Ogłoszenie


#121 2013-01-19 20:26:11

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Kierunek podróży który podjąłem był dość  niefrasobliwy. Zimno, ślisko, góry na pewno nikt o zdrowych zmysłach nie wybrał by się do tego kraju z nogami w takim stanie jak ja. Z drugiej strony mogło mnie to tylko wzmocnić. Po raz kolejny popiłem porządny łyk magicznego trunku który mnie rozgrzewał i hamował ból. W dalszym ciągu pół świadomy i nie wiedząc gdzie kierowałem się na spotkanie coraz to nowym górą. Co najgorsze trunek powoli się kończył a w pobliżu nie wyglądało na to żeby znajdował się jakikolwiek sklep. Przyśpieszyłem kiedy tylko teren nieco się wyrównał nie do końca byłem tego świadomy ale zbliżałem się coraz bliżej swojego rodzimego kraju. Następnym przystankiem mojej podróży zaś było maleńkie Ame no kuni
[z/t--> tereny Ame no kuni]


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#122 2013-02-16 21:35:08

 Ryo

Kiyoshi http://i.imgur.com/YKPxXWR.png http://i.imgur.com/SpFvgX4.png

37585360
Zarejestrowany: 2012-11-17
Posty: 662
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31 lat
Multikonta: Senti

Re: Tereny Tetsu no Kuni

     Im bardziej Ryo szedł na północ, tym mróz i wiatr stawał się co raz bardziej dokuczliwy. Zimne powiewy, nie raz powodowały na twarzy Kiyoshi'ego dziwnie kwaśną minę, jak i docenienie, że ma tak niecodzienny balast na ramionach. Ciała dziewczyn sprawdzały się doskonale jako ogrzewacze i zapora przed wiatrem. Twarz i szyja miał całkiem solidną i co najważniejsze - ładną i przyjemną - ochronę. Tyłki obu pań przecież musiały jakoś oddziaływać na Ryo, który bądź, co bądź, był mężczyzna. Nie omieszkał więc sobie zerknąć kilka razy na dolne kształty, dostając po tym dziwnej werwy do dalszego marszu i wydostania się z tej piekielnej zimnicy.

z/t Ryo, Miri, Akane => Sashikan || Wybrzeże

Offline

 

#123 2013-04-13 15:50:53

 Yosuke

Zaginiony

10879839
Skąd: Kwidzyn
Zarejestrowany: 2013-01-28
Posty: 165
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu

Re: Tereny Tetsu no Kuni

     Gdy tylko przekroczył granicę Tetsu no Kuni stwierdził, że czas na odpoczynek. Nie był to pierwszy na drodze, ale ten był wyjątkowy - pierwszy na trzeźwo. Zaczynało mu brakować tego stanu, jednak gdyby nie długa, na prawdę długa przebieżka, to pewnie złapałaby go taka niemoc, że nie byłby w stanie jej znieść w żaden sposób. W końcu chlanie, bo inaczej tego nie można nazwać, z marynarzami przez niemalże cały rejs dla zdrowia dobre nie jest.
     Gdy już odpoczął na tyle, by móc kontynuować podróż zebrał wszystkie klamoty, spakował prowiant i ruszył dalej. Wiatr w połączeniu ze śniegiem był niemalże nie do zniesienia, a na jego nieszczęście, biegł pod prąd, co też go opóźniało. Jednak nie narzekał na warunki, tylko parł przed siebie, jakby przeczuwając, że zdarzy się coś, czego nikt by się tam nie spodziewał.

[z/t - Miasto, Sashikan]


Ekwipunek:
- Miecz-tasak [na plecach]
- Torba x2 [prawy i lewy pośladek]
- Pochwa na katanę x2 [przy pasie po obu stronach | puste x2]
Aktualny wygląd: KLIK! [UPDATE!]
Aktualny ubiór: KLIK! [UPDATE!]
https://imagizer.imageshack.us/v2/410x190q90/34/zml8.jpg
Mowa | Myśli | Szept
Seiyuu

Offline

 

#124 2013-04-14 20:11:51

Tamotsu

http://i.imgur.com/HTjQGqH.png

Zarejestrowany: 2012-11-28
Posty: 588
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Lider
Wiek: 30

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Nawet tutaj nie zwalniałem kroku. Musiałem biec dalej przed siebie mimo pewności, że już się nie spóźnię.  Uznałem, że pokręciłem terminy i spotkanie to odbędzie się dopiero za jakiś tydzień. Będę miał czas na spokojne obeznanie się w terenie, a i chwila na jakieś zadanie albo trening też się znajdzie. Od początku podróży uśmiechnąłem się - w końcu mogłem zyskać coś dla klanu. Następnym przystankiem było miasto w Sashikan... Nigdy tam nie byłem więc również moja dusza podróżnika była uradowana. Byłem ciekawy jak będzie wyglądało tutejsze miasto. Sama ta prowincja była też bardzo niedaleko Baigai, siedziby klanu Kiyoshi. Zastanawiałem się czy po całym tym spotkaniu nie złożę Gamatt'owi wizyty.

zt -> Sashikan/Miasto

Offline

 

#125 2013-04-15 20:41:57

 Akami

Martwy

42754256
Zarejestrowany: 2012-08-18
Posty: 505
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Fumetsu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
Multikonta: Kazunari

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Akami nigdy nie przygotowywał się do podróży i teraz jak nigdy poczuł, jak może się to skończyć. Tak lodowatych warunków, nie doświadczył jeszcze nigdy. Cały się trząśł, dłonie przybrały purpurową barwę, a co więcej dostał uporczywego kataru. Nie zdarzyło mu się to wcześniej, przez co miał wrażenie bycia złapanym w GenJutsu. Kai jednak nic nie dało, jedynym rozwiązaniem będzie jak najszybsze opuszczenie prowincji. Na szczęście poruszał się dość szybko i nieco rozchorowany, opuścił Kraj Żelaza. Żałował, że musiał się tak spieszyć, zawsze ciekawili go samuraje. Ale nie mógł tutaj dłużej zostać, bez odpowiedniego ubranka.

[z/t -> Sashikan]


http://i.imgur.com/TDQuAfP.gif

Offline

 

#126 2013-04-17 18:36:44

Koruzonu

Zaginiony

Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 150
Klan/Organizacja: Kakukoro/Samotnik
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Członek klanu
Wiek: 17

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Zimno. Niepomiernie zimno. Cholernie zimno. Ku*ewsko zimno. Tak można było określić mój stan. Dziarsko przedzierałem się przez zaspy i mimo wszystko plusową temperaturę. Dookoła było całkiem ślisko z powodu roztopów. Tak czy inaczej co chwila pociągałem nosem. Moja wytrzymałość pozwalała mi na utrzymanie trzeźwości umysłu. Nie pomyślałem o kupnie żadnej odzieży ochronnej, co było błędem. Ale nie miałem zamiaru dłużej tu zabawiać. Zacząłem przebierać szybciej nogami, aby również zawlec swoje szanowne cztery litery na miejsce, które dziwnie mnie przyciąga. Jakoś po połowie drogi powoli zaczynałem "odtajać", oddalając się od najzimniejszego miejsca w prowincji. Co chwila wycierałem swój nos o poły płaszcza. Na szczęście jeszcze niedługo trwała męka, bo już w oddali widziałem granice. Wytarłem plamy o śnieg, po czym ruszyłem do Sashikan.
z/t -> Sashikan/Miasto


