonta: Kazunari

Re: Kwatera

Wysoki Samotnik nareszcie po długiej podróży, przez siedzibę lorda, dostał się do pomieszczenia pełniącego funkcję kwatery głównej. Zatrzymał się w drzwiach, celem rozejrzenia po pomieszczeniu.
- Nie widzę tu żadnego ninjy... Ktoś w Airando zakpił sobie ze mnie? Nie, jeżeli by tak było to nie zostałbym tu