Ogłoszenie


#801 2015-01-04 15:46:18

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Skaliste góry

~
       Uchiha nie mógł ryzykować pogoni. Lider musiał zginąć nawet jeżeli chodziło tylko o głupi plecak. Tak naprwdę tutaj już chodziło żyć albo nie żyć. Kolejne cięcie pozbawiło głowy, przywódcy tej popapranej bandy mieszańców najróżniejszych wad i zalet, chociaż nikt tego nie zdołał dostrzec, będąc zajętymi swoimi sprawami. Osiłek, nawet gdyby chciał to nie był w stanie podejść do swego martwego mistrza gdyż wycieńczony walką, oparł się o kamień głośno dysząc. Szczerbol spadł z kamienia na którym siedział nieprzerwanie śmiejąc się z tego co ujrzał przed chwilą, chociaż gdyby obrócił głowę o 180 stopni, niewątpliwie powodu do tego by nie miał. Nosiwoda wydawał się budzić, jednakże tempo jego ogarniania się było raczej nikłe.
       To był ten moment gdy Ikkyo mógł wyrwał po plecak i szybkim susem porwać go ze sobą. To samo uczynił z dziewczynką, którą obowiązkowo musiał zabrać na plecach bowiem wciąż nie kontaktowała aczkolwiek zdawała się budzić z szoku, który przeżyła. Czyżby mu się udało zwiać? Czyżby misja była wykonana? Wyglądało na to, że tak lecz pozostał fakt samej dziewczynki i zawartości plecaka.

Offline

 

#802 2015-01-04 16:10:40

 Ikkyo

Klan Uchiha http://i.imgur.com/fGrX3h1.png

52378630
Zarejestrowany: 2014-12-20
Posty: 606
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 20 lat
WWW

Re: Skaliste góry

     Na szczęście przeciwnicy byli zbyt zajęci swoimi sprawami. Osiłek i kucharz byli zajęci odpoczynkiem i moimi replikami, szczerbol śmiał się jak idiota, a reszta nie kontaktowała. Nie rozumiałem do końca tej sytuacji, ale wolałem nie rozmyślać w tych warunkach. Skupiłem się na jednym. Na biegu. Dawałem z siebie wszystko (Szybkość 20), pomimo ciężaru dziewczynki. Wiedziałem doskonale, że od tego jak szybko teraz się przemieszczam, może zależeć nasze życie. Chociaż bardziej moje. Ja moją iluzją bardzo namieszałem w głowie beksy. Zastanawiałem się jak bardzo straciła ona rachubę.
     Kiedy oddaliliśmy się na stosowną odległość (kilkanaście/kilkadziesiąt metrów) i znaleźliśmy w otoczeniu skał, które nas osłaniały, postanowiłem się zatrzymać. Położyłem dziewczynę na ziemi, a następnie zdjąłem plecak. Rozglądałem się, czy w okolicy nie ma przypadkiem źródła wody, dzięki któremu mógłbym ocucić dziewczynkę. Jeżeli nie mogłem znaleźć wody, po prostu zacząłem mówić do beksy. Może to sprawi, że wstanie.
    - Jesteś cała? Już po wszystkim. Mam Twój plecak, możesz go wziąć. - powiedziałem - Przez moją nieuwagę wpadłeś w iluzję. Mam nadzieję, że jesteś cała.

Offline

 

#803 2015-01-04 17:14:07

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Skaliste góry

~   
       Chłopak pędził co sił w nogach, znikając z pola widzenia kogokolwiek z bandy. Sam nie odwracał się, skupiając się na pokonywaniu przeszkód w postaci głazów i osuwisk. Z każdą chwilą czuł narastające zmęczenie a dziewczyna stawała się jakby cięższa jednakże odległość jaką udało mu się uzyskać była wystarczająca by móc śmiało powiedzieć o bezpieczeństwie. Nawet gdybym mieli go gonić, to niewątpliwie zajmie im to dłuższą chwilę zanim się ogarną po zamieszaniu jakie wprawił. Teraz miał czas by zatrzymać się i zdjąć z siebie balast w postaci dziewczynki i jej plecaka. Niestety wody w okolicy nie było, która pomogłaby ocucić młodocianą lecz nie było to potrzebne. Zaczynała powoli kontaktować, spoglądając gdzieś przed siebie jakby w poszukiwaniu odpowiedzi na to co się właśnie stało. Zamlaskała cicho ustami, spoglądając na chłopaka.
       - PLECAK!
       Wydarła się, słysząc jego słowa i nagle jakby w pełni możliwości swoich sił, rzuciła się na swój pakunek. Szybkim ruchem odpięła mocowania, grzebiąc wewnątrz torby jakby w poszukiwaniu cennej rzeczy. Nie minęła chwila a plecaka wyłonił się... miś. Zwykły pluszowy miś. Dziewczyna zaczęła go przytulać z całych sił, prawie płacząc ze szczęścia że go odzyskała. Wyglądała na najszczęśliwszą na świecie, zapominając o fakcie iż jest obserwowana przez Ikkyo. Gdy tylko jednak zdała sobie sprawę, że jest obserwowana, szybko zmieniła minę na poważną.
       - To jest... eee.. ważna pamiątka rodzinna! Dziękuje...
       Te ostatnie słowo było zupełnie inne niż jakiekolwiek dotychczas wychodzące z jej ust. Pełne ciepła, serdeczności i szczerych podziękować. Teraz już nie bała się niczego.


Kuniec! Danke Szyn

Ostatnio edytowany przez Straznik 8 (2015-01-04 17:15:21)

Offline

 

#804 2015-01-05 23:54:04

 Ikkyo

Klan Uchiha http://i.imgur.com/fGrX3h1.png

52378630
Zarejestrowany: 2014-12-20
Posty: 606
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 20 lat
WWW

Re: Skaliste góry

    Cała misja zakończyła się sukcesem. Dziewczynka przeżyła, ja również. Pamiątka rodzinna, w postaci pluszowego misia została odbita. Chwała mi, za to, że w końcu dokonałem czegoś konkretnego. Po raz pierwszy po wyjściu ze Szkoły mogłem rzec o sobie dobre słowo.
     Uśmiechnąłem się na widok dziewczynki, która odbiegała. Odprowadziłem ją wzrokiem, jakby mogło to zwiększyć jej bezpieczeństwo. Ten widok wzbudzał we mnie swojego rodzaju nostalgię. Widziałem siebie na tle rodzinnego domu. Tereny Ronin no Kuni. Wybrzeże i domy cywili. Na mojej twarzy pojawił się dziwny wyraz błogiego spokoju. Zaledwie moment później został on przerwany przez zmarszczenie brwi.
     Wstałem. Kilkukrotnie poprawiłem kurtkę, a następnie zacząłem iść na północ. W kierunku znanym tylko mi. Wyglądało to zaiste dziwnie. Gdzieś pośród gór, młodzieniec o kruczoczarnych włosach przemieszcza się nagle, lecz pewnie i zdecydowanie. Jak gdyby miał jakiś cel. Plan. A może punkt? Nieważne. W oczach chłopaka widać błysk. Coś więcej niż pustą decyzję. Zdeterminowanie.
     Jak gdyby chciał gdzieś pójść. Wrócić. Zastanowić się. Spędzić czas w dobrym gronie.
      I szczerze mówiąc tak było. Szedłem do najbliższego portu. A potem tylko do Ronin no Kuni...