Jam apokalipsy prorok
Zwiastun wszechzlodowacenia
Wirus kosmicznego chłodu
Jak palący, wieczny żar
KP

Offline

 

#127 2013-04-18 15:56:11

Hiyoki

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

No i dość szybko znalazłem się już w Tetsu no Kuni, muszę przyznać, że te tereny bardzo mi odpowiadały, chłód, śnieg, lodowe góry, to przecież mój konik, nieprawdaż? Nie chciało mi się już prawie wszystkiego, dlatego znacząco zwolniłem tempo, przestałem się spieszyć, nie miałem siły, ot co. Do tego dochodziły rany, które mimo wszystko dalej mi przeszkadzały, musiałem się oszczędzać po ostatnich wydarzeniach. W ostatnim momencie zacząłem mimo wszystko przyspieszać, chciałem jak najszybciej dostać się do Sashikan i zbadać tamtejszą sytuację, już z daleka, z góry, mogłem dostrzec warunki, jakie tam panowały, to, co się tam działo, wszystkie wymienione z tej perspektywy wydawały mi się dziwne.
-Cholera, tak bardzo mi się nie chce. Najchętniej to walnąłbym się tutaj na ziemi i spał, tak po prostu. Ale muszę coś robić, działać, jestem przecież ninją. - myślałem sobie, wkraczając do Sashikan.

[zt -> Sashikan, Miasto]

 

#128 2013-06-30 19:48:04

 Akami

Martwy

42754256
Zarejestrowany: 2012-08-18
Posty: 505
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Fumetsu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
Multikonta: Kazunari

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Niedługo musiałem czekać, żeby moja podróż w losowo obranym kierunku, odbiła się bardzo negatywnie na moim zdrowiu. Kiedy tylko zobaczyłem pierwsze płaty śniegu, naszły mnie dreszcze, powstałe głównie w skutek przerażenia. Kiedy tylko do moich uszów trafiało cokolwiek o Tetsu no Kuni, pierwsza myśl jaka przychodziła mi do głowy, to wspomnienia o diabelnie niskiej temperaturze. Chciałem się cofnąć, ale ostatecznie postanowiłem kontynuować swoją wycieczkę krajoznawczą. Szybko żałowałem swojej decyzji. Zimno było tak dokuczliwe, że pomimo swojej wytrzymałości fizycznej, cały zacząłem drętwieć, a nieustanne drgawki były tak upierdliwe, że ledwo dawałem radę iść dalej. Tylko dzięki sile woli powstrzymywałem się, od kontaktu twarzy z śniegiem. Po paru godzinach widziałem w oddali Kraj Ziemi, który już taki bezpieczny nie był... Przynajmniej nie dla mnie.

[z/t -> Sashikan]


http://i.imgur.com/TDQuAfP.gif

Offline

 

#129 2013-07-15 02:36:09

 Ryo

Kiyoshi http://i.imgur.com/YKPxXWR.png http://i.imgur.com/SpFvgX4.png

37585360
Zarejestrowany: 2012-11-17
Posty: 662
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31 lat
Multikonta: Senti

Re: Tereny Tetsu no Kuni

    Lecieli, obaj, on i Akami na ciemno-zielonych smokach, lecieli pośród chmur, wysoko nad ziemią. Wiatr wdzierał się przez materiał ubrań, drażnił skórę swoim zimnem. Ryo zbliżył się na swoim smoku do tego, na którym zasiadał Samotnik, tak, że niemal stykali się swoimi kryształowymi bokami.
    - Cel naszej podróży, to Ronin no Kuni. Udajemy się tam po to, by złożyć pewną propozycję, pewnemu człowiekowi, którego możliwie już znasz. Zowie się Shinsaku Nakayama i jest liderem Wyrzutków. Ciekawyś pewnie, po cóż się do niego udajemy? Spieszę tłumaczyć.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

    Lecieli dalej. Granice Tetsu no Kuni, za którymi znajdowała się kolejna prowincja, zbliżały się nieuchronnie. Nie zmęczone podróżą smoki, brnęły pośród obłoków, sunąc niczym najprawdziwsze węże po bagnistych wrzosowiskach. Gdzieś, gdzieś daleko w oddali, dało się zauważyć wierzchołek Twierdzy Samurai.

[z/t Ryo&Akami ->Yu no Kuni]

Offline

 

#130 2013-07-15 16:28:53

 Yosuke

Zaginiony

10879839
Skąd: Kwidzyn
Zarejestrowany: 2013-01-28
Posty: 165
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu

Re: Tereny Tetsu no Kuni

     Szedł, długo, choć twardo, bez jakichkolwiek postojów na odpoczynek, chyba że odpoczynkiem nazwiemy serię morderczych ćwiczeń. Jego głowa była pusta od jakichkolwiek myśli, wszystko bowiem pochłaniał teraz rosnący w jego jaźni konflikt między nowo-powstałymi stronami. Towarzyszące temu migreny, wahania nastroju jak u kobiety w ciąży i chwilowe utraty świadomości były tylko czubkiem góry lodowej. Prawdę mówiąc, na pozór spokojna podróż przez mroźne krainy samurajów była dla Yosuke istną katorgą, zwłaszcza, że nigdy nie nastawiał się na ten rodzaj walki. I teraz płacił za to wysoką cenę.
     Pomimo tego czuł jednak, że jego ciało nabrało niespotykanej u niego dotąd sprawności. Postanowił nawet sprawdzić, jak długo będzie mógł biec. Ku jego zdziwieniu, dystans, jaki wtedy pokonał wywołałby u niejednej osoby podziw. Biegł w sumie tak długo, że nim się obejrzał, to przekroczył granicę pomiędzy krainami. Nie spodziewał się co prawda, że znajduje się ona tak blisko, ale nie brał też pod uwagę faktu, że do niej dobiegnie, a to, że był w stanie kontynuować ten bieg, było dlań rzeczą niewyobrażalną. A jednak...

[z/t - Shisou, Tereny starego Debiruiyaa]


Ekwipunek:
- Miecz-tasak [na plecach]
- Torba x2 [prawy i lewy pośladek]
- Pochwa na katanę x2 [przy pasie po obu stronach | puste x2]
Aktualny wygląd: KLIK! [UPDATE!]
Aktualny ubiór: KLIK! [UPDATE!]
https://imagizer.imageshack.us/v2/410x190q90/34/zml8.jpg
Mowa | Myśli | Szept
Seiyuu

Offline

 

#131 2013-07-23 20:30:58

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Nie śpieszyłem się w mojej podróży wynikało to trochę z tego, że odczuwałem trochę skutki wmieszania się w potyczkę między Samotnikami, a Uchiha.  Na szczęście podczas powolnej wędrówki powoli odzyskiwałem formę. Nie było łatwo wędrować przez ten kraj jednak górskie powietrze i chłód pozytywnie wpływał na moją rekonwalescencje. Ukształtowanie terenu zapewniało też mnóstwo miejsc w których mogłem się ukrywać. Nie lubiłem tego. Jednak byłem teraz liderem klanu Namikaze i chcąc nie chcą reprezentowałem cały mój klan. Wystarczył mały pretekst do rozpętania wojny pomiędzy klanami. Nie obawiałem się jej byłem pewien, że mój klan może zmierzyć się z każdym. Jednak w tej chwili moim uwagę wolałem poświęcić innym sprawą, szczególnie że ostatnia wojna miała spory wpływ na odbiór ninja wśród ludności cywilnej i mimo wygranej nie było to pozytywne wrażenie. Musiałem wytrwać i nikogo nie prowokować przynajmniej do chwili zakończenia turnieju. Dobrze, że nie byłem jednym który zauważył jak wygląda sprawa i klan Nara zorganizował coś podobnego. Z pewnością dobrze mi zrobi podróż do kraju błyskawic i podpytanie przedstawicieli klanu o organizacje. Wydawało mi się już bezpiecznie wystarczająco czasu minęło od potyczki, w którą się wmieszałem. Przestałem więc się ukrywać i ruszyłem przez mroźne góry Kraju Żelaza.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#132 2013-07-24 17:31:44

