Ogłoszenie


#1 2013-08-10 20:12:56

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Namiot zapisu

Opis miejsca:
  Zaraz przed głównym wejściem na teren areny znajduję się namiot o sporo większych rozmiarach niż pozostałe. Po za tym niezbyt wyróżnia się od reszty ten sam smutny szarawy kolor płótna i żadnych napisów informacyjnych. Mimo, że namiot wydaję się dość przestronny jest wiecznie zatłoczony ze względu na fakt, że następuje tu sprzedaż biletów na trybuny oraz zapisy do turnieju. Tłumy widzów przelewają się przez niego w bardzo powolnym tempie, a fakt że niektórzy pragną też zobaczyć rejestracje uczestników wcale nie pomaga w sprawnej pracy. Miejsce to obsługuję tylko dwóch ludzi, kobieta i mężczyzna, jednak o dziwo, nikt nie zdołał się przemknąć obok tej dwójki i wślizgnąć się na turniej za darmo. Na dość prostym stolę ustawioną przed dwójką strażników znajduje się komplet opasek na rękę. Opaska ta jest świadectwem uczestnictwa w turnieju i efektem pożądania wielu, niestety nie każdy jest przyjęty do turnieju po zapłaceniu opłaty rejestracyjnej. Wielu ludzi nie przechodzi "testu", który przeprowadza kobieta. Chociaż nikt nie zna szczegółów owego egzaminy po miasteczku namiotów krążyły o nim przerażające plotki.

Zapis na turniej - 1.000 ryo
Bilet na Turniej(bez finału) - 500 ryo
Bilet na Turniej Finałowy - 1.000 ryo
Karnet - 1.250 ryo


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Straznik 5 (2013-08-11 14:40:29)

Offline

 

#2 2013-08-11 15:07:41

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Namiot zapisu

Ichuza przybył pod sam namiot, by tam zakupić wejściówkę na zbliżające się pokazy świetnych walk. Stanął więc w kolejne i czekał tak długo, aż przyjdzie jego kolej. Gdy ten moment nastał, podszedł do stoliku przy, którym zostały sprzedawane karnety, bowiem chciał zostać na całe to widowisko. Odezwał się więc do mężczyzny przeliczającego pieniążki:

- Witam pana, nazywam się Ichuza i przychodzę wraz z bratem Ichazą, na nieszczęście jesteśmy razem połączeni i liczymy się przeważnie jako jedna osoba... - Pomarzył, po czym dodał - tak więc poproszę o jeden karnet, jako iż jesteś jedną osobą.

Nie wiedział ile w tym prawdy, teoretycznie jeżeli nie będzie się z nim prze ten czas rozdzielał to może zapłacić chyba tylko za jedną osobę. No nie ważne, gdy dostał już bilet mógł spokojnie udać się na trybuny by stamtąd obejrzeć zbliżającą się pierwszą walkę. Choć bardziej interesowała go ta bardziej zaawansowana grupa no i sam informator, który miał zjawić się już tutaj niebawem.

Odliczył pieniądze, które wręczył mężczyźnie i mógł udać się dalej.

[z/t -> Trybuny]

Ostatnio edytowany przez Ichuza (2013-08-11 15:08:11)

Offline

 

#3 2013-08-11 15:31:23

 Akane

Wyrzutek

6251996
Zarejestrowany: 2013-01-20
Posty: 167
Klan/Organizacja: Wyrzutki
Płeć: Kobieta
Wiek: 18

Re: Namiot zapisu

Weszłam do namiotu, sama arena była dosyć ogromna i bardzo dobrze zbudowana, sprawiała dobre wrażenie. Ogromne ilości drewna dziwnie wyglądały na środku pustyni, ale również wokół areny rosły już duże ilości roślinności. Miły był również widok wody naokoło areny. Stanęłam w kolejce a była ona okropnie długa najwidoczniej ludzie czekali na takie wydarzenie, bo nie wydaje mi się aby to było dosyć często przeprowadzane  jednak dzielnie czekałam na swoją kolej, może będzie warto. Kiedy w końcu ona nadeszła miałam ochotę jednak wyjść ale jak mus to mus.
- Witam nazywam się Akane Taiga, zostałam przysłana z ramienia rady wyrzutków na turniej. - Powiedziałam, może tak to dobrze sformułowałam.

Ostatnio edytowany przez Akane (2013-08-11 16:28:04)

Offline

 

#4 2013-08-11 16:36:13

Kenji

Martwy

47769207
Zarejestrowany: 2013-06-16
Posty: 88
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan : 0
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 13 (150r.n.e)

Re: Namiot zapisu

Nareszcie zakończyła się moja długa podróż na największy turniej ninja organizowany w Enko
Zobaczyłem tam wielką kopułę wykonaną w całości z twardego jak stal drewna
Co ciekawe przed tą kopułą stały setki może tysiące namiotów lecz jeden wyróżniał się wielkoscią
Wszedłem do namiotu gdzie spotkałem mężczyznę i kobietę za ladą oraz dziewczynę zapisującą się.
Witam nazywam się Kenji Uchiha. Chciałbym zapisać się na turniej. - Powiedziałem.
Proszę oto wpisowe 1.000 ryo - Dodałem. Po czym wręczyłem mężczyźnie 1.000 ryo.
Słyszałem że muszę zdać jakiś strasznie trudny test. O co dokładnie chodzi? - Dodałem

Ostatnio edytowany przez Kenji (2013-08-11 16:45:31)

Offline

 

#5 2013-08-11 16:39:02

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Namiot zapisu

Widać nie byłem pierwszy w namiotach zapisu. Była przede mną jeszcze jakaś dziewczyna. Całkiem osobliwa i ładna na swój sposób. Gdy tak stałem przypomniałem sobie, że gdzieś blisko musi być arena. Moje narządy percepcji nie mogły jednak w żaden sposób ogarnąć tego, że ta wielka kopuła była właśnie areną. Co ciekawe - była w większości z drewna. Zastanawiałem się skąd tyle surowca przywlekli... Czyżby ktoś z Senju pomagał? Tak czy siak wszedłem jako drugi do namiotu.
- Uchiha Ichitsu. Zostałem wysłany przez Starszyznę Uchiha na prośbę Akio Namikaze. - Powiedziałem spokojnie, nieco ignorując dziewczynę. Ale mimo wszystko co jakiś czas rzucałem na nią okiem.

Ostatnio edytowany przez Ichitsu (2013-08-11 16:40:30)

Offline

 

#6 2013-08-11 16:43:39

 Akami

Martwy

42754256
Zarejestrowany: 2012-08-18
Posty: 505
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Fumetsu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
Multikonta: Kazunari

Re: Namiot zapisu

     Skończywszy dość powierzchowne oględziny całego terenu przygotowanego pod turniej, postanowiłem skierować się do namiotu z zapisami. Spodziewałem się po tym wydarzeniu wielu naprawdę ciekawych walk. Przybyły tu takie osobistości jak mój brat - Akemi Kakukoro czy Ryo Kiyoshi. Wiedząc trochę o ich potencjale byłem pewien, że nie może być nudno. Ignorując wszystkich zebranych w namiocie podszedłem do miejsca w którym mogłem zaopatrzyć się w niezbędne wejściówki. Myślałem teraz tylko o dostaniu się na trybuny. Po wypiciu sake byłem trzeźwy, choć wolałem nie plątać się w żadne walki. Uważałem to za nieco sprzeczne z naturą ninja. Przez głowę nie przeszła mi myśl, by pokazywać swoje zdolności całemu światu. Jednak nie mi to oceniać...

- Poproszę jeden karnet. - powiedziałem.

     Natychmiast po uiszczeniu zapłaty ruszyłem przed siebie.

[z/t -> Trybuny]


http://i.imgur.com/TDQuAfP.gif

Offline

 

#7 2013-08-11 16:59:20

 Hotaru

Martwy

41275297
Call me!
Skąd: Łęczyca
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 141
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Członek klanu

Re: Namiot zapisu

Dalej podróż minęła bez jakichkolwiek większych problemów. Dziewczyna dotarła do miejsca, gdzie miał odbywać się turniej. Powoli zaczęła szukać miejsca, gdzie zbierali się uczestnicy. Widząc jak większość wchodzi do jednego z namiotów i ona tam się udała. Weszła do środka i pierwsze co zauważyła, to Uchiha. Westchnęła tylko cicho i podeszła do dziewczyny, która zapisywała na turniej.
– Witam, nazywam się Hotaru Senju i przysłano mnie przez starszyznę klanu Senju. – oznajmiła poczym stanęła krok dalej i spoglądała na resztę ludzi, którzy pojawiali się i wychodzili z namiotu.

