Ogłoszenie


#1 2012-01-27 22:31:35

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Goujing


     Goujing jest dużym starym miastem, a raczej tym co z niego zostało, zbudowane u podnóża góry. Kiedyś potęga Toppudaun, najpopularniejsze miejsce, do którego zjeżdżały tłumy, można było tu znaleźć wszystko. Tak właśnie wyglądało kiedyś, dawno temu na miasto spadła wielka lawina skał i błota grzebiąc pod sobą większą część miasta i ludności, mieszkańców i turystów. Wielu twierdzi, iż taka lawina nie mogła by powstać, a była skutkiem jakiejś techniki, której użył ktoś potężny. Parki, domy, kawiarnie, ogrody i wiele innych miejsc w których niegdyś tętniło życie, stały się puste i szare, zapomniane przez większość. Często przez Goujing przechodzą patrole Faijig, które szukają w ruinach jakichś przydatnych rzeczy, które można by podarować swojemu władcy. Jednak nie tylko oni nie zapomnieli o tym miejscu, grupki zbirów, bandytów i innych szumowin również odwiedzają to miejsce, czasem by się zatrzymać, a czasem by przeszukać ruiny. Teraz część miasta, która została pogrzebana pod lawiną stała się niewielką częścią góry, pokryta teraz już niewielką roślinnością. Pozostała część natomiast to wiele zniszczonych i opuszczonych budynków. Legenda głosi, że kiedy w nocy całkowicie wyciszy się duszę można usłyszeć głosy wszystkich, którzy zostali pogrzebani żywcem, lecz jednak do tej pory nikt nie próbował, głównie z powodu, gdyż to miejsce jest niebezpieczne.

Opis stworzony przez Matsuo

Offline

 

#2 2014-06-21 15:56:03

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Goujing

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

   W Goujing panował spokój jak to przystało na miasto widmo, większość ludzi zbytnio obawiało się wulkanu aby tu powrócić. Inni bali się złych wspomnień i świadomości, że ich bliscy spoczywają kilka stóp pod nimi, ba niektórzy nawet przysięgali, że dało ich się usłyszeć nocami rzucającymi przekleństwami na matkę naturę za to jak ich potraktowała. Miejsca gdzie pogrzebani byli ludzie zawsze wzbudzały w nich strach i uświadamiały jak kruche jest ich życie. Wciąż jednak pojawiali się tutaj odważni ludzie w poszukiwaniu fortuny lub po prostu tacy, którzy nie mogli znaleźć schronienia nigdzie indziej. Żebracy, poszukiwacze skarbów, poszukiwani przestępcy czy bandyci właśnie oni upodobali sobie to miejsce jako swoją przystań. Jednak ostatnimi czasy nawet ich zaczęło ubywać. W dużej mierze dlatego, że większość skarbów już dawno została skradziona z tych naturalnych krypt. Innym znacznie ważniejszym powodem była natura, pobliskie lasy z coraz większą śmiałością wkraczały na terytorium dawnego miasta jeszcze bardziej niszcząc ruiny, które wystawały ponad ziemie i zapewniały schronienie nieproszonym mieszkańcom. Jednak najważniejszym powodem była wzmożona aktywność wulkanu, który co jakiś czas powodował niewielkie trzęsienie się ziemi i buchał niebezpiecznymi oparami w powietrze. Jednak nie wszyscy się poddali w samym centrum ruin znajdowały się dwa zadbane budynki, przynajmniej tej części , które wystawały ponad ziemie bowiem większość konstrukcji była zakopana, pomiędzy nimi buchało ognisko na którym stał sporych rozmiarów garnek, którym opiekowała się pewna kobieta. Rozkoszny zapach rozchodził się po okolicy, aż zapraszając aby przyłączyć się do uczty.

Offline

 

#3 2014-06-21 23:34:09

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

   Wracałem z Kazantou, w gorszym humorze niż tam dotarłem. Wracałem także, z wiedzą, że zostałem sam. Nikt z mojej rodziny nie przetrwał. Ani rodzice, ani też brat. Całą drogę zastanawiałem się, czy gdyby to mnie rodzice wybrali i zostawili przy sobie, stałbym się taki jak brat? Czy historia potoczyła by się tak samo, tylko z zamianą ról?
   Dotarłem do Goujing, miasta widma. Słyszałem o nim wcześniej ale nigdy tu nie byłem. Zanim wyszedłem z lasu, mogłem już zauważyć pozostałości po miejscowości, która teraz była zarastana przez matkę naturę. Ludzie nie byli tu mile widziani. Z czasem pojawiało się ich coraz mniej. Sam nie wiem dlaczego tutaj przyszedłem. Może było po drodze?
   Z daleka poczułem zapach jedzenia. Instynktownie poszedłem w jego kierunku. Zbliżając się do centrum miasta, zobaczyłem dwa budynki, nowo wybudowane lub odbudowane. Nie jestem pewien, ale wyglądały na zadbane i w przeciwieństwie do reszty miasta nie były zniszczone.
   Podszedłem do kobiety, która opiekowała się garnkiem. Od dawna nic nie jadłem. Zapach, który mnie tu przyprowadził, spowodował kurczenie się żołądka i burczenie, którego nie dało się ukryć. - Można się przyłączyć? Co tutaj robicie? Przecież nic już nie zostało z tego miasta. - Zapytałem.

Offline

 

#4 2014-06-23 14:26:38

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Goujing

Kobieta spojrzała na chłopaka ze sporą dozą nieufności, a wręcz z nieniewieścienia nic w tym dziwnego w końcu ktoś kto ukrywał swoją twarz pod kapturem, mimo braku deszczu czy wiatru był co najmniej podejrzany. Zwłaszcza tutaj gdzie większość ludzi, którzy pojawiali się w takim wdzianku to gwałciciele zabójcy czy innego rodzaju bandziory. W gruncie rzeczy według wielu zawód ninja nie wiele odbiegał od tego co robili owi przestępcy.
- To samo pytanie mogłaby zadać tobie, skoro tu nic nie ma to co tutaj robisz?- spytała, mocno gestykulując kobieta. Nie była to jednak zwyczajna gestykulacja, a wymachiwanie sporych rozmiarów nożem kuchennym. Wszystko w jej postawie mówiło, że w razie czego jest w stanie się nim posłużyć nie tylko do gotowania oraz, że niezbyt przepadała za towarzystwem podejrzanych i nieproszonych gości.