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

SESJA NORMALNA - POCZĄTEK

Akio, który najwyraźniej postanowił zrobić coś, od ostatniego głośnego wydarzenia w Kraju Ziemi kierował się w stronę Kraju Żelaza. Jak sam dobrze wiedział - były to mroźne góry, przez co odpowiednio przygotował swój ubiór, aby nie marznąć podczas zwyczajnego marszu. Szczerze powiedziawszy, lider klanu Namikaze nie widział praktycznie nikogo podczas swojej podróży. Zero ludzi, w końcu podczas tej pory roku nie było ich tylu. Wszyscy woleli wylegiwać się na cieplejszych wyspach, albo prowincjach nadmorskich, które ogrzewał wiatr i monsun. Namikaze dzielnie dążył do celu, aby przebyć tą krainę. Jakież musiało być jego zdziwienie, gdy idąc zauważył oderwany kawałek materiału. Z pewnością ominąłby go bez ani grama zainteresowania, ale dostrzegł na nim coś, co wyglądało jak jego symbol klanowy. Zaintrygowany Akio mógł dostrzec, że faktycznie, na strzępce czarnego, zniszczonego przez czas materiału umiejscowiony był znak przeznaczony tylko dla Namikaze. Prawdopodobnie oderwał się od płaszcza jednego z jego pobratymców. Ślady stóp na ziemi prowadziły najprawdopodobniej do przodu. Czy Akio wyruszy, aby znaleźć właściciela płaszcza?

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#133 2013-07-26 15:19:59

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Przez długi czas moja podróż przebiegała całkiem spokojnie, całkiem ponieważ pogoda nie była zbyt ciekawa. Chłód panujący w Kraju Żelaza dawał mi się coraz bardziej we znaki, owinąłem się w płaszcz lidera klanu aby chłód dokuczał mi w jak najmniejszym stopniu. Trzeba przyznać że niezbyt przepadałem za zimnem no chyba, że w postaci zimnego sake czy piwa w upalne, bądź trochę mniej ciepłe letnie dni. Może wynikało to z faktu, że wychowałem się w kraju wiatru gdzie raczej się z takimi temperaturami nie spotykamy, a może z czegoś innego. Jednak to że nie lubiłem zimna nie oznacza, że ta podróż mi się nie podobała. W spadającym śniegu było coś niezwykłego, nie ma to jak zamarznięta woda spadająca z nieba pod postacią miniaturowych kryształków, z których każdy jest inny. Niezwykłe, że miliony takich drobinek tworzyły biały puch po którym teraz szedłem. Tak zdecydowanie deptanie śniegu, należało do dość przyjemnych rzeczy to chrupanie pod nogami i szczypta nie pewności. W końcu nie wiadomo jak wysoka warstwa śniegu czeka na mnie w następnym kroku. Postanowiłem więc przemierzać się dość powoli i ostrożnie dokładnie sprawdzając teren przede mną i uważnie obserwować biały krajobraz. Pozwoliło to mi spostrzec ślady pozostawione na śniegu, cóż dawno nikogo nie spotkałem w okolicy, a ślady oznaczają bezpieczną drogę. Nie mogło też minąć zbyt dużo czasu od ich pozostawienia ponieważ śnieg ich jeszcze nie zasypał. Postanowiłem ruszyć w ślad za nowym tropem, nie odbiegał mocno o kierunku który objąłem wcześniej. Fakt jednak, że jest tu ktoś po za mną oznacza że mogło w okolicy znajdować się więcej osób więc postanowiłem być ostrożny, w końcu nigdy nic nie wiadomo. Następne swoje kroki stawiałem dokładnie w miejscach mojego poprzednika, śnieg i tak niedługo je przykryję, ale ostrożny zawsze ubezpieczony.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#134 2013-07-26 17:59:17

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Lider klanu Namikaze postępował niezwykle rozważnie. Nie dość, że nie chciał zostać wykrytym przez przypadkowych ludzi, to ruszył za tropem. W sumie, odnośnie tego drugiego nie było w tym nic dziwnego. Prawdopodobnie każdy wyruszyłby, za zgniecionym i zmarnowanym mottem swojego klanu. Była to obraza, albo i zaciekawienie. Akio idąc przez pewien czas dostrzegł kolejną ciekawą rzecz. Do śladów stóp dołączyły jeszcze cztery kolejne, oczywistym faktem więc było, że szło teraz trzech ludzi. Kilka metrów dalej, widać było ogromne połacie śniegu, przewalone na kilka stron, duże ślady i wgłębienia. Prawdopodobnie pierwszy przechodzień został zaatakowany przez dwójkę. Teraz nieśli go gdzieś, bo ich ślady był głębsze i zniknęła pierwsza dwójka stóp. Czy Akio wyruszy za tymi śladami?

Offline

 

#135 2013-07-26 19:21:51

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Wyglądało na to, że liczba osób przebywających w pobliżu wzrastała w niezwykle szybkim tempie. Owszem nie należałem do sensorów dlatego nie powinienem ich wyczuwać. Jednak wydawało mi się nie prawdopodobne że nic nie zauważyłem, na tle tak ogromniej śnieżnej okolicy ludzka sylwetka powinna się wyróżniać. W dodatku fakt, że śnieg wciąż padał, a ja widziałem ich ślady oznaczał, że byli całkiem blisko. Zacząłem się powoli zastanawiać czy aby na pewno mam wystarczającą ilość czasu aby zajmować się tą sprawom. Zdecydowałem jednak, że osobnicy nie mogą być zbyt daleko i mogą poświęcić jeszcze trochę czasu aby przejść się po ich śladach. W dodatku wgłębienia w śniegu zdecydowanie sugerowały że coś się tu działo i to całkiem nie dawno. Ruszyłem dalej po śladach, odrywając się na chwilę od mojego głównego celu podróży.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#136 2013-07-26 23:14:04

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Namikaze zapuścił się dalej w nieznane. Była to decyzja wynikająca głównie z ciekawości. Widocznie Akio chciał dowiedzieć się, jak nie dostrzegł wcześniej tych osób, a także co tu robią. Odpowiedź na pierwsze z pytań było proste - wystarczy biały ubiór, aby stać się niewidzialnym w tych terenach. Dodatkowo, młody lider klanu szedł pod wiatr, a każdy z płatków śniegu, który trafił w jego oko utrudniał mu obserwację. Po kilku minutach marszu Akio módł dostrzec, że kilkanaście metrów przed nim znajduje się jaskinia. Ślady stóp prowadziły wprost do niej. Tylko czy Namikaze ma czas na coś takiego? Czy nie lepiej skierować swoje kroki ku miastu? Nic nie jest pewne, ale nagle, z jaskini dobiegł głos. Był wyraźny i donośny, nawet z średnien odległości.
- Ej ty... Rudawo - blondaty, chodź tutaj. Mamy dla ciebie robotę, a w zasadzie problem, który rozwiązać może ktoś bezstronny. Ogrzejesz się, zjesz coś, a i porozmawiasz. Idziesz? Bo stanie w wejściu mnie nuży, a i wiatr daje o sobie znać. - krzyknął jakiś mężczyzna.
Akio otrzymał propozycję, która wydawała się być kwintesencją łatwej roboty. Spełnimy twoje potrzeby, damy prostą rzecz do wykonania i odwdzięczymy się. Tylko co zrobi lider Namikaze? Biała postać stojąca w jaskini oddaliła się i zmalała w twoich oczach. Decyzję trzeba podjąć szybko.

