Ogłoszenie


#1 2012-02-01 21:19:02

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Karczma "Złoty Kunai"


     Złoty kunai jest najlepszą karczmą w tym kraju. Do środka prowadzą piękne, zdobione, drewniane drzwi. Wystrój jest nowatorski i nie łatwo zobaczyć takie wnętrze w zacofanym kontynencie. Gdy staniemy w drzwiach po naszej prawej znajdziemy karczmarza. Po lewo natomiast poustawiane są stoły w ten sposób, że prowadzi dróżka do komina, przy którym ułożony jest piękny dywan. Ponad kominkiem możemy dostrzec różne trofea myśliwskie. To tam można usiąść i się ogrzać. Po prawej od kominka znajdziemy schody na górę. Tam znajdziemy kilka pomieszczeń, w których znajdziemy łózko, kufer oraz okno. To tam można przenocować, za odpowiednią cenę oczywiście. Cała karczma jest odpowiednio oświetlona co tylko pokazuje jakiej wysokiej klasy jest to budynek. Wystarczy podejść do jakiegoś stolika czy usiąść na wygodnej kanapie i poczekać na jakiegoś kelnera. Jeżeli natomiast poszukujemy jakichkolwiek informacji to najlepiej popytać karczmarza, który może nam udostępnić te informacje. Niestety, niczego nie robi za darmo. Karczma zarabia duże pieniądze, to właśnie dlatego zbóje lubią tu przychodzić i wyłudzać haracz. Jednakże właściciel okazał się sprytniejszy. Wejścia do karczmy zawsze pilnuje dwóch uzbrojonych i dobrze wyszkolonych ludzi, którzy prowadzą selekcję osób, które mogą wejść do środka. Wewnątrz budynku również znajdują się tacy ludzie, ich głównym obowiązkiem jest pilnowanie porządku.

Opis stworzony przez Gisaku

Offline

 

#2 2012-04-09 17:33:11

Gani

Zaginiony

42210940
Zarejestrowany: 2012-02-12
Posty: 76

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Zmierzał nieco niepewnym, chwiejnym krokiem w kierunku głównych drzwi prowadzących prosto do Karczmy zwanej "Złoty Kunai". Postronny obserwator pewnie od razu pomyślałby, że nawet przed wejściem do tytułowanej jako najlepsza knajpka w Kraju, ten facet jest już w rauszu. Mogło też tak być, gdyż poruszał się nieco "okrężną" drogą, od momentu gdy wyszedł od kowala.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Jego próba wejścia do środka trwała jakieś siedem minut. Ale wreszcie udało mu się wejść do środka. Jednak spotkało go ogromne rozczarowanie. Wcześniej w jego wyobraźni jawiła się całkowicie inna wizja tego miejsca. A to co zobaczył mocno mu się nie spodobało. Poczuł ogromną złość. Był też mocno zawiedziony. Spluną obficie tuż obok własnej nogi, na posadzkę i opuścił lokal jeszcze szybciej niż do niego wszedł. Dobrze wiedział, że jego zachowanie mogło się nie spodobać wielu osobą. Dlatego momentalnie przyśpieszył swój krok i jak najszybciej chciał puścić tą prowincję.

[z/t ---> Miasto portowe Tsukjii  w Koshin]

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-04-09 22:39:58)


Karta Postaci

Obecny wygląd: "Bardzo wysoki mężczyzna około 2 metrów wysokości, za szpiczastą głową na czubku, której znajdowała się niewielka ilość śnieżno-białych włosów. Na jego niewielkim nosie spoczywały małe, okrągłe okulary z cienkimi czarnymi oprawkami. (...)"

Offline

 

#3 2012-08-16 01:48:54

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Statek bez problemu dotarł do portu, niczym szybkość gładkich ud po nasmarowaniu białą wazeliną. Dobił do promu, a Ichuza postawił swe pierwsze kroki właśnie na twardym kamieniu, tuż przy brzegu. Nie wiedział od czego zacząć, w końcu przez te eksperymentu, z jego mózgu powstało siano. Może sobie coś przypomni, niewiadomo, póki co musi kierować się żelazną zasadą.

- Dobra… zacznijmy od tutejszej karczmy… to miejsce dobrze pamiętam… napije się czegoś i odpocznę, coś możliwe samo wpadnie – Łapiąc się za głowę, chłopak podwinął płaszcz i swe kroki skierował w stronę przydrożnej budki. Baru znanego jako „Złoty Kunai”. Oczywiście sam uważał, że to tylko stare śmietnisko, pełne żuli i złodziei, czego się więcej spodziewać w takim miejscu.

Niespełna minutę później, był już gotowy do uchylenia drzwi. Tak owo zrobił, znajdując się w środku zamówił coś ciepłego i usiadł w pierwszym lepszym stoliku przy oknie. Spokojnie mógł delektować się widokiem oceanu i mew co chwile srających na tutejszych przechodniów.

Czas nie kłamie, sam w końcu coś ciekawego przyniesie.

Offline

 

#4 2012-08-16 02:00:33

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Karczma "Złoty Kunai"

       Samotnik gładko przebył spory kawał drogi, znajdując się na kolejnej z wysp, samemu opuszczając wcześniej największą z nich. Odbył w swoim życiu już tyle podróży, że nawet nie pamiętał, czy był tu wcześniej. Może to się wydać dziwne i lekko pokręcone, ale tak właśnie było. Z resztą, to nie jedyne miejsce, co do którego Senti nie miałby pewności, czy odwiedził jej już kiedyś. Choć to dość smutne, białowłosy nie przykładał do tego większej uwagi, a to pewnie dlatego, iż był Samotnikiem, więc samo przywiązanie było dla niego czymś obcym. Nie znał czegoś takiego jak dom, czy rodzina, a naparstkiem tego odczucia było Airando, wraz z siedzibą Samotników, gdzie poznał obyczaje ninja. Lecz nawet tam nie poznał nikogo, komu mógłby poświęcić własne życie.
       Swoim wzrokiem szybko wypatrzył jeden z budynków, który okazał się karczmą. Miał w planach dalszą podróż, jednakże wstąpienie do takiego miejsca nie jest czymś złym.
       Wszedł ostrożnie do środka, a jego nozdrzom zaprezentował się zapach speluny, gdzie można było wyczuć spory aromat chmielu. Zamiatając wzrokiem pomieszczenie, szybko wyłapał weń Ichuzę, który siedział przy jednym ze stolikiem. Nic nie mówiąc usiadł przy nim, łypiąc wzrokiem na jego twarz.