[Z tematu -) Kouesumi/Miasto portowe]

Offline

 

#805 2015-01-06 16:59:05

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Powrót do rodzinnego Hidari nieco mi zajął czasu, jednakże przynajmniej moja ręka jest już cała i zdrowa.  Postanowiłem przyjść tutaj w góry, by nie tylko znaleźć sobie jakieś schronienie, lecz także by powspominać sare czasy. To właśnie tutaj odbyła się jedna z moich pierwszych walk ninja z Gishim, to tutaj też należała moja pierwsza przegrana. Cóż.. typek miał latającego wybuchającego smoka, więc nie dziwię się, że mógł wygrać. Tak czy siak po kilku godzinach poszukiwań znalazłem małą jaskinię. Nie za dużą i nie zamałą, wręcz idealną. Dzięki światłu słonecznemu widziałem wszystko co było w jaskini. Dziś mam zamiar spać w tym miejscu, dlatego wcześniej przygotowałem sobie co nieco patyków, trochę jedzenia, zapałki i chrust.. Gdy wróciłem na miejsce, rozpaliłem ognisko i zacząłem jeść swoją kanapkę. Byłem strasznie głodny, a przez to nie byłem pełen sił. Tak czy inaczej muszę być przygotowany na wszystko, chociażby na kieś nie miłe nocne niespodzianki...



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#806 2015-01-06 21:58:19

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Rozpoczęcie Sesji

~
       Hiorshi w końcu mógł złapać oddech po przygodach jakie ostatnio mu się przytrafiły. Po długich zmaganiach na misji, przyszło chłopakowi powrócić w tereny pełne starych wspomnień, zarówno tych miłych jak i nieco mniej. W każdym bądź razie te góry były dla niego wyjątkowe pod każdym względem dlatego też postanowił wypocząć na ich terenie. Nie musiał długo się trudzić nad szukaniem odpowiedniego miejsca na nocleg a jego celem stała się jaskinia, dobrze chroniąca od wścibskich oczu. Większość ptaków poszło już spać, otaczając okolicę grobową ciszą a sam wiatr nie odezwał się ani przez moment. Mogłoby się wydawać, że zapowiada się wyjątkowo spokojna noc lecz każdy wiedział, że gdy jest zbyt cicho coś musi się wydarzyć.
       Tym razem nie było inaczej. Z poza jaskini rozległy się głosy kilku osób, zdecydowanie zadowolonych z siebie i śmiejących się. Wyglądało także jakby zastanawiali się nad czymś aczkolwiek dopóki Hiroshi tego nie zbada, bądź nie wsłucha się, nie będzie w stanie pojąc.

Offline

 

#807 2015-01-06 22:05:18

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Noc zapowiadała się na dosyć spokojną.  Było mi dosyć ciepło,  a jaskinia okazała się wręcz idealnym miejscem do spania. Już miałem iść spać,  jednakże... cos mi przeszkadzało.  Może już się przwyczaiłem, że nje mogę iść spać w spokoju? A może było poprostu za cicho? Tak czy inaczej nie mylilem się.  Ku moim oczekiwaniom usłyszałem w środku nocy kilka głosów,  które śmiały się w najlepsze.  Nie znałem powodu, jednakże wolałem to sprawdzić.  Zgasilem ognisko i zszedłem powoli na dół.  Gdy byłem już na dole bezszelestnie zacząłem śledzić kilku nieznajomych by dowiedzieć się o co chodzi. Może to zwykli chłopcy?  A może złodzieje?  Bóg sam jeden wie, jednakże ja wiem jedno. Informacje są cenne, czasami cenniejsze od swojego życia.

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2015-01-06 23:04:27)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#808 2015-01-06 23:25:54

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       Ostrożne ruchy Uchihy, nie miały prawa zwrócić uwagi przechodzącej zgrai, lecz ten nie pozostał jedynie na ukryciu. Niczym prawdziwy ninja chciał zakraść się by dowiedzieć kim są. Może to niegroźni przypadkowi ludzie, może jakieś nastolatki ale nie można było wykluczyć iż byli to też niebezpieczni goście. Po cichu zbliżając się do nich mógł ujrzeć ich sylwetki, które oświetlało światło księżyca. Było ich siedmiu i szli kompletnie niezorganizowani co było dość dziwne zważając na ich wygląd. Cała ekipa składa się z mężczyzn z czego sześciu z nich wyglądało na uzbrojonych ale nie opancerzonych. Niewątpliwie nie byli to żadni gwardziści a ani strażnicy. Może banda jakichś opryszków a może poszukiwaczy przygód. Z całej ekipy za to wyróżniał się ten ostatni. Wyglądał na kompletnie nie uzbrojonego, odziany w biało-niebieski strój co było ciekawym kontrastem w porównaniu do reszty szaraczków. Zdawał się coś nieść chociaż z racji nocy Hiroshi nie mógł dostrzec czym jest owa rzecz. Za to do jego słów dopływały słowa.
       - Ciekawe do czego to służy?
       - A bo ja wiem? Ten typ nic się nie odezwał odkąd to odnaleźliśmy..
       - Hahaha, ja wpadnę do baru jak wrócimy! Za ten hajs co dostaniemy to zakupie sobie kilka dziewczynek!
       - Z Twoim przyrodzeniem to wątpię czy jednej dasz radę!
       Taka to była zgraja. Nietuznikowy gość, miał raczej obojętną minę jakby nie zwracając uwagi na ludzi z którymi idzie. Na oko mógł być po dwudziestce, zresztą tak jak reszta bandy. Pachniało jednak od niego pewnością siebie i pogardą dla towarzystwa.

Offline

 

#809 2015-01-07 21:05:51

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Znalawszy się na dole mogłem ocenić mniej więcej jak wyglądają osoby, które usłyszałem w mojej grocie. Dzięki małemu doświadczeniu od razu zauważyłem,  że szóstka z siedmiu osobników jest uzbrojona, jednakże jeden, jedyny osobnik miał w sobie coś innego.  Było to coś w rodzaju pewności siebie,  ale i pogardy względem innych.

