Ogłoszenie


#41 2012-05-22 21:42:25

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Starałem się cały atak przyjąć na mój cały piasek. Co prawda wiele to nie pomogło, ale w tym czasie mogłem odskoczyć tak bym mógł dalej spokojnie mówić i się bronić. Sumiteru wraz ze mną oddalił się trochę. Moim przemyśleniom nie było końca. Czyli na to wychodziło, że muszę z całego serca bronić wioski i mojej Kumiko. Obym dał radę, obym dał.. Teraz nie potrafię sobie wyobrazić co bym zrobił jej zabójcą. Moja psychika całkowicie by padła. A teraz legioniści wykorzystali to, że starszy Miyaguchi był w złym stanie. Był gotowy uczyć się od tych śmieci by się zemścić. Co za bezsens. Stracić nadzieje i swoje marzenia tak szybko. To nie może tak być. Nie mogę zostawić tego tak spokojnie. Muszę mu to wpoić nawet gdyby nie chciał. On musi zrozumieć, że popełnił błąd.
- Ale zaraz... Odbudować kontynent ? - pomyślałem, a mój wzrok nadal był skierowany prosto w oczy Miyaguchi'ego.
- Odbudować kontynent ? Ale za jaką cenne ? Za służenie tym śmieciom, którzy chcą zniszczyć przeszłość ? Unicestwić wszystkie klany ? - mówiłem to myśląc o swoim marzeniu zostania liderem i o tym jak umiera każdy poszczególny mieszkaniec osady Sabaku - Pomyślałeś o tym, że kiedyś chciałeś zostać liderem !? Kochałeś swój klan. Tych wszystkich ludzi. Tego tak łatwo nie da się zapomnieć. To jest nie możliwe ! Nasze marzenia.. - mówiłem, a w moich oczach pojawiły się łzy, których nie było od wielu lat - Nie poznaję cię. Stałeś się taki żałosny. Zemsta... Ha. To za cenne jakiejś beznadziejnej zemsty ?! Rozumiem, że cierpiałeś, ale nigdy bym tak nie postąpił jak ty. Nie zaprzepaścił bym marzeń. Naprawdę jesteś żałosny - mówiłem to nadal broniąc się przed atakami.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#42 2012-05-22 22:02:15

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Postarałem się wykorzystać to, że młodszy Miyaguchi skupił na sobie, uwagę swojego starszego odpowiednika. Szybko ukryłem się za pobliskimi drzewami, wykorzystując dym pozostały po odesłaniu jednego z klonów. Miało to wyglądać tak, że odesłałem je wszystkie. Kage Bunshin, pośpiesznie ruszył w stronę starszego Kazunari'ego i pomógł mu wstać.
- Wszystko w porządku? - zapytał się.
- Używa srebra zamiast piasku. Jest silniejszy i dobrze współgra z Raiton'em, ale wydaje się wolniejszy od piasku. Jedynym sposobem na zwycięstwo, wydaje się, albo zmuszenie go do oddalenia swojego srebra od siebie, albo atak z zaskoczenia. Najlepiej było by połączyć te dwie taktyki, jednak w tym celu musiałbym pozostać w ukryciu i pełną siłą zaatakować przeciwnika w odpowiednim momencie. Nie można jednak wykluczyć, że srebro i piasek, to jego jedyne bronie... - myślałem schowany w krzakach.
Wziąłem się również, za regenerację chakry zużytej na klony.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#43 2012-05-22 23:14:27

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Kiedy młody Miyaguchi uniknął ataku srebrny piasek z łatwością przebił się przez jego zwykły. Po tym młody znowu zaczął gadać, a kiedy skończył poczuł uścisk na kostce. - Za dużo gadasz i nie skupiasz się na walce... - Po tych słowach piasek, który trzymał chłopaka za nogę uniósł go i rzucił wysoko, a pod nim utworzyły się kolce ze srebra, na które chłopak niechybnie się przebije, jeśli nie zrobi odpowiedniego uniku. W tym czasie Kazunari pomógł wstać starszemu. - Ta, dzięki... Cholera, lekko zmiażdżył mi nogę... - Powiedział jak by do siebie, po czym zaczął analizować sytuację. Cały czas wojownicy walczyli z legionistami, mieli przewagę, zaś większość jeńców została uwolniona i byli w drodze do kryjówki. Śnieg zaczął padać coraz szybciej i w większych ilościach, przez co widoczność jest coraz gorsza...

Offline

 

#44 2012-05-23 22:04:29

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Sytuacja nie układała się po naszej myśli, osobiście nie dysponuje dużym doświadczeniem, starszy ja ma uszkodzoną nogą, a piasek Miyaguchi'ego napotykał duże trudności w starciu ze srebrem wroga. Dodatkowo pogoda zaczęła się pogarszać, utrudniając widoczność.
- Cholera! Przez tą zamieć, zaczynam coraz mniej widzieć! Jeżeli nasz przeciwnik wie, że się tu ukryłem to może łatwo się do mnie zakraść. Na dodatek zaraz mogę całkowicie utracić kontakt wzrokowy z resztą, a wtedy każdy będzie zdany tylko na siebie co nam dodatkowo utrudni zadanie. - myślałem ukryty.
W końcu postanowiłem wyjść z ukrycia, nie chciałem ryzykować. Wybiegłem, pokazując dyskretnie klonowi, żeby udał się w moją stronę. Kage Bunshin złapał mnie mocno za ramię, przeciągnął kilka razy wokół siebie i wyrzucił w kierunku Miyaguchi'ego, który nieopodal spadał wprost na srebrne kolce. W locie użyłem Doku Kiri, aby oponent nie mógł zauważyć naszych następnych posunięć, tutaj pomogła także pogoda. Wpadłem na towarzysza i otoczeni dymem, uniknęliśmy kolców.
- Żyjesz? - zapytałem się.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Kazunari (2012-05-23 22:31:40)