Ostatnio edytowany przez Senti (2013-08-18 03:29:57)

Offline

 

#5 2012-08-16 02:09:35

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Podróż statkiem jak zwykle musiała mnie zmęczyć. Patrzenie ciągle w wodę było zbyt nudne dla mnie. Potrzebowałem teraz towarzystwa, wrażeń. Jakiejś akcji, tak bym mógł szybko się obudzić z tego nudnego snu. Podróże nie sprawiały mi już takiej radości jak kiedyś. Cała moja osobowość całkowicie się zmieniała po kilku drobniejszych wydarzeniach. Natura piaskowego ninja coraz bardziej dawała mi o sobie znać. Żądza mordu to było teraz coś czego najbardziej potrzebowałem. Czułem, że wkrótce nadejdzie taki dzień.. W końcu będę mógł napić się krwi swojej ofiary i poczuć jej zapach.
Z takimi myślami trafiłem przed karczmę złotego kunai'a. Kolejne miejsce gdzie mogłem spokojnie porozmyślać i odpocząć.. Kiedy wszedłem do środka poczułem odrażający zapach, który od razu powiedział mi, że z odpoczynku nici. Jednakże napić się zawsze mogłem. Zakupiłem butelkę sake i usiadłem na krześle obok wolnego stolika. Rozmyślając o mojej przyszłości piłem z gwinta trunek, który od zawsze sprawiał, że czułem się lepiej..

Offline

 

#6 2012-08-16 02:20:18

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Ichuza ciągle patrząc się w okno zadowalał się widokiem płynących białych fal, zderzających z okolicznymi falochronami. Jego spokój zakłócił wejście kolejnych dwóch osób, a może raczej jednej szczególnie. Był bardzo dobry w wyczuwaniu chakry, dlatego też nie problemem było mu odróżnienie poszczególnej od reszty. Od razu posmakował innego rodzaju mocy, jak gdyby gdzieś go kiedyś czuł, a może nie gdzieś… w wielu miejscach.

Nie zdawał sobie sprawy do końca co to było, lecz musiał to teraz zlekceważyć. Do czasy. Dopóki owy chłopak nie przysiadł się do stolika, siadając naprzeciw. Czarnowłosy młodzieniec, uniósł swoją głowę, a dokładnie skierował ją w stronę towarzysza.

- Szukasz czegoś ? – Spojrzał ubłaganymi oczami na jego wyraz twarzy. Nie przepraszam… na całokształt, stało się coś nietypowego. Wydawało mu się, że kiedyś już go widział, nawet coś więcej.. znał! Lecz nic nie przychodzi łatwo, tak więc nic nie weszło mu do głowy. Ponownie zlekceważył sytuacje. Mimo, że osoba przed nim wydawała mu się przystojna, szczególnie jej smukłe, długie i białe włosy, musiał być poważny. Przynajmniej dopóty nie dowie się kim jest.

Tak więc wtopił się w jego źrenice, czekając na odpowiedź. Już nie wspominając o lekkim zagryzieniu wargi, lecz bardziej z ciekawości, niż z podniecenia. Chociaż nie mówię, że nie wystąpiło.

Offline

 

#7 2012-08-16 02:35:43

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Siedząc naprzeciw starego znajomego, Senti uświadomił sobie, jak dawno go nie widział. Choć przez te kilka miesięcy Ichuza się wiele nie zmienił z wyglądu, to Kaguya dobrze sobie zdawał sprawę do czego zdolny jest tenże ninja. W zasadzie, to była jedyna osoba, która zawsze potrafiła go zaskoczyć, zarówno humorem jak i spotrzegawczością, którą bardzo sobie cenił u niego. Jednakże, czasem miał humory, które ciężko było zrozumieć, zawłaszcza kiedy miewał napady złości, czy też ignorancji. Oczywiście, z czasem przywykł do dziwnej osobowości Ichuzy, ale dokładnie zapamiętał na co go stać, także zachował ostrożność, jak zawsze z resztą.

Do ciasnej karczmy weszła jeszcze jedna osobowość. Mężczyzna o specyficznej fryzurze, bo... różowej. Mało męski kolor, szybko rzucił się w oczy Samotnikowi, który najpewniej szybko straciłby zainteresowanie równie szybko jak i je zyskał, gdyby ten nie usiadł przy stoliku, wraz z butelką, z której obficie ciągnął. Niósł na plecach jakąś beczkę, jednak nie wiedząc jaka jest jej zawartość, Senti wolał odpowiedzieć obojętnym tonem Ichuzie.
- Przychodząc do takiego miejsca, to najpewniej rozrywki. A co ciebie tu sprowadza? Kolejne eksperymenty, czy sobie odpuściłeś?


Offline

 

#8 2012-08-16 02:49:02

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Pełno ludzi przechodziło obok mojej osoby obojętnie, lecz duża z nich liczba zwracała swoim wzrokiem uwagę na niego.. Ewidentnie było widać, że przeszkadzał im kolor moich włosów. Miałem to gdzieś, niech się patrzą. Nie po to tyle w życiu przeszedłem by teraz przejmować się jakimiś żulami, którym świat nie pasuję. Trzeba im było się porządnie ubrać i pójść pracować, a nie oceniać innych po wyglądzie. - Leniwe dupki .. - pomyślałem, a moje kubki smakowe były zachwycone smakiem sake. Dawno nie miałem okazji popijać tego wspaniałego trunku. Brakowało mi starych czasów kiedy mogłem zadowalać się alkoholem i cudownym uczuciem z popełnionego morderstwa.

Przez mój umysł przeszły różne myśli.. Po woli kończył się mój trunek.. Miałem ochotę na kolejny. Podczas kupowania kolejnej butelki ujrzałem dwóch młodzieńców rozmawiających ze sobą. Wyglądali interesująco. Wolałem jednak nie podchodzić i usiąść przy swoim stoliku. Siedząc tak i popijając sake obserwowałem wszystkich wokoło, a czasami zerkałem na dwóch chłopaków..

Offline

 

#9 2012-08-16 03:03:00

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Słowa nieprzejrzanego przyjaciela miały tutaj największe znaczenie. Samo słowo eksperymenty natychmiast wzniosło atmosferę, a mina Ichuza stała się bardziej napięta. Teraz w jego umyśle panowała niepewność, z odrobinką lekkiego zaciekawienia i strachu.