Gdy oceniłem już całą sytuację zacząłem się wsłuchiwać w ich rozmowę.  Jeden gadał coś o lanienkach i pieniądzach,  jeden że schleje się w barze, a jeszcze jeden zaczął mówić o tajemniczym przedmiocie, którego niestety narazie nie widzę zbyt dokładnie.  Postanowiłem dalej śledzić nieznajomych, gdyż ich ,, coś" może okazać się czymś naprawdę interesującym.  Oczywiście wsluchiwalem się także w ich dalsze rozmowy.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#810 2015-01-08 20:47:04

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       Gdy Hiroshi zbliżył się do towarzystwa, jego oczom zaczęły ukazywać się wyraźne twarze zgrai. Można by rzec, iż typowe mordy bez żadnych konkretnych śladów rozpoznawczych, jakby wpadli w tłum to bez odróżnienia. Za to ten jeden w niebiesko-białym stroju, wyróżniał się aż nad to z pionową blizną tuż obok oka i z jedną przecinającą usta. Gość wydawał się lekko przekręcić głową, gdy Uchiha zbliżył się do ich pozycji, jakby go usłyszał bądź wyczuł jednak mogło to być cokolwiek co go rozproszyło. Szybo powrócił do standardowej pozycji w jakiej przyszło mu iść.
       - Ey gościu! Co to za swój? Jakaś mapa skarbów? No gadaj!
       Ze strony mężczyzny, wciąż cisza. Wtem ręka pytającego ruszyła po przedmiot przymocowany do pasa nic niemówiącego lecz nie zdążył nawet go drasnąć. Jego dłoń zatrzymała się tuż przed zwojem, zatrzymana przez jego nosiciela.
       - Jeszcze raz i nie masz ręki...
       Wypowiedział swoim burym głosem a cała ekipa zamarła, wpatrując się na sytuację. Kropelka potu spłynęła po czole odważnego a ręką szybko cofnęła się w tył.
       - To chociaż powiedz co to? I tak nie jesteśmy w stanie Ci go odebrać, nawet jak poznamy jego wartość.
       - I tak tego nie pojmiecie. To wykracza po za waszą wiedzę.
       - Ey! Czy on nas obraża!
       - Zamknij się bo zaraz stracisz głowę baranie! Odprowadzimy go i z głowy!
       Hiroshi mógł dostrzec iż zwój jest z zewnątrz oznaczony wieloma symbolami a na samym środku widnieje pieczęć z wybitym w środku skorpionem.

Offline

 

#811 2015-01-08 20:57:53

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Śledziłem zagrają chłopaków już pewien czas i dopiero teraz, gdy zbliżyłem się dostatecznie blisko ujrzałem ich twrze. Nie wyróżniali się niczym niezwykłym.  Banda zwykłych chłopaczków i tyle. Jedyną większą uwagę zwróciłem zaś na chłopaka w niebieskim stroju.  Jego blizny na twarzy i jego styl chodu mógł świadczyć od tym, że jest zaprawiony w boju.  Moje myślenie zakłóciła kolejna rozmowa obserwowanych przeze mnke osób...

Z tego co usłyszałem,  chłopak z blizną robi tutaj za największego twardziela i to on tutaj najprawdopodobniej jest najsilniejszy.  Gdy ujrzałem co nosi na plecach, od razu wiedziałem że jest to coś wartościowego.  Spoglądałem na zwoj, na jego znaki oraz na wymalowanego na nim skorpiona. Dopiero po kilku chwilach dowiedziałem się do czego może to służyć,  był to zwoj do podpisywania paktu. Była to naprawdę cenna rzecz, która na pewno by mi się przydała.  W pewnym momencie dowiedziałem się, że  chcą kogoś odprowadzić.  W sumie to nie za dobrze, gdyż stracę szansę odebrania zwoju. Tak czy siak poztNowiłem powoli tworzyć w głowie plan. Stworzyłem charakterystyczną pieczęć do stworzenia siedmiu klonów,  które każde znajdzie się około sto metrów od drogi, trójka po mojej stronie i reszta po drugiej.   Dzięki swym zdolnością wyczuwania chakry każdy na spokojnie mógł wyczuć gdzie znajduje się ich cel. Ich zadaniem było jak na razie śledzić moje cele. Gdy wyczuja już ich obecność przejdę do kolejnego etapu.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2015-01-08 21:16:36)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#812 2015-01-08 21:32:40

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

Droga przechodziła całkiem gładko i bez żadnych zaskoczeń - no po za jednym. Zaczął padać deszcz. Zdecydowanie większość ekipy rozpoczęła swój maraton marudzenia jaką to potwornością jest deszcz, jakby byli z cukru zrobieni. Gość na niebiesko wydawał się nie zwracać uwagi na spadające krople a wręcz nawet na ustach pojawił się delikatny uśmiech. Ciężko było określić czym było to spowodowane lecz pozostali tego nie zauważyli. Zwój na szczęście miał z zewnątrz powłokę, która nie pozwoli mu w żaden sposób przemoknąć, tak więc nie był obawy o jego zniszczenie. Część drużyny ponownie wróciła do tematów swoich przygód jakie to będą ich czekać gdy przyjdzie odebrać im pieniądze. Zapytali nawet ich towarzysza co ma zamiar zrobić z hajsem lecz ten kompletnie nic nie odpowiedział, zlewając ich. Westchnęli kontynuując swoje nic nie warte gadki. Oni jeszcze nie wiedzieli co ich czeka. Klony Hiroshiego rozlały się po terytorium, nie dając się nikomu we znaku zaś same dokładnie wyczuwając pozycję swego celu. Czyżby miał nastąpić atak?

Offline

 

#813 2015-01-08 21:43:08

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Wszystko szło gładko, tak jak zaplanowałem. Wyczułem już obecność wszystkich klonów.  Wszystkie były już na stanowiskach.  Na mej twarzy zaś ukazał się mały uśmiech pokazując moje zadowolenie. Gdy byłem gotowy do przygotowania drugiej części planu, jeden z klonów, który znajdował się po tej samej stronie co ja oraz był najdalej od mojej osoby zamienił się w staruszka i pobiegł jak najdalej się da. Potem niczym prawdziwy aktor zaczął iść powoli i zmęczonym krokiem po ścieżce w stronę celu. Gdy doszedł do nich, wyciągnął drżącą dłoń mówiąc -Czy moglibyście poratować starca jakimś groszem? Nim zakończył swoją gadke każdy z klonów oraz ja wyjelismy kunaie i każdy rzucił w wyznaczony sobie cel, a dokładnie w głowy.  Były to klony idealnie zgrane z moją osobą,  więc nie powino  być żadnych problemów,  każdy z przeciwników powinien zginąć.  Po wykonaniu rzutu każdy z nas zmienił swoją pozycję,  tak dla własnego bezpieczeństwa. Dzięki moim zdolnością byłem wstanie ocenić co się stało z ciałami,  więc gdyby ktoś przeżył lub uciekł,  wszyscy byliśmy wtedy o tym poinformowani.

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2015-01-08 21:49:12)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#814 2015-01-09 03:34:13

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       Klon Hiroshiego w postaci starca powoli zbliżał się do miejsca z którego nadchodziła siódemka. Wyłaniając się z mroku wzbudził niepewność ludzi lecz szybko parsknęli śmiechem widząc żebraka. Niczego nie spodziewający się ludzie, a przynajmniej na takich wyglądali, śmiało kroczyli do przodu. Jeden wystąpił na przód,  chcąc uderzyć "dziadka" co mu się udało, wydając przy tym słowa:
       - Spadaj z drogi brudasie!
       I właściwie dzięki temu przeżył. Kunaie, które wypruły z każdej strony były niemożliwe do ominięcia przez nieprzygotowanych i niewprawionych wojowników, których czaszki przebite zostały ostrzem a ich martwe ciała upadły w moknącej glebie. Pięciu poszukiwaczy przygód odnalazło ją, pod sam jej koniec gryząc glebę. Gość, który dostąpił zamachu na klonie przeżył, niszcząc przy tym dokładną replikę Hiroshiego i stojąc w ogromnym szoku, doglądając martwych towarzyszy. Lecz przeżył jeszcze jeden. Tak, dokładnie ten. Gość w niebiesko białym stroju z miną pełną powagi i pogardy, nawet nie drgnął a na jego ciele nie pojawiła się żadna najmniejsza rysa. Wydawać by się mogło jakby gość od samego początku zdawał sobie sprawę z obecności Uchihy i czekał na moment aż wyeliminuje głupich pachołów. Na twarzy zawitał delikatny uśmiech a ręce nieco uniosły się ku górze jakby łapiąc krople deszczu. Drugi niedobitek nie wiedział co ma począć w tej chwili. Wyciągnął katanę szykując się do walki o swoje życie.

