Ogłoszenie


#41 2014-05-19 13:49:44

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Północne pola

#10
W tym momencie, gdy Itsuki zadał durne pytanie na temat kradzieży, staruszka pochwyciło dwóch rabusiów. Po chwili wyszedł kolejny, który żelaznym uściskiem chwycił Itsukiego za kark. Starszy mężczyzna miał duży problem ze stawianiem oporu i nie minęła minuta gdy już był na kolanach, z rękami z tyłu.
- Tym się różni, że możemy was okraść i puścić wolno, albo okraść i zabić. - Powiedział człowiek potężnej postury. Miał on brodę i bujną czuprynę, w rękach miał sporych rozmiarów kij. Wyglądem przypominał stereotypowego pirackiego kapitana.
Mężczyzna popatrzył na chłopaka, na jego ubiór i symbol jaki nosił.
- Ewentualnie możemy porwać tego bachora dla okupu. Jest z Senju, możemy ich postraszyć wydaniem tajemnic klanowych. Komu tylko by go sprzedać w razie czego?... - Zaczął zastanawiać się prawdopodobny herszt bandy.
- Możemy odsprzedać go Uchihom. Zapewne ucieszą się z takiego towaru, hehe. - Odpowiedział jeden z bandytów.
- Dobrze kombinujesz Hitachi. Nie jesteś taki głupi na jakiego wyglądasz... - Skomentował herszt. Podczas tej rozmowy Hotorimo błagalnym wzrokiem patrzył na Itsukiego

Offline

 

#42 2014-05-19 14:12:44

Itsuki

Klan Senju

Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 217
Klan/Organizacja: Senju
Ranga: Członek

Re: Północne pola

Itsuki zupełnie nie spodziewał się, że bandyci zdołają go podejść w tak prosty sposób w końcu każdy wie, że ninja są lepsi od byle rabusiów. Na szczęście mężczyzna złapał go za kark co w żaden sposób nie ograniczało jego ruchów rękami, w której trzymał katanę. Mimo wszystko wiedział, że musi być ostrożny w takiej sytuacji dlatego najpierw spróbował przemówić do rozsądniejszej strony bandytów.
- Szczerze powiedziawszy nie podoba mi się żadna z opcji, a może byście nas tak po prostu puścili bez okradania, Mama zawsze mówi, że warto czasem wykonać jakiś dobry uczynek. Po za tym nie znam żadnych tajemnic klanowych one są zapisane na zwoju, a ja nie umiem czytać. Tata mówi, że dopiero jak się nauczę będę mógł zacząć poznawać tajemnice klanowe. W dodatku chcecie mnie wydać czerwonookim demonom, nie wiecie że im nie wolno wierzyć, jedyne co was od nich czeka to śmierć. Nie mówiąc już o tym, że jak nie wrócę do domu przed kolacją to Tata zacznie mnie szukać, a jest on słynnym w klanie tropicielem i prędzej czy później was odnajdzie. - powiedział chłopak jednak jego dłoń zacisnęła się na rękojeści miecza w każdej chwili był gotowy do zaatakowania mężczyzny który chwycił go za kark.

Ostatnio edytowany przez Itsuki (2014-05-19 14:13:11)


http://static.comicvine.com/uploads/original/11/119884/2716728-600px_senju_symbol.svg.png

Offline

 

#43 2014-05-19 14:33:59

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Północne pola

#11
Herszt słuchał chłopaka i przez długi czas powstrzymywał się od śmiechu wydając z siebie parsknięcia i trzęsąc mięśniami brzucha. Wyglądał iście komicznie, ale dopiero jak usłyszał o "czerwonookich demonach" wybuchnął gromkim śmiechem.
- Czerwonookie demony? Hahaha, Hitachi, słyszałeś? Ten dzieciak właśnie obraził twój własny klan! Hahaha! I co zrobisz z tym plastikowym mieczykiem? Uważaj żebyś się nie skaleczył, hahaha!
Herszt bandy był niesamowicie rozbawiony, zaś jeden z rozbójników - Hitachi - puścił Hotorimo i szybkim krokiem [szybkość: 40] ruszył w stronę młodego Senju. Sam herszt zaś puścił chłopaka.
- Mordujcie się, haha!
Szef bandy nawet nie chciał patrzeć na to co się będzie wkrótce działo. Po prostu się śmiał.