- On mnie zna ? Na tyle dobrze, by wiedzieć, że eksperymentowałem na własnym ciele…  Pamiętam, że tylko jedna osoba mogła to wiedzieć. Tak właściwie… czy to mógłby być on… Skoro to on dlaczego go nie pamiętam, musiał być ze mną w większym kontakcie. A może się zmienił. Zaryzykuję… – Z lekkim przymrużeniem oczu, w odrobinkę sekundy, Ichuza przypatrywał się jego cerze. Przez jego głowę przelatywało wiele myśli, po czym wylatywało, zostawiając go w ciągłej pętli niepewności.

- Em… widzisz… skończyłem eksperymenty… - Jego głos znacznie się obniżył, stał się cichszy by nikt inny go nie dosłyszał – na sobie… a jeszcze przed tym w wyniku powiązania owych doświadczeń z moją chorobą… doznałem amnezji… i wszystko stało się dla mnie fikcją… potrzebowałem miesięcy by do siebie dojść. A teraz nawet… nie pamiętam kim jesteś. Wydaje mi się, że kimś dla mnie ważnym… lecz nawet imienia nie mogę spamiętać, nie poznaje cie…

W jego głosie jak już mówiłem wyczuć można było takie zaciekawienie, chęć zdobycia tych informacji na temat kolesia, który ni z gruchy ni z Pietruchy znalazł się obok niego w przypadkowej knajpie. A może raczej nie przypadkowej.

- Widzisz tego gościa po lewo przy tamtym stoliku ? Obserwuje nas … czy to jest ktoś od ciebie, bo nie mam zamiaru wplątywać się w walki – Odparł lekko sfrustrowany, wpatrując się w jego wargi. Mimo, iż go nie znał, czuł tą bliskość i dawne powiązanie między nimi, a nawet coś więcej.

Offline

 

#10 2012-08-16 03:13:47

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Ichuza zachowywał się dość dziwnie. Ale czy dziwnie, to nie normalne w jego wypadku? To co siedzi w głowie tego człowieka, zawsze intrygowało Sentiego, tak jak i to co właśnie wychodziło z jego ust. Pochylił się z zaciekawieniem, otwierając szerzej oczy na znak lekkiego zdziwienia, co z czasem przerodziło się w tandetną irytację. Z każdym słowem tracił wiarę w wiarygodność Ichuzy, a ostatnie słowa rozbawiły go w duchu, przypominając o tym jaki jest naprawdę. Wyraźnie ponosiła go fantazja, która Kaguya prosto skwitował.
- Zawsze byłeś posrany, ale teraz przeszedłeś samego siebie.
Łypnął na różowowłosego, szukając w nim czegoś znajomego. Jednakże, z chwilą upewnił się, iż widzi go po raz pierwszy, także postanowił o tym powiedzieć Ichuzie.
- Nie znam go, ale łatwo wywnioskować po jego głowie, jak i beczce, którą przytachał, że to jakiś wieśniak z ryżowych prowincji. Niech się chłopak nacieszy miastem, pewnie na co dzień oporządza świnie...

Uśmiechnął się pod nosem, ucieszony faktem, że mógł to usłyszeć tylko Ichuza

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-08-16 03:14:43)

Offline

 

#11 2012-08-16 03:32:46

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Siedziałem tak sobie dalej przy stoliku już nie obserwując nikogo. Nie miałem całkowicie gdzieś wszystkich. Nie ważne jak ktoś się do mnie odezwie, mam to gdzieś. W wspomnieniach czułem zapach krwi, jej smak i widok gołej zabitej kobiety. To trzy najbardziej pobudzające mnie do życia aspekty w popełnieniu morderstwa. Wybór ofiary był prosty. Wystarczy, że mi się dany osobnik spodoba, a już może pożegnać się ze swoim żywotem. Choć wiele osób mi się podobało to i tak nie wybierałem ich na swoje ofiary. Nie miały w sobie tego czegoś, tego dziecięcego proszenia o litość. Tego klęczenia i błagania bym pozostawił ich przy życiu. Tego pięknego uczucia brakowało mi.. Tyle pracy nad osobowością poszło się walić ? Trudno już..

Uśmiechając się sam do siebie pod nosem wypiłem do dna butelkę sake. Miałem ochotę jeszcze na jedną. Chwiejącym się krokiem podszedłem do lady.. - Podaj mi jeszcze jedną butelkę sake - powiedziałem jeszcze miłym głosem - Nie wygląda pan na trzeźwego. Nie mogę panu jej sprzedać - po jego słowach mój wzrok z miłego zamieniły się w nienawiść do tego faceta. Miałem ochotę go zabić. Każdy kto by spostrzegawczy mógł ujrzeć, że moja gurda została otworzona. Szybkim tempie, nie widocznym dla zwykłego ludzkiego oka piasek wyleciał z niej.. Piasek oplatał szyje mężczyzny podnosząc go przy tym.
- Nie sprzedam panu.. - jego kolejne słowa jeszcze bardziej mnie zdenerwowały. Piasek zaczął naciskać wokoło jego szyi. Z jego nosa i oczu zaczęła wypływać krew. - Tak, więc jeszcze raz. Co powiedziałeś ? - powiedziałem ku barmanowi - M-mmm.. starał się z siebie wydusić mężczyzna - Co mówiłeś ? - napierałem - M-mmówiłem, ż-że daa-aaam panuu-u sa-ke zza darmo - wydusił z siebie mężczyzna pokazując mi gdzie leży sake. Ja w tym momencie puściłem go i schowałem piasek łapiąc za sake, po tym zacząłem kierować się ku mojemu stolikowi. - I tak nie podobałeś mi się.. Nie nadawałeś się na moją ofiarę głupcze - powiedziałem siadając na krześle. I znowu spokojnie mogłem się napić swojego ukochanego trunku..

Offline

 

#12 2012-08-16 09:49:08

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Karczma "Złoty Kunai"

- Po raz pierwszy w życiu nie mam żadnego celu...
Myślałem, kiedy statek dobijał do Tsuki no Kuni, od razu postanowiłem udać się do karczmy, zupełnie nieświadomy kto tam właśnie przebywa. Nie zwracając na siebie uwagi, lekko uchyliłem drzwi i wszedłem do środka. Nie rozglądałem się, jednak ciężko było nie zauważyć mocno nawalonego Miyaguchi'ego. Postanowiłem się do niego dosiąść.
- Czy my się wcześniej nie spotkaliśmy? - zapytałem sarkastyczne, nietrzeźwego Sabakuu.
Czekając na odpowiedź zastanawiałem się co robić w najbliższym czasie, mistrza nie widziałem od tygodni, a ja nie zamierzam czekać tygodniami w górach czekając, aż łaskawie się zjawi.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#13 2012-08-16 13:44:52

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Manipulacja piaskiem na barmanie nie zrobiło jakiegoś większego wrażenia na Ichuzie. To nie pierwszy gość władający piachem, z którym się spotyka.  Chłopak miał już zamiar zareagować usypiając towarzysza, lecz ten zaprzestał sam boju, zdejmując piach z szyi ofiary.