Offline

 

#815 2015-01-10 10:05:44

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Wszystko poszło zgodnie z planem... No prawie wszystko.  Gdy moja starcza replika wykonała swoje zadanie, kjnaie popędziły w stronę celów,  eliminując niepotrzebny problem. Przy życiu została jeszcze dwójka.  Nie wiedziałem jakimi dysponują umiejętnościami,  dlatego ja nadal znajdowałem się w krzakach, a pozostała piatka wyszła ukazując całą swoją posturę. Jeden dodatkowy klon został jeszcze w ukrgciu. W pewnym momencie jeden z nich od razu powiedział :- Interesuje nas tylko zwój... W tym momencie każdy z nich znów wyrzucił szybkim ruchem po dwa kunaie w stronę dwóch nieznanym mi przeciwników.  Chciałem ujrzeć ich umiejętności nim sam rusze do akcji. Poza tym ostrożności nigdy za wiele.  Mam przeczucie, że będę miał wiele zabawy z tym typem w nkebieskim stroju...



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#816 2015-01-10 23:39:34

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       Klony wyskoczyły z krzaków, ujawniając się pozostałej przy życiu dwójce. Biedak, który ledwo przeżył wyglądał na przerażonego widząc pięciu takich samym ninja, gotowych by ich zabić. Zaczął wymachiwać kataną, obracając się dookoła, jakby chciał ich odstraszyć, jednakże wiadomo że bezskutecznie. W tym czasie deszcz zamienił się w burzę, grzmocąc gdzieś na niebie i rozlegając huk po okolicy. Krople deszczu padały do dłoni pewnego siebie wojownika, który to uniósł je już całkiem wysoko. Uchiha w końcu wykrzesał z siebie trochę więcej i przedstawił mu swój cel na co dostał ripostę.
       - To tak jak mnie...
       Kunaie wyleciały w stronę posiadaczy zwoju, zabijając ostatniego z towarzyszy niebiesko-biało ubranego gościa. Tuż przed wyrzutem dokonało się coś, czego Hiroshi zapewne się nie spodziewał. W dłonie ostatniego wroga uderzyły pioruny, które przepłynęły przez jego ciało i wytworzyły wir otaczający jego sylwetkę. Kunaie odbiły się i poleciały bezwładnie w mrok nocy. Mężczyzna otoczony był elektrycznym wirem z które chwile później utworzyła się głowa smoka z czerwonymi ślepiami, jakby obserwując swoich rywali a konkretniej klony Hiroshiego.

Offline

 

#817 2015-01-11 22:11:07

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Tak jak myślałem wcześniej,  walka z niebieskim kolegą nie będzie taka łatwa na jaką by się wydawała. Na moje szczęście moje klony poradziły sobie z niepotrzebnym już lroblemem i skupiły się na walce z głównym przeciwnikiem.  Gdy byłem już prawie pewny, że walka jest już wygrana, ku mojemu zaskoczeniu, kunaie zostały odbite przez wielką elektryczną powłokę z głową smoka wystawioną ku górze.  Nieco zaniepokoiłem się tym faktem, jednakże po chwilk miałem już opracowany plan działania.  Momentalnie moje klony skoczyły w tył,  a ja wypuściłem z ust potężne jutsu zwane Doku Kiri. Dzięki niej wróg mógł mnie nke widzieć,  a ja mogłem go wyczuć dzięki swoim zdolnością wyczuwania chakry.  Gdy tylko się udało zmieniłem swoje położenie,  wraz z dodatkowym klonem, który mi towarzyszył.  Później poprostu czekałem na ruch przeciwnika.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2015-01-12 20:17:22)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#818 2015-01-12 20:27:54

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       Zanim Hiroshi puścił w tył swoje klony a z ust wyleciała substancja, która za chwilę miała zamienić się w chmurę gazu, głowa elektrycznego smoka ruszyła dookoła niebiesko-biało ubranego wojownika, pozbywając się z pola walki większości klonów chłopaka a następnie ruszając prosto w oryginał. W tej chwili teren został zalany gęstym gazem, który przesłonił widoczność elektrycznego ninja. Z początku nie miał pojęcia czym jest owa substancja, lecz z racji iż był w trakcie wykonywania techniki, nie był w stanie przed nią uciec. O dziwo nie poczuł żadnego efektu tejże chmury, mimo swego podejrzanego koloru. Przypuszczał więc, że jest to zwykła zasłona dymna i za chwilę zostanie zaatakowany. Hiroshi mógł dostrzec za pomocą zdolności, iż jego wróg ciągle stoi w dymie jednakże nie był w stanie dostrzec co wykonuje.

Offline

 

#819 2015-01-12 20:42:12

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Moje plany po części zadziałały, jednakże mój przeciwnik nie był mi dłużny. Dzięki swojemu wielkiemu elektrycznemu Smokowi zniszczył on moje klony, które mogły by mi się później przydać.  Plusem jest fakt iż udało mi się wykonać moją technikę.  Ku mojemu zaskoczeniu wojownik nie uciekł od dymu, a został w nim nie czując skutków jego działania.  W sumie było mi to na rękę,  gdyż za kilka chwil mój przeciwnik mógł być juz nie przytomny. Klon,  który jako jedyny przeżył cały czas znajdował się koło mnie i dzięki naszym zdolnością mógł tak samo jak ja wyczuć obecność wroga. Ja zaś narazie postanowiłem wspiąć się na jakieś drzewo i z bezpiecznej wysokości czekać,  aż dym zacznie działać.  Musze zaś uważać,  by mężczyzna nie wykonał żadnego niespodziewanego ataku, który mógłby .nie nieźle uszkodzić.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#820 2015-01-12 20:54:36

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       Mogłoby się wydawać że rywal Hiroshiego zaginął w dymie, z którego nadal nie wychodził. Uchiha wspiął się na drzewo by doglądać sytuacji i z większą łatwością dostrzec jego ruchy. Jako sensor, wciąż był w stanie ujrzeć chakrę wroga, która wskazywała na to że nadal żyje. Nie miał jednak prawa dostrzec tego co za chwile miało się wydarzyć. Z pod chmury we wszystkich kierunkach zaczęły bardzo szybko przeskakiwać strumienie prądu, wykorzystując krople deszczu, kałuże oraz mokre przedmioty za przewodnika. Dosłownie w sekundę Uchiha poczuł kopnięcie prądu, które lekko go sparaliżowało (1 tura) a jego klon przez to zniknął. Teraz już rozumiał uśmiech wroga na widok deszczu. Sytuacja była bardzo zawiła. Obaj w tej chwili mieli równą szansę na wygraną, lecz chwilowo przewaga przesunęła się w stronę Raitonowego Ninja.

