Ogłoszenie


#481 2020-02-11 15:40:06

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Tereny starego Boin

Sesja prosta|Grupowa|Satsumori & Skutter #5


       Satsumori, choć stosunkowo niedawno opuścił dom, w którym się wychował, wytworzył w swoim spisie dnia pewien rytuał. Zawsze gdy czuł znużenie podróżą, czy też chciał zregenerować siły przed ważnym zadaniem, przysiadał pod drzewem z głową skierowaną ku niebu i zamykając powieki, oddawał się objęciom Morfeusza. Nie inaczej było i tym razem, choć zabieg ten jest dość ryzykowny gdy czuć odcisk nieznajomego na swych piętach. Choć w planach miał tylko krótką drzemkę bez wchodzenia w fazę rem, to mimo wszystko człowiek nie zawsze jest w stanie przeciwstawić się sile, która zabiera go do krainy snów. Na jego szczęście, kimkolwiek był "łowca", niewątpliwie stracił trochę czasu wykonując jedną nieudaną akcję, która pozwoliła Satusmoriemu zarobić kilka minut i kilkadziesiąt metrów. Schowany pod jednym z wielu drzew, stał się prawie niedostrzegalny i pozostało modlić się aby usłyszał ewentualne kroki innego człowieka, bądź nie zaczął chrapać.

       Skutter wiedział, że to co planował, kompletnie nie wypaliło. Nie marnowanie zasobów było kluczowym aspektem dla shinobi, którego głównymi zadaniami jest ciche zabójstwo i ewakuacja z miejsca egzekucji bez narażenia się na wykrycie i zdemaskowanie. Oczywiście ta definicja nieco zaczyna się zacierać w dzisiejszych czasach gdy co potężniejsi ninja stanowią jednoosobową armię i w pojedynkę są w stanie zmiażdżyć całe oddziały wojaków nieobdarzonych zdolnościami kontroli chakry. Dziś jednak wpadka Skuttera nie była tak bolesna jak mogłaby być a los wciąż dawał mu szansę, na wykonanie swego zadnia, które niestety utrudniło się przez wykonany wcześniej błąd. Miasta, miasteczka czy wsie to w miarę hermetyczne środowiska, gdzie z dużo większą łatwością można kontrolować ruch swego celu i zaplanować kolejną akcję. Pozwalając ofierze wyjść w teren, podniósł poziom wyzwania co najmniej o kilkanaście procent. Teraz musi nie dość, że dogonić swój cel to jeszcze go znaleźć.

Offline

 

#482 2020-02-11 15:55:32

 Skutter

Klan Uchiha

Zarejestrowany: 2019-07-19
Posty: 94
Klan/Organizacja: Uchicha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny starego Boin

    Cholera nie wiem gdzie zniknął. Niepotrzebnie traciłem czas na marne próby zatrzymania go w mieście. Co by zrobił Kanabi na moim miejscu? A może.....a może spróbuję go przyzwać? Mimo iż cisza jaka panuje we mnie od czasu spotkania z nie dawała mi oznak czy on żyje to mam nadzieję że on go znajdzie. Nie....to głupi pomysł nie chcę by opanowała mnie ponownie chęć zabijania ostatnim razem dostałem sporą nauczkę gdy utraciłem kontrolę gdyby nie to że mój przeciwnik był łaskawy to mógłbym zginąć.

   Przeszukam okolicę może natknę się na jego ślad. Mam nadzieję że go znajdę nie chcę zawieść Yocharu-sama i nie chcę być zmuszony do wezwania Kanabiego jako mojego aktu desperacji. Szkoda że nie mam oczu jak większość osób w moim klanie mógłbym poszukać śladów chakry w okolicy i by mi to bardzo pomogło.


    Kontynując poszukiwanie celu nagle usłyszałem jakby ze środka straszny ryk......CHOLERA! Nie trafiłem w drzewo i spadłem na ziemię tarzając się z bólu. Czuję się jakby ktoś mi wsadził gorące odłamki stali do brzucha....