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#45 2012-05-23 22:38:26

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Tereny Tetsu no Kuni

- Nie jesteś tym samym człowiekiem co kiedyś. Stałeś się bardziej żałosny niż myślałem... - powiedziałem patrząc starszemu sobie prosto w oczy. Nie wiedziałem co dalej muszę zrobić. Wiedziałem jednak, że trudno będzie go załatwić. Tym bardziej, że dysponuje stokrotnie lepszymi mocami od mnie. Jedynie co mogłem zrobić to bronić się przed nim.
W ostatniej chwili Kazunari rzucił się w moją stronę. Miałem nadzieje, że mnie uratował i po prostu to nie jest przedstawienie pośmiertne. Jeżeli były jakieś problemy starałem się obronić pod sobą jakoś piaskiem. Jeżeli jednak Kazu się udało dokonać ratunku mnie to Sumiteru stanął obok mnie. On nadal nic nie mówił. Nie wiedziałem czemu. Zamilkł na długo. Może on coś wiedział ? Nie mam pojęcia. Teraz to nie było moim zmartwieniem. Ze mną już było coraz gorzej. A konkretniej z moją psychiką. Nie mogłem uwierzyć w to wszystko co słyszałem. Nie obchodziła go nawet wioska i jej mieszkańcy. Okropne.
- Niee. Nic mi nie jest. Musimy coś z nim zrobić. Albo jakoś go przekonać do siebie lub zabić - powiedziałem szeptem do towarzysza chroniąc się piaskiem.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#46 2012-05-23 23:01:31

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Kazunari w locie złapał Miyaguchi'ego i zmienił wraz z sobą jego tor lotu, przez co ominął kolce, jednak dym szybko został rozwiany przez panującą zamieć śnieżną. Kiedy oboje wylądowali mogli dostrzec starszego Miyaguchi'ego i piasek w formie małych pocisków, które unosiły się obok niego.- Rendan: Suna Shigure... - Po tym ogromne ilości pocisków ze srebra poleciały w stronę dwójki. Przez ten ruch pozbył się większości piasku, który był wokół niego, a ten z poprzednich ataków strasznie wolno wracał do niego. W tym czasie starszy Kazunari gdzieś zniknął, walka między legionistami a partyzantami powoli dobiegała końca z przewagą partyzantów.

Offline

 

#47 2012-05-23 23:29:10

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Tereny Tetsu no Kuni

- Miejmy nadzieję, że starszy ja wykorzysta ten moment odsłonięcia się, twojej starszej wersji! - krzyknąłem, patrząc na zbliżające się pociski. Zamieć i odgłosy walki, pozwoliły usłyszeć to zdanie jedynie Sabaku.
- Unik nie wchodzi w grę, za dużo tego! Że też nie mam żadnej techniki defensywnej! Muszę polegać na Kekkei Genkai Miyaguchi'ego i na Sumiteru... - myślałem.
W tym samym czasie mój klon ruszył na wroga, próbując przebić go kunai'em. Otuchy dodawał mi fakt, iż możemy zaraz otrzymać pomoc w walce od reszty wojowników. Zastanawiałem się również, jak radzi sobie reszta, a głównie chodziło mi o Gisaku. Wciąż miałem w głowie, jego rozgoryczenie kiedy się rozdzielaliśmy.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#48 2012-06-03 02:22:05

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Patrzyłem uważnie na starszego mnie. Nie znałem jego kolejnych ruchów. Dużo się w nim zmieniło i nie mogłem ich przewidzieć. Jakbym siebie nie znał wcale. Intrygujące. Nie miałem jednak teraz czasu na jakieś dłuższe przemyślenia. To nie była chwila na filozofowanie. Tym razem musiałem zadbać o to bym mógł przeżyć i moi towarzysze także. Trudno powiedzieć czy dam sobie teraz radę. Ale obym dał. Nie miałem zamiaru teraz umierać. Jeżeli takie było moje przeznaczenie to starszy ja w tej chwili zginie.
Widząc jak leci na mnie tyle srebrnego piasku i bóg wie co jeszcze zacząłem machać delikatnie rękoma tak by piaskiem objąć mnie i mojego towarzysza. Im przez więcej piasku zdołał się przebić tym ja dawałem wcześniejszy piasek w nowe miejsce, które było coraz bliżej mnie. Jednakże jego piasek na pewno nie był wieczny. Tym bardziej, że jest ze srebra, który nie jest wytrzymałym metalem. Moloch wraz ze mną także starał się nas bronić z całych swoich sił, a ich miał wiele.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#49 2012-06-19 17:40:03

Daiki

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Znalazłem się na terenach prowincji Tetsu no Kuni, gdzie przybyłem w nie za ciekawym stanie. Byłem wyczerpany, moja chakra już się zregenerowała, ale ciągle czułem zmęczenie tym moim ostatnim wyczynem. Jednak podczas walki z tamtą Uchiha stało się coś niezwykłego, jakimś cudem aktywowałem swojego Byakugan'a. Było to wprawdzie chwilowe, sądzę, ze właśnie warunkiem do jego poznania jest wytracenie praktycznie całej chakry, lub jej większych zasobów. Wiem już mniej więcej co to za uczucie, był to jednak moment chwili, nie skupiałem się na tym, co wtedy czułem, czy widziałem, dlatego jeszcze nie wiem jak to jest posługiwać się tymi oczami. Może czas to zmienić?

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Skoro trening zakończył się sukcesywnie, mogłem ruszać dalej, do następnej prowincji. W Kokkai słyszałem o ostatnim ataku na Kraj Ognia, teraz nowy Lord Feudalny zbiera armię za pośrednictwem Gamatt'a, w którego prowincji byłem całkiem niedawno. Postanowiłem, że mogę wziąć w tym udział i ruszyć, by wzmocnić szeregi ochotniczych oddziałów. Do Tengaichi mam całkiem niedaleko, pora ruszać.