Offline

 

#5 2014-06-23 14:57:00

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Kobieta, która opiekowała się garnkiem nie była zachwycona z mojej obecności. Ale co mogłem zrobić, kiedy byłem tak potwornie głodny? Właśnie, nic. Tak właściwie po co ja tu przyszedłem? Sam nie wiem, tak jakoś wyszło. Zamyśliłem się i w sumie nie miałem nic lepszego do roboty. Już kiedyś miałem, taką sytuację, tylko, że wtedy potrzebowałem kasy. Teraz niczego nie potrzebuje, tak w sumie. - Przechodziłem niedaleko i postanowiłem sprawdzić, czy te wszystkie plotki, które krążą o tym miejscu to prawda. A w konkretnie to miejsce ściągnął mnie niesamowity zapach pochodzący, jak mniemam z tego garnka. - Spojrzałem na garnek licząc, że może załapię się na porcję czegoś co znajduje się w środku. Przy okazji zauważyłem, nóż którym wymachiwała kobieta. Powinienem na niego uważać, lepiej, żeby nie wylądował w moim brzuchu. Staram się kontrolować jego ruchy, aby wiedzieć kiedy ew. zrobić unik. Może to i nóż kuchenny, ale ostrze to ostrze, nadal może ranić... Boże, gadam jak moja matka.

Ostatnio edytowany przez Senshi (2014-06-23 14:57:28)

Offline

 

#6 2014-06-23 21:27:06

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Goujing

   Wydawało się, że kobieta na moment się uśmiechnęła, kiedy chłopak wspomniał o niesamowitym zapachu. Jednak była to tylko chwila, potem powróciła do swojej zwyczajowej podejrzliwej miny, ba wydawała się być jeszcze bardziej podejrzliwa niż była. Zdawała się wręcz mówić, że nie zwiedziesz jej miłymi słówkami i żebyś nawet tego nie próbował. Jednak przy jej wcześniejszej reakcji raczej nie odniosło to oczekiwanego efektu.
- Cóż to za plotki cię tutaj sprowadziły,przechodniu - podkreśliła ostatnie słowo wciąż podejrzewając Senshiego o coś, chociaż w sumie nikt nie wiedział o co. Chciała mu w ten sposób w delikatny, a może raczej nie delikatny sposób zwrócić uwagę, że jak na kogoś kto nie raczył się przedstawić zadał dość sporo pytań.

Offline

 

#7 2014-06-23 22:45:45

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Zauważyłem, że po moich słowach kobieta, z którą rozmawiałem, chyba się uśmiechnęła. Było to lekkie drgnięcie warg, ale dało mi nadzieję, na nawiązanie lepszej relacji niż do tej pory. Na twarzy miała cały czas grobową minę, która nie zachęcała, ale wydaje mi się, że to tylko taka maska. - Podsłyszałem kiedyś, że jeżeli przyjdzie się tutaj w nocy i wyciszy swoją duszę, będzie można usłyszeć głosy zmarłych w katastrofie. Nie wiem czy to prawda, ale jak już powiedziałem, przyszedłem tutaj przypadkiem i pomyślałem, że można by to sprawdzić. - Jeszcze raz spojrzałem na garnek i pomyślałem, że jeżeli będziemy tak długo rozmawiać to umrę tutaj z głodu. - Co tak pięknie pachnie? Byłbym w stanie załapać się na porcję? Mogę zapłacić. - Widok garnka przyprawiał mnie o drżenie, bardzo chcę go zjeść. Sam nawet nie jestem świadom jak bardzo. No po prostu muszę...

Offline

 

#8 2014-06-26 19:39:28

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Goujing

- A i owszem można tutaj porozmawiać ze zmarłymi, o ile tylko samemu straci się życie. O co w okolicy nie trudno, pełno tutaj niezbyt przyjemnego elementu, który jest w stanie wsadzić ci nóż w plecy gdy tylko wyczuję pieniądze, więc radziłabym Ci się nie chwalić sakiewką przy obcych. To jest gulasz, a z czego on jest nie chcesz wiedzieć oczywiście jeżeli nadal masz zamiar spróbować- powiedziała kobieta i jej słowa jakby okazały się prorocze bowiem chwile po tym jak samotnik wspomniał o zapłacie drżenie ziemi nasiliło się i z pobliskiej niepozornej wcześniej dziury jakich pełno w okolicy, wyrzucony  został sporych rozmiarów kamień, a zaraz po tym spod ziemi zaczęli wydostawać się ludzie.
- Hito-san, jak miło co pichcisz? - spytał dość postawny mężczyzna gdy tylko wyszedł z dziury, po czym zmierzył wzrokiem samotnika. - A kimże jest twój znajomy?
- Nie mam pojęcia pewnie jakiś przybłęda jak ty, mówi że wpadł pogadać z duchami.

Offline

 

#9 2014-06-26 20:06:07

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Haha bardzo śmieszne. Dawno się tak nie uśmiałem. Sam muszę umrzeć, no po prostu bomba, gratuluje humoru. No widzę tłumy ludzi, już czyhają na moje życie. Rozejrzałem się dookoła, aby upewnić się czy te głupie słowa nie są aby prawdziwe. - Tak sądziłem, że to gulasz. Jeżeli jest smaczny, a tak jest sądząc po zapachu, nie ważne z czego go zrobiono. - Powiedziałem aby trochę się podlizać. Może dostanę jakąś porcję za darmo? Fajnie by było. Gdy rozmyślałem o darmowym gulaszu spod ziemi zaczęli wychodzić ludzie. Nie był to częsty widok, więc im się przyglądałem jeden z nich podszedł do nas. Wydawał się miły, dlatego postanowiłem nawiązać z nim dialog. - Nazywam się Senshi, przybyłem z daleka aby... pozwiedzać. Przy okazji postanowiłem gulaszu, który przyrządziła twoja znajoma. - Zauważyłem, że nie pałali do siebie szczególnym uczuciem, co mnie rozbawiło. Może zaczną się kłócić, wtedy wyszedłbym na tego miłego i na pewno dostał porcję za darmo.

Offline

 

#10 2014-06-27 20:09:11

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Goujing

-Pozwiedzasz powiadasz.. jeżeli masz na myśli to o czym myślę to radzę ci się trzymać z dala od tej kobiety, ona nie lubi jak ktoś inny zwiedza jej "dom". - powiedział mężczyzna po czym zaśmiał się i poszedł w kierunku jednego z bardziej zadbanych budynków w którym najwyraźniej mieszkał.
- Skoro jesteś na tyle głodny, że nawet nie chcesz wiedzieć co jesz to proszę, trzymaj, ale potem się stąd zbieraj, nie przepadamy tu za obcymi. Obiad! - podarowało Ci miskę, a zaraz po tym z innego budynku zaczęli wychodzić jego mieszkańcy, trójka dobrze zbudowanych mężczyzn, cali w kurzu i brudzie. Wyglądali na zmęczonych, ale mimo to gdy tylko usłyszeli o jedzeniu natychmiast pojawili się  przy bulgoczącym gulaszu. Obdarzyli cię niezbyt przychylnym spojrzeniem, ale widząc że też otrzymałeś porcję milczeli.

