Ogłoszenie


#41 2012-05-20 12:16:54

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Wymarły las

Głęboko pod ziemią, a może nie? Kto by to wiedział, teraz młody Ichitsu zaczął się budzić w ciemnym pomieszczeniu, a tylko jego jeden kawałek był oświetlony przez słabą pochodnię, w tym kawałku światła leżał właśnie nasz bohater, związany. Obok niego siedział na krześle jego starszy odpowiednik, przyglądał mu się. - Yo... W końcu się obudziłeś? Trucizna działała trochę dłużej niż myślałem. Zastanawiam się co z  tobą zrobić, chociaż głównie sprowadziłem cię tu dla twoich oczu... Ale pomyślałem sobie, że może jakoś inaczej się przydasz... - Powiedział, po czym poprawił się na krześle, nagle z cienia wypełzł dość duży, bardzo duży... Czarny wąż, który zaczął pełzać obok dwójki Uchiha. Nie wyglądał dość przyjemnie i tym bardziej przyjaźnie.

Offline

 

#42 2012-05-20 12:21:04

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Wymarły las

Budząc się miałem wrażenie, że to wszystko było snem, który został gdzieś w mojej podświadomości. Niestety - mrok pokoju i widok mojego starszego ja uświadomił mnie w przekonaniu, że tak nie jest. Gdy wreszcie bardziej oprzytomniałem, starszy Ichi zaczął mówić. Czekałem aż skończy, aby mu nie przerywać.
- Dla oczu? Słyszałem, że jednym ze sposobów na uniknięcie ślepoty przez Kalejdoskop to przeszczep... Ze mną się to jednak nie uda. Nie mam go wykształconego w pełni. Byłoby to zwykłe marnotrawstwo, powinieneś to zrozu... - Tutaj urwałem, gdyż zobaczyłem wielkiego węża. Starałem się opanować strach najbardziej jak umiałem.
- Co planujesz?

Offline

 

#43 2012-05-20 12:32:31

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Wymarły las

Starszy Ichitsu zaśmiał się słysząc słowa swojego młodszego ja. - Marnotrawstwo?... Wiem więcej niż myślisz, mogłem zgłębić wiele tajemnic o których nawet sobie nie śniłeś... Myślisz, że użyłbym tego, aby uniknąć ślepoty? Do tego wystarczy mi wiedza i moje wykwalifikowane umiejętności medyczne... Oczy posłużyłyby mi do czegoś innego... - Po tym wąż zaczął przysuwać się do chłopaka i "tulić" się do niego, robił to dość mocno. - Myślałem, może żeby wykorzystać cię do walki z tamtymi, jednak po dobroci byś tego nie zrobił... - Powiedział lekko zrezygnowany, jak by zawiedziony na młodym sobie. W tym momencie wąż wgryzł się w rękę chłopaka. - Ten wąż posiada specjalny jad... Jest nim narkotyk, który spowoduje, że nowe informacje będziesz sobie wyolbrzymiał, będziesz je łykał jak małe dziecko, nawet jeśli będą nieprawdą... Najlepsze jest to, że z tą wiedzą i tak się temu nie oprzesz... - Po tych słowach Ichitsu mógł odczuć mrowienie w całym ciele, każdy jego nerw był wyczulony, nawet ubranie, które miał na sobie sprawiło mu lekki ból przez to, jednak narkotyk ten działał bardziej na psychikę.... O wiele mocniej...

Offline

 

#44 2012-05-20 12:39:02

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Wymarły las

- Czyli jednak Legion wam pomógł... I to aż za bardzo. Nawet jako medyk nie spodziewałbym się, że można sztucznie wywołać w sobie coś, na niektórzy muszą pracować załamaniem psychicznym i wyłupieniem swoich własnych oczu... - Odpowiedziałem na nagłe oburzenie Uchihy. Po chwili jednak niespecjalnie mogłem mówić, gdyż wąż powoli zaczął mnie ściskać. Zaczęło mi brakować tchu, lecz nie czułem dużego bólu. Dopóki wąż nie wgryzł się w moje ciało. Po raz kolejny poczułem ten ból, lecz tym razem był on znacznie silniejszy, gdyż substancja zaczęła działać od razu na wszystkie nerwy w pobliżu. Wrzasnąłem po chwili. Ból nasilał się z każdą sekundą.
- Czemu po prostu mnie nie zabijesz? Sam mógłbyś wiele zdziałać przeciwko reszcie...