Offline

 

#8 2013-08-11 17:14:41

Batsu

Zaginiony

47463267
Zarejestrowany: 2013-05-12
Posty: 263
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Wesoły Kostek
Wiek: 17 lat fabularnych

Re: Namiot zapisu


     Wreszcie dotarłem do Enko. Stwierdziłem, że prowincja ta jest bardzo ładna, krajobraz podobał mi się w szczególności. Pustynie, których nigdy do tej pory nie widziałem, były ładną odmianą lesistego krajobrazu Airando. Dodatkowo poza samymi piaszczystymi tworami natury było wiele innych rzeczy niespotykanych dla mnie. Przykładowe oazy, albo kompleksy leśne. Co prawda, w Kraju wody drzew nie brakowało, ale tutaj pojawiały się tylko miejscami. Poza tym - w towarzystwie pustyń takie lasy? No, robiło to swojego rodzaju wrażenie. Poczułem, że jest trochę cieplej niż w znajomym dla mnie Kraju Wody. No tak, rutyna, życie w tamtym klimacie, a i geny robiły swoje. Większość moich przodków zamieszkiwało tamte tereny...
     Mimo wszystko nie przybyłem tutaj zwiedzać tereny, lecz walczyć w imieniu zacnej organizacji, którą reprezentowałem z dumą. Wiedziałem, że jest tutaj wielu lepszych ode mnie, ale moje aktualne wykształcenie bojowe nie było aż tak słabe. Umiałem zaskoczyć, co również się liczyło. Może brakowało mi wiele do perfekcji, ale dobry w swojej dziedzinie byłem, chociaż nie udało mi się osiągnąć mistrzostwa. Cóż, to kwestia czasu... Rozmyłem myśli, które kłębiły się w mojej głowie. Podszedłem do okienka recepcji, do którego zgłaszali się uczestnicy.
     -
Witam, nazywam się Batsu. Batsu Kaguya. Przybyłem tutaj z Airando, z Kraju Wody, ponieważ Starszyzna Samotników wybrała mnie na swojego reprezentanta. Jeśli to możliwe, prosiłbym o otrzymanie jakichś instrukcji, bądź wskazówek. Dziękuję, za uwagę. - rzekłem. Zmierzyłem wzrokiem ludzi znajdujących się obok mnie. Boże, jakie mordy, choć z drugiej strony wcale nie brzydsze od mojej. Pozostawała nadzieja w płci pięknej, która również się tutaj zjawiła. Ech te stereotypy... Nie mogłem doczekać się złamania paru kostek mojemu najbliższemu przeciwnikowi bądź przeciwniczce. Zabicie kogoś tutaj wydawało mi się niezbyt dobrym wyjściem. Aczkolwiek jeśli ktoś spróbuje skręcić mi kark, nie będę gorszy...

Ostatnio edytowany przez Batsu (2013-08-11 17:25:46)


http://i.imgur.com/6VdCfSw.png

Offline

 

#9 2013-08-11 17:16:21

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Namiot zapisu

Uchiha przyszedł tutaj za swoim mistrzem. Tu już zostaliśmy samopas. Sami mieliśmy tu wejść jak i się zapisać. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak zwykły namiot, jednakże nie spodziewał się tutaj, że będzie dosyć ładnie i przestrzennie. Przed sobą zobaczył Ichitsu oraz innych jegomości, których nigdy nie widział na oczy. Gdy wreszcie nadeszła jego kolej powiedział:
- Uchiha Hiroshi. Zostałem Przyzwany tutaj przez członków rady mojego klanu.
Po tych słowach odebrał karnet i odszedł od lady. Liczył, że spotka tutaj kogoś znajomego. Nagle zauważył swojego znajomego Batsu Kaguya. Słyszał co nieco o jego zdolnościach, ale narazie nie chciał o tym myśleć. Podszedł do niego i powiedział:
- Witaj Batsu. Widzę, że tak jak ja wysłali Cię na turniej. Jak się masz?
Po tych słowach uśmiechnąłem się nieco i podniosłem rękę by przybić z nim piąchę.

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2013-08-11 17:19:55)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#10 2013-08-11 17:31:39

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Namiot zapisu

Gdy trafiłem do namiotu, widziałem przy nim sporo osób. Byli mi oni kompletnie nieznani, przez co nieco moja pewność siebie ucierpiała. Mimo wszystko nie opuszczałem głowy. Wszak pewnie byłem już obiektem zainteresowania z mojego dość oryginalnego wyglądu - i nie chodziło mi tylko o twarz. Większość ran już się zasklepiła, więc z tych odpadły już szwy. Podszedłem do stolika.
- Koruzonu Kakukoro. Zostałem wybrany przez starszyznę Samotników do reprezentowania mojego klanu oraz organizacji w tym turnieju. - Powiedziałem krótko i zwięźle. Rozejrzałem się po obecnych, ale żadna z ich twarzy nic mi nie mówiła. A szkoda, myślałem, że znajdzie się tu ktoś, kogo kojarzę...