Offline

 

#11 2014-06-27 20:27:55

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Śmieszek z niego nie powiem. Nie jestem do końca pewien czy dobrze zrozumiałem tą aluzję, a nawet jeśli to ni chcę o tym myśleć. Postanowiłem szybko o tym zapomnieć. Mężczyzna poszedł sobie a ja zostałem sam z miską gulaszu w ręce. Nie mogłem się doczekać aż ją spróbuję. Z okolicy zaczęli się zbierać inni ludzie, postanowiłem usiąść z boku i spokojnie skonsumować mój posiłek. Postanowiłem z nikim nie rozmawiać, jakoś dziwnie na mnie patrzyli Ci wszyscy ludzie. Gulasz nie był tak smaczny, na jaki pachniał, ale pomimo to szybko go wchłonąłem. Porcja nie wystarczyła aby zapełnić mój żołądek, ale pozwoliła już nie myśleć o jedzeniu. Kiedy było już po wszystkim postanowiłem rozejrzeć się po okolicy. Może na serio da się pogadać z tymi duchami. Może Ci ludzie są na to za głupi? Zanim odszedłem od ognia podziękowałem kobiecie za posiłek, po czym udałem się w stronę ruin. Nie wiedziałem do końca gdzie idę. Rozglądałem się i wypatrywałem jakichś znaków, które mogły mi zesłać duchy zza światów abym się z nimi skontaktował.

Offline

 

#12 2014-06-29 21:57:26

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Goujing

Kiedy chłopak jadł i dziękował swojej gospodyni, mógł podsłuchać rozmowę prowadzą przez mężczyzn.
- Tunele robią się ostatnio coraz bardziej niestabilne, może warto by rozważyć zaprzestanie poszukiwań?- powiedział najmłodszy z nich tylko po to aby został skarcony przez innych.
- Żartujesz, chcesz pozostawić nasze dziedzictwo w popiołach, nasza rodzina dostała ten medalion od pierwszego lorda kraju wody! Po za tym jesteśmy już nie daleko, prawda tato?
- Tak jesteśmy już prawie na miejscu.
- Mówisz tak od pół roku, te skurwysyny z na przeciwka pewnie już dawno wydobyli wszelkie kosztowności.
- Nie wyrażaj się tak - powiedziała kobieta, waląc  go po głowie.
Wyglądało na to, że mieli swoje problemy, przejście w region "ruin" musiało być dla samotnika nieco rozczarowujące. W gruncie rzeczy już dawno tam był, okazuję się bowiem, że miasto wciąż jest pogrzebane pod ziemią, a rejon w którym teraz się znalazł to po prostu nieco większe budynki, które wystawały ponad nią. Jednak w gruncie rzeczy osiągnął swój cel gdyż wkrótce udało mu się dosłyszeć głosy czyżby należały do owyh duchów.
- Tutaj...- chwila ciszy i ponownie odezwał się ten sam głos- Ostrożnie, nie wygląda zbyt pewnie.

Offline

 

#13 2014-06-30 12:25:25

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Jeszcze zanim odszedłem od ogniska podsłyszałem, jak jakaś rodzina ze sobą rozmawiała. Mówili o jakimś rodowym medalionie czy czymś takim. Nie interesują mnie pamiątki. Chociaż, jakby się nad tym zastanowić to jakbym taką znalazł mógłbym ją nieźle sprzedać, czy rodzinie czy u jakiegoś kupca. Może będę miał szczęście i na coś trafię? Wszedłem głębiej w ruiny, które nie różniły się zbytnio od reszty "miasta", w którym się znajdowałem. Już chciałem zawracać i pomyśleć bardziej nad poszukiwaniem medalionu, kiedy usłyszałem głosy. Nie mogłem określić skąd konkretnie dochodzą. Może to jest to czego szukałem? Szybko rozejrzałem się w poszukiwaniu jakiejś przezroczystej zjawy. Czyżbym rozwikłał zagadkę Goujing, po prostu po nim chodząc? Wydawało mi się, że poszło zbyt łatwo, ale nadal chciałem zobaczyć te duchy. Chyba były dwa, bo jeden mówił do drugiego, ale nie jestem pewien, może duchy mówią same do siebie? A co jeżeli mówią o mnie? Wcale nie wyglądam niepewnie. Niech ja je tylko zobaczę. - Pokażcie się gdziekolwiek jesteście! - wykrzyknąłem.

Offline

 

#14 2014-07-04 03:02:27

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

post #7


   Kiedy Samotnik ruszył w stronę, z której najprawdopodobniej docierały do niego odgłosy, łudząco podobne do głosów ludzkich, nie usłyszał już nic więcej. Przemknął wzdłuż samotnej ściany, nieudolnie wchłanianej przez ogromne połacie ziemi, rozciągające się wokół, by dostrzec sylwetki jakichś postaci. A w zasadzie, to jednej z nich. Była to kobieta, pochylająca się na sporych rozmiarów wyrwą w spękanej ziemi. Druga błysnęła jedynie białkami oczu, które spozierały w kierunku Kaguyi spomiędzy ciemnego materiału kaptura i maski, która przykrywała większość twarzy osobnika. Reszty ciała dostrzec nie mógł, być może jej nie było, być może była gdzieś, gdzie nie sięgał wzrok.
   Chłopak mógł poczuć delikatne drżenie pod swoją lewą stopą. Uczucie to jednak w błyskawicznym tempie nasiliło się aż do tego stopnia, że należało się go obawiać. W następnej chwili ziemia pękła, wypuszczając z siebie kolumnę sprężonej pary (szybkość: 30), rozpływającej się w powietrzu nieprzyjemnym gorącem. Biały dym przysłonił Senshiemu wszystko, co działo się wokół. O ile oczywiście zdążył odskoczyć. Kiedy syczenie ustało, a wiatr rozwiał drobinki parującej wody, ninja mógł zauważyć, że obserwowana para zniknęła.
   Samotnik pozostał sam. Co teraz postanowi zrobić? I kim mogli być ci ludzie? O ile rzeczywiście byli tym, na kogo wyglądali?