Offline

 

#44 2014-05-19 14:46:11

Itsuki

Klan Senju

Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 217
Klan/Organizacja: Senju
Ranga: Członek

Re: Północne pola

Itsuki uśmiechnął się na myśl o czekającej go walce na reszcie miało się dziać coś ciekawego podczas tej wędrówki. W dodatku usłyszał, że jego przeciwnik pochodzi z klanu Uchiha, krew natychmiast zaczęła krążyć mu żyłach poczuł ekscytację i postanowił działać. Jego działanie polegało na staniu w miejscu, w tej chwili nie obchodziło go co mówili bandyci, ani jak śmiesznym widowiskiem jest dla nich widok 9 latka zmagającego się ze znacznie starszym mężczyzną. Itsuki czuł się pewnie w końcu żaden sprawny wojownik nie pałałby się zwyczajną kradzieżą, oznaczało to że jego przeciwnikiem są zwykłe wyrzutki społeczeństwa, którzy nie potrafili zając się uczciwą pracą i nie mieli tyle umiejętności bądź siły aby sprawdzić się na polu bitwy. Pewny siebie młody senju czekał z wciąż zaciśniętą dłonią na rękojeści miecza schowanego w pochwie, czekał aż przeciwnik zbliży się na odległość jego katany, by jednym szybkim ciosem zakończyć ten pojedynek. Nie myślał nad tym dużo miał zamiar przeciąć przeciwnika na pół w poziomie, chciał trafić w miejsce pomiędzy żebrami, a miednicą tak aby jedyną poważniejszą kością na której mógł się zatrzymać jego miecz był kręgosłup bandziora. Czekał, aż wreszcie zgodnie z planem błyskawicznie wyjął ostrze z pochwy i wykonał pojedyncze cięcie(szybkość,siła 100).


http://static.comicvine.com/uploads/original/11/119884/2716728-600px_senju_symbol.svg.png

Offline

 

#45 2014-05-19 15:04:57

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Północne pola

#12
Sprawne cięcie Itsukiego sprawiło, że agresor został przepołowiony. Wnętrzności i fekalia rozlewające się po podłożu sprawiły, że jeden z rabusiów uciekł, zostawiając po sobie ślad w postaci strugi wymiocin. Herszt postanowił do niego dołączyć, ale już bez rzygania. Wystarczył mu sam opętańczy wrzask.
Hotorimo miał lekkie problemy z wstaniem, ale udało mu się. Spojrzał na Itsukiego w pozie bojowej, trzymającego brudne od płynów ustrojowych ostrze.
- Nie spodziewałem się, że do czegoś takiego nastąpi. Uratowałeś nas. Na szczęście jesteśmy już blisko. - Powiedział starzec, poklepał chłopca po ramieniu po czym ruszył dalej. Widać było już pola, ale na miejscu jeszcze nie byli.

Offline

 

#46 2014-05-19 15:12:00

Itsuki

Klan Senju

Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 217
Klan/Organizacja: Senju
Ranga: Członek

Re: Północne pola

Wyglądało na to, że pokaz siły zrobił wrażenie na bandziorach, chłopak zupełnie nie rozumiał ich reakcji zwłaszcza tego rzygającego. Najspokojniej w świecie podszedł do zwłok mężczyzny, którego właśnie zabij po czym wytarł ostrze o jego ubranie. To było wręcz dziwne jak chłopak, który właśnie pozbawił życia kogoś znacznie starszego od siebie przeszedł obok tego bez żadnych emocji. Schował ostrze z powrotem po czym ruszył za starcem dalej jak gdyby nigdy nic.
- To znaczy, że nie zobaczymy żadnych wiewiórek? - Spytał zawiedzionym głosem, najwyraźniej na prawdę liczył na to że uda mu się spotkać jakieś ciekawe zwierzątko.


http://static.comicvine.com/uploads/original/11/119884/2716728-600px_senju_symbol.svg.png

Offline

 

#47 2014-05-19 15:46:47

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Północne pola

#13
Chłopak mocno zadziwił Hotorimo. Zachowuje się jak sześciolatek, nie umie czytać a z zimną krwią zabija ludzi, by później wrócić do swojego zdziecinniałego charakteru.
- Nie, ale sądzę, że zdążysz na obiad, kolację czy co tam będziesz mieć. - Odparł staruszek.
Przez większość czasu nie odzywał się do chłopca. Mówiąc szczerze bał się go. Zastanawiał się też czy nie pogadać z jego rodzicami na parę tematów.
- Niby ninja, a brakuje mu czegoś, co posiadają ci wojownicy. Może i też nastanie czas, w którym "znormalnieje"? - Pomyślał. Tego nie wiedział niestety.