[zt -> Shisou, Budynki mieszkalne]

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-06-19 19:18:47)

 

#50 2012-06-21 19:43:47

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Nagle wszystko zniknęło. Byłem sam. Starszego mnie, Kazunariego i jego klona też nie było. Stałem samotnie na zamarzniętym pustkowiu. Było to co najmniej dziwne. Jednakże nie miałem teraz czasu na takie zastanowienia. Miałem ważniejsze sprawy do załatwienia. Może i brzmiałem egoistycznie, ale kogo to obchodzi. Bez zastanowienia ruszyłem w jakieś ciepłe miejsce, gdzie mój piasek będzie się dobrze czuł, a wraz ze mną biegł Sumiteru.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Po zakończeniu treningu postanowiłem wyruszyć w dalszą drogę. Wskoczyłem spokojnie na Sumiteru, a on powolnymi ruchami zaczął naszą podróż. Usiadłem na nim spokojnie i zacząłem odpoczywać oglądając wszystko wokoło. Wyobrażałem sobie spokojnie Tereny Ta no Kuni.

z/t -> Tereny Ta no Kuni

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-06-21 19:51:12)

Offline

 

#51 2012-06-23 12:30:53

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Wkroczyłem znowu wraz z Sumiteru do tych terenów. Nie pamiętam ile razy tu byłem. Ale ilekroć wkraczam tu, to w jakiś dziwny sposób pogoda się psuje. Odrobinę dziwne to jest, ale nie aż tak ważne. To nie czas na to bym się nad tym zastanawiał. Nadal myślałem o tym jak mój mistrz się czuję. Zapewne stał się o wiele silniejszy niż był poprzednio. Mimo, że odbywam tyle treningów to trudno będzie mi mu dorównać. Może wkroczyłem już w kolejny poziom zaawansowania, lecz nie jestem na tyle silny by pokonać kogoś o wiele lepszego. Może już niedługo będę mógł pokazać na co mnie stać ? Nie wiem. Teraz wiedziałem, że jestem blisko Shisou.

z/t - > Shisou/ Budynki Mieszkalne

Offline

 

#52 2012-06-24 15:07:39

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny Tetsu no Kuni

I tak w końcu Miri dotarła do kolejnej prowincji, no nic jeszcze kilka... przecież wszystko wymaga pewnych wyrzeczeń, a z całą pewnością ciągłe podróżowanie tam i z powrotem, człowiekowi nawet najlepsza podróż może zbrzydnąć kiedy musi lecieć taki kawał tam i z powrotem, ale Miri motywowała coś co może ją wspomóc w jej planach wstrząśnięcia światem...  takk... to już niebawem lecz nim do tego dojdzie czkała ją jeszcze długa droga która kończyła się chen chen za górami za lasami w cieniu spowitym w mroku, tam gdzie zasiądą święci tam poleje się krew a teraz czas na odrobinę odmiany więc teraz Shisou...

[z/t---> Shisou]

Ostatnio edytowany przez Miri (2012-06-24 16:29:23)

Offline

 

#53 2012-07-06 19:14:58

Gani

Zaginiony

42210940
Zarejestrowany: 2012-02-12
Posty: 76

Re: Tereny Tetsu no Kuni

To było dziwne uczucie. Na kontynencie trwał obecnie szczyt klanu, a on jak gdyby nigdy nic przemierzał sobie teraz swobodnie Kraj Żelaza. Na marginesie była to chyba jego ulubiona prowincja z wielu powodów. Z tego powodu chciał tu jeszcze trochę posiedzieć.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
________________________

Akcept by Katsuro

W każdym razie chętnie udałby się teraz prosto do Kanketsu. Wiedział jednak, że nie może tego zrobić. Ani on nie był gotowy na to spotkanie, ani pozostali. Teraz już nawet dobrze radził sobie z tym biernym czekaniem. Może nawet się przyzwyczaił do obecnego stanu rzeczy. Na pewno ten moment będzie smakował jeszcze lepiej, gdy da sobie trochę na wstrzymanie.

[z/t -----> Lodowe jaskinie]

Ostatnio edytowany przez Katsuro (2012-07-06 20:31:34)


Karta Postaci

Obecny wygląd: "Bardzo wysoki mężczyzna około 2 metrów wysokości, za szpiczastą głową na czubku, której znajdowała się niewielka ilość śnieżno-białych włosów. Na jego niewielkim nosie spoczywały małe, okrągłe okulary z cienkimi czarnymi oprawkami. (...)"

Offline

 

#54 2012-07-06 23:20:52

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Kolejna prowincja i coraz bliżej tak pożądanego celu, tym razem były nim Tereny Yu no Kuni , miała ochotę już troszkę przystopować, produkowała się tak usilnie dla sprawy która w najmniejszym stopniu nie była jej bliską, może nawet wrogą... nie.. musiała i miała własny cel w wspomożeniu tej całej hałastry pod przywództwem Gamatta Kioshi. Musiała znaleźć kogoś silnego kto wspomógłby ją w jej działaniach, musiała to być osoba o podobnych a nawet tys samych poglądach. Powoli zbliżali się do kolejnej granicy, a potem kolejna i kolejna, aż wreszcie wykonają swoje zlecenie.

