Ninja Clan Wars

- Dobrze, a więc zabierzmy się za trening... - Oznajmiłem, po czym rzuciłem w stronę Ichitsu trzy shuriken'y. Po czym stanąłem w pozycji obronnej.
- Chodź, pokaż swą siłę... - Po tych słowach czekałem w jednej pozycji na atak Ichitsu. Liczyłem na to, że chłopak da z siebie wszystko.
- Jeśli dobrze pójdzie ci w walce, nauczę cię o wiele bardziej zabójczej techniki od Rasengan'a, którego nauczyłem Gisaku... Pytanie tylko czy chcesz i czy dasz radę... - Mówiłem czekając na atak chłopaka.

Kiedy Gisaku sypnął mi piachem w twarz zasłoniłem się ręką, ostatnie co widziałem to kolejny atak chłopaka zmierzający w moją stronę. Kiedy pięta Ichitsu zderzyła się z moim ciałem te wyparowało, niczym iluzja.
- Nieźle, o mały włos... - Powiedziałem stojąc za chłopakiem.
- Jednak to nie wystarczy... Musisz postarać się bardziej -  Po tym znalazłem się tuż przed nim, wykonałem obrót, po czym kopnąłem ucznia w żebra, przez co ten odleciał kilak metrów w bok.

Ostatnio edytowany przez Matsuo (2012-02-06 20:25:57)

Kiedy Ichitsu leżał poobijany przyglądałem mu się, nawet kiedy wstał i wyskoczył nie drgnąłem, dopiero, kiedy pięta chłopaka zbliżała się do mnie lekko podniosłem głowę i prawą ręką zatrzymałem atak rzucając tym samym  chłopaka na ziemie z dużą siłą. Nim ten zdążył się podnieść wykonałem technikę kage bunshin, dwie moje kopie zaczęły atakować Ichitsu, który ledwo wstał.
- Kiedyś przyjdzie taki dzień w którym wystawię cię przeciwko Gisaku, własnie wtedy zobaczymy, który z was jest na tyle silny by opanować wieczne światło... Liczę na to, że będziesz to ty mój uczniu... - Wytłumaczyłem stojąc i przyglądając się chłopakowi, który walczy z moimi klonami.

Ostatnio edytowany przez Matsuo (2012-02-06 21:13:09)

- Masz rację nie opanowaliście... Ale na to również przyjdzie czas... - Odpowiedziałem, po czym zacząłem biec w stronę chłopaka, bieg był wolny, jak na mnie, dlatego Ichitsu mógł nadążyć za mną. Wykonałem kopnięcie prosto w żebra chłopaka, po czym moja pięść powędrowała prosto w twarz chłopaka. Moja szybkość była zredukowana, dopasowana do predyspozycji mojego ucznia, dlatego Ichitsu mógł walczy jak równy z równym, w miarę. Podczas walki co jakiś czas mówiłem.
- Technika, której zamierzam cię nauczyć to Chidori, jednak zanim do tego przejdziemy muszę sprawdzić, czy posiadasz predyspozycje do używania Raiton'u, wtedy dopiero będę mógł nauczyć cię drugiej natury chakry, jak i techniki Chidori. - Wytłumaczyłem, po czym nieco przyśpieszyłem i zwiększyłem siłę ciosów.

Kiedy Ichitsu zablokował ataki kunai'ami nie starałem się przed nimi obronić, noga jak i ręka zostały lekko rozcięte. Po dość długiej serii uderzeń w końcu wykorzystałem wszystkie swoje predyspozycje i wymierzyłem szybki cios z pięści w brzuch chłopaka. Kiedy ten poczuł moją siłę na ciele odsunąłem się, po czym zacząłem mówić.
- Kiedy będziesz gotów nauczyć się kontrolować drugą naturę chakry powiedz... - Oznajmiłem, po czym odwróciłem się i zacząłem iść przed siebie machając ręką aby chłopak ruszył ze mną do kryjówki.

Zatrzymałem się słysząc słowa Ichitsu, po czym odwróciłem się w jego stronę.
- Chakra no mesu powiadasz? Hmmm, dawno tej techniki nie widziałem, lecz dobrze pamiętam jej działanie. - Oznajmiłem, po czym wróciłem się. Skoro mój uczeń miał zamiar trenować w takim razie nie śpieszyło się zbytnio do kryjówki usiadłem pod drzewem, po czym zamknąłem oczy i oznajmiłem.
- Kiedy już się tego nauczysz powiedz... - Powiedziałem, po czym zacząłem rozmyślać. W pewnym sensie znowu odciąłem się od rzeczywistości, niczym podczas medytacji.

Trening Ichitsu - Chakra no Mesu (Mistrz)
Post #1
Słysząc słowa Ichitsu otworzyłem oczy, po czym wstałem. Podszedłem do niego, po czym zacząłem mówić.
- Chakra no Mesu... Widziałem ją wiele razy, podczas moich pojedynków z Takashi'm. Technika medyczna głównie stosowana do ataku.  Aby ją wykonać musisz zebrać odpowiednią ilość chakry w dłoni, a następnie musisz uwolnić ją, tak aby zebrała się wokół dłoni. Kiedy to już opanujesz musisz sprawić aby chakra wnikała w komórki i niszczyła je, bądź osłabiała. - Wytłumaczyłem, po czym zademonstrowałem w jaki sposób Ichitsu ma zebrać chakrę.
- Nie mogę ci jednak pokazać jakie właściwości powinna mieć chakra, musisz sam do tego dojść... - Uwolniłem chakrę z dłoni, która zniknęła po chwili, po czym lekko się odsunąłem i stworzyłem klona.
- Mój klon będzie cię trenował, ja muszę się teraz na chwilę gdzieś udać. - Po tych słowach ja zniknąłem a klon kontynuował nauczanie mojego ucznia.
- Zbierz najpierw chakrę w dłoni, dużo chakry, po czym uwolnij ją przy brzegach dłoni. - Po tym klon czekał, aż Ichitsu rozpocznie swoją pierwszą próbę.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Po niedługim czasie oryginalny ja wrócił, a klon zniknął. Stałem teraz na jego miejscu i zacząłem się przyglądać co wyczynia mój uczeń.

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-02-09 12:55:19)

Post #2
Kiedy Ichitsu rozpoczął trening przyglądałem mu się z uwagą. W pierwszej fazie chłopak starał się pozyskać samą chakrę medyczną i zwykłą. Naturalnie nie było to proste zadanie, a chłopak miał już doświadczenie w tej sprawie dlatego szybko udało mu się opanować tę fazę treningu. Później czekało go trudniejsze zadanie, musiał zebrać odpowiednią ilość danej chakry do dłoni, to akurat było proste, lecz później chłopak musiał uwolnić ją i pokryć powierzchnię dłoni. Z początku wydawało się, że nie uda się to, jednak chwilę po tym chakra prawie, że idealnie pokryła dłoń Ichitsu. Widząc to zacząłem mówić.
- Doskonale... Teraz trudniejszy etap treningu. Tym razem musisz nadać chakrze właściwości, jak to masz zrobić nie powiem ci, sam nie wiem, musisz sam do tego dojść, kiedy będziesz miał pewność, że udało ci się to osiągnąć zaatakuj mnie tą techniką. - Po tych słowach już umilkłem, musiałem dać chłopakowi czas na odnalezienie sposobu, jednak mimo to miałem nadzieję, że Ichitsu szybko upora się z tą techniką.