Offline

 

#15 2014-07-04 11:15:04

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Nikt nie odpowiedział na mój krzyk. Niestety. Dalej szedłem w stronę głosów, gdy zobaczyłem kobietę pochylającą się nad wyrwą w ziemi. Gdzieś obok, były też same oczy. Może tak wyglądają duchy? Nie zdążyłem się im przyjrzeć, bo już musiałem robić unik przed strumieniem sprężonej pary, która wystrzeliła spod mojej stopy. Odskoczyłem w bok [reakcja:35]. Przez pewien czas para przysłaniała mi cały widok i nie mogłem zobaczyć co robią osoby, które przed chwilą dostrzegłem. Kiedy wyszedłem z białego dymu, ich już nie było. Zostałem sam. Słyszałem tylko syk wylatującej pary. Postanowiłem pójść w stronę wyrwy, tym razem ostrożniej stawiając kroki, tak aby nie napotkać kolejnych niespodzianek. Ostrożnie się rozglądałem, czy duchy, które jeszcze przed chwilą tu były, nie pojawiły się gdzieś indziej. Może wskazują mi drogę? Postanowiłem sprawdzić gdzie patrzyła kobieta, którą wcześniej widziałem. Może było tam jakieś sanktuarium duchów?

Offline

 

#16 2014-07-06 08:14:09

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

post #8


   W ostatniej chwili, wiedziony przeczuciem, iż za chwilę ma nastąpić coś, co mogło mu się niezbyt spodobać, Samotnik cofnął nogę, unikając w ten sposób okaleczenia kończyny. Nietrudno raczej wyobrazić sobie, jakie konsekwencje mogłoby mieć spotkanie wrzącej wody z ludzką skórą.
   Niedoszły wypadek nie zwiódł jednak Senshiego - stale pragnął odkryć coś więcej. Czy to zasłyszana gdzieś plotka o wędrujących duchach, których głosy można było tu usłyszeć przy odrobinie szczęścia? A może to widok dwójki ludzi, którzy mogli być potwierdzeniem tej hipotezy napędzał go do działania? Jedno było pewne. Determinacja chłopaka była zbyt wielka, by coś mogło nim w tej chwili zachwiać.
   Jak jednak już zauważono, na próżno było szukać Kaguyi śladów kobiety i towarzyszącej jej, no cóż, głowy... Zajęty przetrwaniem intymnego spotkania z parującą kolumną, nie zwrócił uwagi, co mogło się z nimi stać. Postanowił jednak to zbadać.
   W miejscu, gdzie wcześniej widział owych osobników, znajdował się sporych rozmiarów tunel. W sam raz, aby pomieścić w sobie potężnego człowieka. Wyglądał niemal identycznie jak ten, z którego chwilę wcześniej wylazła rodzina, wraz z którą spożył posiłek. Czy jednak tam się udali? Tego mógł się tylko domyślać. Co w takiej sytuacji uczyni? Możliwości było sporo...

Offline

 

#17 2014-07-06 21:40:23

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Udało mi się zabrać nogę przed wrzącą wodą. Para utrudniała mi widzenie i nie dostrzegłem co się stało z kobietą i jej duchem, jak mogę się domyślać. Ciekawe czy ja też mam swojego? Może trzeba go wydobyć z tego sanktuarium? Muszę to sprawdzić. Podszedłem do dziury, przy której byli i się rozejrzałem. Był to tunel. Jak dla mnie sprawa była oczywista. Bez zastanawiania się, wszedłem do środka i podekscytowany ruszyłem przed siebie, aby odnaleźć nowego kompana podróży. Świetny plan jak dla mnie. Ostrożnie przemierzałem tunel starałem się nie wdepnąć, w żadną zapadnię, nauczyłem się tego idąc na spotkanie mojego brata. Z niecierpliwością wypatrywałem i wysłuchiwałem pierwszych odznak nadprzyrodzonych mocy i takich spraw. Ciekawe co trzeba zrobić, żeby mieć własnego ducha? Trzeba go najpierw pokonać? Ale jak trafić, coś co niema ciała. A może trzeba rozwiązać, jakąś zagadkę? Jeśli tak to już mogę zwracać, nie jestem dobry w takie klocki.

Offline

 

#18 2014-07-07 07:01:12

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

post #9



   Samotnik ani myślał poddawać się w takiej chwili. W końcu, prawdopodobnie, był już o krok od zdobycia jakichkolwiek informacji, czy może nawet dowodów na to, że plotka, która go tu przywiodła, była prawdziwa. Nie zastanowiwszy się nawet, zanurkował w pokaźnej dziurze, widniejącej w spękanej ziemi. Ogarnęła go wszechobecna ciemność.
   Idąc po omacku nie obyło się bez nieprzyjemnych otarć, uderzeń głowy o zbyt niski strop... Okazało się bowiem, iż znalazł się w czymś na wzór maleńkiego tunelu. Aby umożliwić sobie poruszanie się, należało bowiem maksymalnie skurczyć się i wlokąc kolano za kolanem, na czworakach brnąć naprzód. Wszystko wskazywało na to, iż niewielkich rozmiarów korytarz nie miał żadnych rozgałęzień.
   Ziemia zatrzęsła się. Czy Kaguya postanowił zrezygnować i rzucić się do ucieczki z powrotem? A może chęć rozpoznania sytuacji była tak silna, że Senshi nie mógł nad nią zapanować?
   W końcu tunel rozszerzył się, a na jego końcu zamigotało delikatne, z początku ledwo widoczne światło. Kiedy jednak dotarł do momentu, w którym mógł już stanąć, jego oczom dane było ujrzeć coś niezwykłego. Tunel zaprowadził go bowiem do groty tak obszernej, że stropu nie mógł nawet dostrzec. Pomóc miały mu w tym pojedyncze pochodnie, niedbale powbijane w ściany okrągłego pomieszczenia, jakby wykutego w skale. Niestety, nieskutecznie. Z pewnością jednak nie dało się wydostać z jamy drogą "ku górze", gdyż żaden wlot światła nie świadczył o jakiejkolwiek wyrwie w twardej masie.
   Wtem do chłopca doskoczył ktoś, kogo nie potrafił w jednej chwili zidentyfikować. Coś jakby cień, jednak było to zbyt realne i namacalne. Tym bardziej, że z dużą prędkością (50) to coś przyłożyło mu do gardła długie ostrze, które złowieszczo błysnęło w mroku, odbijając przypadkowe spojrzenie światła, rzucanego przez powykrzywiane jęzory pochodni.
   - Kim jesteś i czego tu szukasz? Widziałem cię z tamtymi - zagrzmiał męski głos, po czym spauzował, by splunąć. - Odpowiadaj! - warknął.