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#11 2013-08-11 17:51:17

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Re: Namiot zapisu

http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Wieści o niezwykle niebezpiecznym egzaminie na turniej skutecznie odstraszyły fanów, którzy chcieli zobaczyć jak taki turniej wygląda od środka. Jednak przez pewien czas powstrzymywał też tych którzy zostali wyznaczeni przez swoje klany do walki w turnieju. Nie trwało to jednak długo gdyż w końcu po krótkiej chwili pojawili się pierwsi uczestnicy.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Pierwsza była dziewczyna z organizacji wyrzutków, wyglądało to tak jakby wszyscy inni czekali na to co się z nią stanie zanim zgłoszą się sami do turnieju. Tym bardziej, że dziewczyna nie wyglądała jakoś imponująco zwłaszcza po tym jak po wiosce namiotowej zaczęła krążyć plotka, że lider Senju to 3 metrowy mężczyzna, który w zaledwie godzinę sam wybudował Arene Turniejową.
- Akane Taiga? - mężczyzna popatrzył na nią z powątpiewaniem - Tak mam cię na liście, Haru kolejna osoba do testu tym razem oficjalnego.
Na dźwięk tego imienia zareagowała dziewczyna, która również odpowiedzialna była za dystrybucje biletów oraz zapisy do turnieju, jednak wydawała się być myślami gdzie indziej. Po chwili podeszła do dziewczyny z organizacji wyrzutków i bezceremonialnie zaczęła dotykać jej twarzy, przerzedzając w dość nieprzyjemny sposób po oczach i twarzy.
- Nadaje się tylko do białych.- odpowiedziała krótko i nieco tajemniczo po czym wróciła do swojego, kąta namiotu.
- Gratulacje przeszłaś nasz test, teraz powinnaś nosić tą opaskę na nadgarstku, to znak że jesteś uczestnikiem turnieju. Jak tylko zostaną rozlosowane pary, szatnia zostanie o tym pierwsza poinformowana, aby się do niej dostać musisz wejść na arenę i schodami w dół, powodzenia! -   powiedział mężczyzna wysyłając Akane po za obręb zatłoczonego namiotu.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Nie upłynęła długa chwila po tych wydarzeniach, a już zaczęli się zgłaszać uczestnicy, którzy nie zostali oficjalnie wyznaczeni przez swój klan. Tym razem młodzian pochodził przynajmniej z klanu Ninja co oznacza, że nie przybył tu tylko żeby pooglądać.
- Haru, kolejny tym razem Uchiha.- Powiedział chłopak ponownie jakby przypominając dziewczynie gdzie się znajduję. Ta natychmiast podeszła do niego i w równie obcesowy sposób co wcześniej zaczęła go macać po twarzy.
- Znów biały - odpowiedział po chwili tym razem sama podając opaskę, którą wymacała ze stolika.
- Wygląda na to, że wbrew postanowieniom swojej rady przeszedłeś nasz test, powodzenia szatnia jest cały czas prosto i schodami w dół. Następny! - powiedział ponownie pozbywając się kolejnej osoby z namiotu.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Podejrzenia Ichitsu zdawały się potwierdzać plotki, które krążyły po miasteczku namiotowym zgromadzonym w okół stadionu. Jednak mężczyzna nie przybył tu po to aby podziwiać infrastrukturę czy słuchać plotek. Przybył tu wziąć udział w turnieju, a pierwszą przeszkodą na jego drodze był tajemniczy test.
- Uchiha Ichitsu - powtórzył mężczyzna jakby już kiedyś gdzieś słyszał to imię i próbował sobie przypomnieć. Jednak widocznie był tak pochłonięty turniejem, że nie mógł skojarzyć - Tak, jesteś na liście, Haru kolejny Uchiha.
Co dziwne dziewczyna tym razem wydawała się być niezwykle skupiona na nowo przybyłym, jakby był kimś kto jest godny zwrócenia jej uwagi w przeciwieństwie do jego poprzedników. Ponownie bezceremonialnie przyłożyła swoje palce do twarzy uczestnika turnieju. Tym razem jednak zdecydowanie bardziej przyłożyła się do oczu mężczyzny jakby ujrzała w nich coś dziwnego, po chwili gwałtownie odstawiła ręce od jego twarzy i aż zająknęła się przy wypowiadaniu następnego słowa. - Cz-czarny.
- Gratuluje panu pomyślnego przejścia testu, szatnie znajdzie pan na końcu tego korytarza,później schodami w dół. Tam zostaną też panu przekazane dalsze instrukcje. - W wypowiedzi mężczyzny pojawił się szacunek, którego dawno nie była ani w jego tonie wypowiedzi ani sposobie. Tym razem nawet nie próbował wyganiać Uchihy z namiotu.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Po kilku chwilach spokoju spędzanego na spokojnym sprzedawaniu biletów, w namiocie ponownie padło głośne nazwisko, tym razem chodziło o osławiony w okolicy klan Senju.
- Tak mam panią na liście, proszę tu podejść i przygotować się na drobne niedogodności, Haru możesz?- Dziewczyna bez słowa, zaczęła obmacywać twarz przyszłej uczestniczki turnieju, po czym wręczyła jej białą opaskę. Chłopak dorzucił jeszcze gdzie znajduję się miejsce spotkania uczestników - Do końca korytarza prowadzącego od głównego wyjścia i schodami w dół znajdzie pani szatnie.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Tym razem Haru nie miała nawet chwili wytchnienia gdyż ponownie pojawił się chętny do udziału w turnieju. Chłopak był strasznie oficjalny więc mężczyzna postanowił nieco rozluźnić sytuację.
- Również dziękuje, Do widzenia, następny - powiedział i zanim w ogóle zdążył powiedzieć, że żartuje przed jego biurko wepchnął się Uchiha - Czekaj ja tylko żartowałem, na dobra obu mam was na liście Haru dasz radę z dwoma?
Dziewczyna ledwo widocznie kiwnęła głową na znak, że się zgadza po czym położyła jedną dłoń na twarzy każdego z nich. Przez dłuższą chwilę jeżdżąc nią w te i z powrotem, co doprowadziło do pewnego zniecierpliwienia w kolejce.
- I co Haru? - spytał w końcu meżczyzna nie dowierzając, że jego koleżanka potrzebuję tak dużo czasu na zbadanie sytuacji.
- Ten pierwszy jest przystojnieszy - stwierdziła pewnym głosem dziewczyna, po czym zdała sobie sprawę z tego co robiła i nieznaczny rumieniec ugościł na jej ciemnej karnacji. - Obaj do białej.
Mężczyzna nie dowierzał słowom swojej koleżanki i tym czym zajmowała się przez taką ilość czasu, więc nieco podirytowanym głosem podał dalsze instrukcję uczestnikom wraz z ich białymi opaskami.
- Prosto, schodami w dół i czekać na dalsze polecenia.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Następne miejsce w kolejce zajmował kolejny samotnik, trzeba było przyznać, że na liście zgłoszonych do turnieju było ich dość sporo. Sytuacja wyglądała analogicznie do poprzednich. Po sprawdzeniu listy i "obmacaniu" twarzy przez dziewczynę. Koruzonu został przypisany do "białych" i w tymże kolorze otrzymał opaskę. Następnie został poinformowany o tym jak dostać się na teren szatni uczestników, gdzie miały zostać podane dalsze szczegóły dotyczące turnieju.

Ostatnio edytowany przez Straznik 5 (2013-08-11 19:20:54)

Offline

 

#12 2013-08-11 18:24:11

 Akane

Wyrzutek

6251996
Zarejestrowany: 2013-01-20
Posty: 167
Klan/Organizacja: Wyrzutki
Płeć: Kobieta
Wiek: 18

Re: Namiot zapisu

- Dziękuję bardzo. - Naprawdę straszny ten test, odsunęłam się od lady z białą opaską.
Wzięłam opaskę, zawiązywałam opaskę na nadgarstku i ruszyłam w drogę. Spojrzałam jeszcze po następnych osobach będących w kolejce i widziałam naprawdę interesujących ludzi nie tylko z samego wyglądu. Postanowiłam jednak, że przejdę się jeszcze do namiotu handlowego, może tam będzie to co potrzebuję chociaż boje się cen za dużo ze sobą pieniędzy nie wzięłam jednak. Jeżeli uda mi się dostać jedną rzecz to może przeżyje chociaż jedną walkę. Jak ja lubię te moje pesymistyczne spojrzenie na świat. Ciekawi mnie również, czy będzie można oglądać inne walki. Wolałabym widzieć co kto potrafi jakbym jednak przeszła dalej.

[z/t -> Namiot handlowy]

Offline

 

#13 2013-08-11 18:53:41

 Akemi

Nikushimi http://i.imgur.com/ERi291S.png

6720223
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 898
Klan/Organizacja: Samotnicy/Nikushimi
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Lider Samotników
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
Multikonta: Miyaguchi, Arashi

Re: Namiot zapisu

Wszedłem do środka powolnym krokiem. Byłem pewny, że nie spóźniłem się na zapisy. Dlatego też mój krok był jaki był. Widziałem, że wiele osób już przy tym namiocie stało. Westchnął na widok tylu młodzików, byłem pewien, że trafie na kogoś starszego lub chociaż w moim wieku. Podrapałem się za głową i spojrzałem na wszystkich tutaj obecnych. Był tutaj nawet mój brat, ale ten prędko udał się na trybuny kiedy tylko kupił karnet. Ciekawiło mnie dlaczego nie bierze udziału w turnieju.. Ale nie będę zagłębiał się w tą sprawę. Był też ten cały Ichuza.. Chytre stworzenie. Nie bierze udziału w turnieju, bo pewnie boi się. Tylko czego? Skoro jest taki silny, potrafi się przed wszystkimi ukryć.. Choć nie, przed mną mu się nie udało ukryć. Szkoda czasu na myślenie o tym człowieku. Lepiej będzie jak wejdę już wgłąb tego namiotu. Stanąłem, a przed mną była kobieta wraz z mężczyzną. Postanowiłem odezwać się pierwszy.

- Yo - powiedziałem stonowanym głosem - Jestem Akemi Kakukoro, należę do organizacji Samotników. Rada przysłał mnie tutaj bym ich reprezentował - powiedziałem trochę niechętnie. Nie lubiłem się przedstawiać, a tym bardziej mówić o tej całej radzie samotników. Utrapienie z nimi.

Offline

 

#14 2013-08-11 19:01:12

Yoh

Samotnik [Akimichi]

Zarejestrowany: 2013-08-01
Posty: 38
Klan/Organizacja: Samotnicy
Ranga: Elita
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42

Re: Namiot zapisu

       Yoh pojawił się tutaj jakby nigdy nic. Czy został prze teleportowany tutaj w jakiś dziwny sposób, czy też ktoś pomógł mu tutaj przyjechać na czas albo może przybył tutaj na summonie? Nikt tego nie wie, bo zjawił się tutaj nie zauważalnie. Choć to dziwne dla tak ogromnego człowieka jakim jest Yoh. Starał się równie dojść do namiotu równie niezauważalnie jak przedtem. Ale to tym razem mu nie wyszło, ponieważ podszedł do niego przewracając pod drodze paru ludzi, którzy no niezbyt byli z tego faktu zadowolenie. Nasz pulchny mężczyzna postanowił wejść do środka namiotu i przedstawić się kobiecie oraz mężczyźnie, którzy tam byli. Spojrzał na nich jak jakiś typowy cwaniaczek i zaczął mówić:

       - Jestem Yoh Akimichi, należę do Elity organizacji Samotników. Sama rada przysłała mnie tutaj bym reprezentował ja należycie - powiedział jak na elitę przystało.