Offline

 

#821 2015-01-12 21:33:29

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Wszystko szło po mojej myśli,  niestety tylko do pewnego momentu. Gdy byłem już gotowy do ostatecznego zaatakowania swojego przeciwnika, jednakże stało się coś,  czego kompletnke się nie spodziewałem.  Przez deszcz, który nieubłagalnie padał nam na głowę,  mój przeciwnik mógł wykorzystać całkiem ciekawe i dosyć pomocne przy takiej pogodzie jutsu, którego działania dokładnie nie znałem.  Gdy dostałem atakiem mężczyzny,  a mój klon zniknął,  czułem że nie mogłem ruszyć żadną moją kończyną. Bylem całkowicie sparaliżowany.  Przez to nie wiedziałem ile czasu uda mi się utrzymać na drzewie, jednakże starałem się jakoś balansowac na gałęzi,  a jak spadne i poczuje że już mogę się ruszać,  starałem się zamortyzować upadek rękoma.  Czułem się fatalnie nie mogąc nic zrobić,  jednakże wiedziałem,  że zaraz moje jutsu zacznke działać...



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#822 2015-01-12 23:25:32

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       Chłopak poczuł jak jego ciało wiotczeje, tracąc chwilowo nad nim panowanie i spływając z gałęzi na dół. Ku szczęściu albo i nie szczęściu natrafił na kolejną lecz dużo grubszą zatrzymując się na niej z impetem. Kości były całe ale uczucie raczej mało przyjemne. Z chmury dymu wtem wyskoczył na kila metrów ów ninja, atakujący  wcześniej raitonem. Wydawać by się mogło, że również posiada zdolności sensoryczny gdyż wyleciał w kierunku Hiroshiego, chociaż mógł być to czysty przypadek. Z kabury wyciągnął w locie kunai, mocno zaciskając w prawej dłoni i celując w sparaliżowane ciało Uchihy. Pewna śmierć. A może jednak nie pewna? Pułapka zaczęła działać. Mężczyzna w czasie lotu poczuł mocno ukłucie w piersi i duszenie w gardle. Wylądował tuż obok Hiroshiego, odbijając się od gałęzi i spadając na ziemie, wypuszczając po drodze kunai. Zaczął zwijać się i kaszleć, lecz jeszcze wydawał walczyć się z trucizną.

Offline

 

#823 2015-01-13 20:59:21

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Na moje nieszczęście technika Raitonu mojego przeciwnika sparaliżowała mnke na dobre i nie mogłem się ruszać,  przez co upadłem z impetem na kolejną gałąź.  Nie było to zbyt przyjemne, jednakże kości raczej były całe.  Nagle zauważyłem,  że mój przeciwnik wyskoczył z chmury dymu i juz miał mnke zaatakować... Ja z całych sił starałem się stworzyć na mojej twarzy uśmiech,  gdyż wiedziałem że nadszedł czas... Czas w którym trucizna powinna działać.  Mój przeciwnik kaszlał i zwijał się z bólu. Mogło by się wydawać,  że starał się walczyć z trucizną w jego ciele. Na jego nieszczęście czułem już,  że paraliż minął i mogę się swobodnke ruszać.  Wstałem i zaskoczyłem z drzewa wyciągając swój miecz. Gdy znalazłem się obok swej ofiary,  przyłożyłem mu moje ostrze do gardła i powiedziałem:
- Spokojnje, nie umrzesz od tej trucizny, jednakże jeden fałszywy ruch, a zginkesz od mojego ostrza... Teraz, gdy mamy chwilę czasu proponuje pewną umowę.  Ty mi oddasz zwoj,  powiesz skąd go masz i co mam z nim dokładnie zrobić,  a ja nie zabije Cię,  gdy twoje ciało będzie już nieruchome. To jak dogadamy się?
W momencie gdybh chciał pyskować lub zrobić jakiś lodejrzany ruch przyciskam mu katane do gardła,  a gdy kśmkeli się zaatakować,  zabijam...



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#824 2015-01-13 21:50:49

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       Hiroshi sprawnie wykorzystał zamianę sytuacji między ninja. Teraz to jego rywal był miał o tyle kiepski stan by Uchiha mógł wydawać rozkazy i się śmiać. Jasne i łzawiące od stałego kaszlu oczy mężczyzny, wpatrywały się z czarnowłosego, kątek swoich ślepi doglądając katany pilnującej jego szyi. Nie miał teraz za bardzo możliwości na nic a jego życie nie było warte utraty za to czego pragnął Hiroshi. I tak miał na tym tylko zarobić a korzyści związanych ze samych zwojem nie miał mieć żadnej.
       - EKhem - Kaszlnął - To dosyć zabawne bo odebraliśmy ten zwój tak jak Ty mnie. Miałem na nim zarobić sporo pieniędzy ale widzę, że jednak mi się nie uda... A co masz z nim zrobić? Albo go sprzedać albo go użyć! Nie wiem jak to się dokładnie robi. Ponoć trzeba wymazać własną krwią podpis na płótnie i przywołać bestię ale cholera wie czy to zadziała i czy to przeżyjesz jak wpadnie takie bydle w szał.
       Delikatnie się uśmiechnął jakby liczył że przyzwany summon zabije Uchihe, chociaż z drugiej strony miał wrażenie, że ten nawet nie będzie w stanie tego zrobić skoro pyta go o działanie.

Offline

 

#825 2015-01-13 22:58:25

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Słuchałem tego co miał mi w pewnym momencie do powiedzenia mój poległy przeciwnik. Każde jego zdaniem powodowało,  że coraz bardziej byłem zai teresowany tymże zwojem. W sumie bądź co bądź pierwszy raz widzę takie coś,  więc dobrze by było dowiedzieć się co nieco na temat działania tego przedmiotu.  Dopiero w pewnhm momencie dotarło do mnie, że jest to zwój przywołujący summony. Wszystko miałem już w głowie,  gdy poległy mężczyzna wypowiedział dwa kluczowe słowa: ~Przywołać i ~Bestia . W tym momencie nie dokładając ostrza od gardła mężczyzny wziąłem od niego zwój,  a następnie odrzuciłem go o dobre dwa metry w tył. Gdy tylko widziałem,  że jest w miarę bezpiecznie spojrzałem na ninje i powiedziałem:
- Dotrzymam słowa. Teraz zemdlejesz, ale pewnie niedługo się obudzisz. Doceń moją przychylność i miej nadzieję,  że nigdy się nie spotkamy.
Ujrzawszy moment w którym mężczyzna już odleciał, schowałem ostrze, do pochwy, zwój przyczepilem do pleców,  a ciało nieprzytomnego mężczyzny odłożyłem pod drzewo. Gdy tylko to zrobiłem oddaliłem się w bezpieczne miejsce...