   -Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!-Wydałem z siebie dźwięk pochodzący jakby od jakiejś bestii

   Okrzyk który z siebie wydałem powalił mnie na chwilę na kolana zacząłem stopniowo łapać oddech ból ustępował. To był on i nie wiem czemu nie mogłem z nim się porozumieć ale był wściekły. Muszę chwilę odsapnąć aby odzyskać siły tylko kilka chwil....


https://i.imgur.com/it4UFsu.jpg

Offline

 

#483 2020-02-11 17:13:04

Satsumori

Klan Uchiha

Zarejestrowany: 2019-09-24
Posty: 58
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan [Poz. 0]
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Tereny starego Boin

Chłopak z klanu Uchiha usłyszał donośny krzyk bestii, który pochodził gdzieś z początku lasu, od razu przebudził się, sam niczym spłoszone zwierze leśne, poderwał się z ziemi na równe nogi, po czym wskoczył jednym długim susem wgłąb krzaków, chwilkę później lewą dłonią trzymał pochwę swego miecza, wyciągając kciuk przed siebie napierając na tsubę miecza. Broń delikatnie wypłynęła z pochwy na jeden, może półtora centymetra. Nie był to wyśmienity i płynny ruch, jednak dodał otuchy Satsumoriemu. Prawą ręką zaś złapał za rękojeść katany, przygotowany do wyciągnięcia jej i przybrania pozycji do obrony.

Chłopak począł rozglądać się dookoła, szczególnie przyglądając się miejscu skąd dochodzi dźwięk.
- Jeśli to zwykły dzik, to raczej nie mam się czego obawiać, gorzej jeśli to tygrys, bądź coś o wiele gorszego. - Zastanawiał się chłopak, wciąż lustrując otoczenie, począł ponownie zastanawiać się nad dźwiękiem.- Nie wydawał się on należeć do jakiejś bestii. Była to wyraźna samogłoska, bestie w końcu ryczą, nie krzyczą liter. Sprawdzę to najlepiej. - Chłopak powolnym krokiem, zaczął wspinać się na drzewo, wcześniej zbierając czakrę w stopach. Porzucił pozę do obrony, przystosował się do tego, aby nie został on zauważony. Delikatnymi susami, zaczął skakać z drzewa na drzewo, kierując się w stronę skąd wydobył się krzyk. Mniej więcej ocenił odległość osoby na jakieś trzysta metrów. Jednak gdy przekroczył już setny metr, zatrzymał się i ponownie zaczął obserwować otoczenie. Następne skoki były bardziej finezyjne i delikatniejsze. Wszystko po to, aby wytłumić dźwięki. Trzymał on również swą katanę w lewej dłoni, aby nie obijała się o jego ciało. Na sto pięćdziesiątym metrze stanął na najbardziej zarośniętym drzewie, w którym się ukrył i zaczął miarowo oddychać. Ponownie obserwując okolice, liczył, że stąd dostrzeże osobę, która wydała okrzyk rozpaczy.

Ostatnio edytowany przez Satsumori (2020-02-11 17:15:20)


https://i.imgur.com/tk7EUD4.gif
Mowa | Myśli | Krzyk
Karta Postaci | Theme podróży | Theme walki

Offline

 

#484 2020-02-11 18:29:13

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Tereny starego Boin

Sesja prosta|Grupowa|Satsumori & Skutter #6


       Ryk a może krzyk? Satsumori usłyszał odgłos, który zakłócił jego spokój i wyrwał z delikatnego snu, podrywając na równe nogi by szybkim susem dać dyla w krzaki. Instynkt dobrze u niego działał. Zaniepokojony Uchiha po zorientowaniu się, iż dźwięk ten przyleciał do niego z okolicy dalszej niż sięga wzrokiem, postanowił zachować się niczym bohater klasycznego horroru. Zamiast uciekać gdzie raki zimują, postanowił powoli i sukcesywnie zbliżyć się do epicentrum, jak już się domyślił, krzyku. Drzewo po drzewie, przeskakiwał między koronami pełnych liści, pamiętając szczegółowo o środkach ostrożności. Poruszając się w sposób jaki zaprezentował, zwykły obywatel Hidari, niewiele by usłyszał, kojarząc wydawane przez chłopaka odgłosy z małą wiewiórką. Gdy ten zatrzymał się w wyliczonym na około 150 metrów dystansie od centrum odgłosu, miał możliwość dostrzeżenia człowieka.
       Skutter przeskakując na kolejną gałąź, poczuł jak coś w jego wnętrzu buzuje. Niefortunnie sprawiło to, iż nie trafił w cel, i krawędzią palców od stopy, ześlizgnął się kawałka drewna, odbijając się od niego korpusem by efektownie huknąć o ziemię. Z jego ust rozległ się iście rozwścieczony ryk tak jakby to nie sam Skutter krzyczał ale demon w nim zaklęty. Nie było to dalekie od prawdy. Zaledwie garstka ludzi wiedziała o Kanabim - istocie zamkniętej w cele Uchihy przez błąd w zastosowaniu autorskiej techniki. Do tej chwili był on wyciszony, zamknięty razem z ustami przez Uchiha Yocharu, lecz wołanie Skuttera zostało poniekąd wysłuchane. Kanabi nie odzyskał póki co na tyle sił by móc kontrolować ciało swojej ofiary niczym pasożyt ale ujrzał lukę, która pozwoliła mu pokazać "pojemnikowi" swoją wściekłość za to co mu zrobiono. Ninja musiał odsapnąć po tym zdarzeniu, całkowicie nieświadomy, że prośba została wysłuchana a cel jego misji, sam zbliżył się do niego.