Ostatnio edytowany przez Yoh (2013-08-11 19:01:22)


http://i.imgur.com/WIwJx64.png

Offline

 

#15 2013-08-11 19:08:20

Tamotsu

http://i.imgur.com/HTjQGqH.png

Zarejestrowany: 2012-11-28
Posty: 588
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Lider
Wiek: 30

Re: Namiot zapisu

    Po wizycie w namiocie handlowym i ja skierowałem swoje kroki do namiotu zapisu. Czułem, że już najwyższy czas pokazać, że jednak zależy mi trochę na tym całym wydarzeniu z moich własnych zachcianek, a nie dlatego, że wybrał mnie lider bym reprezentował klan Senju. Nie sądziłem, że zobaczę tutaj rodzime twarzy z ziemi Kraju Ognia, w końcu mało kiedy współpracowałem z moimi krewniakami. Dlatego nawet jeśli znajdzie się tutaj taka osoba, to jej nie poznam.
     I jakie było moje zdziwieni, kiedy jedna z zebranych tutaj młodych osób przedstawiła się jako Hotaru Senju. Moje serce się krajało, widząc kogo wysłał tutaj Mamoru. Dziewczyna nie wyglądała zdrowo jednak... Nie będę prawił tutaj jakiś kazań osobą z mojego klanu. Skoro czuje się na siłach to niech startuje ale tak, żeby przeniosła dla nas trochę pozytywnej sławy.
     Znalazłem tutaj jednak trochę znajomych osób. Pierwszym który się rzucił w oczy był oczywiście Akemi - dwu metrowy człowiek, którego ciężko było przegapić. Widocznie i jego rada Samotników tutaj przysłała. I w sumie to była tak naprawdę jedyna osoba, którą tutaj znałem. Sądziłem, że będzie ich trochę więcej. Niemniej jednak, przywitałem się ze starym przyjacielem po czym uznałem, że czas się w końcu zapisać. Podszedłem więc do lady i powiedziałem.
     - Witam, jestem Tamotsu Senju. Zostałem zgłoszony na ten turniej przez mojego lidera, Mamoru. - słowa te były wypowiedziane ciepłym tonem, a na mojej twarzy gościł spokojny uśmiech. Mimo to w mojej głowie było mnóstwo zamieszania. W końcu nie widziałem do jakiej grupy zostanę przydzielony i tylko to mąciło mi w moich myślach.

Ostatnio edytowany przez Tamotsu (2013-08-11 19:08:32)

Offline

 

#16 2013-08-11 19:12:02

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Namiot zapisu

Wyrzutek wszedł do namiotu. Chłopak czekając na swoją kolej wciąż miał przed oczami arenę. Był to naprawdę imponujący budynek, nie tylko ze względu na olbrzymi rozmiar, ale także niezwykle wielką ilość drewna użytą do budowy, wykorzystanie tego surowca było niezwykle dziwne, zwłaszcza, że całość znajdowała się na środku pustyni. Oprócz tego wyrzutka zdziwiła także roślinność, niezwykle bujna, jak na tutejsze klimaty, ale że nie był ekspertem od kwiatków, to przykładał temu mniejszą wagę. Gdy nadeszła jego kolej powiedział:
-Witam, jestem Anamari Onoto, zostałem wysłany z ramienia organizacji wyrzutków. - jego ton był dość formalny, ale po chwili dodał coś nieco luźniej -Jest jeszcze jeden mały problem, tuż przed przybyciem tutaj zostałem ranny, czy znajduje się tu jakaś pomoc medyczna i czym mógłbym z niej ewentualnie skorzystać?


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#17 2013-08-11 19:12:09

Alcor

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 94

Re: Namiot zapisu

Podróż przez las minęła bez żadnych problemów. Lekko zmęczony zagryzłem swoje czerwone wargi, i z odrobiną przechodzącego mnie lęku stanąłem w kolejce do wielkiego, szarego namiotu. Była to zapewne kolejka po bilety na turniej. W środku niekończącego się pasma ludzi przechodziła plotka o teście na uczestnictwo. Brzmiało to jak straszna historia, jednak zdrowy rozum wziął górę, więc owe szepty wchodziły jednym, a wychodziły drugim uchem. Kolejka powoli się zmniejszała, aż doszedłem do momentu wejścia w mroczne miejsce. W środku, ku mojemu zdziwieniu siedziała tylko dwojga ludzi - mężczyzna i kobieta. Byłem pod wrażeniem, że potrafią poradzić sobie z tak liczną liczbą uczestników. Kiedy podszedłem do sprzedawców spytałem:
- Ohayo, zwą mnie Alcor. Rada samotników wytypowała mnie na reprezentowanie klanu Kakukoro na turnieju. Czy mógłbym dostać dalsze wskazówki dotyczące dalszych kroków? - zapytałem niepewnie, nie mając pojęcia, gdzie mam się dalej udać.

Offline

 

#18 2013-08-11 19:13:02

Gani

Zaginiony

42210940
Zarejestrowany: 2012-02-12
Posty: 76

Re: Namiot zapisu

Jeszcze przed namiotem ręce całe mi dygotały, wyglądałem jakbym dostał nagle zapaści, mój krok był chwiejny, niepewny. Nawet przemknęła mi przez chwilę myśl, żeby zawrócić i uciec stąd gdzie pieprz rośnie. Wiedziałem jednak, że muszę wziąć się w garść. Nie mogę pokazać moich potencjalnym rywalom i pozostałym widzom, że boję się jak jeszcze nigdy w życiu.

Wziąłem głęboki oddech. Napiąłem się do granicy możliwości, lecz starałem się nie wyglądać przy tym komicznie, tylko groźnie, budzić dystans wśród ludzi, mimo, że w środku aż we mnie gotowało.

- Jestem Gani. Przybywam z polecenia Shinsaku Nakayama. - powiedziałem głębokim głosem. I czekałem, czekałem w milczeniu jak na wyrok śmierci, który miał za chwilę nadejść. Coraz więcej głupich pomysłów przychodziło mi do głowy. A co jeśli okaże się, że lider tylko ze mnie zakpił i w rzeczywiści nie ma mnie na żadnej z list, a w konsekwencji zostanę wyproszony z turnieju? Ciężko byłoby mi znieść takie upokorzenie. Starałem nie zwracać uwagi na innych ludzi. Jeżeli to przetrwam, to przyjdzie jeszcze pora na dokładne obserwacje.


Karta Postaci

Obecny wygląd: "Bardzo wysoki mężczyzna około 2 metrów wysokości, za szpiczastą głową na czubku, której znajdowała się niewielka ilość śnieżno-białych włosów. Na jego niewielkim nosie spoczywały małe, okrągłe okulary z cienkimi czarnymi oprawkami. (...)"

Offline

 

#19 2013-08-11 19:45:33

 Ryo

Kiyoshi http://i.imgur.com/YKPxXWR.png http://i.imgur.com/SpFvgX4.png

37585360
Zarejestrowany: 2012-11-17
Posty: 662
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31 lat
Multikonta: Senti

Re: Namiot zapisu

       Zaraz po tym, gdy opuścił Shinsaku, ruszył w tłum, który jak morska fala przysłaniał cały horyzont. Przeciśnięcie się przez całe zbiorowisko nie przedstawiało prostego zadania, ale Ryo miał na szczęście trochę krzepy i potrafił zrobić z niej użytek. Dość brutalnie i niegrzecznie lawirował pośród przybył, czując na karku ich oddech, a w uszach wyzwiska, z czego wiele było tak absurdalnie skontrowanych, że Kiyoshi musiał się zatrzymać i zastanowić nad ich sensem.
       Udało mu się wyjść na ulicę, której oba boki znaczyły rzędy baldachimów, ciągnących za sobą ciężkie, bufiaste odwłoki w postaci namiotów. Pod jednych z nich, Ryo ujrzał rzędy półek, a na nich dziwaczne przedmioty, w większości pochowanych w małych, niepozornych słoiczkach. Gdzieś błysnął mu matowy błysk stali, a jeszcze gdzie indziej zaczepny kolor jakiejś pigułki.
       Czym prędzej wyszedł z tego miejsca i począł sadzić swe kroki na wprost. Zrobił jak najbardziej poprawnie, bo oto znalazł się w progu namiotu, gdzie znalazł kilka znajomych twarzy. Nie miał wątpliwości, co do powodu, dla którego się tu znaleźli, a przedstawianie swoich imion, a także klanów z których przybyli, utwierdził go tylko w tym przekonaniu.
       - Ryo Kiyoshi, reprezentuje organizację Wyrzutków, pod chorągwią Shinsaku Nakayama – powiedział, kiedy nadeszła jego pora.