Offline

 

#19 2014-07-09 13:56:36

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Wszędzie dookoła mnie było ciemno. Z tego powodu, kilka razy zahaczyłem o sufit, i poobdzierałem sobie ramiona i łokcie o ściany tunelu. Był tak mały, że musiałem iść prawie, że na czworaka. Nagle odczułem wstrząs. Przede mną otworzyła się ogromna grota, sufitu, nie było prawie widać i nie docierało tutaj żadne światło z zewnątrz. Nagle zobaczyłem jak zbliża się do mnie jakiś cień. Pierwsze o czym pomyślałem, to duch. Jednak chwilę potem zobaczyłem jak w stronę mojego gardła wędruje ostrze. Postanowiłem nie dać się złapać w taką pułapkę i uniknąć tego ataku z zaskoczenia. Starałem się chwycić napastnika za rękę w której trzymał nóż. [reakcja: 55][szybkość:50] Miałem przewagę więc, mogłem pozwolić sobie na krótką rozmowę.
Spokojnie kolego, jestem zwykłym turystą, przyszedłem poszukać własnego ducha. - dopiero po wypowiedzeniu tych sów, dotarło do mnie jak kretyńsko to brzmi. - Znaczy się, słyszałem plotki, że można je tu spotkać, to postanowiłem się przekonać na własnej skórze. Ty mi nie wyglądasz na ducha, więc nic do ciebie nie mam. Chyba, że wiesz co nieco o moim problemie?

Offline

 

#20 2014-07-09 20:14:30

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

post #10



   Mężczyzna popatrzył na chłopaka, obdarzając go przedziwnym spojrzeniem. Wyglądało to zupełnie tak, jakby własnie zobaczył coś obrzydliwego, ale i niezmiernie przy tym zabawnego. Jego twarz wykrzywiła się pod ciemną maską, zakrywającą jej większość, ale Senshi nie był w stanie tego zauważyć.
   -Że niby mam uwierzyć w tę bzdurną bajeczkę? Przyznaj się, że to tamci nasłali cię na nas. Pewnie skrywasz jakieś asy w rękawie? A może... - syknął zdezorientowany i odskoczył na kilka metrów w tył. Chwycił katanę mocno obiema rękami i wysunął ją przed siebie, celując z odległości w gardło Kaguyi. - Przyznaj się! To ty jesteś potworem z rzecznego kraju! Co innego mogłoby robić dziecko w takim miejscu, jak to?! Odejdź.
   Nie było mowy o pomyłce. Zamaskowany osobnik był przerażony. Jego muskularne ciało dygotało, miotane wątpliwościami i silnymi emocjami. Pełen niepokoju oczekiwał odpowiedzi albo przynajmniej reakcji. W duchu modlił się, by przybyły do groty młodzieniec odszedł.

Offline

 

#21 2014-07-10 12:49:11

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Dziwiło mnie zachowanie mężczyzny. Moje słowa, chyba go raczej nie przekonały. Co będę musiał zrobić, żeby wyciągnąć z niego informacje o duchach? Jego zachowanie zaczynało mnie coraz bardziej zaskakiwać, najpierw odskoczył w tył jakby się bał że mu coś zrobię, a potem zaczął się cały trząść ze strachu. Może to i dobrze? Przy takim obrocie spraw łatwiej będzie mi wyciągnąć z niego coś pożytecznego. Że niby czym jestem? Rzeczny kraj... rzeczny kraj... chyba nigdy tam nie byłem, ani nie słyszałem nic o żadnym potworze. Ale czemu by nie wykorzystać tego na moją korzyść. Dotychczas miałem dobry humor, co można było zauważyć na mojej twarzy. teraz jednak jej wyraz zmienił się  poważny i złowrogi. Chciałem w ten sposób jeszcze bardziej przestraszyć mojego przeciwnika.
Bystry jesteś... Szybko mnie rozpoznałeś. Nie mam najmniejszego zamiaru stąd odchodzić. A ty jeżeli chcesz jeszcze trochę pooddychać, powinieneś mi powiedzieć wszystko co wiesz na temat duchów. Mam w tym swój interes.

Offline

 

#22 2014-07-20 09:01:12

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

post #11



   Zamaskowana postać omiotła spojrzeniem całą sylwetkę młodzieńca, który stał przed nim. Przez dłuższą chwilę zdawał się w ogóle nie reagować na żądania, jakie postawił on przed nim. Dopiero kiedy odważył się spojrzeć mu w oczy, zatrząsł się na powrót, dostrzegając w ciemnych ślepiach tańczące płomienie zawieszonych pochodni. Całość była tak mroczna, że nie śmiał nawet udawać, iż się nie boi.
   - Kiedy... ja naprawdę nic nie wiem. Pewnie, słyszałem tę bzdurną bajeczkę o duchach, jednak nigdzie żadnego nie spotkałem ja, ani nikt ze znanych mi osób. Przysięgam! Gdyby okazało się, że ta historia jest prawdą, nigdy bym się tu nie znalazł! Może i jestem odważny, ale do grobu jeszcze mi nie śpieszno... - wymamrotał trzęsący się ze strachu mężczyzna. Paradoks? - Właściwie jestem tu tylko po to, by odnaleźć pewien medalion. Z pieniędzy z jego sprzedaży mógłbym wyżywić rodzinę. Błagam cię, oszczędź mnie!
   Omal osunął się na kolana, jednak widocznie uznał, iż byłoby to zbyt poniżające, nawet w takiej sytuacji. Zakołysał się zatem i opuścił głowę. Również jego dłonie spłynęły wzdłuż ciała, katana luźno wysmyknęła się z ciasnych objęć, odbijając się z brzękiem ostrza o twarde podłoże, jednak rękojeść wciąż spoczywała w rozluźnionych palcach.
   - A to ciekawe, bo my także poszukujemy pewnego medalionu. Czy to nie przypadek? Czyżby należał on do naszej rodziny? Ależ oczywiście! - Rozległ się teatralny głos kogoś, kto właśnie wkraczał do jaskini, znajdując się wówczas za plecami Samotnika. Jego pojawieniu się towarzyszyły odgłosy tupoczących butów, które wyraźnie wzbierały na sile. Wkrótce w oświetlonym obszarze pojawiła się rodzinka, która chwilę wcześniej ugościła Kaguyę wątpliwej jakości posiłkiem. Na ich czele stał postawny mężczyzna, którego już zdążył dojrzeć na powierzchni...