Offline

 

#485 2020-02-11 20:47:24

 Skutter

Klan Uchiha

Zarejestrowany: 2019-07-19
Posty: 94
Klan/Organizacja: Uchicha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny starego Boin

    Ehhh ból ustępuje i zaczynam czuć się lepiej....Ten ryk mógł przyciągnąć jakieś zagrożenie musze się szybko schować i przygotować do walki.....Moje kunai...-Podnoszę kunai które upadły na ziemię przy upadku i ponownie wkładam je za pas kimono po czym odskakuje w okoliczne krzaki postanawiając przeczekać chwile aby sprawdzić czy nie przyjdzie ktoś podejrzany.

    Po powrocie muszę poinformować Yocharu o tym co się dzieję...Nie mam pojęcia co zrobił z Kanabim ale przez chwilę poczułem ogromną chęć zemsty. Co jeżeli Kanabi przejmie władzę i ruszy prosto na siedzibę naszego klanu? Muszę się nauczyć panować nad nim, jego chęć mordu jest przerażająca.

    Spokojnie  czekam na rozwój wydarzeń nie chcę narazić się na czyjś atak ponieważ ryk mógł przyciągnąć nie tylko zwierzęta ale i shinobi z okolic. A co jeżeli mój cel również tu się uda? Taki rozwój wydarzeń byłby dla mnie korzystny


https://i.imgur.com/it4UFsu.jpg

Offline

 

#486 2020-02-11 21:20:12

Satsumori

Klan Uchiha

Zarejestrowany: 2019-09-24
Posty: 58
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan [Poz. 0]
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Tereny starego Boin

Satsumori, zaczął przemyślenia na temat swego położenia. - Jeśli to osoba, która na mnie poluje, najwidoczniej jest sam, zapewne będzie bać się małego oddziału, który już wcześniej namieszał mu w głowie. Przemienię się zatem w Onyuki'ego. Ten szanowany i znany dowódca, na pewno przestraszny nie jednego szukającego go bandyty, szczególnie, że zawsze ma blisko gdzieś oddział. Z drugiej strony, jeśli to nie napastnik. Chętnie z nim porozmawia, jako żołnierzem z Hidari. Tak czy inaczej, muszę pomyśleć o innych rozwiązaniach. - Jak postanowił tak zrobił.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

https://www.anime-planet.com/images/characters/manji-23431.jpg?t=1300686359Po wszystkich przygotowaniach, Satsumori przypomniał sobie wygląd dowódcy i szybkim ruchem dłoni ułożył pieczęcie, po czym zmienił się w niego. I zaczął iść w stronę dźwięku, ponownie w pozycji obronnej, tak jak chwilkę temu, gdy się zbudził.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Satsumori (2020-02-11 21:26:35)


https://i.imgur.com/tk7EUD4.gif
Mowa | Myśli | Krzyk
Karta Postaci | Theme podróży | Theme walki

Offline

 