[z/t (2x)--->Tereny Yu no Kuni]

Offline

 

#55 2012-07-12 18:00:34

Ayane

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

W Kraju Żelaza znalazłam się nadzwyczaj szybko, nie śpieszyłam się nie wiadomo jak, utrzymywałam raczej normalne tempo. Zaczęłam się zastanawiać nad swoim dalszym losem i doszłam do wniosku, iż muszę w najbliższym czasie potrenować i wziąć się za udoskonalanie moich zdolności, gdyż od jakiegoś czasu stoję w miejscu. Nie należę do słabych, to wiem na pewno, ale zawsze przecież mogę stać się osobą o wiele silniejszą. wprawdzie jeszcze daleka droga przede mną, bym stała się potężna, ale na każdego w końcu przyjdzie pora, zależy mi przecież tylko na dwóch rzeczach. Właściwie to zawalczyłabym sobie z jakimś silnym przeciwnikiem, głównie lalkarzem, ale przecież nie tylko ich będę spotykać na swojej drodze. Walczyłam już raz z jakimś Hyuugą, ale okazał się słabiakiem. O, była jeszcze Miri z klanu Uchiha, była lepsza, ale i tak nie mogła mi dorównać... Właśnie, czy ja o czymś nie zapomniałam?

[zt -> Shisou, Budynki mieszkalne]

 

#56 2012-08-21 16:24:35

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Ostatecznie przybyłem do Tetsu no Kuni, Kraju Żelaza. Sama kraina wydawała mi się klimatyczna ale moje pozytywne odczucia z nią związane psuł fakt, że moja pierwsza wizyta nie była szczególnie miła. Rozmowa z Mifune, coś czego raczej nie zapomnę... Wymóg, który był niemożliwy do spełnienia. Po tym czasie byłbym w stanie zabić za parę oczu wymaganych przez samurajów ? Może, ważne było jednak to, że i tak przeżyłem tak jak inni. Zeskoczyłem ze swojego ptaka i stanąłem na śniegu, którego tak długo już nie widziałem. Mój strój nie był przygotowany na takie warunki więc i tak i tak było mi zimno. Cały czas szedłem przed siebie mając nadzieję, że spotka mnie coś ciekawego.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#57 2012-08-22 11:14:10

Daiki

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Ze słonecznego, ciepłego i jakże pięknego Sashikan przybyłem tutaj, na tereny Kraju Żelaza. Od plażowego klimatu ten różni się tylko słońcem i temperaturą, jednak to ten także ma swoje uroki. Nie musiałem zakładać jakichś szczególnych ubrać, mój codzienny strój pozwala mi utrzymać ciepłotę ciała w tych warunkach. Widoczność była w pewnym stopniu ograniczona przez śnieg padający praktycznie wszędzie wokół, nie przeszkadzało mi to jednak, szedłem po prostu dalej przed siebie. Zawsze mogłem aktywować Byakugan'a, wówczas nie miałbym problemów z widocznością, chciałem jednak ograniczać chakrę. W pewnym momencie zauważyłem czyjąś sylwetkę, z każdym krokiem stawała się ona wyraźniejsza. Zbliżyłem się do chłopaka na odległość około jednego metra.
-O, cześć. Ty jesteś tym wybuchowym ninją, prawda? Daiki Hyuuga, mieliśmy przyjemność walczyć jakiś czas temu u swojego boku. - powiedziałem w kwestii przywitania.

 

#58 2012-08-22 11:31:37

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Jako, że początkowo nic się nie działo uznałem, że przemyślę całą tą sprawę z moją "drugą naturą". Nie szczególnie mnie obchodziło to jak utrzymuję swoją wybuchową opcję charakteru na co dzień, martwiło mnie to, że kiedyś nie wytrzymam. Na szczęście z bitwy z własnymi myślami wyrwała mi znajoma sylwetka. Kiedy dotarły do mnie jego słowa przypomniałem sobie, gdzie go ostatnio widziałem.
- Rokutaro Fujimaki... Całkiem możliwe, ale muszę Ci przyznać, że nie szczególnie pamiętam wszystko co tam się działo. Kiedy jestem skupiony na walce odłączam się od większości otaczającego mnie świata... - w tym momencie podszedłem do chłopaka i podałem mu rękę - Co Cię sprowadza w te strony ? To nie jest szczególnie przyjemne miejsce, mimo świetnego krajobrazu... - dodałem po chwili i czekałem na odpowiedź chłopaka. I tak nic więcej mnie na razie tutaj nie trzymało, w tym momencie miałem przynajmniej z kim porozmawiać.

Ostatnio edytowany przez Rokutaro (2012-08-22 11:32:46)


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#59 2012-08-22 13:21:04

Daiki

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Tak, to na pewno on, jestem pewny. Fajnie, że go spotkałem, może też zmierza do Hidari, czy coś takiego, w grupie przecież weselej. Ostatnio czuję się właśnie dość samotnie, więc jakakolwiek żywa dusza, a już zwłaszcza znajoma, może okazać się pocieszeniem.
-Miło mi cię oficjalnie poznać, Rokutaro. - uśmiechnąłem się, ściskając jego dłoń w geście przywitania.
Nim odpowiedziałem na pytanie, uznałem, że wymknę się na chwilkę.
-Przepraszam, muszę za potrzebą. Poczekaj tu chwilkę, dobrze ? - rzekłem i uciekłem sobie gdzieś, by nikt mnie nie podglądał.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Masaru.

Po krótkim treningu, praktycznie nie zauważalnym w czasie, bo jego czas można porównać do załatwienia potrzeby, zwłaszcza biorąc pod uwagę okolicę, wróciłem do Rokutaro.
-O co tam pytałeś? A, rozumiem... Zamierzałem wyruszyć do Hidari, by zmierzyć się z jakimś Uchihą, jednak mam co do tego pewne wątpliwości. Nie waham się, ale boję się, chyba o to głównie mi chodzi. A co z tobą, w jakim celu tu przyszedłeś ? Owszem, jest tu ładnie, jednak może masz własne cele, dla mnie to tylko punkt kontrolny. - spytałem w ramach odpowiedzi.