Offline

 

#45 2012-05-20 12:54:44

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Wymarły las

- Tak jest zabawniej... Brakuje mi rozrywki... - Powiedział od niechcenia, po czym spojrzał na chłopaka, który znajdował się w stanie podobny do stanu upojenia alkoholowego. - Zapewne jeszcze nie słyszałeś o zdradzie klanu Uchiha... Pewnie, dowiedziałem się o tym przed wojną... A wiec pozwól, że ci to opowiem... - Mówił z pewnym siebie uśmiechem, samo słowo "zdrada" a do tego "klanu Uchiha" już powinna działać na chłopaka, a w jaki sposób? Jego mózg zaczął pracować na wysokich obrotach, szukał jakichś informacji na ten temat z szybkością, której on sam nie ogarniał, miliardy wspomnień, słów przechodził przez jego głowę, a tak się będzie działo dopóki nie znajdzie owych informacji, albo ktoś jej mu nie zdradzi. Ale kiedy to nastąpi, będzie jeszcze gorzej... - Klan Uchiha od zawsze pragnął władzy, no cóż, tacy ludzie... Kilka lat przed wojną Legion dogadał się ze starszyzną klanu, miał pomóc legionistom w walce, a w zamian dostaną cały kontynent... Jedyny klan, klan Uchiha, tylko on by pozostał... Starszyzna wszystko zaplanowała, jednak na drodze stanął Matsuo, który nie zgadzał się z tym... Ale co on mógł, kiedy cały klan popierał starszyznę? A więc Uchiha ten zaplanował powstrzymać własny klan, postanowił wybić swoją rodzinę, by ci nie zagrażali nikomu... Jednak nie mógł zdradzić prawdy, aby reputacja klanu nie upadła...  Chciał poświęcić własne imię, by nikt się nie dowiedział prawdy... - Po tym, Ichitsu z niewyobrażalną szybkością analizował każde słowo, ciężko to opisać, ale efekt będzie widoczny...

Offline

 

#46 2012-05-20 13:03:23

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Wymarły las

- Czyli... Wszyscy... Ale dlaczego? On sam przecież planował zamachy na inne klany? Czemu sprzeciwił się temu, co on sam planował, tyle że w mniejszej skali? - Spytałem, dukając powoli każde słowo. Analizowanie , myślenie i przyswajanie informacji było dla mnie niczym, jednak samodzielne mówienie sprawiało trudności.
- Czemu nam o tym nie powiedział? Mimo tego, że byłem młody, zrozumiałbym... Czemu utrzymywał nas w kłamstwie? - Pomyślałem, spuszczając głowę w dół.
- Dlatego nas trenował... Abyśmy w razie czego mogli przeciwstawić się po raz kolejny... - Powiedziałem jakby do siebie. - W porządku. Ale dlaczego inni zgodzili się pomóc? Oni też dostali obietnicę pozostawienia ich klanów? Sabaku, Namikaze i organizacja Wyrzutków? Nigdy nie spodziewałem się, że Legion będzie szukał pomocy u wrogów...

Offline

 