- Masz zupełną rację… jakiś wieśniak – Dodał do przyjaciela siedzącego przy nim, podpierając swą ciężką głowę o lewą rękę. Teraz jego oczy spojrzały z powrotem na Sentiego, który siedział naprzeciw – Bez żartów, ja naprawdę nie pamię…

Po tych słowach, a dokładnie po ich przerwaniu, coś zaświtało w jego pamięci. Przypomniał sobie wyspę Samotników i pewnego dawno poznanego człowieka, mogącego robić rozmaite rzeczy z własnych kości. Sięgnął w pamięć jeszcze dalej, odkopując ich treningi i wspólne przeżycia oraz plany. Tak oto jego pamięć dochodziła do ładu i spokoju, uzyskując poszczególne fragmenty. Mimo tego, iż wiele jeszcze nie pamięta, odtworzył sobie przynajmniej jedną postać, Sentiego.

Teraz do jego głowy wróciły wszystkie wspomnienia związane z jego osobliwością i charakterem. Nawet dawny wygląd, który znacznie różnił się od tego, co widzi Ichuza dzisiaj. Spojrzał jeszcze raz na niego uporczywym wzrokiem, po czym zagryzł wargi i był pewien, że wie dosyć by odnosić się do niego normalnym tonem. Mógł zaufać swojemu umysłowi, na tyle by stwierdzić, że to naprawdę ta osoba.

- Pamiętam… - Jego oczy stały się niczym pełnią księżyca, wpatrującą się w twarz Sentiego . Po chwili na jego ustach pojawił się uśmiech, bardziej szyderczy niż spontaniczny – Ha… haha… no tak… teraz już sobie przypominam.

Sięgnął prawą ręką po kolejną butelkę sake przystawiając ją do ust. Kontynuował swoją wypowiedź.

- Więc tak… znowu w tym samym miejscu.. ale czy o tym samym powodzie. Jak idzie realizacja twoich marzeń ? Masz nadal zamiar zabić tego z Uchiha ? – Powolnymi słowami, wydłużał swoją retrospekcje. Czuł się świetnie, teraz wszystko zaczęło układać się w jedną całość. A przynajmniej ten fragment życia, niby mały, ale jakże istotny.

Offline

 

#14 2012-08-16 18:41:38

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Senti słuchał Ichuzy, nie rozumiejąc wiele z jego słów na temat całej pamięci. Uznał to za kolejny dziwny aspekt znajomego i po prostu zlekceważył jego słowa, skupiając uwagę na całym występie przy barze. Jak widać, nasza karczmowa gwiazda, okazała się wyjątkowo brutalna. Dostał za darmo butelkę sakę, a nikt z pomieszczenia nie zainterweniował. Jak widać, taka jest mentalność tutejszych ludzi, którzy za nic na świecie nie chcą się wplątać w kłopoty...
Z transu wyrwało go zdanie Ichuzy, na temat zabicia Uchihy. Zbiło to trochę z tropu Sentiego, jednak nie dał po sobie tego poznać. Tak, nadal chciał uśmiercić Gisaku, ale wolał to sobie dokładnie poukładać, wiedział bowiem o konsekwencjach, jeżeli nie pociągnie się za odpowiednie sznurki.
- Zabić... ja po prostu zamierzam zabrać to co mi odebrano wieki temu. Godność. - w tym momencie jego oczy powędrowały w kierunku zawadiaki z gurdą.
- Potrzebuje takich ludzi. Bezwzględnych. Są bezcenni w dzisiejszych czasach. - do środka wszedł nikt inny jak znana doskonale postać. Uczeń Gisaku, Kazunari Uchiha. Nie zrobiło to na Sentim wrażenia, choć ucieszyło, gdyż plany mogą być odpowiednio skrócone. Wiedział już jak to rozegrać. Był nieprzeciętnie inteligentny, każdą sposobność wykorzystywał na swoją korzyść.
- Ichuza, byłbyś tak miły i zawołał to tego z różowymi włosami? Mam dla niego propozycję... nie do odrzucenia, oczywiście.
Uśmiechnął się pod nosem, czująć jak ponownie wraca do gry.

Offline

 

#15 2012-08-16 19:31:35

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Karczma ta powoli zaczęła mi się nudzić. Nikogo kogo bym mógł zmasakrować.. Mało ludzi teraz staję się moimi ofiarami. Zbyt mało. W tym miejscu są same żule i dziw*i, których bym nie zabił za nic w świecie dla przyjemności. Są na tyle głupi, że nie boją się śmierci.. nie cenią ludzkiego życia. Podła rzeczywistość, ale tak już jest z ludźmi, którzy jedynie co w życiu stracili to godność.. Moich rozmyśleń nie było widać końca, ale zawartości butelki już tak.. - Albo ja tak szybko piję, albo oni oszczędzają na pojemności tych butelek - pomyślałem wzdychając posępnie.

Moje myśli zatrzymał pewien znajomy.. Pamiętałem go jak przez mgłę.. Ale coś mi świtało. To było jednak najważniejsze. Rzuciłem gdzieś do tyłu butelkę sake, a do dokładniej do barku. Po chwili uświadomiłem sobie, że znam tego kolesia. - Przybył pachołek Gisaku.. - spojrzałem na niego ozięble i powiedziałem:
- Zgubiłeś swojego tatusia ? - powiedziałem do młodego.