Po paru minutach doszli do miejsca przeznaczenia. Staruszek został powitany przez nieco schorowanego, ale znacznie młodszego mężczyznę.
- Pomagałeś mojemu wujowi? Na pewno będzie ci się należeć nagroda, to słowny człowiek. - Powiedział uśmiechając się.
- No, tu już twoja robota się kończy, Itsuki. Na pewno trafisz do domu, jeśli będziesz się trzymać naszej wcześniejszej drogi. Do zobaczenia. - Pożegnał chłopaka starzec.

KONIEC SESJI

Offline

 

#48 2014-07-31 21:05:12

Itsuki

Klan Senju

Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 217
Klan/Organizacja: Senju
Ranga: Członek

Re: Północne pola

Itsuki nie był taki pewny czy jest w stanie samodzielnie wrócić do domu, nie miał zbyt dobrej orientacji w terenie. W dodatku droga była tak nudna, że nic z niej nie zapamiętał, żaden charakterystyczny element czy chociażby jakieś ciekawe wydarzenie. Jedynie pojawienie się tych słabeuszy, ale to nie było godne nawet zanotowania. W dodatku młody Senju postanowił przyjrzeć się nieco jak wyglądają północne pola. W tym czasie nieco ściemniło się, chłopak postanowił wrócić do domu. Nie było to łatwe zadanie wkrótce, zagubiony i zmęczony postanowił się przespać, a że nie miał nawet siły szukać schronienia zrobił to w tym miejscu w którym był. Kiedy obudził się znalazł się na statku płynącym do Kraju księżyca. Chłopak jednak się nie załamał był twardy i postanowił że to dobra okazja do rozpoczęcia podróży po świecie jaką każdy mężczyzna powinien odbyć.
[z/t-->tsuki no kuni]


http://static.comicvine.com/uploads/original/11/119884/2716728-600px_senju_symbol.svg.png

Offline

 

#49 2015-01-25 00:49:27

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Północne pola

Tyle rzeczy stało mi na drodze i w końcu mogłam zrobić to co chciałam. Przybyłam tutaj nie przez przypadek. Uznałam, że to miejsce będzie idealne. Zazwyczaj, albo spotkanie, nowa przygoda przeszkadzały mi w zrobieniu treningu. Teraz mogłam na spokojnie zacząć.  Rozejrzałam się w poszukiwaniu dogodnego miejsca. Nie znałam tych terenów, ale wiedziałam, iż jakaś duża polana nie zaszkodzi. W końcu taką znalazłam, mogłam zabrać się do pracy. Pomyślałam nad interesującą mnie techniką, lecz nie było to proste. Widziałam tak ich wiele , ale musiałam wybrać jedną.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Masaru.

Spędziłam nad tym parę ładnych godzin, nawet się nie zorientowałam, że minęlo tyle czasu. Po całym treningu padłam wycieńczona na ziemię. Nie mogłam tak leżeć, więc podniosłam się i otrzepałam ubranie. Podeszłam pod jedno z drzew i podparłam głowę o konar. Ręcę zacisnęłam na torbie, a gdy poczułam się bezpieczna to pogrążyłam się we śnie.

Ostatnio edytowany przez Masaru (2015-01-25 13:01:42)