#47 2012-05-20 13:15:23

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Wymarły las

- Nie można było go do końca zrozumieć... Chciał byśmy mogli odbudować to co on zniszczył, jednak Legion się ze mną skontaktował... Zaoferowali mi więcej, niż wcześniej całemu klanowi... To samo ja zaoferowałem innym, Wyrzutek, który nienawidził klanów... Myślisz, że musiałem długo go przekonywać? No i Sabaku, w końcu on też się zgodził, każdy miał swój cel... Mei poszła za mną... - Powiedział, po czym dodał. - Legion nie szukał pomocy... Po prostu dobrze wykorzystał sytuację i zniszczył część kraju od środka... - Ichitsu mógł nie zauważyć i poczuć, jednak wąż cały czas dawał mu kolejne dawki narkotyku. W jednej chwili, na dosłownie kilka sekund jego funkcje życiowe przestały działać. Zbyt wiele informacji, można powiedzieć, że mózg mu się zawiesił przestając całkowicie pracować. Po chwili podszedł do niego starszy Ichitsu, który również coś zrobił za pomocą medycznych technik. W końcu się"obudził" było to dla niego niczym mrugnięcie. - Ichitsu... Jak się czujesz?? - Powiedział zatroskany, po czym dalej mówił. - Niedługo po misji, przez którą się tu znaleźliście Gisaku zaplanował coś... Dowiedziałem się o tym... Chciał zaatakować klan Nara, zabić Takashi'ego i całą resztę... Nawet mnie... Zrozumiałem, że potrzebuję siły legionu by go powstrzymać... A kiedy on odejdzie odbuduję cały kontynent... Muszę tylko pozbyć się jego i całej reszty... Stworzę własny kraj, w którym będzie pokój, tak jak marzył nasz mistrz... Rozumiesz mnie? - Na koniec zapytał dość specyficznie. Ale jak się zachował Ichitsu na to? Zaraz się przekonamy, ale z tym narkotykiem jego odpowiedź jest raczej wiadoma.

Offline

 

#48 2012-05-20 13:22:25

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Wymarły las

Słuchałem półprzytomny wywodu mojej starszej części. Otrzymałem odpowiedź na nurtujące mnie pytania, lecz po chwili przestałem się w ogóle czuć... I zamknąłem oczy. Nagle się ocknąłem. Nadal byłem w tym samym pomieszczeniu, ale nie przerażało mnie to. Na pytanie Ichitsu odnośnie mojego stanu kiwnąłem głową, że jest dobrze, po czym słuchałem dalej. Każde kolejne słowa wypowiedziane przez starszego wywoływały we mnie coraz większy gniew wobec Gisaku i zrozumienie co do postępowania samego siebie z przyszłości. Przypomniało mi się, jak miałem te trzynaście lat i chciałem zapobiec wojnom. Ta sama idea świeciła mi aż do teraz.
- Myślałeś wtedy tak samo, jak myślałeś mając trzynaście lat. Chciałeś jednak to wszystko osiągnąć innymi sposobami. Rozumiem cię...

Offline

 

#49 2012-05-20 13:43:21

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Wymarły las

Starszy Ichitsu podszedł do młodszego, a wąż szybko uciekł spowrotem do cienia. Wyciągnął kunai, którym rozciął linę wiążącą chłopaka. Pomógł mu wstać, a no chłopak miał teraz lekkie problemy z koordynacją ruchową... ponad 85% jego mózg skupiał się teraz na myślach, analizował wszystko i jeszcze bardziej sam się niszczył... Starszy Ichitsu ruszył w głąb mroku, po czym otworzył drzwi i ruszył do innego pomieszczenia. - Chodź... - Powiedział, po czym następnym pomieszczeniem okazało się by jakieś laboratorium, Ichitsu rozsiadł się wygodnie i kazał położyć się swojemu młodszemu ja na stole operacyjnym. - Musimy ci nieco podreperować główkę... Nie chcesz chyba być w takim stanie... - Powiedział uśmiechając się pod nosem.

Offline

 

#50 2012-05-20 13:50:57

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Wymarły las

Ilość toksyny jaką wąż wtłoczył do mojego krwiobiegu sprawiła, że ledwo chodziłem, a wzrok miałem mocno rozmazany. W tym stanie Ichitsu musiał mnie prowadzić, gdyż z każdą chwilą pogarszał mi się wzrok. Nie byłem w stanie nawet panować nad Chakrą. Chciałem jak najszybciej pozbyć się tego dziwnego uczucia. Starszy ja kazał mi się położyć na stole operacyjnym. Jak kazał, tak zrobiłem.
- Oby to się skończyło jak najszybciej... - Pomyślałem, gdy całe moje niemal bezwładne ciało leżało na stole. Nie musiałem nawet czekać na jakikolwiek ruch swojej starszej połowy, gdyż dosłownie kilka sekund po położeniu się straciłem przytomność.