Offline

 

#20 2013-08-11 19:57:41

Batsu

Zaginiony

47463267
Zarejestrowany: 2013-05-12
Posty: 263
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Wesoły Kostek
Wiek: 17 lat fabularnych

Re: Namiot zapisu


     Początkowo stałem w kolejce, kiedy dostrzegłem pojawienie się znajomego dla mnie Uchihy. Hiroshi, mój towarzysz podczas domka Gorizu. Pamiętałem go dokładnie, a w szczególności jego "dobre rady", że powinniśmy trzymać się razem. Równie doskonale przypominało mi się to, że Hiroshi ściągnął na siebie gniew współzawodników szeptem. Tak, przecież od tamtego wydarzenia minęło niewiele czasu... Domek Gorizu, jak ja to przeżyłem. Przez naszą słabość doszło do masakry. Gdyby ktokolwiek z nas miał jaja mógłby zabić chociaż jednego z Jeźdźców Słońca. Ale nie. Byliśmy słabeuszami.
     -
Nie widać, Hirosiu? Przybyłem powalczyć z podobnymi wojownikami co my. Od ostatniego czasu przybrałem trochę na sile. Aczkolwiek mam kurewską ochotę na odrobinę rozlewu krwi. Cóż, takie życie. Co robiłeś po Krwawym Brzasku? Ja relaksowałem się treningami. A ty pewnie zmieniłeś image. Stylowe ciuszki. - rzekłem i wybuchłem śmiechem. Możnaby powiedzieć, że gardłowym.
     Następne wydarzenia działy się szybko. Egzaminatorka zbadała nas i stwierdziła, że jestem przystojniejszy. Że co? Zawsze uważałem siebie za brzydala, jak każdy mężczyzna. Obstawiałem tutaj chociażby Hirosia, który wyglądał jak żaczek, który swoim wyglądem przyciągał panienki. Musiałem to skomentować, taka okazja nie nadarzała się zawsze. Haru mogła wyczuć pojawiający się uśmiech na mojej twarzy.
     -
Słyszałeś brzydalu? Dziękuję Haru, miło się to słyszy. Hiroś, chodź.
[z/t [Ja i Hiroshi] do Enko -> Szatnie]

Ostatnio edytowany przez Batsu (2013-08-11 20:03:45)


http://i.imgur.com/6VdCfSw.png

Offline

 

#21 2013-08-11 20:15:31

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Namiot zapisu

Gdy Haru przystawiała mi rękę do twarzy, było to dość dziwne uczucie. Szczerze powiedziawszy nie spodziewałem się takiego "testu", gdyż nie uważałem przy pierwszej jego, że tak to ujmę, ofierze. Byłem nieco zszokowany, ale po chwili zauważyłem, że dziewczyna nie chce mi zrobić krzywdy. Jednak gdy przyłożyła mi rękę do oczu, poczułem dziwne zygnięcie, jakby prąd mnie kopnął. Po tym zauważyłem, że pomocniczka "gościa od zapisów" mocno się zmieszała i dała mi czarną opaskę. Podniosły i oficjalny ton mężczyzny, który przywołał mnie do namiotu mówił mi, że widocznie czarne opaski to swego rodzaju "wejściówki VIP". Mogłem się mylić... Z resztą - kto to do cholery może wiedzieć? Puściłem oczko do Haru, jakby chcąc jej przekazać "nie ma się czego bać", po czym poszedłem do szatni...
z/t -> szatnie

Offline

 

#22 2013-08-11 20:56:12

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Namiot zapisu

Biała opaska. Nie wiedziałem, co to znaczy, ale niewiele mnie to obchodziło. Przynajmniej na razie. "Białych" jest więcej na tym turnieju, więc zapewne nie będę sam. Tak czy siak, trzeba było ruszyć tyłek do szatni. Podziękowałem urodziwej Haru, po czym szedłem w ich stronę. Zastanawiałem się przeciwko komu przyjdzie mi walczyć. Być może znajdzie się jakiś Uchiha, który został wspomniany w liściku od rady? Zastanawiało mnie to, jednakże nie mogłem sobie tym wszystkim zaprzątać głowy. Najważniejsze było aktualnie "tu i teraz", czyli żeby chociażby pomyślnie rozpocząć ten nieszczęsny turniej.
- Wszystko będzie ok, dasz radę...
Ciekawym było tylko czy moje wmawianie sobie różnych rzeczy pokrywało się z rzeczywistością...
z/t -> Szatnie


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#23 2013-08-11 20:57:42

Kenji

Martwy

47769207
Zarejestrowany: 2013-06-16
Posty: 88
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan : 0
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 13 (150r.n.e)

Re: Namiot zapisu

Kobieta która wcześniej stała za ladą podeszła do mojej osoby obejrzała mnie
Gratuluje zdałeś test należysz do białej grupy - Powiedziała
Haha haha. śmieszny żart a teraz powiedzcie jaki jest ten test - Roześmiałem się
Kiedy zrozumiałem że to wszystko nie jest żartem wziąłem opaskę od kobiety i uciekłem z namiotu i,
Poszedłem czym prędzej w stronę szatni umiejscowione w budynku areny na której odbędzie się walka
Zrozumiałem że szatnia będzie miejscem w którym wszyscy zawodnicy będą spędzać razem czas

Z/T -> szatnia zawodników

Ostatnio edytowany przez Kenji (2013-08-11 20:58:43)

Offline

 

#24 2013-08-11 21:30:27

Yoshimaru

Wyrzutek

Zarejestrowany: 2013-03-24
Posty: 647
Klan/Organizacja: Wyrzutki
Ranga: Elita
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32 lata

Re: Namiot zapisu

Yoshi przybył to owego namiotu, bardziej spóźniony niż cała reszta, miał bowiem wcześniej trochę zakupów, ot co. Ukłonił się tym razem lekko jako znak przywitania wszystkich oraz stanął w kolejce. Gdy nadeszła jego kolej po prostu podszedł do osób, które tutaj obsługiwały i przedstawił się.

- Witam, nazywam się Yoshimaru, zostałem wybrany do reprezentowania wyrzutków na zbliżającym się turnieju. Osobą jaką zleciła mi to zadanie była asystentka lidera. - Jego głos był wysoki oraz dumny z posady jaką mu wyznaczono. Gdy już go zarejestrowali czekał na test z jakim musiał będzie się teraz zmierzyć, o ile to w ogóle miał być test. Właściwie nie miał żadnego pojęcia co ma teraz robić o ile dobrze mu się wydaje, mają go jeszcze przeznaczyć do danej grupy, tych słabszych lub tych nieco mocniejszych, że tak powiem. Gdy już będzie po wszystkim, będzie mógł bez problemu udać się do kolejnego miejsca, czyli szatni zawodników, jednak ówcześnie... będzie musiał sobie dać trochę na wstrzymanie. Ten cały Haru nie wygląda zbyt sympatycznie...

Ostatnio edytowany przez Yoshi (2013-08-11 22:10:01)

Offline

 

#25 2013-08-11 21:35:38

Ayamaru

Klan Kiyoshi

46933457
Zarejestrowany: 2013-03-29
Posty: 635
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shōton
Ranga: Elita
Wiek: 30

Re: Namiot zapisu

Namiot zapisu dostrzegłem już wcześniej, kiedy biegłem do namiotu handlowego. Nie wiedziałem, czego mogłem się spodziewać w środku, doszły mnie jedynie słuchy o jakimś teście. Nie przestraszyłem się jednak, wręcz przeciwnie- podkręciły one moje podekscytowanie- wreszcie miało dziać się coś ciekawego.
    Jednym krokiem byłem już w środku namiotu, kiedy zobaczyłem, jak wielki panował w nim tłok i wrzawa. Wszyscy rozmawiali, typowali wyniki walk, niektórzy nawet stawiali pieniądze na zakłady. Mnie jednak nie interesowały żadne przewidywania, gdyż wiedziałem, jak nieprzewidywalne mogą być starcia, zwłaszcza między ninja.
    Jakimś cudem dopchałem się do dwójki ludzi, wyglądających na obsługę.
    -Jestem Ayamaru Kiyoshi. Przybyłem tutaj z ramienia Gamatt'a jako przedstawiciel swojego klanu. W jaki sposób mogę się zarejestrować jako uczestnik turnieju?- zapytałem, nie tracąc czasu. Chciałem mieć to jak najszybciej za sobą.
    W międzyczasie regenerowałem chakrę.
    [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#26 2013-08-11 23:29:59