Ostatnio edytowany przez Masaru (2012-08-22 13:23:28)

 

#60 2012-08-22 15:54:31

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Poczekałem aż Daiki wróci i kiedy to zrobił, odpowiedział na moje pytanie. Cóż, szczególnie mnie to nie dziwiło - sam w końcu kiedyś miałem czas, że chciałem się zmierzyć z jednym z Uchiha. Nie walczyłem przeciwko żadnemu ale to co prezentowali moi znajomi czerwonoocy nie szczególnie napawało mnie strachem.
- Jeżeli uważasz, że masz na tyle doświadczenia i że jesteś przygotowany do takiej walki to po prostu to zrób. Znajdź sobie jakiegoś Uchiha i z nim zawalcz. Nie widziałem ich wszystkich technik, jednak to co pokazali przy obronie pałacu i poprzednich przygodach... Jeżeli jesteś wystarczająco sprytny to nie będę Ci w stanie czegokolwiek zrobić. A cel ? Cóż, nie mam żadnego... Lubię wracać do miejsc, które z czymś mi się kojarzą. To na przykład jest miejscem mojej porażki... - odpowiedziałem chłopakowi jednocześnie przypominając sobie niezbyt wesołą historię z Srebrnymi Samurajami.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#61 2012-08-22 17:10:23

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Gildia najemników to organizacja o szczególnym znaczeniu w całym świecie. Za publiczne pieniądze dbają o porządek, są wynajmowani jako rozjemcy w sporach, ochroniarze oraz najemni wojownicy. Warunkiem przystąpienia do gildii jest posiadanie statusu niekaralności, innymi słowy grzywna wisząca nad nami musi być równa zero. Jednakże ostatnimi czasy organizację tą pochłonął mrok. Z niewiadomych przyczyn zaczęli wyniszczać wszystkie pograniczne małe nic nie znaczące wioski. Nikt nie ma pojęcia co się dzieje. Od kiedy zaczął nimi rządzić jakiś potężny ninja ich potęga wzrosła jeszcze bardziej. Pewien mieszkaniec wioski dostał cynk, że za parę dni zostanie zaatakowana ich wioska. Z prośbą o pomoc przybiegł właśnie do dwóch rozmawiających młodych ninja.
- [...]  Błagam was pomóżcie.. sami rozumiecie co tutaj się dzieje -powiedział młodzian klęcząc przed nimi (opowiedział wam wszystko co napisałem powyżej). Co postanowią Rokutaro i Daiki ?

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2012-08-22 17:11:54)

Offline

 

#62 2012-08-22 18:09:38

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Musiał pochodzić z pobliskiej wioski, która musiała być wspomagana przez Samurajów. Czy byli aż na tyle egoistyczni, że nie pomagali zwykłym małym mieściną ? Uznałem, że zgodzę się im pomóc, nie wiedziałem co z Daiki'm ale ja nie miałem zamiaru zostawiać tego tak bez żadnej próby rozwiązania tej sprawy.
- Ja wam pomogę, ale powiedz mi jedną rzecz. Pochodzisz z pobliskiej wioski, prawda ? Nie mogliście się zwrócić o pomoc Srebrnych Samurajów ? - powiedziałem do młodzika, który w tym momencie klęczał na kolanach. Wiedziałem, że Daiki również się zgodzi im pomóc, a przynajmniej taką miałem nadzieję. Zawsze raźniej było robić misję z kimś kogo się znało.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#63 2012-08-22 18:14:56

Daiki

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Moją konwersacje z Rokutaro przerwał jakiś chłopak, który opowiedział nam dość ciekawe rzeczy. Mówił o gildiach, które są czymś w rodzaju ośrodku utrzymywania pokoju w świecie ninja, każdy z ludzi w gildii ma czyste konto, jednakże od jakiegoś czasu dzieją się tam niby dziwne rzeczy. Ten oto tutaj dowiedział się, iż jego wioska ma zostać zaatakowana, dlatego właśnie prosi o pomoc.
-Wchodzę w to ! - powiedziałem niemalże od razu.
Rokutaro wspomniał coś o samurajach, więc wtrąciłem się.
-Oj daj spokój, Rokutaro. To świetna okazja to zdobycia nowego doświadczenia, może te gildie są na tyle licznymi stowarzyszeniami, że sprawią nam problemy? Nie wiem jak ty, ale ja już dawno nie czułem jak to jest walczyć na poważnie, nieważne co na to samurajowie, sami to załatwimy ! - mówiłem podekscytowany.
-Czyli teraz jesteśmy drużyną, super ! - tę kwestię wypowiedziałem nadzwyczaj cicho z dziwnym zadowoleniem.
-Gdzie ta wioska? Prowadź, lepiej się przygotować. - dodałem na samym końcu.

 

#64 2012-08-22 18:44:00

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Młodzik słuchał dwóch dosyć doświadczonych ninja z nadzieją, że się zgodzą. Jego wioska nie była na tyle silna by stawić czoło samodzielnie tylu przeciwnikom i na dodatek tak silnym. Kiedy usłyszał o samurajach trochę się wzburzył i powiedział parę słów na ich temat.
- Oni nigdy nie chcą palca ruszyć, jeżeli nie chodzi o ich interesy.. Od zawsze musimy sobie radzić sami. Jakoś to nam wychodziło.. Ale teraz nic już nie da się samemu zrobić. Potrzebujemy pomocy - mówił ostatnie słowa troszkę zrozpaczony. Jednak kiedy obaj chłopcy zgodzili się na to zadanie uśmiechnął się szczerze i powiedział.
- Bardzo wam dziękuje. Doceniam to.. Ruszajmy lepiej bo przed nami parę godzin podróży. Nie jest tak blisko do wioski jak się może wydawać. Na dodatek jest możliwość natrafienia na wiele niebezpieczeństw, wiec miejmy się na baczności - powiedział idąc i zapalając pochodnie. (zapadał noc)