Offline

 

#137 2013-07-27 14:42:26

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Moja wędrówka przez śnieg była coraz mniej przyjemna wiatr cały czas zawiewał opady w moim kierunku ograniczając mi widoczność. Coraz mniej byłem ciekaw tego do kogo należały te kroki i straciłem nadzieję na ich odnalezienie. Postanowiłem ruszyć w kierunku najbliższego miasta i tam przeczekać te opady w jakiejś miejscowym barze. Dobry trunek też może być niezłym sposobem na rozgrzanie się. Wtedy właśnie usłyszałem głos wychodzący z pobliskiej jaskini, czyżby jego właścicielem był tym kogo poszukiwałem. Moja widoczność była mocno ograniczona więc niezbyt mogłem zauważyć. Cóż skoro ukrywa się w jaskini najwidoczniej, nie stanowi żadnego zagrożenia i nie wydaję mi się żeby to był ktoś kto uczestniczył w ostatniej potyczce Samotników z Uchihami. Poczułem się nieco  bezpieczniej, widać jednak że był tu ktoś jeszcze, bo wołał jakiegoś rudzielca do środka. Szkoda, że nie chodziło o mnie bo bym z chęcią skorzystał z takiego zaproszenia w cieplejsze miejsce.  Rozejrzałem się czy nie ma tego rudawego gościa w okolicy, ale nikogo takiego nie znalazłem. Pozostało mi ruszyć w swoją stronę, tym razem starając się iść w taki sposób aby wiatr wiał mi w plecy.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#138 2013-07-27 15:35:55

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Akio najwyraźniej uważał, że zaproszenie nie było skierowane do niego. Mężczyzna, który go wołał miał szczęście, ponieważ nie poszedł od razu. Postanowił wyjść z jaskini i podbiegł do Namikaze, który marzył o wypiciu trunku. Zrobił to na tyle szybko (100), że bez problemu dogonił maszerującego rudasa. Pokazał mu się i odezwał.
- Chyba nie usłyszałeś, albo po prostu olałeś mnie. Wołałem Ciebie, żebyś przyszedł coś zjeść i nam pomógł, pijąc przy okazji sake. Wiemy, że jesteś Namikaze, a może to nam bardzo pomóc. Więc jak, wejdziesz tam? Czy to my mamy przyjść do ciebie? Wolelibyśmy porozmawiać przy ognisku, ale jeśli chcesz rozstrzygać te sprawy tutaj to damy sobie radę. - powiedział mężczyzna.
Z bliska wyglądał ci na dwudziesto-kilku latka. Miał średniej długości czarne włosy, które ułożone były w czub. Najprawdopodobniej był szczupły, ale pod jego płaszczem nie było tego widać. Co jednak skrywał jego intelekt?

Offline

 

#139 2013-07-27 16:26:58

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Wyglądało na to, że mężczyzna był dość zdesperowany żeby opuścić jaskinie tylko po to aby  zaprosić mnie do przodku. Wydawało mi się to dziwne biorąc pod uwagę, że wcześniej udawał, że go nie obchodzę i po wypowiedzeniu swojej kwestii od razu się odwrócił. Zaintrygował mnie również fakt, że wiedział z jakiego klanu pochodzę. Owszem miałem płaszcz z symbolem mojego klanu na plecach, ale nie wszyscy wiedzieli jak on wygląda. Chłopak musiał być ninja albo poważnie się nimi interesować, szybkość z jaką się poruszał też nie należała do zwyczajnych. To wszystko dało mi mocno do myślenia, na pewno wypadało by mieć się na baczności w towarzystwie kogoś takiego. Jednak mężczyzna wypowiedział magiczne słowa, więc nie mogłem się oprzeć pokusie.
- Sake nigdy nie odmawiam, ale powiedz mi przyjacielu co to za sprawa do której jestem Ci tak potrzebny? - zapytałem mężczyznę i podążyłem w jego kierunku.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#140 2013-07-27 16:53:21

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Mężczyzna spojrzał na ciebie. Twoja wypowiedź skłoniła go chyba do jakiejś refleksji, ale po minucie już odpowiedział ci i to z pełna parą.
- To dobrze, że nie odmawiasz. Również przepadam za tym trunkiem. Odnośnie tej sprawy, prawdopodobnie dotyczyć ona będzie twojego klanu, więc przyda się zdanie jakiegoś Namikaze, który jest bezstronny. Sytuacja jest prosta, ja i dwóch innych ludzi sprzeczamy się między sobą. Musisz tylko powiedzieć kto według ciebie i twojego klanu ma rację, a odpuścimy i pogodzimy się z werdyktem. Wchodzisz w to? - zapytał facet.
Najwidoczniej wszystko rysowało się w miarę prosto. Choć okoliczności poznania tego mężczyzny były dziwne, mówił prawdopodobnie prawdę. Nie ukrywał swojego wyrazu twarzy, mówił spokojnie, nie zaczerwienił się i wydawał się być taki sam jak kilka minut temu. Jednak czy wystarczy to liderowi klanu Namikaze? Nikt tego nie wiedział, poza nim samym.

Offline

 

#141 2013-07-27 17:03:39

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

- Ech... - wzdychnąłem, ostatnio coraz częściej wymagają ode mnie abym podjął się jakiegoś zobowiązania bez dokładnego wyjaśnienia o co chodzi. - Jeżeli sprawa dotyczy mojego klanu to ciężko powiedzieć, żeby moje zdanie było bez stronę. Powiedz mi dokładnie o co chodzi, a ja zdecyduję czy w to wchodzę czy nie. Jednak, nie ma sensu tu stać i marznąć chodźmy do jaskini napijmy się i opowiedz mi o tej sprawie.
Wciąż nie byłem pewien czy się tego podjąć, wydawało mi się że facet coś kręci jednak nie zamierzałem dać po sobie tego poznać dlatego ruszyłem w kierunku jaskini. Ciekawiło mnie co z tego wyniknie i irytowało, że ludzie coraz częściej nie potrafią powiedzieć o co im chodzi. W końcu prawdopodobnie w najgorszym razie czeka mnie darmowy napitek, więc nie zamierzałem sobie go odmawiać tylko z powodu tego że jestem uprzedzony do tego typu ludzi.