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#50 2015-01-25 14:06:08

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Północne pola

Sesja dla Yukiny

^^

     Yukina spała. Dziewczyna z klanu Senju odpoczywała po ciężkim treningu. To dobrze. Nie zaprzestawała w doskonaleniu samej siebie, potrafiła odnaleźć swoje braki. Chciała być coraz silniejsza, coraz lepsza. Same plusy. Najwidoczniej spotkanie z Chlubą Senju wniosło swoje w życie dziewczyny. W dodatku, spotkanie z niedawnym bandytą, na pewno musiało odcisnąć swoje piętno na dziewczynie. Gdyby nie szczęście i trochę umiejętności, byłaby już trupem. Jednak żyła, nie można jej tego odmówić. Powinna więc brać się za siebie, rozwijać, ćwiczyć. I w zasadzie, to robiła. Czyli... czyli wszystko z nią w porządku.
     Sen dziewczyny trwał wystarczająco długo, aby odnowiła siły witalne oraz chakrę. Po upływie... kilku godzin? Tak, pewnie coś koło tego. W każdym razie, po tych kilku godzinach Senju została obudzona. Nie jakoś brutalnie, ale... No, nigdy nagłe przerwanie snu nie należy do przyjemnych czynności. Yukina nie otworzyła jeszcze oczu. Była zbyt zmęczona. Musiała więc zrelaksować się, rozciągnąć, a dopiero potem zacząć ogarniać świat. Niemniej jednak, do jej uszu dochodziły pierwsze dźwięki. Jakby słowa... Tak, na pewno słowa. Fragmenty wypowiedzi. Tylko kogo?
     - Mamo, ja nie chcę tak wyglądać. - mówił piskliwy głosik.
     - Nie masz wyboru, syneczku, powinieneś reprezentować nas godnie. - odrzekł bardziej dojrzalszy głos, najpewniej należący do niewiasty.
     - Ale...
     - Zamknij się! To ja tutaj decyduję o tobie!
     Czy Senju będzie spać dalej, czy w końcu wstanie?

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#51 2015-01-25 17:05:45

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Północne pola

Miło było czasem odpocząć, tak rozmarzyć się i choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Deszcz nie przestawał padać, ale on jeszcze bardziej pomagał w śnie. Dzięki jego muzyce można było śmiało się zrelaksować. Minęło parę godzin, a ja już byłam wypoczęta.
      W końcu po treningu musiałam zregenerować siły i odbudować straconą czakrę. Jak miło, mogłam wrócić do dalszej podróży, co prawda teraz wypadało znaleźć Suezo, bo nie wiem co robić dalej.
        Chyba za nim się z nim zobaczę odbędę jeszcze jeden trening, a wtedy będę mogła pokazać, że nie siedziałam bezczynnie pod jego nieobecność. Niech wie, że jestem niezależna. Poza tym muszę rosnąć w siłę, nie będzie łatwo, ale z każdym nowym przeżyciem jestem coraz silniejsza. Czułam, że mogę zrobić więcej. Tak łatwo nie dam się pokonać, zrobię wszystko tak jak powinno być. Poza tym poszerzając swoją wiedzę, staję się o wiele trudniejszym przeciwnikiem.
       Przeciągnęłam się i głośno ziewnęłam. Czas budzić się do życia, w końcu musiałam iść dalej, jednak po raz kolejny stanęła przede mną przeszkoda. Co prawda cieszyłam się, ze nikt mnie nie napadł podczas snu. Sprawdziłam swoją zawartość i wszystko się zgadzało.
       Najbardziej jednak martwił mnie głos, który sprawił, że całkowicie powróciłam do otaczającej mnie rzeczywistości. Szukałam coś na kształt matki i dziecka. Nie podobał mi się ton kobiety, która manipulowała jakimś młodzieńcem. Szczerze mówiąc tak myślałam, że to matka i dziecko, a jak było naprawdę? Wzruszyłam ramionami i zabrałam się do obserwacji. Jednocześnie wstałam z ziemi i otrzepałam ubranie.
      Teraz mogłam naprawdę się skupić na otoczeniu. Zarzuciłam na siebie kaptur, by być tajemniczą nieznajomą i penetrowałam okoliczny teren.
O co chodziło z tym wyglądem? Tego powinnam się dowiedzieć wkrótce.