Offline

 

#16 2012-08-16 20:06:25

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Pomimo, iż Miyaguchi mnie otwarcie uraził, postanowiłem zachowywać się spokojnie, jednak takich słów nie mogę zaakceptować.
- Jeżeli chodzi ci o Gisaku... On nie jest już moim mistrzem. - odpowiedziałem aktywując Sharingan'a z dwoma łezkami.
- Potrafię sam o siebie zadbać, radzę ci nie próbować. - dodałem.
Zapanowała teraz niezręczna cisza, nie miałem nic do tego Sabakuu, ale nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Nie potrzebuje na chwilę obecną żadnych wrogów, a nawet jakbym szukał wrogów, to Miyaguchi do nich zapewne by nie należał.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#17 2012-08-16 21:04:44

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Kiedy będąc w powietrzu zauważyłem karczmę, zeskoczyłem ze smoka i zniszczyłem swojego latającego jastrzębia. Kiedy opadłem na ziemię, otworzyłem energicznie drzwi karczmy i zacząłem się rozglądać. No nic... Jak zwykle kilku cywili czy żuli i... Jedna dobrze znana twarz i dwie mniej. Oto siedział tutaj Miyaguchi Sabaku, Kazunari Uchiha i ten człowiek którego spotkałem u Takashiego w gabinecie po raz pierwszy - Senti. Słysząc uwagę młodego Uchiha zebrało mi się na głupie żarty.
- Tiaa... Nie pamiętam tego zbyt dobrze, kiedy spotkałem Cię pierwszy raz. Jakoś nie szczególnie widziałem jak sobie radzisz... No dobra, witam wszystkich ! Widzę, że nie tylko ja wpadłem na pomysł, żeby tutaj wpaść... Dla tych, którzy mnie nie kojarzą albo nie znają jestem Rokutaro. - po powiedzeniu tego co miałem do powiedzenia, przysiadłem się do tej zbieraniny ludzi. Zawsze lepiej siedzieć z kimś niż samemu, lepsza atmosfera do picia.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#18 2012-08-16 23:42:20

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Coraz więcej ich się tu zbierało. Jeszcze mi powiedzieć, że tu przyjdzie zmarły Matsuo.. Ta to by było widowisko, na które wszyscy czekali. Oj było by i to jakie. Przydałaby mi się taka para oczu. W tym momencie kiedy pomyślałem o tym spojrzałem na Uchihe, który zbyt gwałtownie podchodził do sprawy. Natychmiastowo zareagowałem. Za Kazunari w mgnieniu oka pojawił się mój piasek. Oj tak stał się on o wiele silniejszy niż przedtem. Miał chłopak pecha. Patrząc tak na niego przypomniało mi się pewne zdarzenie..
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Masaru

- Lepiej sobie odpuść. Nie chcę ci połamać rączek - powiedziałem całkowicie poważnie. Nie chciało mi się   walczyć z tym gówniarzem. Nadal utrzymując swój piasek tym razem spojrzałem na Rokutaro.
- Kopę lat. Jak tam twoje bomby ? - zapytałem z lekkim uśmiechem chłopaka.

Ostatnio edytowany przez Masaru (2012-08-16 23:56:20)

Offline

 

#19 2012-08-16 23:58:31

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Karczma "Złoty Kunai"

- Ah... no tak... każdy ma coś do czego dąży… bla bla bla… życie – Kończąc słowa, odstawił butelkę z trunkiem w prawy róg stolika, nie zamierzając już z niej korzystać. Do pomieszczenia weszły jeszcze dwie osoby. Jakiś brzydki chłopak i ktoś już znacznie przystojniejszy, no bo jak inaczej oceniać miałby Ichuza ludzi. Po chwili dopiero dotarły do niego słowa z prośbą zawołania, tego kolesia bawiącego się w piaskowego dziadka.

- Ej Ty różowy ped… - Jego słowa się przerwały tuż po tym jak Ichuza zamknął usta szybkim ruchem rąk. Nie to dokładnie chciał z siebie wykrztusić więc zmienił ton i słownictwo. Nie zrobił tego specjalnie, lecz raczej nasunęło się mu to na myśl. Co także nie znaczy, że myślał o nim jak o transwestycie, po prostu przez myśl przeleciały mu ówczesne słowa towarzysza, który teraz znajduje się na przeciw – Ty z piaskiem… mógłbyś tutaj podejść ?

Na zachęcenie… a może raczej nie… zależy… Czarnowłosy chłopak puścił w jego kierunku oczko, zagryzając wargę i zarzucając grzywkę. (Moment z anime, gdzie na tle pojawia się róż i gwiazdki, a poliki Ichuzy stają się czerwone i ta muzyka saksofonu...) Może to nie zadziała, ale skoro Senti chce by ten tutaj podszedł... jakby sam nie mógł się pofatygować.

Wnet odniósł się do drugiego człowieka o szarych włosach, nie wiadomo, Ichuza ciężko odróżniał kolory. Jego wysoki kołnierz od płaszczu zasłaniał kawałek twarzy, przynajmniej z perspektywy siedzącego młodzieńca.

- user bluźni ! Witaj Rokutaro, już cię lubię ! - Te słowa był bez sensu, ale co dziw, takie większości płyną z ust Samotnika, a szczególnie tego. Mówił to wnet utrzymując palec w górze, wskazując nowo poznanego człowieka.

Offline

 

#20 2012-08-17 00:29:27

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Miałem już rozmawiać ze starym kumplem, a tu nagle wpiep**yl mi się w moje słowa jeden z dwóch chłopaków, których wcześniej obserwowałem. Nie dziw, że w końcu mnie zawołali. Przecież gapiłem się na nich co jednak nie było dobrym rozwiązaniem w tym momencie. Oj to nie było teraz ważne. - Poczekajcie zaraz do was wrócę - powiedziałem do dwóch towarzyszy z lekka nachlanym głosem. Po chwili już byłem obok dwóch nieznanych mi osób.. Jedynie to może ich widziałem w innych karczmach ? Nie istotne..
- Tak więc o co chodzi ?- powiedziałem siadając przy stoliku tych dwóch.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
__________________________

Akcept by Katsuro

Myśląc o tym czekałem na ich odpowiedź. Czegoż oni potrzebowali od mnie ? Po tej całej akcji z barmanem mogli się do mnie przyczepić. Chociaż wątpię by chodziło im o jakiegoś prostego wieśniaka, który tutaj tylko podaje drinki i żarcie.

Ostatnio edytowany przez Katsuro (2012-08-17 00:37:39)

Offline

 

#21 2012-08-17 00:44:41

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Karczma "Złoty Kunai"

No proszę... Niektórzy byli już tutaj mocno podpici. W sumie niezbyt się dziwiłem, w końcu wszyscy byliśmy po dość ciężkiej misji. Jako, że sam nie miałem ochoty niczego dzisiaj pic, założyłem materiałową maskę jak zawsze na wysokość nosa. Słysząc pytanie Miyaguchiego odpowiedziałem z ironicznym uśmieszkiem:
- Nie martw się, lepiej niż ostatnio ! Są... Mocniejsze, to powinno wystarczyć jako odpowiedź. - usadowiłem się spokojnie i kolejny raz rozejrzałem się po karczmie. Nadal nic ciekawego się tutaj nie działo prócz naszego spotkania... No nic, czas było odezwac się kolejny raz.
- Hm... Skoro tak mówisz. Też Cie lubię, zgaduję... A co do twojego pytania Miya. Ja tutaj przyszedłem się spokojnie zrelaksować po ostatnich wydarzeniach. - wydarzeniach w których coś się wydarzyło.