Ostatnio edytowany przez Akio (2013-07-27 17:06:31)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#142 2013-07-27 17:33:21

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

- Sprawa faktycznie dotyczy twojego klanu, a w zasadzie jednego z twoich dalekich krewniaków. Tak podejrzewam, bo rzadko kiedy Namikaze mieszkają w Tetsu no Kuni. Widzisz, mam odmienne zdanie z jednym z członków twojego rodu, a i mój brat również się z nami nie zgadza. Potrzebujemy członka klanu Namikaze, aby to on zdecydował o jasności sprawy. - powiedział mężczyzna.
Idąc do jaskini ciągle obserwowałeś faceta i miejsce. Nie natrafiłeś na ani jedną pułapkę, ani dziwne zachowanie kolesia. Być może to nie była prowokacja? Kiedy dotarliście na miejsce, zauważyłeś siedzącego starca. Z pewnością musiał dostać pięścią jeszcze dzisiaj, bo miał figę na twarzy. Obok niego siedział drugi przedstawiciel płci męskiej, brat twojego towarzysza. Najwidoczniej o to chodziło.
- A więc to jest ten Namikaze. Czy należysz do naszego klanu? - zapytał starzec - Inaczej nie ma sensu się tobie zwierzyć. Usiądź i napij się, przyjacielu.

Offline

 

#143 2013-07-27 19:26:31

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

- Do naszego? - spytałem spoglądając na starcia - Ciężko mi odpowiedzieć na pańskie pytanie starcze, gdyż nie miałem przyjemności spotkać cię wcześniej i Cię nie znam. Jednak jeżeli pytasz czy należę do klanu Namikaze to owszem.
Nieco zdziwiło mnie pytanie starca, bądź co bądź byłem raczej sławny, zwłaszcza wśród członków klanu. W końcu pozycja lidera klanu do czegoś zobowiązuje, zarówno mnie jak i klanowiczy. Owszem w gruncie rzeczy nie piastuję tego urzędu wystarczająco długo aby wszyscy członkowie klanu zdążyli mnie poznać. Jednak miałem na sobie płaszcz z symbolem naszego klanu. Nie był to płaszcz zwyczajny bo jedyny taki w całym klanie, niezmienny od pokoleń symbol stanowiska klanowego o którym każdy członek marzył chociaż raz w życiu. Mimo wszystko usiadłem wśród nich i chociaż było to wbrew moim dotychczasowym zwyczajom na moment odpuściłem spożywanie trunku.
- Wybaczcie panowie na razie podziękuję, wolałbym usłyszeć o co chodzi przed skosztowaniem waszego trunku, w końcu po to tu przybyłem. - powiedziałem wciąż nie zbyt dokładnie wiedząc co ja tu właściwie robię.

Ostatnio edytowany przez Akio (2013-07-27 19:26:52)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#144 2013-07-27 19:41:11

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

- To dobrze. Wiedziałem to odkąd na ciebie spojrzałem. Płaszcz lidera klanu... Kiedyś należał do takiego innego, miał imię na N chyba, ale to nieważne. Możesz się zdziwić liderze, co członek naszego klanu robi tutaj. Otóż zamieszkuję tu z moją córą, niedaleko, w małej chatce. Jestem bardzo stary, ale moje gnaty pamiętają każdą walkę, którą stoczyłem. Dzięki pomocy Rady Namikaze jako weteran mam tu brak problemów i żyję spokojnie. No, od niedawna ci dwaj mnie nękają, ale to nic takiego. Widzisz - tu staruszek zrobił przerwę na kasłanie - Moja córka podoba się tym panom. Obaj próbowali zalotów na różne sposoby, ale dalej ich nie chce. Złapali więc mnie i postanowili opowiedzieć swoje i moją wersję tobie, abyś zdecydował, komu należy się piecza nad kobietą.
Zapanowała cisza. Akio musiał teraz zdecydować, kto ma pierwszy opowiadać. Wszyscy mieli nietęgie miny, ale co zrobić? Kogoś trzeba wybrać.

Offline

 

#145 2013-07-27 20:03:06

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Cóż trzeba przyznać, że takie rozwoju sytuacji kompletnie się nie spodziewałem. Wyglądało na to, że mam być sędzią w sporze, którego stawką jest młoda piękna kobieta. Co do tego, że taką jest nie miałem wątpliwości w końcu ma korzenie w naszym klanie i dwójka facetów jest w stanie posunąć się tak daleko aby ją zdobyć. Kto wie może i ja się skuszę na jej wdzięki.Uśmiechnąłem się i usiadłem ze skrzyżowanymi nogami wygodnie opierając się o ścianę jaskini w taki sposób aby mieć całą trójkę przed oczami. Nie pozostało mi nic innego jak wysłuchać ich histori.
- Opowiadajcie, więc drodzy panowie co was zmusiło aby podjąć się tak drastycznych czynów. I kimże jest ta kobieta, że aż tak bardzo wam na niej zależy? Może ty zacznij, mamy jeszcze sporo czasu nim śnieżyca minie więc nie śpiesz się i mów ze szczegółami. Pamiętajcie, że od waszych słów zależy moja decyzja. - powiedziałem po czym pociągnąłem porządny łyk trunku, który wcześniej został mi zaoferowany. Kiedy już wiedziałem w czym rzecz postanowiłem sobie nieco odpuścić. W sumie nie miałem zbytnio czasu na takie pierdoły, ale póki mam napitek postanowiłem ich wysłuchać.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#146 2013-07-27 20:52:01

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

-Moja wersja jest taka - od lat ci dwaj zaczepiają mnie przy każdej możliwej okazji. Pomagają kopać doły przy domu, a czasem je zasypują, tylko, żeby mi o sobie przypomnieć. Ratują mnie z opresji, albo i starają się grozić, tylko dlatego, abym wydał im moją córę. Według mnie nie nadaje się ona jeszcze do ślubu. Jest młodsza od nich, więc nie nadaje się na materiał na żonę. Poza tym, póki u mnie mieszka mam darmową siłę roboczą - pranie, gotowanie, sprzątanie. Moja dola ogranicza się jedynie do pobierania emerytury, a jako iż jestem weteranem, ta jest całkiem pokaźna. Mogę sobie żyć i nie umierać, tylko ci dwaj powodują, że moje życie jest złe. Nie wydam im córki, bo wolę, aby pozostała ze mną i wspierała ojca w trudnych sytuacjach. A im z pewnością zależy tylko na posagu, albo i dupie do posuwania. Dobrze wiem, że będą traktować ją jak szmatę, kazać jej zajmować się obowiązkami domowymi i... - tutaj starzec urwał, zdając sobie sprawę, że sam tak robi - W każdym razie to moja wersja. Teraz pora na Zena, albo Zana. Zen tutaj ciebie przyprowadził, a Zan milczy do tej pory.
No? Kogo wybierze Namikaze?