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Re: Namiot zapisu

http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Wyglądało na to, że po wyborze dwóch młodzieńców Haru wreszcie doszła do siebie po tym co poczuła przy spotkaniu z Uchiha Ichitsu i to bynajmniej nie za sprawą tego, że próbując ją uspokoić Uchiha puścił jej oko. Jednak zbliżali się kolejni kandydaci potężni i słabi, a to do jej obowiązków należało dobrać w grupy uczestników turnieju. Nie mogła sobie pozwolić na kolejną chwilę słabości, w końcu mogła by przez przypadek posłać jakiegoś biedaka na spotkanie ze śmiercią.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Kolejne dwie osoby w kolejce do zapisów były dość wyjątkowe nawet jak na tą różnorodną zbieraninę. Wyróżniali się znacznie warunkami fizycznymi i już po pierwszym spojrzeniu nie trudno było zgadnąć do której kategorii zostaną przydzieleni.
- Tak obaj panowie są na liście, zapraszam do testu. Proszę się niczego nie obawiać to zajmie tylko momencik - widać było że ich rozmiary wzbudziły respekt również we właścicielu listy z oficjalnie wysłanymi uczestnikami turnieju. Dziewczyna spędziła nieco dłuższą chwilę przy dotykaniu ich twarzy być może wpłynął na to fakt, że był to niecodzienny "widok", po chwili jednak oświadczyła krótko i dość dwuznacznie.-Ci też są fajni obaj czarni.
- Proszę udać prosto korytarzem od głównego wejścia i następnie schodami w dół. Tam dostaniecie, dalsze instrukcję. - wypowiedział standardową formułkę wręczając opaskę i poczekał, aż opuszczą namiot, który chociaż przestronny to ledwo mieścił tą dwójkę.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Po raz kolejny przy stoliczku z zapisami rozległo się nazwisko Senju i po raz kolejny zrobiło się głośno o plotcę mówiącej o gigantycznym liderze klanu Senju, który przyniósł Arene Turniejową na swoich plecach prosto z lasu w Chikai.
- Witaj przyjacielu z klanu Senju, tak z pewnością mam twoje imię na liście, Haru kolejny Senju do sprawdzenia - powiedział mężczyzna nie spoglądając nawet na zapiski z kandydatami zgłoszonymi do turnieju. W tym czasie dziewczyna podeszła i zaczęła przejeżdżać dłonią po jego twarzy w niezwykle delikatny sposób w porównaniu do tego co czyniła poprzednio po chwili z lekką nutą wahania w głosie, wydała werdykt- Czarny
Po czym został poinstruowany, gdzie powinien się udać i otrzymał czarną opaskę na nadgarstek.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Następnie w pokoju ponownie pojawiła się kilka osób, chętnych do zapisu do walk. Tym razem trio z dwóch najpotężniejszych organizacji w świecie ninja nie będących jednocześnie klanem. Zarówno dziewczyna jak i chłopak nie poświecili im zbyt wielkiej uwagi, po sprawdzeniu na liście podarowali im białe opaski i pokierowali do drzwi szatni. Traktując ich nieco z góry jakby fakt, że pochodzą z klanu świadczy o ich wyższości, być może był to też fakt że cała trójka trafiła do słabszej grupy turniejowej.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Kolejny gość jednak sprawił nie mało kłopotów mężczyźnie.
- Ryo Kiyoshi Wyrzutek, Ryo Wyrzutek Kiyoshi - powtarzał na przemienię, po czym przełknął głośno ślinę i zwrócił się z pytaniem do Ryo. - Przepraszam bardzo, ale mam tutaj zapisanych dwóch panów Ryo jeden zgłoszony jako Wyrzutek, drugi jako Kiyoshi
-Ta moc jest jakaś dziwna, kim ty jesteś?- powiedziała dziewczyna, nawet bez dotykania mężczyzny podała mu czarną opaskę, ściślej mówiąc podała ją powietrzu obok Ryo.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Następna dwójka, oznaczała już, że kolejka zbliża się do końca. Pierwszym z ostatnich zgłaszających się uczestników, był Yoshi. Wyrzutek bez zbędnych ceregieli poddał się testowi i zaraz po otrzymaniu opaski ruszył w kierunku szatni, gdyby wszyscy zachowywali się tak jak on kolejka zapewne by nie istniała. Haru określiła chłopaka jako ciekawego, co nie zdarzało jej się często. Następny był przedstawiciel dość  kłopotliwego klanu Kiyoshi.
- Ayamaru, mam Cię na liście co oznacza że już jesteś zapisany, teraz musisz poddać się krótkiemu testowi, moja towarzyszka Haru za pomocą swoich zdolności sprawdzi do której kategorii się nadajesz.- po wyjaśnieniu, Haru przystąpiła do działania i już po krótkim dotknięciu odpowiedziała "biały".- musisz teraz się udać do szatni tam dowiesz się kto jest twoim przeciwnikiem, oraz zapoznasz się z sędziami.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Coraz mniej ludzi pozostawało w kolejce, jednak następny osobnik był dość specyficzny, mierzący około 1,90 osobnik po prostu podszedł do stolika i zabrał z niego czarną opaskę po czym od razu ruszył w kierunku szatni.
- Proszę zaczekać, a opłata a test - zaczął wołać mężczyzna i miał zamiar przystąpić do działania siłą odzyskując opaskę, przy pomocy kunai.
- Głupczę czy ty wiesz kto jest? To jest... - zakapturzony mężczyzna przerwał jej sztucznym głosem, nie zatrzymując się nawet na moment - Dzięki, Haru-chan to wystarczy.
http://i40.tinypic.com/1zgalua.png Ostatnią osobą która zgłosiła się do testu był człowiek, który był jedyny w swoim rodzaju. Staruszek pozbawiony choćby włosa na czubku głowy o imponującej brodzie.
- Słyszałem, że odbywa się tu turniej sztuk walki przybyłem się zapisać!- wykrzyknął mimo, że znajdował się zaledwie metr od chłopaka przyjmującego zapisy.
- Przykro mi wszystkie miejsca już zajętę, chyba że był pan wcześniej zapisany jak się pan nazywa?- spytał przedstawiciel klanu Namikaze
-Co mówisz chłopcze? Mów głośniej. Jestem wielkim mistrzem sztuk walki, a zwą mnie Ruy Roshii- gdy tylko wypowiedział te słowa w głowie administratora zaświtał genialny pomysł jak naprawić swoja pomyłkę  zapiskach.
-  A więc to pan, czekaliśmy na pana panie Ryo Kiyoshi, zapraszam do testu - ku zdziwieniu chłopaka, ale też samej dziewczyny która przeprowadzała test, staruszek jej usta wypowiedziały słowo "czarny"

Ostatnio edytowany przez Straznik 5 (2013-08-11 23:32:45)

Offline

 

#27 2013-08-11 23:44:20

Akira

Zaginiony

48303701
Zarejestrowany: 2013-08-10
Posty: 41

Re: Namiot zapisu

Wolnym krokiem młody członek klanu Senju wkroczył do namiotu starając się przecisnąć do kolejki wśród tłumów, które się aktualnie znajdowały na całym terenie. Widać wiele osób przybyło obejrzeć zmagania różnych ninja. Kiedy już Akira doczekał się w kolejce na możliwość zakupu szybko zaznajomił się z cennikiem, po czym wyciągnął pieniądze.
  - Poproszę karnet... Na styk...
Zwrócił się do sprzedawcy, chodź ostatnie słowa powiedział do siebie po cichu widząc jak jego jedyne pieniądze zamieniają się na karnet, dzięki, któremu chłopak będzie mógł obejrzeć całe to widowisko.
  * Może trafi się ktoś z mojego klanu...
Pomyślał sobie wędrując w stronę trybun, z których będzie oglądał nadchodzące pojedynki.
[z/t -> Trybuny]


http://s23.postimg.org/8b2uyjh3v/Obraz.png

Offline

 

#28 2013-08-11 23:44:21

Yoshimaru

Wyrzutek

Zarejestrowany: 2013-03-24
Posty: 647
Klan/Organizacja: Wyrzutki
Ranga: Elita
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32 lata

Re: Namiot zapisu

Yoshi spokojnie i bez żadnych problemów zdał test, co oznaczało, że mógł udać się dalej przed siebie, jakimiś tam schodami do dołu czy do góry, w ogóle co to za różnica. Gdziekolwiek pójdzie i tak zawsze gdzieś dojdzie. Jego humor zresztą znacznie się pogorszył, może to przez to, że nie mógł się już doczekać walki, a może przez to, że Haru nie doceniła jego umiejętności, no nie wiem, nie wiem. W każdym razie przytaknął lekko, uśmiechnął się sztucznie, podziękował i ruszył przed siebie w stronę Szatni dla zawodników biorących udział w turnieju.

Tam wystarczy, że sobie spocznie i poczeka na wywołanie, miał jedynie nadzieję, że nie trafi na nikogo silnego, kto mógłby mu stawić wielki opór, w końcu ma zamiar wygrać ten cały turniej. Jedyną jego pociechą była myśl o mistrzu, który to już powinien się znajdować na trybunach. A na szczęście, na niewiedzy Yoshiego, on jeszcze nie wiedział, że go tam nie ma.... no trudno..