Offline

 

#23 2014-07-21 07:44:08

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Cała ta sytuacja była jakaś pokręcona, ale nie wiedząc czemu strasznie mnie śmieszyła. Na początku drgnęły mi tylko kąciki ust, po chwili wydobyło się z nich parsknięcie, a chwilę później śmiałem się na głos. Musiało to wyglądać co najmniej dziwnie, ale jak już ktoś się zacznę śmiać, to ciężko mi przetrwać.
Wszystko było fajnie do póki nie uświadomiłem sobie, że moich duchów nie ma. Zasmuciło mnie to, dlatego też przestałem śmiać się z "tragedii" obu stron.
Dobra panowie, powiem wam tyle. Nie obchodzą mnie żadne medaliony, ani głupie rodzinne kłótnie. Przeszedłem tutaj tylko w tej jednej sprawie, a skoro nie chcecie mi w tym pomóc, to raczej nie mogę nazwać was moimi przyjaciółmi.
Świadomość tego, że utraciłem moje duchy, wywołała we mnie gniew. Wiedziałem już jak się to skończy. Nie ważne co mi powiedzą, bo każda odpowiedź będzie zła.
Macie mi coś do powiedzenia? Czy mogę już zacząć was zabijać?

Offline

 

#24 2014-07-21 23:24:47

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

post #12



   - Chyba nie myślisz, że pozwolimy ci teraz wyjść. Przecież może okazać się, że pracujesz z tym gnojkiem, który próbuje ukraść coś, co należy do naszej rodziny od pokoleń. Zawsze możesz pomóc nam w poszukiwaniach medalionu, zapłata cię nie ominie. Poza tym, bylibyśmy bardzo wdzięczni - zapewniła głowa rodziny.
   Zapadła cisza, która nie trwała jednak zbyt długo. Ze swego letargu wyrwał się bowiem stojący z drugiej strony mężczyzna, obleczony w nieskazitelną czerń, przez co trudno było go dostrzec w mroku, jaki panował w jaskini.
   - Nie słuchaj ich. Nie jestem żadnym złodziejem! Przecież szukam tylko tego, co leży w ziemi, pozbawione właściciela. Pomóż mi, a i ja sypnę złotem. Poza tym, spójrz na nich... Jak myślisz, kto ma większe szanse w razie ewentualnego starcia?
   Sytuacja mogła wydawać się zabawna. Jaskinia zaczęła bowiem przybierać obraz domu aukcyjnego, w którym konkurenci licytowali się między sobą o wsparcie Samotnika jednej ze stron...

Offline

 

#25 2014-07-22 21:02:06

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Stałem pośrodku jaskini i słuchałem tylko, jak dwie strony ścierają się między sobą. Najfajniejsze było w tym to, że kłócili się o mnie. Podłechtało to miło moje ego, dzięki czemu pożyją jeszcze trochę. Cała ta sytuacja bawiła mnie i postanowiłem pobawić się jeszcze trochę.
Naprawdę sądzicie, że będziecie w stanie przekupić mnie złotem. Nie interesują mnie takie przyziemne wartości, a nawet jeśli to i tak nie byłoby was stać.
Czekałem na reakcję zgromadzonych, byłem ciekawy co powiedzą. Zawsze lubię obserwować co robią ludzie w stresujących sytuacjach.
Nudzę się. Zabawcie mnie jakoś. Możecie się pobić, to będzie zabawne
Powiedziałem. A nóż zaczną się bić. Śmiesznie by było.

Offline

 

#26 2014-07-22 21:49:52

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

post #13



   Mężczyzna, stojący na czele swojej rodziny, skrzywił się. Nie takiej odpowiedzi oczekiwał, tym bardziej od takiego smarkacza. Nieco innego zdania był jeszcze przed chwilą trzęsący się zamaskowany osobnik. Chociaż starał się utrzymać pozory pewnego siebie, wciąż od czasu do czasu spoglądał badawczo na zakapturzonego dzieciaka.
   - Widzę, że bardzo śmieszy cię ta sytuacja. Uważasz się za lepszego, mam rację? Ciekawe, czy nadal będzie ci tak wesoło, kiedy będziesz musiał stawić czoła mnie. Chcesz tego, czy nie, jesteś wplątany w tę sytuację tak samo jak i ten parszywiec... - zaklął cicho pod nosem długowłosy, wskazując na skrytego za maską mężczyznę.
   - Chyba n-nie ch-chcesz, nie chcesz walczyć z-z-z... tym czymś?! Przecież to stwór z zachodu!
   Rozległ się niepohamowany, donośny śmiech całej gromadki, stojącej przy wejściu do jaskini.
   - Tato, on naprawdę myśli, że to potwór z sanktuarium? Przecież to niemożliwe! - odezwał się drżącym ze śmiechu głosem chłopak, stojący w otoczeniu bliskich.
   - Macie absolutną rację... Przecież to nie może być on. Nie ma dodatkowej kończyny, jego skóra nie jest ciemniejsza, niż nasza... Oj, młody. Zaraz pożałujesz, że zrobiłeś ze mnie obiekt żartów... - skrytobójca ruszył powoli w stronę Samotnika.
   - Pomogę ci. Ten chłopak jest podejrzany. I że niby sprowadzają go tu duchy? Dobre sobie... - wydobył zza pazuchy długi nóż, który rozbłysł w nikłym świetle tuż obok katany zamaskowanego człowieka. Z bliska wyglądała jednak jak dużych rozmiarów nóż, którego niegdyś używali zabójcy.

Ostatnio edytowany przez Straznik 3 (2014-07-22 21:50:27)

Offline

 

#27 2014-07-23 09:36:29

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

No to się porobiło. Jakieś sanktuarium, dodatkowe kończyny i te sprawy? Fajnie, fajnie. Tylko dlaczego ja jeszcze nic o tym nie wiem? Nie mogę ich zabić tak od razu, bo inaczej wszystkie te ciekawe rzeczy pójdą w niepamięć razem z nimi. Czułem jak wszystko we mnie buzuje. Z jednej strony najchętniej to bym ich wszystkich z miejsca zabił, z drugiej muszę się powstrzymać, żeby wyciągnąć z nich te informacje. Nienawidzę się powstrzymywać. Rozumiem, że za chwilę dojdzie do walki. Dwóch przeciwników to nie tak dużo, wystarczy, że nie zabiję na przykład tego małego... Byłem gotowy do walki. Aktywowałem moją umiejętność Yanagi no Mai, dzięki czemu z mojego ciała wyrosło 8 kości ostro zakończonych, które z łatwością mogły przebić ciało, a nawet kości zwykłego człowieka. Ugiąłem kolana i przyjąłem odpowiednią do tego tańca postawę.
W takim razie, zapraszam do tańca.
Powiedziałem zadziornie.