Offline

 

#147 2013-07-27 22:10:13

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Słuchałem słów starca z uwagą, a wywoływały one u mnie mieszane uczucia. Kopanie dołów i ich zasypywanie wydawało mi się rzeczą nie dorzeczną. Groźby w stosunku do weterana z klanu Namikaze też wydawały mi się mocno podejrzane. Nie wspominając już całym samym weteranie, nie wielu takich było w Namikaze po walkach wewnętrznych w klanie było niemal niemożliwe kogoś takiego spotkać. Martwił mnie również fakt, że w swojej opowieści mówił wiele o tym jak zachowują się obaj panowie oraz jak bardzo wykorzystuje córkę, a nic o swoich uczuciach do niej czy jej do obu mężczyzn. Niezbyt mi się spodobała jego postawa na pewno nie należał do wzorowych ojców. Wyglądało na to, że sprawa nie będzie taka łatwa i przyjemna jak mi się wydawało.
- Dobrze, Zenie czas teraz na twoją opowieść- powiedział zwracając się do chłopaka i pociągając następny łyk napoju, podarowanego mi przez Namikaze, coś czułem że w tym konkretnym przypadku wyjdzie lepiej jeżeli nie będę podejmował decyzji na trzeźwo.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#148 2013-07-28 11:10:20

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Akio słuchał słów starca, ale stwierdził, że mężczyzna mówi dziwne rzeczy. Teoretycznie to nie mógł on być weteranem, ponieważ takowych było mało, ale... Zawsze mógł być ktoś taki. W tej sprawie decydujący głos miała starszyzna klanu, a tutaj jej nie było. Akio mógł jedynie domyślać się czegoś na ten temat. Postanowił jednak napić się ponownie i wysłuchać opowieści pierwszego z braci. Zen, bo tak było mu na imię odchrząknął i wypowiedział masę słów, które trafiły do umysłu Namikaze.
- Pokochałem Keshu odkąd ją zobaczyłem. Było to kilka lat temu, ale moje uczucie pozostaje dalej niezmienne. Zależy mi jedynie na dobrze jej, więc chcę, aby była ze mną. Wiem dobrze, że staruch chce tylko, aby zajmowała się czarną robotą w jego domku, czego nie mogę znieść. Pomagałem mu więc jak mogłem. Podczas powodzi, kopałem wspomniane wcześniej doły, aby woda do nich wpadała. Niestety, zasypywał je mój brat, który chciał zdobyć zgodę na ślub córki Namikaze w inny sposób, ale to jego wersja. Robiłem więc co mogłem, aby Keshu chciała wziąć ślub ze mną. Odnośnie jej zdania na ten temat wiem tylko jedno - wizualnie podobam jej się zarówno ja i mój brat, a nie mieliśmy nigdy okazję się lepiej poznać, dlatego dziewczyna nie może wybrać kogoś z nas. Ale jakie to ma znaczenie, skoro jej ojciec i tak nie wyda jej za mnie? Albo za brata... - powiedział smutnym tonem.
Czas na trzecią wersję. Ale może lider Namikaze zechce coś dodać?

Offline

 

#149 2013-07-28 11:47:02

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Wersja Zena wydawała się nieco bardziej znośna, ale dalej daleko jej było od ideału. Nie wierzyłem w coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia. Owszem istniało coś takiego jak fizyczne pożądanie, ale wydawało mi się to zbyt błahym powodem aby wziąć ślub. Dziwiło mnie że mężczyzna chcę poślubić osobę której praktycznie nie zna. Choć z drugiej strony wyglądało na to, że na prawdę zależy mu na dobrze dziewczyny. Po wypowiedzi Zena miałem już pewną opinię co powinienem zrobić, ale postanowiłem przedtem jeszcze dowiedzieć się kilku rzeczy i wysłuchać kolejnej wersji wydarzeń.
- Powiedz mi jeszcze Zenie czym się właściwie zajmujesz oraz czemu tu jesteś skoro myślisz że to nie ma znaczenia. - zadałem pytanie, uważając te kwestie za dość ważne w kontekście ewentualnego zamążpójścia. Starałem się unikać dłuższych konserwacji aby nikogo nie faworyzować i zachować swoją bezstronność.

Ostatnio edytowany przez Akio (2013-07-28 11:48:17)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#150 2013-07-28 12:00:07

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Zen, który spodziewał się braku pytań poruszył się nagle. Najwidoczniej Akio zaskoczył go swoją ciekawością oraz tym, że przysłuchiwał się jego opowieści. Możliwe, że przedstawiali swoje wersje innym ludziom i ci po prostu zasypiali ze znużenia, albo ich to nie interesowało. Zen ponownie odchrząknął i wypowiedział kilka słów.
- Pracuję jako kowal od dłuższego czasu, ale mam zamiar zostać rybakiem, ponieważ w okolicy jest mnóstwo ryb, które czekają tylko aby je złapać. Będzie to raczej moje zajęcie tymczasowe, ponieważ metalurgia tak głęboko zaszła mi za skórę, że nie mogę jej porzucić. - powiedział i podrapał się po nosie - Jestem tutaj, ponieważ miałem z moim bratem zamiar porwać tego starca i zagrozić mu śmiercią, jeśli nie wyda nam swojej córki. Argumenty tego starca były jednak tak przekonujące, że zaprzestaliśmy pierwszego zamiaru. Udało nam się jednak dojść do konsensusu, że zadecyduje o tym przypadkowy przechodzień, albo członek klanu Namikaze. A tutaj trafiła nam się prawdziwa osobistość, lider klanu. Któż może bardziej decydować o losach Keshu, jeśli nie jej daleki krewny?
Zan poruszył się nagle. Namikaze mógł dostrzec, że czuł się trochę wstydliwy i zły. Najwidoczniej nie podejrzewał, że Zen opowie wszystko przypadkowemu członkowi klanu Namikaze. Jednak nie zrobił niczego głupiego.
- Mogę teraz ja? - zapytał niskim tonem.

Offline

 

#151 2013-07-28 12:35:36

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Trzeba przyznać, że chłopak jak na zwykłego kowala jest całkiem szybki, w dodatku jego budowa nie sugerowała żeby zajmował się taką profesją. Nie słyszałem też o zbyt wielu rybakach w okolicy Tetsu no Kuni, w górskich jeziorach raczej nie obfitują w ryby. Co prawda prowincja miała dostęp do morza, ale wydawało mi się że się od niego oddalam. Nawet jeśli pomyliłem się co do kierunku przez śnieżyce, to brzeg morski niezbyt nadawał się na wyprawy po ryby. Nie wiem też co sądzić o jego determinacji, z jednej strony był moment kiedy był w stanie zabić ojca dziewczyny tylko po to aby ją zdobyć z drugiej wydaje się zrezygnowane. W dodatku sam fakt, że jest w stanie posunąć się do takiego czyny był co najmniej niedorzeczny. Kto normalny zabija ojca dziewczyny, którą kocha? Nie ważne jaki jest, ojciec to jednak ojciec. Cóż miałem rację żeby nie rezygnować z trunku bo sytuacja robiła się coraz bardziej absurdalna i nie do objęcia.
- Dobrze Zenie, opowiedz mi swoją historię - odpowiedziałem na pytanie licząc że może chociaż on przedstawi w swojej historię coś co zmieni moje pojęcie na wydarzenia, które tu się rozgrywają.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#152 2013-07-28 12:59:41

