Ogłoszenie


#161 2012-03-10 18:01:15

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto

Żaby spojrzały się na siebie. Prawdę mówiąc na jakiś czas zapadła dziwna cisza. Dopiero po chwili, Fukusaku postanowił coś powiedzieć
- Chłopcze Takashi... Jeśli chodzi o energię natury to... - niestety, Żabi Sage nie mógł dokończyć swoich słów, ponieważ Shima przerwała mu w połowie:
- O nie Pa, na to jest stanowczo za wcześnie. Zresztą on dobrze kombinuje, najpierw powinien udowodnić, że możemy mu zaufać. Pokaż swoją siłę chłopcze, zawalcz z nami, a wtedy zdobędziesz przynajmniej moje zaufanie - i wtedy Wielcy Sage kiwnęli głową na znak porozumienia. Zeskoczyli z barków chłopaka i ustawili się w pozycjach bojowych

Offline

 

#162 2012-03-10 18:05:39

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasto

-Walczyć? Z wami? Ale czcigodna, przecież to... - przerwałem na chwilę.
-Nie, nie mogę. Sądzę, że już wystarczająco nadużywam waszej dobroci, mam jeszcze z wami walczyć? Poza tym, nie mam z wami szans, przecież jesteście żabami Sage, Wielkimi żabami, z którymi nie dałbym sobie rady, tak sądzę. Naprawdę musimy to robić? - upewniłem się.
-No ale z drugiej strony, czy jest inny sposób na zyskanie sobie waszego zaufania? Nie sądzę... - powiedziałem jakby sam do siebie.
-Więc stoi, mogę walczyć. - powiedziałem, oddalając się na równe dziesięć metrów.
-Proszę, zabawmy się. Pokażę wam na co mnie stać, Takashi'ego Narę, kogoś, kto zamierza zapisać się w historii świata ninja na zawsze. - wyjąłem dokładnie jednego kunai'a z torby, a w uścisku schowałem wybuchową notkę, która była do niego doczepiona.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#163 2012-03-10 18:30:23

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto

- Chłopcze troche więcej pewności siebie... - rzekł Fukusaku, słysząc pierwsze tłumaczenie Takashi'ego. Żabi Sage spojrzał się na Shime, kiwnął głową i wyskoczył do góry. Kiedy był w powietrzu użył techniki Zessenzan i skierował wodny promień w stronę Nary. Shima natomiast za ten czas użyła Senpou: Fuuton Sunabokori podnosząc wszelki piasek i bród z uliczek miasta by stworzyć zasłonę, która uniemożliwi Takashiemu ujrzenie wodnego strumienia. Chwilę po tym ataku żaby wylądowały na ziemi. Nie próbowały jednak zaprzestać ataku. Zanim opadł kurz, Żabi Sage wpadli w chmurę i zaczęli szarżować na Takashiego.

Ostatnio edytowany przez Strażnik 1 (2012-03-10 18:31:51)

Offline

 

#164 2012-03-10 18:44:38

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasto

Poznałem obie techniki Zabich Sage, więc od razu przystąpiłem do działania. Wiedziałem, że ta wodna technika Fukusaku polega na wypuszczeniu z ust cienkiego strumienia stłumionej wody. Oberwanie takim czymś nie skończyło by się dla mnie zbyt dobrze, a niestety wszystko przeciwko mnie, bo Shima dodatkowo stworzyła zasłonę z dymu i pyłu dzięki swojej technice wiatru.
-To Żabi Sage, muszę mieć jakiś plan. W tej sytuacji... - pomyślałem sobie, skupiając chakrę w nogach.
Nie mogłem zrobić niczego innego, jak uniknąć ataku, robiłem to na ślepo, bo byłem w dymie, taki los. Musiałem się spieszyć, dym działa nie na moją korzyść. Unik polegał na wyskoczeniu w górę do tyłu i zrobieniu przy tym kilku akrobacji w powietrzu, różnych obrotów ciała. Kiedy wylądowałem, musiałem stworzyć sobie odpowiednie pole do manewru, póki miałem czas, najpierw musiałem wydostać się z tego dymu, co już częściowo udało mi się dzięki unikowi wcześniejszej techniki, teraz musiałem wykombinować coś innego. W tym celu użyłem sobie do pomocy dokładnie jednego cienistego klona, którego stworzyłem przed sobą, złapał mnie i wyrzucił w powietrze tak, bym opuścił dym. Nie wiedziałem czy mi się uda, dlatego wolałem na razie czekać na wszystko.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Takashi (2012-03-10 18:46:34)