#487 2020-02-11 21:52:18

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Tereny starego Boin

Sesja prosta|Grupowa|Satsumori & Skutter #7


          Leżący na ziemi Skutter, powoli dochodził do siebie. Zrozumiał powagę sytuacji i jak niedorzecznym było myśleć, że Kanabi może w tej sytuacji pomóc. Być może on sam podświadomie wpływał na chłopaka, sugerując mu swą wole ale na szczęście Uchihy, upadek musiał spowodować jakieś przerwanie tego połączenia i stąd wydobył się dziki ryk jakby z czeluści samych piekieł. Świadomość do niego powróciła a Skutter widząc kunaie porozrzucane po trawie, szybko pozbierał je do kabury bo bądź co bądź, to jego ciężko zarobione pieniądze a także rynsztunek do walki. Wtem usłyszał jak zza drzew coś lub ktoś się wyłania. Męska sylwetka człowieka definitywnie dojrzałego i ruszonego przez ząb czasu. Stanął na przeciw niego i tylko spoglądał jakby oczekiwał reakcji ze strony leżącego. Uchiha mógł z pełną świadomością zorientować się, że osoba którą widzi, być może z daleka mogłaby być podobna do jego celu ale z bliska już kompletnie nie. Specyficzne rysy twarzy, zamknięte oko oraz ilość blizn na ciele były zbyt charakterystyczne aby ktoś przekazujący rysopis, nie był w stanie zwrócić na to uwagi.

Offline

 

#488 2020-02-12 11:31:27

Satsumori

Klan Uchiha

Zarejestrowany: 2019-09-24
Posty: 58
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan [Poz. 0]
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Tereny starego Boin

Wysoki, czarnowłosy mężczyzna jakim stał się Satsumori spoglądał teraz na zbierającego się z ziemi Skuttera. Postać, która stała przez Skutter'em, była postawna i wysoka, posiadała ona wiele blizn, nie tylko na twarzy, ale również na dłoniach, ząb czasu nie oszczędzał też jego oblicza, które widocznie miało już swe przeżycia. Chłopak mógł dostrzec również delikatny zarost, który był nieodłączną częścią mężczyzn z oddziałów wojsk. Pomimo tego iż Onyuki, nie wydawał się być jednym z shinobi, miał oblicze niczym jeden z legendarnych samurajów, o których w tych czasach było tyle słychać. Samotni wojownicy, którzy jednym szybkim cięciem pokonywali swych przeciwników. Tym co wyróżniało go od owego samuraja, był herb półksiężyca na lewej piersi, który ewidentnie wskazywał na przynależność do oddziału pochodzącego z wojsk Hidari.

Satsumori pod postacią Onyukiego, spoglądał na Skuttera, obrócił się do pod kontem czterdziestu pięciu stopni, aby zasłonić swą lewą stronę. Lekko zaniżył swą pozycję, aby całkowicie odciąć chłopaka od dostrzeżenia dobywanego ostrza. Lewa ręka spoczęła na początku pochwy, zaś kciuk owej dłoni, dzięki napieraniu na tsube, wypchnął broń na centymetr z pochwy. Prawą dłonią zaś złapał za rękojeść broni. I dzięki temu był gotowy do obrony.
   - Kim jesteś? - Spytał donośnym głosem. Dokładnie odwzorował styl głosu Onyuki'ego, który był niczym próba infiltracji ludzkiego umysłu, zwyczajnie za pomocą słów. Uśmiechnął się w duchu, przypominając sobie pierwszą rozmowę z nim oraz jego oddziałem. W tym momencie Satsumori dostrzegł, w odmęcie głowy, że gdy wchodził na miejsce spotkania. To owa osoba, chowała coś za pasek, był to jeden z kunai. W jednym momencie był pewien, że stoi na przeciwko shinobi.
Tak czy inaczej, zaczął zadawać kolejne pytania, nie czekając na odpowiedź ze strony Uchihy.
   - Jesteś shinobi! Nie wykonuj, żadnych ruchów, bo przetnę Cię w pół, teraz ja mam tutaj inicjatywę i tylko od Ciebie zależy jak potoczy się to spotkanie. A teraz odpowiadaj kim jesteś, czego chcesz i... - Chłopak wspomniał słowa swej przyjaciółki z Hidari.
   - Dostaliśmy cynk od pewnego źródła, że po okolicy kręcić się ma podejrzany gość. Rzekomo nie spodobało mu się co zrobiliśmy z gangiem i może szukać kozła ofiarnego do wymierzenia własnej sprawiedliwości. - Krótkie wspomnienie, choć intensywne, przyćmiły umysł chłopaka, jednak dzięki opanowaniu i ciężkiej sytuacji, powrócił do rzeczywistości i zadał kolejne pytanie.
   - Czyżbyś mnie poszukiwał? - Zaniepokojony Uchiha, dodał więcej grozy do swych słów, spoglądając to raz na dłonie Skuttera, a raz w jego oczy. Był gotowy na jakikolwiek ruch z jego strony. Starał się jednak nie zdradzić ani jednego ze swych atutów, a już na pewno nie jego karty, która miała by przechylić szalę zwycięstwa na jego stronę. Oczekując na odpowiedzi od chłopaka, rozejrzał się wokoło Uchihy, aby dać mu do zrozumienia, że nie obawia się ataku ze strony pleców.