Offline

 

#28 2014-07-24 06:53:50

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

post #14



   Mężczyźni spojrzeli po sobie i skinęli głowami, jakoby na znak, że są gotowi, by spuścić łomot młokosowi. Kiedy ich oczom ukazał się szkielet, wysuwający się z wątłego ciała chłopaka, zamaskowany bandyta zwątpił na chwilę, co objawiło się kolejną z właściwych jego zachowaniu trzęsawic. Natychmiast jednak otrząsnął się, odnajdując skrywane skrzętnie pokłady odwagi, która gdzieś musiała się w nim kryć i pędził w stronę gotującego się do boju Samotnika. Mężczyzna natomiast zmarszczył czoło, czemu towarzyszyło opuszczenie brwi i zwężenie oczu. Tak samo jednak, jak towarzysz, nie zdawał się planować dezercji.
   Dopadli do niego niemalże w jednym momencie. Kiedy skrytobójca wysunął przed siebie swój zaostrzony nóż, którym chciał dosięgnąć szyi młodzieńca, stało się coś, co może nie wszystkim przeszłoby przez myśl podczas rozważania możliwych scenariuszy. Głowa stojącej nieopodal rodziny ryknęła, by unieść wysoko nad głowę swą broń i w ostatniej chwili zmienić jej cel. Posuwistym ruchem przeciągnął ostrzem wzdłuż skrytej pod czarnym materiałem szyi napastnika, w jednej chwili pozbawiając go oddechu.
   Krztusząc się, mężczyzna opadł na ziemię i znieruchomiał. Jego oczy wlepione były w błyskający punkt, zawieszony pod sklepieniem jaskini.
   - Wybacz to całe przedstawienie i że musiałeś być tego świadkiem... - zaczął ojciec dzieci, kierując swe słowa do Senshiego. - Ten mężczyzna wyrządził wiele zła mojej rodzinie. Nie mogłem dłużej tego tolerować. On sam zaś był tylko chciwym głupcem, o czym pewnie już zdążyłeś się przekonać... - urwał na chwilę, przyjrzeć się zwłokom, które już zaczynały tracić swą naturalną barwę.
   - Nazywam się Genji, a to jest moja rodzina. Pewnie zastanawia cię to, co robimy w takim miejscu. Otóż mój ojciec zginął tutaj, kiedy miasto zostało zalane strumieniami wrzącej lawy. Szukamy jakiejkolwiek pamiątki po nim. Z tego, co udało nam się ustalić, ostał się jedynie medalion, który dziadek skrył gdzieś pod ziemią. Stąd też te całe poszukiwania... Nie chcę zawracać ci głowy, ale z pewnością ninja przydałby się nam. Macie w rękawach pełno tych swoich sztuczek, prawda? - uśmiechnął się, wskazując brodą na wystające na zewnątrz dodatkowe kości. Oczekiwał odpowiedzi.

Offline

 

#29 2014-07-24 10:32:39

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Mężczyźni zaatakowali mnie z dwóch stron jednocześnie, nie było to zbytnią przeszkodą, bo w tej formie jestem w stanie walczyć, z każdej strony. Zdarzyło się jednak coś czego się nie spodziewałem. Żaden atak nie został skierowany w moją stronę, głowa rodzina zaatakowała skrytobójcę zamiast mnie, pozbawiając go życia. Teoretycznie powinienem się cieszyć z tego obrotu spraw. Ja jednak byłem wściekły. Dlaczego on go zabił, nie obchodzą mnie jakieś utarczki rodzinne, to był mój przeciwnik, tak samo jak i on nadal nim jest. Nie ujdzie mu to płazem. Zauważyłem, że pod sklepieniem jaskini coś się błyszczy. Nie zaprzątałem sobie tym jednak głowy. Co by tu zrobić, aby ten zdrajca cierpiał. Chyba już wiem. Zanim jednak będę mógł to zrobić, muszę dowiedzieć się tego czego chce.
Tak to prawda, mamy ich pełno, ale nasze usługi nie są darmowe. Nie żądam pieniędzy a jedynie informacji. Powiedz mi wszystko co wiesz na temat tego sanktuarium, a pomogę wam odnaleźć medalion.

Offline

 

#30 2014-08-02 06:23:57

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

post #15



   Mężczyzna wyraźnie rozchmurzył się na wieść, że Samotnik obiecał mu pomóc z jego problemem. Najwidoczniej pamiątka po ojcu była dla niego niezwykle cenna, skoro zdecydował się narazić swoją rodzinę na takie niedogodności i niebezpieczeństwa. Nie podchodząc bliżej, schował katanę i zaczął opowieść.
   - Pewnie! Szczerze mówiąc to nawet mniejsza cena, niż się spodziewałem. Kurczę, od czego by zacząć. Może powiem wszystko, co kiedykolwiek o tym słyszałem! Na pewno znasz tę bajkę, którą straszy się niegrzeczne dzieci? - spodziewając się nieco innej miny, która pewnie się pojawiła, zdecydował się jednak opowiedzieć zupełnie wszystko, jakby tłumaczył dziecku.
   - No więc mówi się, że gdzieś po świecie chodzi stwór, a nawet cała zgraja stworów, tak brzydkich i potężnych, że nawet ninja się ich boją. Podobno mają swoją kryjówkę gdzieś na wschodzie. Słyszałem legendy, że mają dodatkowe ręce, nogi, a czasem nawet skrzydła! Podobno ich skóra jest ciemna, niektórzy uważają, że po ich twarzach pływają czarne plamy, ale według mnie to bzdura. To znaczy... gdybym wierzył w takie pierdoły!
   Odczekał chwilę, jakby w zadumie, by potem odezwać się z nowym entuzjazmem.
   - No więc jak? Pomożesz nam? Chyba, że masz jeszcze jakieś pytania?

Offline

 

#31 2014-08-02 20:12:35

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Czekałem z zapartym tchem na opowieść mężczyzny, takie sprawy naprawdę mnie kręciły. Może uda mi się odnaleźć to sanktuarium. Stwory z dodatkowymi rękami? No pewnie i powiedźcie mi jeszcze, że są przeklęte. No bo inaczej by być nie mogło. Czekałem na to co jeszcze powie mi mężczyzna, ale się nie doczekałem. Bardzo konkretnie dowiedziałem się, że jest na wschodzie. Dzięki wielkie kolega, teraz już wiem gdzie iść... Bez przesady to miało być wszystko co wie?
To ma być wszystko? Gdzieś na wschodzie? Myślisz, że za takie coś będę się wysilał? Może więcej wyciągnę z ciebie innymi metodami?
Spojrzałem na niego groźnie, mój wzrok był lekko obłąkany, bo wewnątrz mnie toczyła się walka, z jednej strony chciałem dowiedzieć się jak najwięcej, z drugiej natomiast chciałem zabij jak najwięcej. Na razie jednak stałem. Jeżeli będzie mi opowiadał jeszcze chwilę taki bzdury, to chyba nie wytrzymam.