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#52 2015-01-25 21:07:21

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Północne pola

^^

     Dziewczyna spała. Nie, wróć. Już nie. Teraz tylko leżała z zamkniętymi oczami. Zastanawiała się, myślała nad wieloma sprawami. Przede wszystkim, dotyczyły one treningu. Czyżby Yukina znowu chciała ćwiczyć? Cóż, to dobrze. Dzięki temu mogła być silniejsza. A im większa w niej moc, tym bliżej jej do Tamotsu, który przecież wywarł na niej ogromne wrażenie. A za jaką sprawą? Głównie ze względu na to, iż spokojnie blokował ataki dziewczyny. Każdy jej ruch był dokładnie odczytany. Każdy unik wykonany perfekcyjnie. Każdy atak wykonany tak, aby mógł zabić. Cóż, nie ma co ukrywać, iż dziewczyna była bez szans. Starcie z Chlubą Senju, który przecież osiągnął tak wiele, musiało zakończyć się w ten sposób. Jednak pamięć pozostała. W umyśle dziewczyny wciąż można było dostrzec plamkę. Yukina pragnęła siły. Chciała dogonić Tamotsu. I szczerze mówiąc, rozwijała się bardzo szybko...
     Wróćmy jednak do naszej sytuacji. Senju została zaskoczona przez okrzyki, które ją wybudziły. Dziewczę otworzyło oczy i... Ujrzało przezabawną scenkę. Chłopca, który biegał dookoła matki, a ta próbowała go złapać. Nie mogła tego uczynić, przez rzecz, którą dzierżyła. A tym czymś... był najzwyczajniejszy dziecięcy garniturek. Szata, w której zapewne chłopiec miał pójść na jakąś uroczystość. Dzieciaczek jednak nie pragnął przypodobać się matce, ani tym bardziej ubierać durnych strojów. Przeszkadzał więc rodzicielce jak tylko się dało.
     - Chodź do mnie!
     - Nie!
     No i w zasadzie tutaj pojawiała się Yukina. Dziewczyna, która podeszła bliżej, została zauważona przez dwójkę. Jednak ani matka, ani jej dziecko nie zwracali na to uwagi. Dalej męczyli się sobą...
     A co na to Senju?

Offline

 

#53 2015-01-25 21:37:09

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Północne pola

Odsunęłam od siebie wszystkie myśli, no cóż czas się zająć rzeczywistością. Szczerze mówiąc nie było czasu na jakieś romzyślania.
    Wzrokiem szukałam, kogoś kto choć trochę mógł pasować do głosów, które wcześniej słyszałam. Spojrzałam w jedną stronę, potem w drugą. W końcu spojrzałam w dobrym kierunku. Pojawiły mi się dwie postacie matka i dziecko, bingo. Dobrze myślałam, choć tym razem się nie pomyliłam w ocenie sytuacji.
    Zaczęłam zmierzać w ich stronę, aż przystanęłam lekko z boku. Nie chciałam im przeszkadzać, ale nie powiem byli zabawni. Na mojej spokojnej buzi pojawił się niewidoczny dla innych uśmiech.
    Dziecko w ładnym ubraniu, biegało wkoło matki. Tamta gorączkowo próbowała je złapać. Chłopiec muszę przyznać był sprytny. Szczerze mówiąc, trochę było mi żal kobiety. Nic nie pomagało, żadne jej działanie. Wzruszyłam ramionami i wsłuchałam się w ich kłótnię. Może czas interweniować? No dobrze, pomogę im. Jak skończę z nimi zajmę się swoimi sprawami, nie miałam wiele czasu, ale choć chwilę im poświęce.
- Sumimasen, mogę wiedzieć o co chodzi i czy mogę jakoś pomóc? - zapytałam przyjaznym tonem.
Chciałam być pomocna, ale dziwnie musiało to wyglądać.
- Przechodziłam akurat obok, a że wasza sytuacja mnie zaciekawiła postanowiłam zareagować - powiedziałam ochoczo.
     Miałam nadzieję, że choć na chwilę zwrócą na mnie uwagę. Jeśli bedzie trzeba to pojawię się pomiędzy nimi. Ciekawość, zachęcała mnie do dalszego działania. Liczyłam na jej zaspokojenie, ale nigdy niewiadomo jak to jest z ludźmi.
     Kiedyś przestanę się ludziom narzucać, ale póki jestem sobą będę pomagać innym. W końcu to mieszkańcy terenów mojego klanu, powinnam ich chronić. Chciałam, by panowała sprawiedliwość, dlatego zacznę interweniować.
    Szkoda, że nie wiem gdzie jest mój przyjaciel. No cóż, widocznie on też jest czymś zajęty. Ciekawe co robi? Może o mnie zapomniał? Nie to niemożliwe.
    Dobra czas się wziąść w garść, w końcu czeka mnie wiele pracy. Podniosłam dumnie głowę i spojrzałam na nich pewnym siebie wzrokiem. Przez nich zaczęłam się cicho śmiać, naprawdę byli komiczni, jednak musiałam jakoś im zaradzić.