Offline

 

#51 2012-05-20 14:06:46

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Wymarły las

Kiedy Ichitsu zemdlał starszy Uchiha zaczął "operację", po kilku godzinach młody Ichitsu mógł się obudzić. Leżał na stole, wokół leżały rożne przyrządy i inne ciekawe rzeczy, w tym kostur, taki sam jaki posiadał tamten staruszek. Wisiał sobie na ścianie. Obok chłopaka stał jego starszy odpowiednik. - Powinieneś się poczuć lepiej... Usunąłem toksyny z ciała... - Tylko tyle zrobił? Kto wie... Po tym siedział myśląc jak by nad czymś. Na chwilę w ogóle przestał myśleć o chłopaku, miał się czy martwić? Raczej nie, po tym narkotyku Ichitsu powinien być "po jego stronie". Młody natomiast odzyskał pełną władzę nad ciałem i nową wiedzę, która pozwoliła mu ocenić sytuację i wybrać odpowiednią decyzję.

Offline

 

#52 2012-05-20 14:12:41

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Wymarły las

Obudził mnie potężny kac. Niestety, pusty żołądek dawał o sobie znać żółcią i tym podobnymi świństwami. Po chwili jednak bóle ustały i czułem się tak, jak przed przedawkowaniem narkotyku. Zacząłem rozglądać się po pomieszczeniu. Dostrzegłem jednak coś, co przykuło moją uwagę.
- Kostur? Wygląda tak samo jak ten tego starca, który użył go przed dziesięcioma laty... - Powiedziałem, lecz po chwili do głosu doszła nowa wiedza, która zaczęła się "układać".
- Czyli to Gisaku zdradził, nie ty... - Powiedziałem, patrząc się w stronę starszego.
- I co teraz?

Offline

 

#53 2012-05-20 14:23:22

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Wymarły las

Starszy Ichitsu został wyrwany z namysłu przez młodszego. - Tak, to ten sam kostur... Odebrałem go jego właścicielowi i zbadałem... Dowiedziałem się o nim dużo, jak i tego, że zostaliście tutaj wysłani. Dlatego wiedziałem o waszym pojawieniu się. Wy zostaliście wysłani, a na wasze miejsce zostaliśmy utworzeni my... Kostur stworzył wasze duplikaty by mogły kontynuować działania... Pokręcone to, ale tak właśnie jest... Reszta zapewne będzie chciała cię uwolnić, dlatego wykorzystamy to i pozbędziemy się obu Gisak'ów. Wasze zadanie tutaj będzie skończone, odeślę was do waszych czasów, nieco przed spotkaniem starca, jednak on już nie będzie miał kostura, dlatego nie będzie błędnego koła. Będziesz musiał jakoś wyjaśnić zniknięcie Gisaku z waszych czasów, wtedy będziesz miał wolną rękę by odtworzyć moje dzieło... Jednak ty nie dopuścisz do rozwalenia kontynentu. - Powiedział spokojnie, po czym wstał. - Chodź zjedzmy coś... - Po tym ruszył do kolejnego pokoju, w którym niewielki stół był wręcz nadziany różnymi smakołykami.

Offline

 

#54 2012-05-20 14:31:46

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Wymarły las

- To tłumaczy dlaczego zostaliśmy przeniesieni w czasie i dlaczego nasze ruchy nie zmieniają ruchów starszych odpowiedników. Każdy z nas z tego co widzę to oddzielne organizmy. Śmierć czy okaleczenie młodszego nie wywoła tego samego u starszego. W porządku, ale jak we dwójkę uda się nam zabić i jednego i drugiego Gisaku? Mimo wszystko on posiada Wieczny Kalejdoskop, tak samo jak jego starszy odpowiednik. Wiesz też, że obaj są niesamowicie szybcy. Ty pewnie sobie poradzisz, ale co ze mną?
Gdy tylko mój wywód się skończył, Ichitsu zaprowadził mnie do kolejnego pokoju.
- Mimo wszystko, jeśli się uda, zawsze mogę powiedzieć, że Gisaku nie przeżył spotkania z tamtymi ofiarami eksperymentów genetycznych i jego ciało uległo natychmiastowemu rozpadowi... Oni i tak nie znają się na medycynie, więc prawdopodobnie uwierzą medykowi... Chyba, że młodszy Takashi dowie się o tej anomalii... - Dodałem, po czym wziąłem pierwszą lepszą kulkę ryżową i zacząłem jeść, aby zapchać sobie żołądek.