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#165 2012-03-10 19:03:01

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miasto

Mei siedziała koło mistrza, na chwilę się zamyśliła. Kiedy pojawiła się tajemnicza dziewczyna Mei odpowiedziała jej tym samym. Chwilę później pojawił się również Rokutaro. No i się stało wyrzutek został uczniem Takashi'ego. Młoda Namikaze wstała, po czym bez słowa zeskoczyła z dachu, w momencie kiedy mistrz gdzieś sobie polazł. Chciała się teraz chwilę przejść sama. Pomimo rozmowy z Takashi'm różne pytania dalej ją męczyły.
- A więc teraz spędzę dużo czasu jeszcze z Rokutaro.. - Pomyślała sobie. W końcu usiadła na ławce i zakryła twarz dłońmi a następnie zaczęła rozmyślać.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#166 2012-03-10 19:07:34

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto

Zanim jednak klon dała radę wyrzucić Takashiego w powietrze został zniszczony przez jedną z Żab. Jednak Nara dał radę wzbić się minimalnie ponad dym, co jednak wykorzystał Fukusaku. Z całą siłą wyskoczył w powietrze, a spadając całym swoim ciałem uderzył w brzuch Nary co za skutkowało niewiarygodnym bólem. Kiedy nasz bohater uderzył o ziemię, dym z techniki Shimy opadł, a dwoje Sage stało nad chłopakiem
- Wstawaj chłopcze i nie ociągaj się... Wiemy, że stac Cie stanowczo na więcej. - powiedziała Shima, odskakując w tył wraz z Fukusaku. Tym razem czekali na ruch Takshiego.

Offline

 

#167 2012-03-10 19:15:37

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasto

-Urgh. - oberwałem dość mocno od Fukusaku, po czym wręcz wbiłem się w ziemię.
-Proponuję ograniczyć teraz rozmowy do minimum, jesteśmy potencjalnymi wrogami w tej walce. - wstałem, trzymając się gdzieś za bok, gdzie czułem największy ból.
-Cholera, już przez przywołanie straciłem sporą część swojej chakry, mógłbym wykorzystać medyczne zdolności do złagodzenia bólu, to dobry pomysł. - już chciałem złożyć pieczęć, kiedy coś mną wstrząsnęło. -Nie! Nie mogę... Zniosę ból, duża dawka bólu pozwoli mi na bardziej racjonalne myślenie. - nie brzmiało to zbyt dobrze, ale nie miałem innego wyjścia, czułem, że ból mi pomoże.
Skoro teraz ruch należał do mnie, wykorzystałem to. Wcześniejszy kunai leżał obok mnie, podniosłem go, już miałem pewien plan. Zacząłem biec w stronę Żabich Sage, zbierając w ustach chakrę, która przekształciła się w dziwną sybstancję. Wypuściłem ją z ust, ale w górę, tak, by opadała w dół, nie dając żabom szans na unik, opadając miała większe pole rażenia. Gamayudan to technika, która powinna spowolnić chociaż odrobinę ruchy żab, a pozwoli mi na atak. Po wypluciu substancji, pamiętając, że ciągle biegłem, rzuciłem kunai'a w ziemię między żabami i uskoczyłem w tył, by wyjść z pola rażenia. Dopiero, kiedy kunai wbił się w ziemię, wybuchowa notka stała się widoczna. BUM !
-Udało się? - spytałem samego siebie, patrząc w dym.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Takashi (2012-03-10 19:18:12)


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#168 2012-03-10 20:25:36

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto

- Chłopcze, to jest tylko walka treningowa... Nie musisz być aż tak poważny - odrzekł Fukusaku zanim Takashi wykonał swoją technikę. A owa strategi w pewnym sensie zadziałała... Żaby miały przypalone od wybuchu szaty, co znaczyło że zwykły przeciwnik raczej oberwałby mocniej. Chwilę później Żabi Sage przygotowali się do wykonania kolejnej techniki.
- Senpou: Kawazu Naki ! - wykrzyknęli Żabi Sage, kierując swój skrzek przed siebie, tam gdzie stał Takashi. Dźwięk był tak przeraźliwie okropny, że Nara musiał zatkać sobie uszy, mimo że nic to nie dawało. Chłopak był teraz oszołomiony i nie wiedział co się dzieje wokół niego.