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Masaru

Tak, mimo początkowych kłopotów jakoś miło wspominam ten moment w którym myślałem tylko o jednym. A teraz ? Teraz mogłem odpocząć jeszcze bardziej, tym razem w gronie znajomych i bez przemęczania się treningiem. No nic... Miałem nadzieję, że inni mają jakiś większy cel w przybyciu tutaj.

Ostatnio edytowany przez Masaru (2012-08-17 13:35:56)


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#22 2012-08-17 00:59:43

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Dezaktywowałem Sharingan'a i postanowiłem wszystkich olać, miałem dość spinania się.
- Popłynąłem do karczmy, na jakiejś oddalonej wyspie żeby odpocząć, a nie męczyć się z pustynnymi wieśniakami. - skomentowałem w myślach.
Oparłem głowę na rękach, które położyłem na blacie stołu i leniwie gapiłem się w przeciwległą ścianę.
- Jakby nie patrzeć, to po raz pierwszy w życiu, nic mnie nigdzie nie trzyma i mam swój los tylko we własnych rękach. - rozmyślałem bez sensu, próbując sztucznie zabić czas.

Ostatnio edytowany przez Kazunari (2012-08-17 01:08:15)


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#23 2012-08-17 01:14:59

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Senti po chwili sobie uświadomił, że wysłanie Ichuzy, nie było wcale takie mądre, bo ten nadal zaskakiwał i mógł doprowadzić do bójki, której Kaguya nie chciał. Co jak co, ale teraz musiał zachować ostrożność, ponieważ tego wymagała sytuacja. Czuł się jak podczas karcianej gry, gdzie trzeba zachować kamienną twarz, a wszelkie emocje trzymać na wodzy.
Nieznajomy szybko przyszedł, bez zbędnych ceregieli. Senti zdawał sobie sprawy, iż rozpoczęcie z nim współpracy może się okazać błędem, jednak na ten sobie mógł pozwolić. Przynamniej na tym poziomie postępów. Nie myśląc dłużej, rozpoczął rozmowę.
- Dałeś mi do zrozumienia, że lubisz walkę. Bardziej niż cokolwiek. Czuję od Ciebie bezwzględność, której w tym momencie bardzo potrzebuję. Jeśli chcesz, mogę ci zaoferować walki z potężnymi przeciwnikami. Co ty na to?
Zapytał, ciekaw reakcji chłopaka, domyślając się odpowiedzi.

Offline

 

#24 2012-08-17 01:48:17

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Siedziałem tam obok nich czekając na ich odpowiedź, aż w końcu doczekałem się jej. To nie to czego sie spodziewałem. Oczywiście zadowalała mnie jego wypowiedź, bo dawno nie dostawałem takich propozycji. Zastanowiłem się chwilę popatrzyłem się przez chwilę w pustą przestrzeń i w końcu wypowiedziałem tych parę słów do nieznajomego.
- Kusząca propozycja.. dawno nie miałem okazji by kogoś zmiażdżyć swoim piaskiem. Potężnych mówisz ? To może być interesujące - mówiłem patrząc na obu chłopaków, po czym dodałem jeszcze - Jaki charakter ma mieć nasza współpraca ? Grupka ludzi zabijających co potężniejsze i wpływowe osoby ? Czy jednak mamy nosi jakąś nazwę by wzbudzać grozę w ludziach - zapytałem zaciekawiony odpowiedzią chłopaka.

Offline

 

#25 2012-08-17 02:26:03

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Postanowiłem zamówić herbatę, czułem, że coś złego wisi w powietrzu. Postanowiłem pogodzić się ze znajomym. Uderzyłem ręką w stół i podszedłem do Miyaguchi'ego.
- Co powiesz na walkę treningową? Chce z tobą walczyć! - powiedziałem zdecydowanie.
- Wybierz czas i miejsce. - dodałem.
Byłem pewien, że się na to zgodzi, a ja musiałem sprawdzić swoje zdolności i znaleźć lek na nudę.
- Ciekawe jaka dzieli nas różnica... - pomyślałem.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#26 2012-08-17 02:40:14

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Chłopak nadal mi nie odpowiadał. Nie spieszyło mi się, mogłem jeszcze tu chwile posiedzieć i wypić trochę tego wspaniałego trunku. Nic nie stało mi na drodze, a może jednak ? Tak, to ten chłopak. Najwidoczniej chce sprawdzić jak silny jestem. No cóż, co mi szkodzi ?
- No to chodźmy. Miasto będzie dobrym miejsce, zrobimy jakieś zamieszanie to może ktoś się dołączy do naszej walki ..  - mówiłem spokojnym głosem wstając - My zaraz wrócimy- powiedziałem do dwóch chłopaków i udałem się w stronę wyjścia wraz z Kazunarim.

z/t -> Miasto

Offline

 

#27 2012-08-17 02:50:07

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Karczma "Złoty Kunai"

- Miasto? Czemu nie? Chodźmy! - powiedziałem i skierowałem się do wyjścia.
Dopiero zauważyłem, że w karczmie cały czas był Senti. Jednak uznałem, że wchodzenie teraz w jakąkolwiek rozmowę nie ma sensu. Zastanawiałem się, jaką siłą może dysponować Miyaguchi Sabakuu. Co prawda nieraz braliśmy udział we wspólnych misjach, jednak nigdy nie dane mi było poznać bliżej jego zdolności. Kiedy mijałem Senti'ego, coś zmusiło mnie do zatrzymania, chciałem mu coś powiedzieć, jednak postanowiłem póki co zachować to w tajemnicy i po chwili znów ruszyłem do przodu.

[z/t -> Miasto]


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#28 2012-08-17 23:49:11

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Jak widać dwójka nowo poznanych opuściła szybkimi krokami owy bar. Śpieszyło im się ? Wątpię... raczej po dogodnej rozmowie stwierdzić można było, iż zawady szukają. Czyżby mała potyczka ?