Dopiero po kilkunastu chwilach, gdy oddaliłem się o niemałą odległość od mej ostatniej walki, postanowiłem usiąść w spokoju i odpocząć.  Wziawszy kilka wdechow, wyjąłem zwoj i położyłem go na podłodze.  Otworzyłem go i faktycznie było tak jak powiedział mój przeciwnik. Trzeba było podpisać pakt za pomocą swojdj krwii. Ku memu zaskoczeniu nie byłem jedyny, który dostapił zaszczytu podpisania paktu.  Mogłem nawet ujrzeć nazwisko Uchiha, jednakże niezbyt wyraźne. Tak czy inaczej nie mogłem już czekać. Wyjąłem Kunai i naciałem sobie skórkę na wskazującym lalcu, powoli pisząc moje imię i nazwisko: ~Hiroshi Uchiha. Moja godność wypisana na zwoju była napisana moją szkarłatną krwią ukazując, że nie ma już odwrotu.  Teraz jedyne co mi zostało to przywołać summona. Złożyłem pieczęci do Jutsu Przyzwania i gdy byłem już gotowy przyłożyłem dłoń na podłodze, czekając na efekty...

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2015-01-13 23:09:31)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#826 2015-01-14 00:00:07

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       Hiroshi faktycznie okazał się być litościwym dla swego wroga, nie rozcinając mu szyi swoją kataną a jedynie odrzucając w tył po dostaniu informacji. Z ust jego rywala ciągle wydobywał się kaszel, który nie wiele czasu później ucichł a oponent zemdlał z wycieńczenia. Uchiha ułożył go wygodnie, opierając o drzewo i wiedząc już wystarczająco wiele by móc wykorzystać zwój, oddalił się od miejsca w którym przebywał aby ten po przebudzeniu nie zamierzał go atakować w woli odzyskania zguby.

       Minęło troszkę minut od momentu gdy chłopak dotarł w miejsce, które upatrzył i jeszcze kolejne tyle gdy postanowił odpocząć a miał po czym. Szybko jednak zmotywowany rozwinął zwój by ujrzeć imię i klan swego rodaka. Ginsaku Uchiha. To dosyć ciekawe że zwój ten wpadł w ręce kolejnego z pod godła czerwonego wachlarza. Nie oczekując żadnych gwiazdek z nieba Hiroshi chwycił za kunai, rozcinając sobie lekko palec aby ten sączył krew. Za jego pomocą wypisał swą godność na płótnie i zadowolony z faktu wykonał pieczęć i uderzył o ziemię by przywołać bestię.

BOOOOOM



       Dym przesłonił mu widoczność na krótką chwilę a gdy opadł, jego oczom ukazał się mały dwudziesto  centymetrowy skorpion w granatowej barwie i w podeszłym wieku. Mimo tego czuć było od niego pewną siłę i godność. Spoglądał na młodzieńca, machając swoimi małymi szczypcami.
       - O żesz w mordę, czego to chcą od skorpiona w tym wieku? Nikt nie rozumie że my też potrzebujemy troche prywatności i spokoju?! Jasna cholera... grrr... Em? Czy to nie aby Ginsaku? Nie, jakiś taki podobny ale jakiś pasek ma na ryju i grzywę inną. Może się tak zmienił? Nie, wszędzie bym tamtą japę rozpoznał. Kim jesteś i czego chcesz? Boże, co za głupie pytanie skoro masz zwój który właśnie podpisałeś. Przeklęte Ninja, sami sobie już nie radzą to nas wzywają...

Ostatnio edytowany przez Straznik 2 (2015-01-14 00:01:50)

Offline

 

#827 2015-01-14 16:31:57

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Zaczęło się... Gdy tylko przyłożyłem rękę do ziemi, na podłodze uformowało się kilka znaków,  a po chwili pojawił się dym, który na krótki moment mnie oslepił. Po krótkim czasie dym opadł,  a ja ujrzałem małego na dwadzieścia centymetrów skorpiona. Na początku pomyślałem że to jakiś żart jednakże szybko zmieniłem zdanie, gdyż nie warto oceniać książki po okładce.  Poza tym czułem od niego dużo siły jak i inteligencji dlatego wolałem jakoś mu nie podpaść. Gdy usłyszałem imię Ginsaku przypomniał mi się zapisany krwią napis na zwoju,  który przedstawiał imię i nazwisko pewnego ninja. Wtedy poczułem,  że ten mały skorpionek mnie obraża,  ale starałem się to narazie przebolec. Usiadłem na dupie i patrzyłem na skorpiona mówiąc:
- W sumie to chcialem tylko was poznac i porozmawiac, chyba dobrze by bylo znać osobę z którą się współpracuje,  prawda? Zwą mnie Hiroshi Uchiha, a Ciebie?
Wolałem się przedstawić nim zaczniemy normalnie rozmawiać. W sumie nie wiem czego się spodziewać po takim zwierzaku.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#828 2015-01-14 21:03:27

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       - Kolejny Uchiha! Żeście nas sobie upatrzyli smarkacze z czerwonymi gałami! W nocy się tylko bardziej świecicie i nic więcej z was pożytku.
       Odburknął mały skorpion, przyglądając się Hiroshiemu któremu najwidoczniej zależało na podpisanie paktu z ich rasą. No cóż, wcześniej byli w rękach podobnego ninja a więc pewne rzeczy, które w normalnych warunkach byłyby kłopotliwe, tutaj nie istnieją. Summon, przewinął ogon raz to na jeden bok, raz to na drugi. Wpatrywał się wciąż w twarz wojownika, mrucząc coś pod nosem.
       - Zakolegować mówisz ? Zwą mnie Yasuhiko! Lepiej mnie przekonaj czemu nie miałbym Cię zabić za zakłócanie spokoju hmm?
       Warknął buntowniczo, przeskakując z odnóża na odnóże. Był ciekawe co ma chłopak do powiedzenia odnośnie zdobycia ich zaufania. Skorpiony są co prawda bardzo lojalnymi przywołańcami ale najpierw muszą uzyskać pewną dozę respektu do ich nowego towarzysza.

Offline

 

#829 2015-01-14 21:19:27

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Słuchałem co miał do powiedzenia mały skorpion, a gdy tylko mogłem się wtrącić, zabrałem głos:
- Cóż,  Yasuhiko. Jesteś zapewne bardzo mądrym skorpionem, więc pewnke wnioskujesz dlaczego mój klan tak się wami interesuje.  Jesteśmy jednym z najpotężniejszych klanów na ziemi, a nasze Kekei Genkai jest niewyobrażalnie silne, gdy znajdzie się w rękach odpowiedniej osoby. A ja zapewne wiesz, potężnym ludziom są potrzebni potężni sprzymierzeńcy, dlatego właśnie Uchiha mają zaufanke wśród was, skorpionow.
Tutaj dałem skorpionowi trochę czasu na przemyślenie moich niezbyt skomplikowanych słów. Gdy zaś dodał on drugą część swojej sypowiedzi, ja także to uczyniłem:
- Moze i swiecimy, ale dzieki nim potrafimy robic rzeczy niezwykłe... Cóż,  jak juz mówiłem potrzebuje was, by pomóc nie tylko sobie, ale potrzebującym z mojej wioski. Pewnje nie siesz, ale kraj Błyskawicy zaatakował moją wioskę i zabił mi rodzinę.  Chcę im odpłacić za tę zbrodnię i wyjaśnić to nieporozumienie. Nie kieruje się zemstą, lecz dobrem ogółu.  Nie pozwolę poniżać mojej rodzinh, nawet jakbym miał walczyć sam! Dlatego proszę Cię Yasuhiko, pomoż i zostańmy partnerami, a jak ty będziesz potrzebował mojej pomocy, wystarczy że mnie przyzwiesz tak jak ja Ciebie.
Tutaj zakończyłem swoją gadanine czekając na odpowiedz skorpiona.  Bądź co bądź zależało mi na jego współpracy,  jednakże nke wiem czego się po nim spodziewać,  dlatego w głowie szukałem dalszych argumentów Dlaczego aarto mi zaufać.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#830 2015-01-15 20:18:02