Offline

 

#65 2012-08-22 19:13:32

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Kiedy wysłuchałem słów chłopaka, wzruszyłem tylko ramionami i ruszyłem za nim. Ostatnio nie miałem zbytniej ochoty pomagac innym, nie po tym co zdarzyło się ostatnim razem. Uznałem jednak, że tym razem nie robię tego dla siebie, tylko dla Daiki'ego. Sam zawsze wolałem mieć kogoś przy sobie do pomocy w takiej misji. Będąc już w drodze do miasta, powiedziałem:
- Daiki, dobrze wiesz, że w świecie w którym żyjemy to nie ilość a jakość się liczy. Co z tego, że będzie ich setka, jeżeli będę w stanie zniszczyć ich jedną, większą bombą ? Wole jednego z którym będę się w walce męczył, takiego któremu pokaże co tak naprawdę potrafię... - na twarzy cały czas miałem maskę, więc Hyuuga nie dostrzegł uśmiechu na mojej twarzy. A może to zrobił ? Kto wie, jaką moc dają mu te jego oczy.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#66 2012-08-22 19:23:47

Daiki

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Po słowach młodziana od razu wyruszyliśmy, nasz "przewodnik" zapalił pochodnie, która oświetlać będzie nam drogę, zapadła noc. Niby mógłbym użyć swoich oczu, żeby wszystko zobaczyć, jednak nie chcę tracić zbytnio chakry, w końcu muszę ją oszczędzać na ewentualne spotkanie z wrogiem.
-Tak, doskonale to wiem, Rokutaro. Także wolałbym spotkać jednego, a silnego przeciwnika, dzięki temu mógłbym doskonale sprawdzić na czym stoję. Dużo ostatnio trenuję, lecz nie jestem pewny swoich zdolności, a bardzo chciałbym wiedzieć jak silny się stałem. Dlatego bez względu na wszystko chcę porządnej walki, silnych przeciwników i prawdziwych wyzwań. - powiedziałem, przemierzając śnieżną krainę.
W sumie to odpowiadały mi te tereny, może i jest tu zimno i niebezpiecznie, jednak śnieg i zamiecie powodują trudności z widocznością, gdzie mój Byakugan sprawdzi się najlepiej.

 

#67 2012-08-22 19:37:58

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Aki - bo tak mu było na imię słuchał uważnie co mówią ninja idąc w kierunku wioski. Wiedział, że oni daliby radę przebiec to w nie całą godzinę. Jednakże nie znali drogi, a on sam nie chciał być noszony. Wolał iść na swoich własnych nogach. Trzymał mocno za pochodnie. Miał nadzieje, że nie trafią na okoliczne zwierzaki, bo to może zdawać się czasami dla co niektórych irytujące.
- Dwóch się znajdzie o ogromnych umiejętnościach, wiec nie macie się o co martwić. Dacie radę jeszcze pokazać co umiecie - po jego słowach zamknęły im drogę trzy wilki. Wyglądały na głodne i niezbyt z tego zadowolone..

Offline

 

#68 2012-08-22 19:50:05

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Wysłuchałem słów Daiki'ego i Aki'ego idąc dalej przed siebie. Na słowa tego drugiego po prostu lekko się zaśmiałem.
- Chłopcze, nie obraź się ale niestety... Nie potrafisz ocenić czy przeciwnicy są potężni. Wy, cywile, uważacie, że kiedy ktoś potrafi stworzyć wodę, albo spalić pół miasta jedną techniką jest wyczynem. Ja wioskę klanu Uchih'a byłbym w stanie zniszczyć moim jednym, glinianym dziełem... - powiedziałem bez żadnych emocji w głosie. Taka była prawda, już dawno rozważałem taką możliwość.... Przecież prawda była taka, że mogłem wybijać całe klany ! Nie ważne, nie mogłem o tym myśleć w ten sposób. Kiedy pojawiły się przed nami zwykłe wili, chwyciłem po prostu za trzy kuani'e i rzuciłem je w ich stronę z całą moją siłą. Nie miałem ochoty bawić się z dzikimi zwierzętami. Jeżeli to by nie dało rady, wyskakuję na nie z metalowym kijem.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#69 2012-08-22 20:00:45

Daiki

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Także wsłuchiwałem się z uwagą wszystkiemu, co mówią moi towarzysze. Aki dał nam znać, iż w szeregach wroga są prawdopodobnie dwaj uzdolnieni ninja, z którymi będziemy mogli się zmierzyć, mi w to graj.
-Wybuchowy ma rację, podpisuję się pod tym. Czasami, by się o czymś przekonać, trzeba to po prostu zobaczyć. Więc trzymajmy się naszych spostrzeżeń - pożyjemy, zobaczymy. - wzdychnąłem po Wyrzutku.
Pochodnia dawała całkiem sporo światła o tej porze, klimat dodatkowo dawał wiele mroku otoczeniu, jednak płomień doskonale ją rozjaśniał. Drogę zastawiły nam trzy wilki, zrobiłem dokładnie to samo co Roku.
-Aki, trzymaj się z tyłu, obronimy cię. - jeden kunai do jednej ręki, drugi do drugiej i ruszyłem.
Zamierzałem je wykończyć także bez użycia chakry, licząc na to, że tyle wystarczy.