Takowo opuścili lokal w celu treningu, a my nadal żmudnie siedzieliśmy popijając sake bez zabawy. Nie miałem zamiaru zbyt długo tak przesiadywać, pochłonęła mnie chęć, ciekawość zobaczenia co oni robią, jak im idzie. Więc w net odrzekłem swe słowa do towarzysza:

- Wyszli tak bez słowa… pójdę zobaczyć… może się jeszcze nie pozabijali – Z uśmieszkiem na twarzy, podniosłem swoje manatki i krokiem ruszyłem w stronę drzwi.  Przekraczając ich próg zmierzyłem w stronę centralnej części miasta ku ich śladach.

Jeszcze jedna rzecz. Tuż przed barem, przegryzłem kciuk, składając pieczęcie i stykając dłoń do ziemi.

- Kuchyiose no Jutsu ! – Przede mną pojawił się kilku metrowy, wielki ślimak, na który bez problemu wskoczyłem. Nie miałem zamiaru iść pieszo, no wiecie, cenne są te ubrania. Z resztą, jak wejście to jakieś dobre.

[z/t -> Miasto]

Offline

 

#29 2012-08-18 23:03:05

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Miy'a i Kazunari coś długo nie wracali... Nie była to moja sprawa ale i tak chciałem się przejść. Przez to, że ta dwójka wraz z tym nowym chłopakiem gdzieś wyszli zostawili mnie tutaj z Sentim. Jako, że nie szczególnie go znałem, doszedłem do wniosku, że się przejdę i wrócę tutaj za jakiś czas. Może wtedy wszyscy pojawią się tutaj na nowo...
- Wybaczysz, ale muszę się przejść.... Załatwię jedną sprawę i wracam. - powiedziałem w stronę Sentiego i zgramoliłem się z krzesła. Wychodząc z karczmy, przywołałem mojego latającego jastrzębia którym tutaj przybyłem i poleciałem w stronę Hidari.

[zt -> Hidari/Skaliste góry]


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#30 2012-08-20 01:09:12

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Tym razem moje wejście nie było takie miłe jak ostatnio. Drzwi do karczmy zostały potraktowane z buta, wiec ich otworzenie narobiło niemały hałas. Miałem to stanowczo gdzieś, licząc na to, że jakiś z podpitych gości nie będzie chciał wszcząć przez to bójki. Niestety, nawet po misji nie mogłem odpocząć i jakiś płaszczący się już blisko ziemi pijaczyna, wszedł mi w drogę. Nawet gdybym chciał wysłuchać co ma mi do powiedzenia jednocześnie grążąc pięściami to i tak nie skończyłoby się to inaczej - jego bełkotu nie w stanie było zrozumieć. Żeby go trochę uspokoić, wprowadziłem jedno mocne uderzenie w brzuch pozbawiając go świadomości i wyrzuciłem jego bezbronne ciało z karczmy. Chwilę później podszedłem do baru, zamówiłem sake i powoli je piłem oczekując, że wydarzy się coś ciekawego. Ostatecznie nie zabalowałem zbyt długo... Chwilę później ruszyłem w dalszą drogę, wychodząc z karczmy.

[zt -> Yu no Kuni/Tereny]

Ostatnio edytowany przez Rokutaro (2012-08-20 22:09:37)


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#31 2012-08-21 12:57:42

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Zanim do czegoś doszło, wszedł Kazunari, który po prostu wlazł w paradę i "zabrał" pseudo ofiarę Sentiego. Spojrzał nieprzychylnym wzrokiem na całe te zdarzenie, ale zdusił w sobie zalążki gniewu. Podparł brodę o splecione palce i obserwował kątem oka jak kolejne osoby opuszczają karczmę... Zobaczywszy, że został sam jak palec, zamknął oczy i oddał się krótkiej refleksji zupełnie tak jak miał to w zwyczaju. W gruncie rzeczy podjął dość ważną decyzję i plan, z którego będzie korzystał przez najbliższy okres czasu... Jednakże, uświadomił sobie coś ważnego, bardzo ważnego. Znalazł dziurę w systemie, jaką musi natychmiast wykorzystać...
- Ryba psuje się od głowy. - bąknął pod nosem, nie zważając na ludzi dookoła, jak i Rokutaro, który wszedł na moment.
Nie wstawał od stołu. Czekał cierpliwie, aż wszyscy wrócą. A wiedział, że wrócą, ponieważ to był Senti, osoba, o której nikt nie wiedział tyle, aby rozszyfrować jego zamiary. Oszukał już tak wiele osób, a to, że brak mu sumienia, było jego największą bronią...
- Ludzie to tylko marionetki. - oznajmił w myślach.

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-08-21 12:58:21)

Offline

 

#32 2012-08-21 23:22:04

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Po pewnym czasie dotarł w to samo miejsce. Do karczmy o nazwie „złoty kunai”. Tutaj na niego czekała już jedna osoba. Pewno była bardzo zdenerwowana. Niestety Ichuza nie miał jeszcze w planach wchodzić do środka.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Masaru.

Biorąc swoje rzeczy, wrócił się z powrotem przed karczmę. Uchylając jej drzwi, wszedł do środka, rozglądając się ponownie. Przy jednym stoliku siedział Senti, jakby nienaruszony. Ichuza podszedł do niego i ponownie się przysiadł. Nie miał nic do tłumaczenia, teraz trzeba było czekać na innych.

Ostatnio edytowany przez Masaru (2012-08-22 13:08:50)

Offline

 

#33 2012-08-22 22:46:17

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Przybyłem do karczmy troszkę zmęczony. Zastanawiało mnie o czym chciał mi powiedzieć jeszcze nieznajomy chłopak. Ale to nie była teraz pora na to bym się nad tym zastanawiał. Wszedłem na chwilkę do karczmy, po czym jednak czując ten śmierdzący zapach ruszyłem dalej. Przed spotkaniem z nim musiałem jeszcze trochę potrenować. Jeszcze wiele przed mną. Jak dobrze go zrozumiałem chciał bym walczył u jego boku z jakimiś potężnymi ninja. Dlatego też musiałem się jak najszybciej wzmocnić. Nie mogłem czekać na cud, że wszystko zostanie mi poddane na tacy i puf mam wykonane wszystkie treningi jakie chciałem to nie tak działa. Przed morderstwami też trzeba trenować..

z/t - > Grób Yaomi'ego

Offline

 

#34 2012-08-22 23:12:34

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Ichuza siedział dłuższy czas przy stoliku wraz z Sentim. Rozmowa nie toczyła się zbyt długo. Skończyła się i obydwoje czekali na pozostałych członków. Młodzieńca, złapało znużenie, więc postanowił nie marnować tego czasu. Wyszedł z karczmy i swe kroki skierował w zachodnią stronę.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Masaru.