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       - Wiem kim są Uchiha! Nie musisz mi mówić dzieciaku!
       Wybuchł złością, zdenerwowany faktem że Hiroshi uważa, że nie posiada wiedzy na temat świata w jakim wszystkim teraz przyszło żyć. Argument niby dobry ale z drugie strony banalnie i słabo przedstawiony. Yasuhiko już miał wracać do swego świata gdy chłopak ujął go tematem Hidari. Owszem, wiedział o wydarzeniach a właściwie nawet je przewidział jednakże poczuł pewną dozę lojalności wobec poprzedniego Uchihy u którego boku przyszło mu walczyć i westchnął bezradnie, upuszczając nieco ogon.
       - Wiem i to dobrze młodzieńcze co sie wydarzyło! I to pewnie lepiej od Ciebie! Ale rozumiem o co Ci chodzi. Ehh.. Byliśmy lojalni Twemu rodakowi, który i nas nigdy nie zawiódł. Nie mamy więc powodu Tobie nie ufać ale z drugiej strony będziesz musiał zdobyć nasze zaufanie a przynajmniej moje. Przekaże wieści pozostałym skorpionom. W razie potrzeby wzywaj.
       Odburknął ostatnie zdanie nieco mniej zadowolony, ale nie mógł odmówić w takiej sytuacji. Uniosła się chmura dymu a gdy opadała, skorpiona już nie było. O dziwo po chwili ponownie pojawiła się chmura dymu, lecz tym razem ukazał się dużo większy skorpion, sięgający 4 metry długości. Spojrzał on na chłopaka i zapewne gdyby miał ludzie usta, uśmiechnąłby się.
       - Witaj młody Uchiho. Jestem Kazukiho jeden wielkich skorpionów. Chcesz się czegoś dowiedzieć? Yasuhiko nie pała miłością do nowo poznanych ale potem się dogadacie.

Ostatnio edytowany przez Straznik 2 (2015-01-15 21:03:17)

Offline

 

#831 2015-01-15 21:11:30

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Słuchałem tego co ma do powiedzenia Yasuhiko i szczerze mówiąc na samym początku  nie było za kolorowo. Dopiero moje późniejsze argumenty przekonały jakoś małego skorpiona do mej osoby i mogłem z nim normalnie rozmawiać. Gdy  zdobyłem już trochę jego zaufania, ten zniknął, a zaraz za nim pojawił się kolejny skorpion, tym razem o wiele większy, wysoki na cztery metry. Spojrzałem na niego i uśmiechnąłem się krótko w jego stronę. Po niedłyzszym czasie przedstawił mi się i dopowiedziałem pewien mały fakt o Yasuhiko, który odkryłem po rozmowie z małym skorpionem. Chwile później sam mu odpowiedziałem:
- Cześc Kazuhiko, mo mi Cię poznać. Właśnie widzę, że do tych najmniejszych nie należysz.
Tutaj znów się uśmiechnąłem i śmiałem jednoocześnie, gdzie po kilku sekundach znów kontynuowałem:
- Cóż... Sam zauważyłem, że do końca mnie nie polubi, ale to się zmieni, zobaczysz.... W sumie chciałbym się dużo dowiedzieć, ale na początku chciałbym się dowiedzieć jak najwięcej o was, jak i poprzednim właścicielu zwoju. Pomożesz mi?



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#832 2015-01-15 21:35:00

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       Skorpion lekko machał swym dużo większym niż u poprzednika ogonem, wsłuchując się w zapytanie w młodzieńca. Zastanawiał się nad udzieleniem u odpowiedzi aż w końcu, uderzając o siebie swoimi szczypcami odparł.
       - O poprzednim właścicielu zwoju nie mogę Ci opowiedzieć - taka niepisana zasada. Każdy chce utrzymywać swoje tajemnice a szczerze mówiąc nie wiem co się stało z Ginsaku i wątpię by którykolwiek skorpion wiedział, no po za  Yasuhiko ale on Ci tego na pewno nie powie, chyba że naprawdę Cię polubi ale to potrwa. Cóż, jeżeli chodzi zaś o nas to z naszej nacji poznałeś już prawie wszystkich możliwych do przyzwania. Yasuhiko mimo swego wzrostu i charakteru jest mocnym sprzymierzeńcem, operującym w ciekawie techniki. Potem jestem ja Kazukiho. Najlepiej sprawdzam się do walk w zwarciu. Posiadam kilka technik i całkiem nieźle sobie radzę w walce z ninja. Ale jest jeszcze nasz szefo. Haruhiko. Wielki na 20 metrów długości i niesamowicie potężny! Techniki mu są zbędne i chyba nawet żadnych nigdy sie nie uczył. Zawsze powtarzała że grunt to wielka siła fizyczna. Łatwo mu mówić... Coś jeszcze?

Offline

 

#833 2015-01-19 10:17:26

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Słuchałem skorpiona bardzo uważnie by dowiedzieć się jak najwięcej. Niestety o Ginsaku nie dowiedziałem się nic, co nieco mnie zasmuciło, ale wiem już na szczęście który ze skorpionów do czego się nadaje. Yasuhko niby mały i nie pozorny, ale zna dosyć ciekawe techniki, Kazuhiko nieco większy i dobrze sprawdza się w walce z ninja, oraz jest jeszcze  Haruhiko, który podobno jest największym z całej nacji skorpionów. W smie chciałbym go spotkać, jednakże to dosyć niebezpieczne w tym miejscu. Jeszcze ktoś mógłby mnie zauważyć, a wtedy nie było by za ciekawie. Spojrzałem na Kazuhiko i powiedziałem:
- Dziękuję Ci, Kazuhiko. To raczej wszystko czego chciałem się naraie dowiedzieć. Mam nadzieję, że będe godny byście mogli mi towarzyszyć. Możesz już wracać.
Uśmiechnąłem się do skorpiona, a gdy szykował się do odejścia, ja zacząłem mu machać na dowidzenia.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#834 2015-01-20 18:54:27

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Skaliste góry

~
       Skorpion jedynie radośnie klapnął swoimi szczypcami i zamachnął się ogonem. Nie minęła sekunda a pojawił się obłok dymu, zakrywający posturę skorpiona, który to powrócił do swych ojczystych krain. Wyglądało na to że  Hiroshiemu udało podpisać się pakt z nowymi summonami, które to wykazują całkiem spore zainteresowanie z faktu, iż jeden Uchiha już zdobył ich przychylność. Niewątpliwie chłopaka czeka teraz sporo treningów by opanować techniki swoich nowych towarzyszy i by dobrze wykorzystać ich zdolności ale niewątpliwe może tego dokonać. Teraz jednak może powrócił do swoich wcześniejszych czynności, zadowolony z prezentu losu.