Ostatnio edytowany przez Daiki (2012-08-22 20:01:13)

 

#70 2012-08-22 20:26:57

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

W pewnej chwili wilki wyrosły do takiego rozmiaru by we wzroście mierzyły się ze swoimi przeciwnikami. Kiedy Aki przybliżył do nich ogień można było dostrzec u nich nie prawdopodobny odcień sierści. Były czarno białe. Po chwili trzy na raz rzuciły się na Daikiego. Tym razem młody ninja klanu Hyuuga nie dawał sobie rady z tymi tworami. Czyżby nie miał siły by oprzeć się tym wilkom ? Nagle każdy z naszych bohaterów usłyszał głos starszego od nich mężczyzny.
- I tacy słabeusze mają załatwić naszego mistrza ? Śmieszne - głos najwyraźniej dochodził nie z okolicy, nawet oczy byakugana nie mogły go teraz znaleźć. Najprawdopodobniej użył jakieś techniki do komunikacji ? Wszystko jest możliwe. Teraz jednak mieli większy problem z wilkami, które jakimś dziwnym trafem urosły..

Offline

 

#71 2012-08-22 20:41:51

Daiki

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Ruszyliśmy wraz z Rokutaro na te wrogo nam nastawione wilki. Okazały się one jednak czymś więcej, nie były zwykłymi zwierzakami, a tworami jakiejś techniki. Czarno-białe, wręcz rysunkowe, coś mi w tym nie grało, ale to szczegół, bo trzeba było się tym zająć. Niestety nie radziłem sobie początkowo z tymi bestiami, co dziwne, bo moja szybkość powinna była za nimi nadążyć, dobrze, że póki co nie doznałem przynajmniej żadnych obrażeń. Jeżeli chodzi o moje kunai'e, starałem się przebić nimi te wilki, robiłem wszystko co mogłem by się obronić i atakować, co jak co, ale moje TaiJutsu jest niezastąpione. Jak na razie wszystkie skupiły się wokół mnie.
-Nie mam na tyle chakry, by móc ją tracić na tego typu zabawki, zrób coś z nimi ! - rzuciłem dość głośno, po czym postępowałem według wskazówek towarzysza.
Kto wie, może użyje jakiegoś jutsu, przed którym sam będę musiał uciec? To możliwe i dobre rozwiązanie.

 

#72 2012-08-22 20:55:06

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Zwykłe zwierzaki okazały się, że są... inne. Nawet ten młody Hyuuga nie mógł sobie z nimi poradzić co mnie zdziwiło. Zawsze mi się wydawało, że on będzie właśnie wojował na krótkim dystansie, a ta sytuacja nie za bardzo potwierdzała moje przypuszczenia.
- Już, nie trzeba się wydzierać... Też nie chcę tracic chakry, ale teraz po prostu nie ma szybszego wyjścia. - powiedziałem spokojnym tonem, tworząc w tym samym czasie już pieczęci do kolejnej techniki. Kiedy tylko byłem gotowy, przystawiłem palce do ust i dmuchnąłem powietrzem co zaowocowało elektryczną falą, która przy takiej odległości trafiła każdą kreaturę. Celowałem oczywiście w taki sposób by nie tknęła ona mojego kompana jednak, jeżeli by nie było innej opcji upolowania "wilków" po prostu puszczam wielką falę.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#73 2012-08-22 21:08:39

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Wilki dalej szarpały się z młodym Hyuuga. Najwidoczniej tym razem nie był on wstanie nic zrobić. Coś musiało sprawić, że nawet nie mógł zareagować w dobrym momencie. Dobrze się jednak stało, że miał przy sobie towarzysza, który momentalnie pozbył się wilczków. Dla jego jutsu to była błahostka, z którą poradził sobie fenomenalnie.
- Następnym razem więcej krwi się poleję - powiedział mężczyzna, którego nikt z naszych bohaterów nie widział. Aki tylko pomógł Daikiemu wstać i ruszyli dalej w podróż. Początki bywają trudne, ale żeby aż tak ? Same wilki nie zdołały sprawdzić wszystkich umiejętności młodych ninja. Jeszcze sporo niebezpiecznej drogi przed nimi..

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2012-08-22 21:35:07)

Offline

 

#74 2012-08-22 21:17:43

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Kiedy tylko wilki zniknęły, poprawiłem swój płaszcz i podszedłem do Daiki'ego. Uśmiechnąłem się tylko, a chłopak mógł to stwierdzić tylko i wyłącznie po przymkniętych oczach. Głos, który cały czas do nas mówił całkowicie zlewałem, nie miałem ochoty tracić śliny na kogoś, kto do walki posyłał jakieś dziwne twory, bez pokazania własnej twarzy.
- Jeżeli nic Ci nie jest to musimy iść dalej. Tutaj mogą zaatakować nas w każdym momencie, a ja nie mam ochoty nańczyc waszej dwójki - powiedziałem w żartach co zaakcentowałem głośnym śmiechem pod koniec tego zdania. Chwilę później ruszyliśmy znowu do wioski Aki'ego.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#75 2012-08-22 21:22:08

Daiki

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Uh, widoczny grymas pojawił się na mojej twarzy. Po tym wszystkim siadłem sobie tyłem do Aki'ego i Rokutaro, po czym skrzyżowałem nogi, strzeliłem focha !
-Jesteś zbyt pewny siebie, Rokutaro-Kun... - powiedziałem zdecydowanie obrażony i nadąsany.
Moi towarzysze ruszyli, a ja siedziałem jak ten głupi.
-Poczekaaajcie ! - zadarłem się i pobiegłem do nich.
Szliśmy już w jednym szyku, do wioski Aki'ego. Po tej potyczce stwierdzam, ze nie mogę się ograniczać, nie muszę oszczędzać chakry.
-Mogłem je od razu zmieść, tylko dlaczego postanowiłem nie korzystać z chakry ?! Bakaa, Bakaa ! - biłem się po łbie, idąc.