Wolnym krokiem ruszył dalej przed siebie. Niedługo po tym odszedł z tych stron i ruszył w jeszcze nieznane miejsce. Był to grób, nieznanego mu człowieka. Może nieznanego do czasy, słyszał o nim plotki od Takashiego. Był nim Yaomi. Tam zatrzyma się by dokończyć swój cel.

[z/t -> Grób Yaomiego]

Ostatnio edytowany przez Masaru (2012-08-23 00:01:41)

Offline

 

#35 2012-08-26 22:02:45

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Na ten moment, Senti nie zważał na przychodzących i wychodzących gości w karczmie. Myślami był zupełnie w innym odległym miejscu, gdzie zatrzymał się na moment. Lubił rozpamiętywać dawne chwile, przesiąknięte sentymentalnością. Chodź robił to rzadko, to jednak wystarczająco często, by stało się to jego hobby.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Akcept by Masaru.

Ocknął się jakby po długim zimowym śnie. Zupełnie zapomniał się i po prostu odpłynął. Może dlatego, że był zmęczony całą tą tułączką. Zdarza się najlepszym. Nie miał czasu na drzemki, dlatego siedział twardo w karczmie, oczekując na przyjście dwóch pewnych jegomości.

Ostatnio edytowany przez Masaru (2012-08-27 00:09:06)

Offline

 

#36 2012-08-27 00:05:38

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Ichuza był już w drodze do miejsca gdzie wszystko się ówcześnie wywodziło. Mianowicie spotkanie nas wszystkich. Bardziej zależało mu natomiast na niedokończonej rozmowie wraz z Sentim. Została ona przerwana walką gościa władającego piachem i chłopaka o czerwonych oczach. Miał jedynie nadzieję, że wszyscy są na miejscu i gdy on dołączy nadejdzie głęboka i poważna rozmowa.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Masaru.

Będąc już przed karczmą, uchylił jej drzwi oraz wszedł do środka. Rozsiadł się przy stoliku, obok, którego siedział Senti bujający w obłokach..

- Wróciłem. Znowu... wiele odbyłem... Boże jestem padnięty.. Mianowicie, na czym stanęliśmy? - Odrzekł do przyjaciela.

Ostatnio edytowany przez Masaru (2012-08-27 00:09:55)

Offline

 

#37 2012-08-27 16:02:54

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Czuł, że to odpowiedni moment, aby oddać się kolejnemu wspomnieniu. Nikt nadal nie przychodził, a on  będąc sam na sam z własnymi myślami, pozwolił sobie na odrobinę relaksu. W końcu, jest taka szansa, że robi to po raz ostatni. I co wówczas? Nie mógł przepuścić takiej okazji, dlatego też, szybko odpłynął.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Akcept by Masaru.


Do porządku przywrócił go Ichuza, który wrócił ze swojej tułaczki. Senti doszedł do wniosku, że siedzi w tym miejscu już bardzo długo, skoro Samotnik naprzeciwko, zdąrzył sporo załatwić. Mimo wszystko, w porę zareagował na słowa towarzysza i nie krępując się, nie pozostawiając żadnych złudzeń, ani też tajemnic, odpowiedział swoim niskim (Głos Aizena :3) głosem.
- Mam zamiar zabić Lordów Feudalnych...

Ostatnio edytowany przez Masaru (2012-08-30 23:10:12)

Offline

 

#38 2012-08-27 22:21:00

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Przed spotkaniem z przeznaczeniem musiałem udać się do karczmy. Bardzo długo mnie tam nie było, a nowo poznany chłopak czekał na mnie tam nadal. Stwierdziłem, że musi to być sprawa wysokiej wagi, że tak długo na mnie czekał bez ruszenia się z miejsca. W końcu pojawiłem się w miejscu gdzie być może moja nowa przygoda miała się zacząć. Bez owijania w bawełnę podszedłem do białowłosego spokojnym krokiem mówiąc:
- Przybyłem.. Jeżeli pamięć mnie nie myli skończyliśmy na tym, że oferowałeś mi walkę z potężnymi przeciwnikami. Czyż nie ? - zapytałem czekając na jego odpowiedź. Usiadłem obok wpatrując się w dwójkę towarzyszy. Spokojnie poprawiłem swój szalik na oku, potrzebowałem natychmiast bandaża..

Offline

 

#39 2012-08-30 23:20:02

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Karczma "Złoty Kunai"

Ostatnia myśl przewodnia, może nie tyle co zaciekawiła lecz zaskoczyła Ichuze. Mianowicie Senti, chce zabić Lordów Feudalnych. Oh, co za pochopna decyzja, każdy wie, że mają oni doskonałą obstawę. Lecz dla nas, nie ma rzeczy niemożliwych.

- Pchasz się na pewne ryzyko. To jest coś co lubię... aczkolwiek musimy nadal poczekać na tego - Właśnie w tym momencie, jego zdanie przerwał wchodzący do karczmy ponownie Miyaguchi. Podszedł tak bez obojętnie do stolika gdzie znajdowała się owa dwójka i rzekł se jedno zdanie. Co miał począć Ichuza ? Zdenerwował się - Ej.. myślisz, że kim jesteś by mi przerywać ? Znaj swoje miejsce...

Oby tylko potraktował to jaki mały żart, czarnowłosy nie brał wszystkiego na poważnie. Teraz jedynie pozostało zwerbować pustynnego dziadka to szeregów i wyruszyć w ową misję.

- Kiedy ruszamy ? - Zapytał na koniec.

Offline

 

#40 2012-08-31 19:32:42

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Karczma "Złoty Kunai"


Senti słuchał dwóch osob uważnie. Początkowo tylko jednej.  Bo Ichuzy, który przemiawiał w swym charakterystycznym dialekcie. Zupełnie zlekceważył jego słowa, bo zdążył się oddać kolejnemu wspomnieniu, tak dobrze mu znanemu, które jeszcze nie dawno było teraźniejszością.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
_________________________

Akcept by Katsuro

I po raz kolejny wyrwał się ze szpon swojego wspomnienia. Ostatnio zdarzało mu się to co raz częściej. A chwilę po wybudzeniu ujrzał jegomościa, psychopatę. Spojrzał na niego niechętnie i rzekł z równie niechętnym akcentem.
- Twoje ostatnie wyjście z karczmy, potraktowałem jako obrazę mojej osoby. Jak po takim incydencie, mogę brać cię na poważnie? - zapytał zgorzkniale.

Ostatnio edytowany przez Katsuro (2012-08-31 22:22:17)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Zbiorniki betonowe z transportem i montażem u