Ostatnio edytowany przez Satsumori (2020-02-18 15:23:56)


https://i.imgur.com/tk7EUD4.gif
Mowa | Myśli | Krzyk
Karta Postaci | Theme podróży | Theme walki

Offline

 

#489 2020-02-12 21:55:23

 Skutter

Klan Uchiha

Zarejestrowany: 2019-07-19
Posty: 94
Klan/Organizacja: Uchicha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny starego Boin

   Nie jest osobą którą widziałem w mieście. Pomyliłem się? Tak czy siak muszę wykonać zadanie jakie mi powierzono jeżeli mówi że on jest odpowiedzialny za wykonanie nielegalnego zlecenia to musi tak być.-Stwierdziłem podnosząc się z ziemi.- Nie wygląda na shinobi tylko na zwykłego watażkę jednak niewątpliwie ma pewne umiejętności posługiwania się mieczem widziałem tą pozę u studentów akademii jest w każdej chwili gotowy do ataku muszę reagować.

    -Masz rację jestem shinobi. Ale radziłbym ci nie przecinać mnie bo widzisz wykonuję ważne zadanie zlecone bezpośrednio od lidera mojego klanu. Jeżeli go nie wykonam zacznie się niepokoić i wyślę za mną oddział poszukiwawczy,a może nawet sam Yocharu-sama wraz z moim sensei Kazunari-kun udadzą się tu aby mnie pomścić?-Powiedziałem imiona dwóch silnych członków mojego klanu by spróbować wzbudzić w nim strach- Przejdźmy do rzeczy. Nie mylisz się zostałem wysłany w celu przyprowadzenia osoby odpowiedzialnej za wykonanie nielegalnego zlecenia przed radę klanu Uchiha. Jeżeli to jak mówisz ty wykonałeś to zlecenie to powinieneś udać sie ze mną w celu wyjaśnienia tej sytuacji ponieważ mój klan może w przyszłości wyciągnąć z tego poważne konsekwencje wliczając w to nagrodę za twoją głowę. Do tego mam pytanie.-Powiedziałem wyciągając dwa kunai w pozycji obronnej- Zgodnie z moimi informacjami mój cel jest między 15,a 19 rokiem życia więc może przerwiesz działanie swojej techniki skoro już się do winy przyznałeś?


https://i.imgur.com/it4UFsu.jpg

Offline

 

#490 2020-02-14 10:34:26

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Tereny starego Boin

Sesja prosta|Grupowa|Satsumori & Skutter #8


       A więc nadszedł czas, w którym to wzrok obojga mężczyzn, zetknął się ze sobą. Choć może to brzmieć romantycznie, nie było tu chemii, którą można znać z książek o wielkiej miłości. W tym przypadku atmosfera zgęstniała a ślepia obecnych tu wojaków, prześwietlały rozmówcę w poszukiwaniu prawdy. Satsumori aka Onyki, sprawie postanowił wyprowadzić w pole myśliwego, chcąc przejąć inicjatywę i zamienić role. Będąc pod postacią osoby starszej, która bez wątpienia mogłaby być jego ojcem, przyznał się do wykonania zlecenia, które zostało zarejestrowane i kontrolowane przez klan Uchiha. Robiąc to na własną rękę, zyskał niewątpliwie doświadczenie oraz znajomości jednakże nieświadom naraził się na gniew przedstawicieli własnego rodu. Zagraniem tym postawił Skuttera w niewygodnej sytuacji. Choć Satsu nie mógł wiedzieć, że jego rywal jest równie świeży w tym fachu co on sam, przybierając obecną podmianę, mógł zawahać pewność siebie dwudziestolatka, gdyby nie siła, która stała po stronie myśliwego. Siła informacji. Skutter wiedział, że informacje na temat celu nie było na tyle szczegółowe aby wśród wszystkich ludzi na świecie wyłapać akurat tego opisanego ale Hidari nie było aż tak duże a w ostatnim czasie niewielu ludzi o podobnym wyglądzie i zdolnościach dających możliwość walki z całym gangiem, krążyć mogło po prowincji, bez wiedzy głowy Uchiha i jego ludzi. Choć ciężkie czasy dla tego rejonu przeminęły, kontrolowanie sytuacji przez przerzedzony klan, było priorytetem by nie doprowadzić do kolejnej klęski a w rezultacie, wytępienia niegdyś potężnego klanu.
       W każdym razie Skutter wykorzystał to co zostało mu dane. Sprytnie ugryzł temat, wykorzystując przyznanie się do czynu przez Satsu oraz informacji przekazanych mu przez elitę klanu, prześwietlając rozmówcę oraz jego technikę podmiany bez użycia sharingana, dając mu możliwość pokojowego rozwiązania sprawy. Ale czy na pewno? To co mówił starszy Uchiha miało sporo sensu i trzymało się kupy, jednakże wszystko zależało teraz od reakcji Satsumoriego, który trzymał teraz pałeczkę. To co zrobi teraz, doprowadzi albo do bezkrwawego rozwiązania problemu albo do jatki.