[z/t -> Szatnie]

Offline

 

#29 2013-08-11 23:59:12

 Akemi

Nikushimi http://i.imgur.com/ERi291S.png

6720223
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 898
Klan/Organizacja: Samotnicy/Nikushimi
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Lider Samotników
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
Multikonta: Miyaguchi, Arashi

Re: Namiot zapisu

Kiedy dziewczyna tak dotykała moją twarz zorientowałem się już o co chodzi. Była niewidoma. Nie ma co się dziwić, że wybrali właśnie ją. Tylko takie osoby w pełni, były powiedzieć jaką konkretnie moc posiadamy. I wcale się nie zgrywam. Jest w stu procentach przekonany, że do tego się nadaję. Chociaż przez chwilę wydawało mi się, że jest z klanu hyuuga, ale jednak zastanowiłem się, przez chwilę, że przecież z tego powodu nie obmacywała by mi twarzy. Całkiem ładna dziewczyna, która dotyka mężczyzn za twarz. Pewnie niektórzy tutaj już są w siódmym niebie, o ile jeszcze nie dalej. Kiedy nadal jeszcze mnie dotykała "pokazałem" jej delikatny ciepły uśmiech. Wiem, że była w stanie wyczuć od mnie tą dobroć. Nie chciałem okazać się dla niej złym człowiekiem, który chciał przyjść mordować. Choć co prawda, lubiłem to robić.

- Dziękuje pani - powiedziałem ciepłym głosem zakładając swą czarną opaskę. Poprawiłem swój miecz na plecach i stanąłem wśród tłumu. Trzeba było teraz przejść się do szatni, ale wolałem poczekać na Tamotsu. Kiedy ten tylko do mnie podszedł powiedziałem - No to co? Idziemy do szatni przyjacielu.

z/t -» Arena turniejowa -» Szatnia uczestników

Ostatnio edytowany przez Akemi (2013-08-11 23:59:33)

Offline

 

#30 2013-08-12 00:13:40

Ayatane

Nikushimi http://i.imgur.com/nQ4N9BM.pnghttp://i.imgur.com/ipBWKhc.png

33401269
Call me!
Zarejestrowany: 2013-06-03
Posty: 653
KG/Umiejętność: Hyouton
Ranga: Elita
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Namiot zapisu

Ayatane zjawił się w namiocie zapisu, z zamiarem kupienia biletu, zezwalającego gwarantującego wejście na trybuny. Idąc tu, mijał parę osób; wyglądało na to, że turniej cieszy się powodzeniem. Wśród nich były również osoby znajome samotnikowi, staży znajomi z feralnego "Domku Gorizu". Jednym słowem, zebrała się cała śmietanka świata ninja.
   Pierwszym ruchem Yuki, było przebicie się przez tłum, w kierunku stołu z zapisami. Glany znacznie ułatwiły mu to zadanie i po momencie stał już obok ławy, czytając treść cennika. Wyglądało na to, że najlepszą opcją był zakup karnetu; no to z resztą, Ayatane się zdecydował.
- Dzień dobry - Na jego twarzy zagościł przyjemny uśmiech, z racji, że obsługiwała go kobieta. - Jeden karnet, proszę. - Automatycznie przyjrzał się dziewczynie, a konkretniej jej atutom. Szczęśliwie, nie zwróciła no to uwagi i zwyczajnie podała samotnikowi bilet, głosząc, że następna osoba może już podejść.
   Yuki schował skrawek papieru do kieszeni bojówek i zaczął z powrotem przebijać się przez tłum. Gdy znalazł się na zewnątrz namiotu, zaczął zastanawiać się nad miejscem, gdzie powinien się teraz udać. Nie mając nic innego do roboty, postanowił pójść prosto na trybuny.

[z/t -> Trybuny]


http://i.imgur.com/OCIkxGh.png

Offline

 

#31 2013-08-12 00:24:19

Yoh

Samotnik [Akimichi]

Zarejestrowany: 2013-08-01
Posty: 38
Klan/Organizacja: Samotnicy
Ranga: Elita
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42

Re: Namiot zapisu

       Obok Yoh'a stał jakiś wyrośnięty mężczyzna. Spojrzał na niego dziwnie, ale kiedy dowiedział się, że jest z samotników tak jak on, w pewnym momencie uśmiechnął się szczerze. Tym bardziej kiedy dostali takiej samej barwy opaskę. Nasz grubasek był uradowany, że wreszcie może udać się do szatni, by poznać lepiej tutejszych zawodników. Choć jednak po chwili zastanowienia stwierdził, że to nie będzie najlepszy pomysł. Bo po co się dogadywać z wrogiem, kiedy można go wykończyć?

       - Miło było ciebie poznać - powiedział spokojnym głosem łapiąc za czarną opaskę, którą momentalnie przywiązał sobie do dłoni. Teraz mógł spokojnie udać się do szatni uczestników. Uśmiech z jego twarzy nie schodził. Miał przecież nadzieje, że zobaczy tam wiele osób z tą samą opaską. Przecież Yoh to zaprawiony mężczyzna w walce, który chcę pokazać swą siłę, choć jest już elitą swej organizacji, którą tak bardzo kocha.

z/t -> Szatnia

Ostatnio edytowany przez Yoh (2013-08-12 00:25:13)


http://i.imgur.com/WIwJx64.png

Offline

 

#32 2013-08-12 00:26:19

Tamotsu

http://i.imgur.com/HTjQGqH.png

Zarejestrowany: 2012-11-28
Posty: 588
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Lider
Wiek: 30

Re: Namiot zapisu

    Cóż, było to niecodzienne zdarzenie. Nie narzekam jednak, bo samo doświadczenie było miłe, szczególnie że dziewczyna delikatnie przejeżdżała swoimi dłońmi po mojej twarzy. I byłbym w pełni zadowolony gdyby nie jeden fakt. Haru wypowiedziała "czarny" z nutką niepewności w głosie co nie dodało mi potrzebnej teraz pewności siebie. Jednak nie dałem tego po sobie poznać, w końcu nie o to tutaj chodziło. Także z tym samym uśmiechem na twarzy powiedziałem:
     - Spokojnie Haru, może i nie jestem jak reszta z czarnej grupy ale nie dam się tak łatwo pokonać. Mimo wszystko, dzięki i żegnam - spokojnie złapałem za czarną opaskę i przywiązałem sobie ją już na nadgarstku. Kiedy usłyszałem głos Akemi'ego kiwnąłem tylko głową i ruszyłem za nim. Byłem ciekawy kto będzie moim pierwszym przeciwnikiem.

zt -> Arena turniejowa -> Szatnia uczestników

Offline

 

#33 2013-08-12 00:27:52

 Ryo

Kiyoshi http://i.imgur.com/YKPxXWR.png http://i.imgur.com/SpFvgX4.png

37585360
Zarejestrowany: 2012-11-17
Posty: 662
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31 lat
Multikonta: Senti

Re: Namiot zapisu

       Nie miał zielonego pojęcia na czym będzie polegał ów słynny test, o który słychać było już w sąsiednich prowincjach od Enko. Zasłyszawszy jedynie ze strzępek rozmów, Ryo słyszał coś o oku i wielkim bólu, jaki zsyła komisja, przeprowadzająca kaźniczy test. Skłamałby, gdyby rzekł, że się boi, jednakże myśl o utracie, bądź jakimkolwiek uszczerbku swego jedynego, lewego oka, budziła w nim dziwny dreszcz, a także niepokój.
        O dziwo, okazało się zupełnie odwrotne, lecz za nim do czegokolwiek doszło, Kiyoshi musiał rozwiać pewną wątpliwość, z jaką borykał się mężczyzna. Zdawał sobie sprawę, że Gamatt wciąż nic nie wie o tym, dla kogo teraz Ryo pracuje i był świadom także tego, że ten wystawi go jako jednego ze swoich reprezentantów.
        - Jestem Wyrzutkiem – mruknął ozięble w stronę pytającego, będąc rozdrażnionym jego głupotą. Przecież przed chwilą powiedział w czyim imieniu występuje na turnieju. Kiedy zaś przemówiła kobieta, zerknął na nią badawczo i bez słowa wziął czarną opaskę. Nie chciał się wdawać w żadne dyskusje, podczas których miałby zdradzać kim jest i dlaczego ma taką, a nie inną chakrę.
        Nie odezwawszy się więcej ani słówkiem, poszedł we wskazanym kierunku

[z.t -> Szatnia uczestników]

Ostatnio edytowany przez Ryo (2013-08-12 00:29:22)

Offline

 