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

/to jest Zan, ale to pewnie literówka ;>

Akio wydawał się być dziwnie nastawiony do sytuacji. Pełnił tutaj rolę sędziego, ale najwidoczniej nie starał się zespoić ze stronami. Być może to dobrze, skoro miał być bezstronny. Jednak wybierając jednego z kandydatów w przyszłości i tak opowie się po jednej z wersji, czyli bezstronność jest tu niemożliwa. Fakty i wydarzenia, które opowiadali mężczyźni nie były zawsze rzetelne, ale Namikaze mógł zdawać sobie sprawę, że jeden z braci jest "dobry", a drugi "zły". Z pewnością taka myśl przebiegła mu zanim odezwał się Zan, a jego wypowiedź mogła utrzymać go w tym przekonaniu.
- Wreszcie. Widzisz, nie chcę tutaj się rozwlekać. Chcę dostać posag i młodą dziewczynę, którą mógłbym poślubić. Dzięki temu wzmocnię moją pozycję w rodzinie i okolicy. W końcu będę spowinowacony z klanem Ninja, a to swojego rodzaju osiągnięcie. Dodatkowo za pewne pieniądze, które zgarnę zyskam dom, a i wpływy. Jeśli mnie wybierzesz dam ci górę złota. Przyjacielu, może potrzebujesz gotówki? Więc jak? Podoba ci się moja opowieść? Z pewnością jest najbardziej realna i przedstawia świat, w którym żyjemy za prawdziwy. - rzekł i pociągnął z gwinta - A i te wszystkie złe czyny, które mówił ojciec dziewczyny i mój brat są prawdziwe. Specjalnie pokazywałem świadectwo, że nie cofnę się przed niczym, abym wzrósł w tej okolicy. Nie można być przecież zwykłym mieszczaninem. Wiesz o czym mówię Namikaze, widać, że podoba ci się funkcja lidera.
Właśnie w tym momencie Akio miał wybrać, kto nadaje się do opieki nad dziewczyną. Ojciec, który chce mieć w domu darmową siłę roboczą, kochanek, którego miłość zaślepiła do granic, albo chciwiec, pragnący wpływów i pieniędzy. Kogo poprze lider klanu?

Offline

 

#153 2013-07-28 13:23:16

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Trzeba przyznać, że kolejny kandydat na męża dziewczyny jako pierwszy zaczął mówić logicznie. W końcu dla zwykłego mieszczanina małżeństwo z kimś z klanu to niezwykła nobilitacja. Mimo wszystko jednak było to dość głupie chciał uzyskać posag i w ten sposób zarobić pieniądze, a jednocześnie próbował mnie przekupić. Jakby zwykły mieszczanin miał coś do zaoferowania komuś takiemu jak lider klanu Namikaze.
- Zanie powiedz mi jeszcze czym ty się właściwie zajmujesz i skąd masz zamiar wziąć tą górę złóta? - chciałem się dowiedzieć jak najwięcej o obecnych tu osobach przed ogłoszeniem swojej decyzji. Chociaż tą już podjąłem od razu po wysłuchaniu pierwszej wersji opowieści, chciałem jednak jeszcze potwierdzić kilka rzeczy, przed podjęciem ostatecznego wyboru.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#154 2013-07-28 14:20:25

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Akio był chyba po raz pierwszy zadowolony z jakiejś opowieści. Najzwyczajniej w świecie zachowywała ona elementy logiczne, więc mogła być dla Namikaze przydatna do określenia stanowiska - za czy przeciw. Mimo wszystko, lider postanowił zadać jeszcze kilka pytań. W zasadzie były to tylko dwa, ale zapewne najważniejsze w obecnej sytuacji. Mogły wprowadzi starca, Zena i Zana w zadumę - czy lider klanu nie ma pieniędzy, albo po prostu chce mieć ich więcej? Wszystko było możliwe.
- Pracuję w tej samej kuźni co mój brat, ale stoję stanowisko wyżej nad nim. Równa się to z lekko większą płacą. A odnośnie tej góry złota to sprawa jest prosta - chcę tylko wykorzystać posag do rozszerzenie wpływów, poza tym, na ślub przybędą dziani krewni. A z tego co pamiętam, to rodzice płacą za wszystko, więc... - tutaj Zan zrobił przerwę na śmiech - Dodatkowo znam wielu ludzi. Wystarczy im zapłacić, a zrobią cokolwiek, są tak zdesperowani. Mogę przecież sprzątnąć politycznych władców miasta, a kto bardziej będzie się nadawać na to stanowisko, jeśli nie szanowany obywatel, mający rodzinę w znanym klanie?
Pazerność przemawiała przez usta Zana, ale chyba każdy chciał mieć takie wpływy. Pozostawało czekać na decyzję Akio. Zan, Zen, starzec?

Offline

 

#155 2013-07-28 14:36:55

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Z wypowiedzi Zana mogłem wywnioskować, że jest on niebezpiecznym człowiekiem. Nie lubiłem ludzi tego gatunku bezwzględnych, pozbawionych honoru samolubów i bez krzty rozumu. Na pewno nie chciałem kogoś takiego w moim klanie. Co najgorsze przy odrobinie szczęścia nawet tacy ludzie byli w stanie osiągnąć sukces. Ten jednak pozbawiony był tego szczęścia, skoro zwierzył mi sie ze swoich planów i był jeszcze większym głupcem niż początkowo sądziłem.
- Cóż panowie, wysłuchałem już wszystkich waszych opowieści jednak wciąż jestem daleki od podjęcia decyzji. Do tej potrzebuję jeszcze relacji kolejnej osoby, za pewne nie jesteśmy daleko oddaleni od waszej wioski chodźmy więc zobaczyć się z Kezu czy jak się nazywa owa dziewczyna - powiedziałem po czym wstałem z miejsca i wyruszyłem w śnieżną okolicę czekając, aż któryś z mężczyzn mnie zaprowadzi w odpowiednie miejsce. Szczerze mówiąc bardziej od tego co miała ta kobieta do powiedzenia zastanawiało mnie jak wygląda, że wywołuje takie zamieszanie.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#156 2013-07-28 14:44:00

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Akio najwyraźniej nie chciał podejmować decyzji natychmiastowo. Tymczasem ludziom w tej jaskini zdecydowanie zależało na czasie. Widać po nich było zirytowanie. Na pomysł, który zaproponował Namikaze zareagowali różnie. Starzec złapał się za głowę, natomiast bracia tylko zarechotali. Głównie robił to Zan.
- Pomyśleliśmy o wszystkim przyjacielu. Proszę, siadaj. Keshu, wyjdź, albo pójdę po ciebie! - ryknął.
Nagle z dalszego tunelu pokazała się cud kobieta. Miała na oko dwadzieścia lat. Posiadała długie blond włosy, które sięgały jej za ramiona. Ubrana była w coś na rodzaj szmat, chociaż z pewnością wiele lat temu było to dobre ubranie. Nie posiadało jednak ono świeżych śladów zniszczenia. Najwidoczniej osoba ta przybyła tutaj sama, z własnej woli, ale skierowana, np. strachem.
- Keshu, pan z klanu Namikaze chciałbym wysłuchać twojej wersji. - rzekł spokojnie Zen.
- Cóż. Dobrze Zen. Słyszałam wszystko co mówiliście, siedzę tutaj z własnej woli. Bracia zaproponowali mi to, ponieważ widzieli, ze chcę uciec od mego ojca. Postanowiliśmy, że schwytamy go, a następnie zapytamy jakąś osobę z klanu o zdanie. Liderze, wiedz, że nie chcę siedzieć z tym człowiekiem pod jednym dachem ani dnia więcej. Mój ojciec jest okrutny i mnie wykorzystuje. Pytasz mnie zatem, którego z braci wybieram? Jest mi to obojętne. Wolałabym być traktowana jako dobra pani, jak proponuje Zen, ale wizja życia jako bogata dama, którą rozciągnął przede mną Zan również jest kusząca. Zdam się na ciebie, liderze.