Offline

 

#169 2012-03-10 20:33:45

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasto

-Wiem, ale skoro Shima powiedziała, żebym pokazał na co mnie stać, daję z siebie wszystko. Chcę wam udowodnić, że mi zależy i, że naprawdę chcę coś osiągnąć. - rzuciłem w stronę żab w odpowiedni na słowa Fukusaku,
Problemem była technika jednego z Wielkich Sage.
-Argh. - ból był nie do zniesienia.
Zatykałem uszy, kuliłem się, by cokolwiek zdziałać, ale wszystko na próżno, natężenie kumkania, bo jak to inaczej określić, było okropne, sprawiało mi duży ból i niczego nie mogłem z tym zrobić. Miałem tylko jeden pomysł, by przerwać działanie tej techniki, sięgnąłem do torby jedną ręką, drugą zaś zakryłem dokładnie całą głowę. Wyciągnąłem z torby wybuchową notkę, która po chwili eksplodowała. Chciałem w ten sposób uciec spoza działania jutsu.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#170 2012-03-10 20:51:48

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto

Takashi okaleczając swoje ciało, wydostał się z pod działania techniki Żabich Sage. Wybuch jednak zadziałał w pewnym sensie jak technika sage, tyle, że bez okropnego kumkania - chłopak był zdezorientowany i sunął po ziemi. Fukusaku i Shima zdecydowali wykorzystać tą sytuację. Shima znalazła się za Takashim, łapiąc go by nie "czyścił" dalej trawy, natomiast Fukusaku z całą siłą wyskoczył i kopnął chłopaka w twarz pozwalając odlecieć mu na kilka kolejnych metrów. Kiedy Takashi mógł wstać, zauważył że dwoje Sage kolejny raz szarżuje w jego kierunku - to oczywiście nie mogło dobrze się skończyć.

Offline

 

#171 2012-03-10 21:06:02

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasto

Nie dość, że cały byłem już obolały, to jeszcze dokładali mi coraz bardziej. Nie mogłem jednak nic na to poradzić, chciałem zdobyć uznanie w ich oczach, a walka w takich warunkach, w moim stanie, na pewno mi w tym pomoże... Tak sądzę. Cóż, najpierw musiałem zregenerować organizm, a przy okazji przy okazji zdobyć zastrzyk chakry. Łyknąłem szybko specjalną pigułkę z torby, w skutek czego moje rany przestały krwawić, poczułem się nieco lepiej, a i moja chakra zregenerowała się w drobnej ilości. Żaby próbowały mnie zaatakować, szarżowały już na mnie, teraz postanowiłem powalczyć trochę wręcz. Więc kiedy żaby się zbliżyły, zablokowałem ich ataki, następnie zacząłem wykonywać różne manewry i ataki, uderzałem, wyprowadzałem kopnięcia, blokowałem i unikałem ciosów, musiałem walczyć z podwójną precyzją, bo walka jest dwoje na jednego.
-Cholera... - pomyślałem sobie, myśląc nad tym, co zrobię dalej.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#172 2012-03-10 21:19:28

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto

Wymiana ciosów Żaby-Takashi trwała bardzo długo. Widać było, że Żabi Sage nie dają z siebie wszystkiego. Kiedy Nara blokował ciosy żab był w dość niefortunnej sytuacji - dwóch na jednego. Sage byli mniejsi, szybsi i zwinniejsi co dawało im wiele możliwości. W pewnym momencie gdy wymiana ciosów była rutyną, Fukusaku niepostrzeżenie zaatakował Takashi'ego od tyłu, kopiąc go w plecy co wyrzuciło biednego Nare w powietrze. Shima natomiast w tym momencie jak pocisk z powietrza, uderzyła głową w brzuch Takashi'ego z taką siłą, że chłopak aż plunął krwią. Potem nastąpił kolejny cios od Fukusaku, kolejny cios od Shimy - Żabi Sage używali teraz biednego Nary jako piłeczki ping-pongowej... Takashi był coraz bardziej poobijany na zewnątrz tak jak i w wewnątrz. Chłopak musiał szybko coś wymyślec jeśli nie chciał zakończyć tej walki ledwo żywy....