#34 2013-08-12 00:39:54

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Namiot zapisu

Chłopak nieco zirytował się sposobem w jaki go potraktowano, co prawda mało obchodził go sposób jaka ta dwójka się do niego odnosiła, ale nie lubił gdy ktoś ignorował jego słowa. Jednak nie zareagował, był tu oficjalnie, reprezentował wyrzutków i nie mógł sobie pozwolić na żadne prywatne wybuchy, w końcu przyszedł tu walczyć, a nie się kłócić. Gdy poddano go testowi, stał spokojnie i czekał. Gdy otrzymał białą opaskę i udał się we wskazanym kierunku zastanawiał się, czy powinien się cieszyć, czy smucić z takiego przydziału. Co prawda nikt nie lubił być uznawany za słabszego, ale chłopak widział zbyt potężnych ninja, by sądzić, że jest silny. Były przecież osoby zdolne zmieść go jednym uderzeniem, jednak były także takie, które on mógłby zniszczyć w kilka sekund, więc jaki był silny, czy słaby? Może tutaj pozna odpowiedź.
[zt----> Szatnia uczestników]


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#35 2013-08-12 13:20:05

Gani

Zaginiony

42210940
Zarejestrowany: 2012-02-12
Posty: 76

Re: Namiot zapisu

Tego się nie spodziewałem. Wyraźnie wyraźnie wraz z dwójką innych osób zostaliśmy potraktowani jak zwykły motłoch. Nie odezwali się nawet do nas ani słowem w przeciwieństwie do pozostałych uczestników. Podziałało to na mnie zaskakująco dobrze. W miejsce ogromnej tremy i stresu pojawił się gniew. Nie zamierzałem puścić tego wydarzenia w niepamięć. Jeszcze raz spojrzałem na ich twarze, żeby dobrze utkwiły mi w pamięci i ruszyłem za pozostałymi do ludźmi. Tę sprawę musiałem odłożyć na później. Czekała mnie walka i na mniej powinienem się teraz maksymalnie skupić. Z tą dwójką będę musiał się rozmówić innym razem, ale na pewno to zrobię. Takie traktowanie było dla mnie czymś niezwykłym. Dawno z czymś takim się nie spotkałem. Zacząłem myśleć dlaczego tak się stało.

[z/t -----> szatnia uczestników]


Karta Postaci

Obecny wygląd: "Bardzo wysoki mężczyzna około 2 metrów wysokości, za szpiczastą głową na czubku, której znajdowała się niewielka ilość śnieżno-białych włosów. Na jego niewielkim nosie spoczywały małe, okrągłe okulary z cienkimi czarnymi oprawkami. (...)"

Offline

 

#36 2013-08-12 13:29:01

Ayane

Gość

Re: Namiot zapisu

Wparowałam do namiotu zapisu jak poparzona, bowiem czułam, że się spóźniłam. I tak było, bowiem w namiocie zapisu nie było już praktycznie nikogo. Trening z Akio wymagał dużej ilości czasu, stąd to opóźnienie, jednak nie przejmowałam się nim, bo skoro namiot ciągle był otwarty i jakaś osoba w nim obsługiwała, to znaczyło, że jeszcze mam czas. Ogarnęłam się, przeczesałam palcami włosy, po czym podeszłam do odpowiedzialnej za zapisy persony, kłaniając się.
-Witam, jestem Ayane Ayatsuri. Zostałam zaproszona na turniej przez klan Namikaze, Rada wybrała mnie do reprezentowania klanu Ayatsuri, potwierdzam moją kandydaturę. - powiedziałam grzecznie, następnie dodałam jeszcze. -Przepraszam, gdzie powinnam się teraz udać?

 

#37 2013-08-12 14:22:31

 Hotaru

Martwy

41275297
Call me!
Skąd: Łęczyca
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 141
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Członek klanu

Re: Namiot zapisu

Dziewczyna przyglądała  się jak po kolei wszyscy zostają przyjmowali. Oczywiście i je nie ominęło macanie po twarzy ale nie było to nic specjalnie nie przyjemnego. Kiedy cała procedura dobiegła końca, dziewczyna chwyciła białą opaskę i założyła ją na ramie. Oczywiście odsunęła się kawałek by nie blokować nikogo. Po chwili podziękowała i wyszła z namiotu. Spojrzała jednak jeszcze ostatni raz na wszystkich uczestników, którzy tutaj się zebrali. Na nią pewnie czekała już dosyć spora liczba osób w szatni. Hotaru była ciekawa z kim się zmierzy i czy da radę. Ach, co najwyżej zginie i tyle z tego będzie.

[zt -->Hotaru vs Yoshi (R7)]

Offline

 

#38 2013-08-12 14:25:27

Itsuki

Klan Senju

Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 217
Klan/Organizacja: Senju
Ranga: Członek

Re: Namiot zapisu

Itsuki musiał przyznać, że kraj wiatru mu się całkiem spodobał, co prawda nie było tu zbyt wielu drzewa, ale Arena Turniejowa została wykonana z solidnego drewna. Po za tym występowały tu tak dziwaczne stworzenia, że uśmiech sam pojawiał się na twarzy, kto by pomyślał że istniej stwór z tyłem wielbłąda a przodem namiotu?
W każdym razie po chwili chłopiec udał się do namiotu  zaraz przy wejściu na arenę.
- Dzień dobry, przybyłem tu żeby wziąć udział w turnieju, nazywam się Itsuki Senju. Podobno tutaj odbywa się jakiś test? - powiedział chłopak, do mężczyzny, który najwidoczniej odpowiedzialny był za rejestrację osób zamierzających wziąć udział w turnieju. Starał się przy tym zajrzeć w papierki który trzymał w ręku rejestrator, ale nawet jak mu się udało nie był w stanie nic z nich wywnioskować. Kto wymyślił jakieś pismo jakby nie można było wszystkiego rysować.

Ostatnio edytowany przez Itsuki (2013-08-12 14:30:18)


http://static.comicvine.com/uploads/original/11/119884/2716728-600px_senju_symbol.svg.png

Offline

 

#39 2013-08-12 14:30:22

Daiki

Gość

Re: Namiot zapisu

Kiedy pojawiłem się w namiocie zapisu, zauważyłem, że znajduje się w nim wyjątkowo ludzi, co oznaczać mogło tylko jedno - lekkie opóźnienie z mojej strony. Starałem się tym jednak nie przejmować, bo wiedziałem, że mam jeszcze odrobinę czasu. Spostrzegłem jakąś piękną dziewczynę, która również się zapisywała, była z klanu Ayatsuri, od razu wpadła mi w oko, jednakowoż nie zaczepiałem jej, wiedziałem, że teraz każdy jest zajęty sobą i dodatkowo przejęty całym tym turniejem. Po prostu stanąłem obok niej i poczekałem, aż skończy rozmowę, po czym rozpocząłem swoją.
-Witam, jestem Daiki. Rada klanu Hyuuga zdecydowała, że będę reprezentował nasz klan na tym turnieju, zostałem tutaj oficjalnie zaproszony przez posłańca z wiadomością od lidera klanu - Akio. Potwierdzam mój udział w turnieju i chciałbym wiedzieć, co robić dalej. - mówiłem poważnie, po czym zacząłem się rozglądać.
Miałem nadzieję, że nie zrobię z siebie głupka i nie przybędę za późno, liczyłem na to, że w porę dotrę na arenę i odbędę walkę. Już nawet zacząłem sobie analizować różne sytuacje, starając się dobrać styl walki i poczynania odpowiednie do sytuacji. Liczyłem na to, że nie zhańbię imienia klanu Hyuuga.

 

#40 2013-08-12 15:05:02

Hiyoki

Gość

Re: Namiot zapisu

Po dotarciu do Enko od razu udałem się pod tablicę informacyjną, chcąc dowiedzieć się, gdzie powinienem się udać. Okazało się, iż mam do przebycia pewien dystans, arena znajdowała się w pewnej odległości od tablicy, dlatego zebrałem się szybko w sobie i ruszyłem. Po dotarciu udałem się do miejsca, o którym było napisane na kartce - do namiotu zapisu. Wszedłem, ukłoniłem się organizatorom, witając jednocześnie wszystkich obecnych, po czym poczekałem na swoją kolejkę.
-Dzień dobry. Jestem Hiyoki Shiro, Rada organizacji Samotników przysłała mnie tu z powodu zaproszenia wysłanego przez wasz klan, klan Namikaze. Chcę potwierdzić mój udział w turnieju. Tylko nie dostałem informacji - co mam robić dalej? - powiedziałem, obserwując innych, nie chciałem wyjść na głupka.

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Ruciane-Nida The Farmington Hotel