Offline

 

#157 2013-07-28 16:42:12

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Muszę przyznać, że po raz kolejny wydarzenie mnie zaskoczyły, nie spodziewałem się dziewczyny w tym miejscu. Wyglądało na to, że wiedziała o wszystkim i przyszła tu aby zobaczyć śmierć własnego ojca. Wydawało mi się nie bywałe, że zaufała mężczyzną, których wcale nie ufała. Była dość ładna obdarzona długimi blond włosami, jednak już na pierwszy rzut oka widać było że jest zaniedbana. Z opowieści wynikało, że ojciec ją wykorzystywał, jednak mimo wszystko wydawało mi się w tym coś nie prawdopodobnego. Przez chwilę zawahałem się czy moja decyzja będzie właściwa czy nie. Mimo wszystko dziewczynie faktycznie mogły się przydarzyć okropieństwa, a widać po niej że ojciec miał spory wpływ na jej zachowanie. Postanowiłem jednak, że dam jej jeszcze jedną szansę. Wstałem i podszedłem do dziewczyny przyglądając się z bliska i oceniając jej urodę, tak aby osłonić ją od trójki mężczyzn. Starałem się z jej oczu wyczytać jej prawdziwe intencje. Po czym odwróciłem się w stronę trójki cały czas osłaniając dziewczynę.
- Bądźmy szczerzy. Zanie według mnie  nie nadajesz się na męża owej dziewczyny. Planowałeś wraz z bratem zabicie jej ojca, a to poważne przestępstwo. Myślę, że sam nie wiesz jeszcze czego chcesz i inni mają na Ciebie wielki wpływ. W dodatku tak na prawdę sam stwierdziłeś, że nie znasz tej dziewczyny. Myślę, że będzie lepiej jeżeli jeszcze trochę zaczekasz z ożenkiem. Musisz do tego jeszcze dojrzeć. - Zacząłem od niego ponieważ wyglądał na najbardziej zrównoważonego ze wszystkich mężczyzn i miałem nadzieje, że przyjmie to ze spokojem.
- Zenie również chciałeś popełnić przestępstwo, ponadto planujesz następne i zamierzasz w tym celu wykorzystać dobre imię mojego klanu. Do moich obowiązków jako lidera należy zaś dbanie aby nasze nazwisko pozostało bez skazy. Nie ma więc nawet najmniejszych szans abym zgodził się aby ktokolwiek z mojego klanu się z tobą związał ponadto czuję się w obowiązku aby powstrzymać twoje dalsze działania i bądź pewny, że doniosę o tym odpowiednim władzą. To chyba wyjaśnia kwestie za mąż pójścia panny Kozu? - zapytałem chociaż widząc na co byli gotowi mężczyźni aby osiągnąć swój cel wątpiłem czy na tym się zakończy.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#158 2013-07-28 17:24:06

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Początek działań [theme]

Najwidoczniej Akio podjął decyzję już po samym zapoznaniu się z mężczyznami. Jednak jego wypowiedź wszystkich wprawiła w zdziwienie. Nawet starzec wątpił w swoje szanse. Kobieta wybuchła płaczem, ale nie było tego słychać z jednego powodu. Krzyku Zana i Zena. Obaj ryczeli głośno, ale nie chodzi tutaj o wylewanie łez. Najwidoczniej postanowili, że zrobią coś złego.
- Ty nie żyjesz. Już. Teraz. Nie żyjesz. - zdążył wycedzić jeden z nich przez zamknięte zęby. Drugi tymczasem nie czekał na okazję, lecz od razu wykonał pieczęci i wypowiedział nazwę Jutsu.
- Suiton: Suikoudan no Jutsu! - krzyknął Zen, a nagle z jego dłoni zmaterializował się ogromny strumień wody, który zaczął lecieć w kierunku Akio z zawrotną prędkością (przyjmijmy, że było to ok. 150). Jeśli lider Namikaze szybko czegoś nie wymyśli to oberwie i to tak, że wyleci z jaskini. No chyba, że to ma być jego cel...

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Straznik 4 (2013-07-28 18:30:12)

Offline

 

#159 2013-07-28 18:15:58

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Sytuacja rozwinęła się po części tak jak się spodziewałem, wiedziałem że ten idiota podejmie się rozwiązania siłowego jak tylko pojawi się jakieś zagrożenie. Wcześniej ciężko by mi było podnieść na jego rękę, nie znajdowałem się na terytorium gdzie miałem jakąkolwiek władzę. W dodatku dysponowałem tylko jego słowami w których mogło być sporo przesady. Szczerze mówiąc wątpiłem czy miejscowe władze podjęłyby jakiekolwiek kroki nawet jakbym im powiedział o jego zamiarach. Teraz jednak mogłem działać, w końcu to tylko samoobrona. Jednak przyznam, że zaskoczyli mnie po pierwsze przez sposób w jaki to zrobili. W końcu mało który kowal potrafi wykonywać jutsu, zwłaszcza że znajdujemy się w kraju gdzie ninja niemal nie występują. W dodatku zdziwiło mnie, że ataku podjął się drugi braci, wydawało mi się że naprawdę darzy jakimś uczuciem tą dziewczynę. Tym czasem atakuję mnie techniką która zada sporę obrażenia nie tylko mi ale dziewczynie która stała za moimi plecami. Kolejnym dziwnym faktem było to że nie widziałem w pobliżu żadnego źródła wody, a mimo to mój przeciwnik używał technik Suitonu, które zwykle działają tylko w bliskości wody. Cóż zwykle nawet bym się nie przejął tą technikom jednak tym razem prosty unik nie wystarczy, musiałem zadbać o bezpieczeństwo dziewczyny. Nie zamierzałem też pozwalać sobie na kąpiel pogoda zbytnio do niej nie skłaniała.
- Uważaj, może zrobić się niebezpiecznie.- Powiedziałem do dziewczyny, podczas składania pieczęci. Jeszcze zanim skończyłem wymawiać to zdanie w moich dłoniach pojawiło się sporo chakry natury wiatru. W mgnieniu oka posłałem z pełną mocą strumień wiatru na spotkanie z techniką przeciwnika. Liczyłem że to wystarczy aby powstrzymać nadciągającą falę wody. Przy okazji zastanawiało mnie co w tej sytuacji zrobi nasz weteran w końcu nie zależnie czy wciąż pełni służbę do jego obowiązków należy ochrona lidera klanu.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#160 2013-07-28 18:29:16

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Akio postanowił posłać strumień wiatru. Ku jemu szczęściu, odepchnął on wodę i spowodował zmianę toru strumienia wody, tak, że uderzył on w sufit, tworząc swojego rodzaju wyłom. Był on na tyle spory, że zmieściłoby się w nim około dwudziestu liderów klanu Namikaze razem ściśniętych, więc Akio mógł pomyśleć: "dobrze, że nie trafiło to we mnie". Bracia wykorzystali sytuację pierwsi i wyskoczyli z jaskini. Tymczasem starzec leżał martwy kilka metrów dalej. Kiedy go zabito? Najwidoczniej, kiedy lider klanu i Suitonowiec atakowali siebie, drugi brat zabił przeciwnika. Był on mu teraz zbędny. Wracając do sytuacji, bracia stali obok dziury. Zan złożył pieczęcie, po czym wypluł pocisk magmy, który zaczął lecieć w kierunku lidera klanu. Jeśli Akio czegoś nie wykombinuje, zostanie spalony żywcem.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Straznik 4 (2013-07-28 18:29:41)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Majoitus Triberg