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#54 2015-01-25 22:34:36

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Północne pola

^^

     Dziewczyna zastanawiała się dalej. Myślami dotykała Suezo. Jej były towarzysz znajdował się teraz w Hidari, lecz ona nie mogła o tym wiedzieć. Senju była ciekawa, co porabia jej kolega. Chęć spotkania z nim jeszcze bardziej wzmocnił fakt, iż dziewczyna od ostatniego wspólnego wieczoru, bardzo się zmieniła. Walka z Tamotsu obudziła w Yukinie chęć do samorealizacji. Doskonaliła się więc, a także trenowała. Rozwijała zarówno ciało, jak i umysł, dzięki czemu mogła pozytywnie zaskoczyć Suezo. Tylko pytanie, kiedy oni się spotkają? Być może niedługo, jednak nic nie wykluczało opcji, iż ujrzą siebie dopiero za kilka lat. W końcu każde podążało swoimi ścieżkami...
     Rozmyślania o chłopaku zepsuły nastrój dziewczynie. Z pogodnego i radosnego, stała się bardziej opanowana. Jakby ktoś odebrał jej radość. Cóż, rozstanie i przebywanie bez przyjaciół potrafiło tak niektórych zniszczyć. Jednak nie martwmy się o stan Senju. Ktoś tutaj zadbał o to, aby dziewczę ponownie się śmiało. A tym ktosiem było zwyczajne dziecko, które uciekało przed matka. Senju wpatrywała się w rodzinę jak w obrazek, dzięki czemu jej humor ponownie wzniósł się na wyżyny. Zabawna, a zarazem dziwna sytuacja powodowała śmiech u Yukiny. Na jej twarzy pojawiło się wycięcie ust, którego nie dostrzegł nikt. W końcu były one zakryte płaszczem...
     Dziewczyna odezwała się. Jej propozycją okazała się pomoc. Tylko dla kogo? Dla matki, która krzyczała na synka, czy może dla dzieciaka, który uciekał i nie słuchał poleceń rodzicielki. Szczerze mówiąc, sytuacja ta zaczynała wyglądać coraz bardziej idiotyczne. Yukina mogła zatem wplątać się w dziwną sytuację i jeszcze bardziej poprawić sobie nastrój. W końcu śmiech to zdrowie.
     Jednak propozycja dziewczyny została krótko rozwiana przez obecnych tutaj. Matka nie usłyszała nawet słów, ponieważ sama w tym momencie wyklinała swoje biodra, iż przepuściły na świat takiego małego... Tu lepiej nie cytować. Natomiast dziecko nie zwracało uwagi na matkę. Słowa Yukiny olało więc jeszcze bardziej.
     - Nie złapiesz mnie, nie złapiesz mnie. Ucieknę ci, ucieknę ci.
     - Ty mały sukinsynu, chodź tu!
     Senju powinna więc powtórzyć swoją propozycję...

Offline

 

#55 2015-01-25 23:10:29

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Północne pola

Przyjrzałam się obydwu. W sumie to mogłam usiąść i się im przyglądać. Byli niczym dobra komedia, którą dobrze się ogląda wieczorem. Cieszyłam się, iż mogłam choć na chwilę się przy nich oderwać. No cóż, czas mijał szybko. Musiałam jakoś skupić ich uwagę na mnie albo chociaż oderwać ich od kłótni.
     Co prawda zachowanie kobiety, nie było w porządku, ale czemu się tak zachowała. Tego nie wiedziałam.
- Sumimasen...- przerwałam, niepotrzebnie tracę na ich sprzeczki czas.
Pojawiłam się pomiędzy nimi (szybkość=30) i odgradziłam ich od siebie. Tym razem musieli spojrzeć w moją stronę, no chyba, że naprawdę są zapatrzeni w siebie.
- Mogę jakoś pomóc? Przechodziłam tędy, a że mnie nie zauważyliście no to postanowiłam zaregaować. Tam między nami, możecie wyjaśnić mi zaistniałą sytuację? - zapytałam bez oporu.
     Od razu przeszłam do konkretów, w końcu po co mam stać i liczyć, że mnie zauważą. Było to bezcelowe i równie dobrze można mówić do ściany. Nie chciałam im przeszkadzać, ale sami mnie zmusili, przynajmniej mnie zpamiętają. Zdjęłam kaptur pokazując swoją uśmiechniętą buzię oraz blond włosy.
- Tak na marginesie, wasza sytuacja wygląda naprawdę śmiesznie - powiedziałam otawrcie.
    Jednocześnie zaczęłam się lekko śmiać. Wyglądałam przy tym uroczo, ale no cóż nie mogłam się powstrzymać, naprawdę mnie bawili. Chciałam im pokazać, że powinni przestać.
    Po chwili uspokoiłam się i posłałam im promienny uśmiech. Przygladałam się im. Chciałam zobaczyć jak ta parka zareagu