Offline

 

#55 2012-05-20 14:43:22

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Wymarły las

Ichitsu słuchajac swojego młodszego odpowiednika aktywował kalejdoskop. - Również go posiadam... Jednak nie Sharingan jest moją silną stroną, a medyczne techniki... Posiadam wiele specyfików, które mogą chociażby ich osłabić. Młody Gisaku nie jest taki silny... A stary jest osłabiony... - Powiedział siadając przed stołem jednak nie jedząc. - Co do Takashi'ego... Jeśli będzie coś podejrzewał będziesz musiał się go pozbyć... Będziesz musiał zatrzeć po wszystkim ślady, może nie jest to w porządku, ale najpierw musiałbyś spróbować go namówić do siebie. Przyda ci się... - Odpowiedział na kolejne pytanie. - Reszta ślepo myśli, że jest dobrze, będą chcieli ich bronić, a mnie zabić... Wątpię byśmy dali radę ich przekonać... - Dodał coś od siebie, po czym zaczął ponownie rozmyślać, takimi rozmyślaniami czasem przypominał swojego mistrza.

Offline

 

#56 2012-05-20 15:26:44

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Wymarły las

Kiwałem głową, gdy starszy mówił.
- Takashi faktycznie będzie przydatny... - Pomyślałem, po czym zacząłem zastanawiać się dalej.
- Trzeba będzie rozdzielić jednego i drugiego Gisaku od reszty drużyny jak coś, wtedy ich wyeliminujemy, najlepiej na takim terenie, na jakim nie będą mieli większych szans od nas. Gdy ci będą już martwi, a reszta dołączy po czasie, będzie można powiedzieć, że zostali ostatecznie pokonani przez ciebie, a ja nie zdążyłem ich odratować, bo zostały wykorzystane nie techniki, a trucizny i substancje narkotyczne, przeciwko którym na razie nie ma lekarstw... Techniki medyczne na nic się zdadzą bez wody, a lecznicza Chakra nie wyzbędzie się trucizny z ciała. Będzie jedynie leczyć niszczone ciągle komórki. W każdym razie, misja będzie zakończona powodzeniem, gdy zdobędą kostur i wrócą do teraźniejszości... O cholera... Jeśli wyciągną z dowódców informacje na temat kostura, to zwali się na nas cała armia...

Offline

 

#57 2012-05-20 20:16:35

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Wymarły las

- A więc, kiedy będą niedaleko wyślemy ciebie, ty sprowadzisz wszystkich tutaj... Na tym terenie mam największe szanse... Co do armii... Mamy swoją... - Po tym Ichitsu, mógł usłyszeć kroki w cieniu pomieszczenia, w ogóle, ciągle można było je słyszeć. - Cały plan jest dobry, musisz tylko sprowadzić obu Gisaku właśnie tutaj, reszta nie może tego widzieć... Nie zrozumieją nas... - Dodał, po czym wstał i ruszył do pomieszczenia obok. - Wybacz na chwilę... Zaraz wracam. - Ciągłe kroki i pełzanie w cieniu, tylko to teraz młody Uchiha mógł słyszeć, ale  przecież nic mu nie groziło, więc czym miałby się przejmować? Może niech niektóre rzeczy pozostaną tajemnicą...

Offline

 

#58 2012-05-20 21:15:19

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Wymarły las

- Skoro tu będziemy mogli najbardziej naszej dwójce zaszkodzić, to jestem za... - Skomentowałem plan starszego Ichitsu, po czym ciarki przeszły mnie, gdy zorientowałem się, że ktoś jeszcze tu jest.
- Armia? O co tu chodzi...? - Pomyślałem. Po głowie różne spekulacje mi chodziły odnośnie owej armii, zwłaszcza po tym co ostatnio przeszedłem z klonem