Offline

 

#32 2014-08-04 05:51:34

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

post #16



   Mężczyzna spojrzał na chłopca wzrokiem, w którym można było doszukać się skrajnych emocji. Od niepewności, przez strach, wzburzenie, rozbawienie i nutkę pewności siebie. Z początku nie drgnął ani przez chwilę, by wreszcie rozchylić wargi i pozwolić, by wytoczyło się spomiędzy nich jeszcze kilka słów, które mogły upewnić go, że młodociany ninja będzie zadowolony.
   - Powiadają, że te kryjówki ukryte są gdzieś w dżungli. Naprawdę nic więcej nie wiem... - wyrzekł po chwili namysłu. - A co do twoich metod, to może zademonstrujesz je nam, kiedy udamy się wspólnie na odszukiwanie medalionu? Charakterystyczną cechą tego przedmiotu jest to, że jest niezwykle błyszczący. Nawet niewielka ilość światła, jaka na niego padnie, odbija się połyskiem, cieszącym oczy - dodał, spodziewając się, że Samotnikowi będą potrzebne te informacje.
   Na wszelki jednak wypadek położył swą dłoń na rękojeści broni, delikatnym ruchem, praktycznie niezauważalnym. Nie chciał pokazać swojej rodzinie, że obawia się współpracy z kimś, kto rzeczywiście mógłby im pomóc. Jednak jego słowa nakazywały mu mieć się na baczności.

Ostatnio edytowany przez Straznik 3 (2014-08-04 06:05:13)

Offline

 

#33 2014-08-07 11:51:47

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

No, takie coś już mnie bardziej urządza. Myślę, że takie informacje mi wystarczą. Spadło ze mnie całe ciśnienie i jakby się wyluzowałem. Widziałem już przed sobą kolejny cel i chciałem go jak najszybciej osiągnąć. W sumie to mógłbym teraz wyjść i po prostu sobie odejść. I tak by mnie nie złapali. Ale nie jestem oszustem.
No dobra, niech Ci będzie. Ale jeżeli niczego tam nie będzie, to Cię odszukam i nic Ci wtedy nie pomoże.
Uśmiechnąłem się do rozmówcy i schowałem swój szkielet z powrotem na swoje miejsce. Lubię wysyłać sprzeczne komunikaty, to zawsze wprowadza ludzi w konsternację. Wiem już chyba gdzie jest medalion. Wcześniej widziałem błysk na suficie. Muszę się tam tylko dostać. A nie powinien to być problem. W końcu potrafię chodzić po powierzchniach płaskich. Podszedłem do najbliższej ściany i zacząłem po niej iść w stronę medalionu, który wcześniej zauważyłem. Mam nadzieję, że jeszcze pamiętam gdzie mniej więcej był. Jeżeli go znajdę to po prostu wyjmuję go ze ściany i zeskakuję na dół.

Offline

 

#34 2014-08-08 13:15:37

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

   post #17



   Mężczyzna wyraźnie uspokoił się, kiedy kości wróciły na swoje miejsce. Wciąż jednak jego dłoń asekuracyjnie spoczywała na rękojeści broni, kiedy obserwował wyczyny nastolatka. Nie sposób było nie zauważyć zaskoczenia wyrytego na twarzach rodziny, gdy stawiał kolejne kroki na pionowej ścianie, by wreszcie zawisnąć do góry nogami.
   Rzeczywiście, medalion znajdował się tam, gdzie Samotnik spodziewał się, że będzie. Zwinnym skokiem znalazł się z powrotem na swoim miejscu, a w jego dłoni błyszczała złota pamiątka. Mężczyzna mrugnął kilkukrotnie oczami, aby upewnić się, czy dobrze widzi. Rzeczywiście, to był ten przedmiot, którego szukali tyle czasu!
   - Ja... ja nie wiem, co powiedzieć - powiedział łamiącym się głosem.
   Był wzruszony, że wreszcie udało im się odszukać medalion. Uczucie to ustąpić musiało jednak poczuciu podziwu dla szybkości, z jaką stojący przed nim ninja uporał się z zadaniem. Uśmiechnął się, a oczy zaszły łzami, gdy wyciągnął rękę w kierunku chłopaka.

Offline

 

#35 2014-08-08 13:24:43

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Goujing

Śmieszna sprawa. Gdyby nie ja nigdy by go nie odnaleźli. Powinienem im go oddać? Może uda mi się go sprzedać gdzieś w mieście. Z drugiej strony powiedział mi gdzie jest to sanktuarium, a ja jakoś się nie wysiliłem. Myślę, że to godziwa zapłata za małą sztuczkę z chodzeniem po ścianie. Wszystkie negatywne emocje już ze mnie opadły. Miałem jasny i określony cel, do którego będę teraz dążył. Nie mam czasu, ani chęci na zabawę z tymi ludźmi. Oddałem medalion jego właścicielowi.
Wystarczy, dziękuję. Myślę, że teraz jesteśmy kwita. Nie mam czasu na przesiadywanie w jakiejś ponurej jaskini. Mam nadzieję, że więcej się nie zobaczymy.
Po tych słowach odszedłem z powrotem do tunelu, którym tutaj trafiłem. Jeśli nic nie stanie mi na przeszkodzie mam zamiar udać się w stronę dżungli o której wspominał mężczyzna.

z/t -> Tereny Toppudaun

Offline

 

#36 2014-08-08 17:44:52

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Goujing

post #18



   Kiedy medalion spoczął w potężnej dłoni mężczyzny, ten zdawał się nie przejmować już ani trochę tym, że stoi przed obcą mu osobą. Pojedyncze łzy sturlały się po jego policzkach, rosząc je słonymi kroplami, jednak szybko roztarł je jednym ruchem nadgarstka. Ukłonił się głęboko i spojrzał na młodzieńca, który tak ułatwił mu poszukiwania.
   - Jestem ci bardzo wdzięczny. Naprawdę. Nawet nie wiesz, ile taka mała rzecz znaczy dla mnie i całej mojej rodziny.
   Odsunął jeden bark do tyłu, ujawniając swoich bliskich, kryjących się do tej pory za jego szerokimi plecami. Wszyscy, jak na komendę, zgięli się w pół, krzycząc.
   - Arigatou!

Koniec sesji, dzięki!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://klinikastonava.cz/ https://www.tourderybnik.pl/