Offline

 

#173 2012-03-10 21:35:41

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasto

Może i początkowo udawało mi się unikać wszystkich ataków, bronic się i kontratakować, ale to tylko do skutku, w końcu zaskoczył mnie Fukusaku, posyłając me ciało wysoko w górę, gdzie potem zaatakowała mnie Shima. Teraz robiłem za piłeczkę do ping-pong'a, niestety. Plułem krwią w skutek każdego uderzenia, nie mogłem już tego znieść, a nie miałem siły na więcej, musiałem więc coś zrobić. W odpowiednim momencie zwyczajnie próbowałem zablokować cios Fukusaku w taki sposób, bym wykonał obrót, trzymając go, a następnie wylądował na ziemi po odepchnięciu się od niego i tym samym oddaleniu go od siebie.
-Huh... Huh... Huh... - byłem zmęczony i obolały, nie ma co.
Dla poprawnego funkcjonowania musiałem zażyć drugą pigułkę z torby. Zyskałem znowu siły i pigułka zniwelowała uczucie zmęczenia, dodatkowo bólu. Czekałem na kolejny ruch żabich Sage, sam wolałem nie atakować w moim aktualnym stanie.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Takashi (2012-03-10 21:36:39)


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#174 2012-03-10 22:55:16

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto

Widać, że Takashi był coraz bardziej zmęczony. Fukusaku i Shima tylko się do siebie uśmiechali - wynika walki był przesądzony od razu, jednak młody Takashi zgodził się z nimi walczyć. Niestety, nie był to koniec pojedynku.  Żabi Sage po raz kolejny postanowili użyć okropnej techniki jaką było Senpou: Kawazu Naki. Straszliwy skrzekot kolejny raz wdarł się do głowy chłopaka. Chwilę później dźwięk był słabszy jednak dalej nie pozwalał poprawnie funkcjonować. Spowodowane było to tym, że technikę ciągnęła tylko jedna z żab, a druga biegła już w stronę chłopaka. Fukusaku, gdy był już przy Takashim kopnął go w podbródek, chwycił go za koszulę i cisnął nim o ziemie. Młody Nara był mocno poobijany, ale chyba nadal się nie poddawał, prawda ?

Offline

 

#175 2012-03-10 23:04:24

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasto

Oczywiście, że się nie poddawałem, ale może wszystko od początku...W momencie, kiedy żaba użyły swojej techniki, a właściwie odrobinę wcześniej, kiedy dopiero zaczynała, sięgnąłem do torby, by już po chwili wyciągnąć z niej bombę świetlną, odwróciłem się i rzuciłem bombę za siebie, by ta oślepiła żaby, a nie zadziałała na mnie. Światło z bomby wydobywa się przez jakiś czas, więc oślepienie będzie gwarantowane. Od razu po tym mój cień zaczął pełzać z dużą szybkością po ziemi. Wykorzystywałem po prostu sytuację dla siebie, zwłaszcza, że żaby teraz mają ograniczoną widoczność, przecież wszystko dzieje się szybko. Dopiero kiedy mój cień docierał do żab, utworzyłem z dłoni pieczęć szczura.
-Kage Mane no Jutsu. - liczyłem na to, że zadziała, jakby nie zadziałało, miałem plan.
Kucałem na ziemi, byłem zmęczony.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#176 2012-03-10 23:32:06

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto

Wystarczyła chwila... Wielki błysk światła, który trwał wystarczająco długo by wykorzystać to przeciwko Żabim Sage - a przynajmniej dzięki jednemu z nich, Fukusaku. Shima natomiast, dzięki swojemu językowi nie potrzebowała oczy - wyczuwała chakre. Żabia Sage chwyciła Takashiego językiem i rzuciła nim o ziemie dzięki czemu uwolniła i swojego Fukusaku. Chłopak musiał postarać się trochę bardziej żeby dorównać przeciwnikom - walczył w końcu z kimś o wiele potężniejszym od siebie, taka była prawda. Żaby równie