Ostatnio edytowany przez Daiki (2012-08-22 21:22:30)

 

#76 2012-08-22 21:42:09

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Dwaj ninja szli spokojnie wraz z młodym Akaim. Przed nimi jeszcze długa droga, która muszą przejść bez uszczerbku na zdrowiu. Przecież zaraz mogli natrafić na coś gorszego niż wilki. Bez walki się nie obędzie podczas tej podróży jak i obronny wioski. Czeka ich wiele niespodzianek. Najistotniejszym było to co zaraz powiedział Akai.
- Może i się nie znam na świecie ninja.. Ale ich liderami są dwaj młodzi ludzie o czerwonych oczach.. A podobno kolor czerwony zawsze wzbudzał respekt wśród ninja. Chociaż mogę się mylić.. Obym się mylił - mówił do swoich dwóch towarzyszy bojąc się o przyszłość wioski. Najwidoczniej dosyć mocni przeciwnicy mają wejść w paradę naszym bohaterom..

Offline

 

#77 2012-08-22 22:09:35

Daiki

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Szliśmy i szliśmy, mówi się, że im głębiej w las, tym więcej drzew, mam tu na myśli niebezpieczeństwa, które mogą nas napotkać. Nie przejmowałem się w tym, rozumiem wcześniejsze sytuacje, nie korzystałem z chakry, jednak teraz to co innego, bowiem mam zamiar już jej używać w razie zagrożenia. Zresztą Rokutaro jest chyba silny, bo nie odstępuje od niego pewność siebie, a te idą ze sobą w parze.
-Muszę was na chwilkę przeprosić, poczekajcie tutaj na mnie trochę, nie zejdzie mi długo, mam chyba jakieś problemy żołądkowe, he he. - podrapałem się w tył głowy i zniknąłem.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Masaru.

Wróciłem po jakiejś godzinie, może nie było to dużo, ale więcej czasu nie potrzebowałem, choć wydawałoby się, że zeszło mi o wiele dłużej. Wyłapałem odpowiedni moment, bowiem Aki mówił coś o przeciwnikach.
-Czerwone oczy? Sharingan ?! Tak, to jest to, czego oczekiwałem. Prawdziwa walka będzie niesamowita, nie mogę się doczekać ! Zaraz, zaraz, a co będzie, jeśli schrzanię zadanie i na przykład przegram walkę? Nie, to niemożliwe, będę walczył i pokonam wszystko, co stanie mi na drodze ! Ale może jednak coś się wydarzy i mi się nie uda ? - ciągnąłem to przez kilka minut i dopiero po czasie się ogarnąłem.
Nie chciało mi się już iść, ciągle tylko idziemy i idziemy, ostatnio też większość mojej misji opierała się na podróży, a mojego przeciwnika wykończyłem jednym ruchem, nuuuda.

Ostatnio edytowany przez Masaru (2012-08-23 06:58:08)

 

#78 2012-08-22 22:17:49

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Tereny Tetsu no Kuni

To co powiedział Aki było ważne ale nie mogłem przyjąć do wiadomości, że byli to dawaj Uchiha. Czerwony kolor oczu... Żyliśmy w takich czasach, że to nie musiał być Sharingan. Wzruszyłem tylko ramionami i ruszyłem w dalszą drogę.
- Nie jest ZBYT pewny siebie... Znam swoje umiejętności, wiem co jestem zdolny zrobić. Dlatego uznaję, że jestem wystarczająco silny i sprytny by ich pokonać. Ty możesz nazwać to pewnością siebie... Ale jeżeli chcesz kiedyś walczyć z Uchiha, musisz mieć takie samo podejście - powiedziałem z lekkim uśmiechem.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#79 2012-08-23 13:23:15

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

- Sharingan ? Tak, tak mówili coś o tym. To na pewno to czego używali. Chociaż przed tym słowem jeszcze wymawiali jakieś inne. Chociaż mówili, że nie mogę jeszcze tego osiągnąć.. Nie wiem.. przepraszam. - powiedział Aki dalej idąc obok swoich towarzyszy. Trzymał nadal pochodnie, która rozświetlała im cały czas drogę. Przed nimi nie było jeszcze widać wioski. Jeszcze kawałek drogi mieli do przebycia i na pewno nie łatwo drogę. Muszą się pospieszyć by zdążyć na czas. Chociaż możliwe, że ci najemnicy będą czekać z atakiem na naszych bohaterów. W tej chwili było wszystko możliwe. Tak samo jak to, że za kilka chwil mogą zostać jeszcze raz zaatakowani w celu próby ich umiejętności przed walką z głównym wrogiem.

Offline

 

#80 2012-08-23 14:58:58

Daiki

Gość

Re: Tereny Tetsu no Kuni

-To na pewno Sharingan, jestem tego pewny. Co za dar od losu, że akurat, kiedy tego pragnę, dostaję tego, szczęście się do mnie szeroko uśmiechnęło. Oby byli silnymi przeciwnikami, na prawdę chcę się teraz sprawdzić. Ostatnio bez przerwy trenuję, chyba rozumiecie, że jedynym czego pragnę, to poznać własne możliwości. - tutaj w moim głosie nie było słychać ekscytacji, a raczej głębię, ideę tego, o czym mówiłem, naprawdę chcę wiedzieć na czym stoję.
Tymczasem dalej przemierzaliśmy śnieżne pustkowia podczas wędrówki do wioski Aki'ego. Ciekawiło mnie kim są rzeczywiście nasi przeciwnicy, czy Aki ma rację, czy może są kimś innym ? Zastanawia mnie również to, ilu pachołków będą mieli ci liderzy przy sobie? Ten wcześniejszy atak mógł być dziełem innej osoby. Mamy z Roku prawdziwe pole do popisu, pokażemy co umiemy. Sam zresztą chętnie zobaczę na czym opierają się jego wybuchowe zdolności.

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Oтeли Бразилия Ruciane-Nida