Offline

 

#835 2015-01-20 22:43:27

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Skaliste góry

Po długiej podróży w końcu dotarł na miejsce. Czemu akurat tutaj przyszedł? Nie wiedział, ale może to dlatego, że tutaj miał przyjemne miejsce do trenowania. Kiedy już był na miejscu rozejrzał się dookoła. Nie było tu już żadnej karawany, ani  spalonych ludzi i ich ciał. Rozejrzał się dookoła i zauważył z daleko jakąś osobę. Zauważył, że to jakiś mężczyzna. Zapewne był shinobi skoro tutaj jest, ale nie wiedział czy może go zranić czy też nie. Mimo wszystko postanowił zaryzykować, ponieważ szukał on mocy, a do tego potrzebny był mu sharingan. Musiał mieć skądś zwój, lecz nie mógł iść do wioski po niego, ponieważ była oblężana, więc szukał Uchihy ze zwojem. Być może dobrze trafił, ale skoro tak to przynajmniej pozna jakiegoś swojego rodaka, bo już dawno nie widział żadnego Uchihy. Podszedł do niego i przywitał się.
- Yo! Mam pytanie. Jesteś Uchiha? - zapytał się go wprost.
Nie wiedział co on sobie pomyśli, ale musiał to wiedzieć bez względu na wszystko.

Ostatnio edytowany przez Suezo (2015-01-20 22:43:47)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#836 2015-01-20 23:04:19

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Siedziałem sobie cicho i pożegnałem się z moimi nowymi sprzymierzeńcami. W sumie dzisiejszy dzień,  był dosyć ciekawy, bezwględu na okoliczności, które mnie dzisiaj spotkały. Po zakończeniu podpisywania  paktu, schowałem zwój do torby, a ja sam postanowilem trochę odpocząć. Już miałem zamyać oczy i iśc spać, gdy nagle usłyszałem czyjeś kroki. Nadal udawałem, że śpie, jednakże tylko na pozór. Tak naprawdę czekałem na moment, aż ktoś zaatakuje. W pewnym momencie wyczułem go. Był to jakiś dzieciak, na pozór nie groźny i chałaśliwy. Zastnawiałem się, kto taki jak on może tu robić, jednakże zdałem sobie sprawę, że to może jakiś świeżak z akademii. Gdy już leniwie wstałem i się przeciągnąłem popatrzyłem na niego znużony i znów się położyłem mówiąc:
- Może... Czego chcesz od Uchiha?
Tutaj zrobiłem dłuższą przerwę i dokończyłem wzdychając:
- Taaa... jestem Hiroshi Uchiha. Potrzebujesz czegoś konkretnego?
Nie byłem zbyt zadowolony z przybycia jakiegoś dzieciaka, ale może potrzebował pomocy... kto wie, kto wie...



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#837 2015-01-20 23:11:32

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Skaliste góry

A więc trafił na Uchiha. Tak jak chciał. Miał nadzieję, że ten go nie oleje, bo chciał z nim chwilę pogadać, a przynajmniej tak zamierzał. Jego twarz nadal pozostawała obojętna i nie było widać na niej żadnego uczucia. Popatrzył się na mężczyznę, który był trochę w kurzu jakby przed chwilą z kimś walczył i powiedział.
- Jestem Suezo Uchiha - odpowiedział mu.
- W zasadzie nie będę obijał w bawełnę. Szukam mocy. Chciałem iść po zwój do naszej wioski, ale jest ona atakowana jak zapewne wiesz. Nie wiesz gdzie mogę dostać taki zwój? - zapytał się go.
Być może wiedział gdzie taki zwój można zdobyć albo chociaż on go ma. Wtedy by mu to znacznie ułatwiło sprawę. Nie musiałby czekać nie wiadomo ile czasu aż zakończy się oblężenie wraz z odbudową wioski, bo wątpił, żeby się jeszcze trzymała.

Ostatnio edytowany przez Suezo (2015-01-20 23:11:48)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#838 2015-01-20 23:20:28

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

Usłyszałem to, co chciałem usłyszeć. BYł to kolejny Uchiha. Już nie byłem jedyny. Uśmiechnąłem się, a po chwili wstałem i usiadłem po turecku. Spojrzałem się na młodego rodaka i powiedziałem:
- Cóż... jesteś dosyć bezpośredni. Z tego co słyszę, chcesz dowiedzieć się jak aktywować Sharingana i jak się nim posługiwać. Jeśli to prawda, udowodnij mi, że jesteś Uchiha. Jeśli to zrobisz dam Ci zwój.
Tutaj zatrzymałem się na chwilę i dokończyłem:
- Zadam Ci teraz kilka pytań, które powinien znać Uchiha.  Po pierwsze kto był ostatnim liderem Klanu Uchiha i czy miał ucznia. Jeśli tak to jakiego. Po drugie powiedz co się stało w wiosce. Jeśli odpowiesz, dam Ci zwój z opisem naszego Kekkei  Genaki.

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2015-01-20 23:30:37)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#839 2015-01-20 23:38:45

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Skaliste góry

Jego charakter zmienił się gdy usłyszał kim chłopak jest, ale był przynajmniej pewny i w jakimś stopniu zadowolony, że nie olał go. Pytania go troszkę zaskoczyły, ale wydawało mu się, że zna na nie odpowiedź.
- Jako pierwszy był Masaru, następnie drugim Hito, trzecim Matsuo i ostatnim Ichitsu. Odpowiem ci szczerze, nie wiem czy miał ucznia, ponieważ nigdy się tym nie interesowałem, w końcu wydaje mi się, że to przez niego wioska jest właśnie oblegana. Masz od razu odpowiedź na drugie pytanie - powiedział do niego.
Nie był pewny czy taka odpowiedź go zadowoli, ale musiał powiedzieć prawdę i nie zamierzał wymyślać jakiś niestworzonych historii. W końcu wolał powiedzieć prawdę niż kłamać, a tego strasznie nie lubił. Ciekawiło go czy to wystarczy mężczyźnie i czy da mu zwój, czy będzie dalej zadawał pytania, czy może już sobie odpuści.

Ostatnio edytowany przez Suezo (2015-01-20 23:39:43)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#840 2015-01-21 00:05:43

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Skaliste góry

tSłuchałem Suezo dosyć uważnie, jednakże nie usłyszałem od niego zadowalającej odpowiedzi. Na jego szczęście odpowiedział nieco więcej na temat wcześniejszych liderów. Pomysliłem trocę, zrobiłem głęboki wydech i powiedziałem trochę poirytowany, że nikt o mnie nie wie:
Cóż... jeśli tak to wygląda to okey, wierzę Ci.  pamiętaj, uczeń Ichitsu nadal stąpa po tym świecie. Może dane Ci go będzie niedługo ujrzeć.
Tutaj zrobiłem chwilę przerwy i wyjąłem mały zwój z opisem Sharingana. Wtedy dopowiedzialem:
- Trzymaj... Tylko oddaj nieługo.
Po czym rzuciłem mu zwój i znów się położyłem czekając co może się zdarzyć.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Villa Majoitus Olimp