Offline

 

#491 2020-02-18 15:23:29

Satsumori

Klan Uchiha

Zarejestrowany: 2019-09-24
Posty: 58
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan [Poz. 0]
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Tereny starego Boin

Wysoki mężczyzna zaśmiał się w głos chowając lekko wyjętą katanę z powrotem do pochwy.
   - Przejrzałeś mnie, gratuluje. - Postać Onyukiego, na powrót stała się młodym shinobi. Jedyne co pozostałe wierne kopii, to katana, która była cześcią Onyukiego, jak i Satsumoriego.
   - Jednak to nie zmienia faktu, że jesteś źle poinformowany. Nie przyznałem się do żadnej winy, gdyż nie jestem winny, a twoje informacje są sprzeczne z twoimi działaniami. Jeśli chcesz zatrzymać kogoś, kto ocalił ludzi przed dużą grupą bandytów. Nie krępuj się, tylko pamiętaj, że nie dam Ci się tak łatwo. - Wtem chłopak puścił prawą dłonią broń, aby przeczesać swe włosy.
   - Nie znam, żadnego Yocharu, czy innego zleceniodawcy. Mam zadanie do wykonania, jakim jest spacyfikowanie Shinobi, który na mnie poluje i zagraża mojej rodzinie, oraz mym przyjaciołom. Jeśli nim nie jesteś, nadeszła twoje kolej, aby dokładnie się wytłumaczyć, w innym przypadku zaatakuję Cię ze swą pełną siłą. - Satsumori ponownie, pełen ekscytacji, złapał za rękojeść bronii. Był na powrót gotowy do obrony, czy też ataku. Czekał jednak na odpowiedź oponenta, z którym zapewne przyjdzie mu się zmierzyć.

Ostatnio edytowany przez Satsumori (2020-02-18 15:25:08)


https://i.imgur.com/tk7EUD4.gif
Mowa | Myśli | Krzyk
Karta Postaci | Theme podróży | Theme walki

Offline

 

#492 2020-02-18 16:04:55

 Skutter

Klan Uchiha

Zarejestrowany: 2019-07-19
Posty: 94
Klan/Organizacja: Uchicha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny starego Boin

    Wwiedziałem że to on. Zmierzyłem wzrokiem przeciwnika i widać była iż katana posługuję się od niedawna. Dalej stanowi dla mnie zagrożenie i nie chcę pakować się z nim do walki. Przelew krwi jest tu zupełnie niepotrzebny ale jeżeli mnie zmusi nie dam mu szans.

    -Moją misją jest sprowadzenie osoby odpowiedzialnej za nielegalne zlecenie w celu wyjaśnienia całej sytuacji ale dostałem pozwolenie na wyeliminowanie celu jeżeli nie pozostawi mi wyboru.-Wziąłem głęboki oddech-Dlatego proszę poddaj się i nie zmuszaj mnie do walki ponieważ i tak jeżeli nie ja to zostaniesz znaleziony przez kogoś innego tym razem silniejszego. Nie obawiam się twojej katany ani twoich technik jestem na wszystko przygotowany.

    Przygotwałem się do ataku jeżeli przeciwnik ponownie mi odmówi. Nie zostawił mi wyboru musze być gotowy na każdą ewentualność. Moje dwa kunai w dłoniach gotowe do przyjęcia na siebie ciosy odb