Ogłoszenie


#1 2012-02-01 21:27:04

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Miasto Ame


     Miasto powstało na platformie stojącej po środku ogromnego zbiornika wodnego. Z początku obóz był niestabilny i wielu niezbyt decydowało się na przebywanie w nim, jednak po ciągłym nasilaniu się ataków bandytów i dezerterów czyhającym na grabieże wędrowców zmusiło ich do zamieszkania tam. Z biegiem czasu obóz rozwinął się w miasteczko, a to zaś przyczyniało się do zwiększającej się populacji. W końcu po paru latach ciężkiej pracy z małej osady powstało dobrze prosperujące wielkie miasto rybaków. Budowano kolejne pomosty dla lepszego transportu oraz powstawał coraz to nowszy sprzęt i budynki do połowu ryb, bo to był właśnie główny atut tego miasta. Ze względu na brak wojen w tym terenie i pogodność tego miejsca, zamieszkują je osoby niezwykle miłe i przyjazne. Jednakże ludnośc wie, że czasy są niepewne. Dlatego funkcjinuje tutaj milicja chłopska, która zajmuje się pilnowaniem porządku. W mieście nie ma atracji. Co wcale nie musi oznaczać, że ludzie po pracy muszą od razu udawać się do domu i siedzieć tam cały dzień. W mieście możemy znaleźć jeden duży bar, gdzie na prawdę warto udac się po ciężkim dniu. Można tam się pozywić oraz znaleźc nocleg. W centum miasta mieści się niewielki rynek. Całe miasto jest bardzo piękne. Jednakże nie ma tu nic wyjątkowego. No prawie nic. Raz do roku zjeżdżają się tutaj wędkarze z całego świata by uczestniczyć w zawodach. Zwycięża ten, kto złapie największą rybę.

Opis stworzony przez Gisaku

Offline

 

#2 2012-03-19 22:46:28

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto Ame

Biegłem, biegłem i biegłem. Nie było tego końca. Czy się tym przejmowałem ? Nie. Moim gorszym zmartwieniem było przejście znowu przez te okropną krainę. Znowu przemierzyłem ją z kapturem na głowię. Co jak co, ale jednak coraz bardziej się do niej przyzwyczajałem. To mnie bardzo cieszyło. Moje myśli w tej krainie nigdy się nie zmieniały. Głównie myślałem tu o tym, że może ja jako jedyny przyzwyczaję się do takiej pogody jaką jest deszcz. Miałem taką nadzieje. Ale jak to mówią: nadzieja matką głupich. Im częściej nabierałem jej tym bardziej stawałem się głupi. Ale czy to ma jakieś znaczenie ? Ważne, że mam swoje cele i marzenia w życiu. To muszę stawiać na głównym miejscu.
Z tymi dziwnymi myślami wkroczyłem do Miasta Kawa No Kuni.

z/t -> Miasto/Kawa No Kuni

Offline

 

#3 2012-05-17 20:04:09

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri idąc jednym z mostów przecinającym miasto na wodzie lekko uniosła głowę pozwalając na swobodne spływanie kropel deszczu po jej twarzy , to miejsce było przeciwieństwem tego pustynnego morza które przyszło jej niedawno odwiedzić , Ame no kuni było odzwierciedleniem jej wnętrza , budzące szarość roniące wieczne łzy które nie znają końca swego płaczu . Z poza lekko opuszczonych powiek swym rybim wzrokiem okalała skąpane w wodzie miasto z którym wiązała swą najbliższą przyszłość , idealne miejsce dla osoby takiej jak Miri , czarny płaszcz z kołnierzem lekko powyżej podbródka szczelnie chronił przed dostaniem się kropel deszczu głębiej .

Offline

 

#4 2012-05-17 20:21:42

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Tego dnia deszcz w Ame no Kuni był wyjątkowo silny, silniejszy niż zwykle, młoda Miri stała sobie i obserwowała wodę. W końcu mogła usłyszeć niedaleko czyjeś kroki - ktoś biegł. Kiedy się odwróciła dostrzegła mężczyznę uciekającego przed trzema innymi, uzbrojonymi. Chłopak był dość młody, na oko nieco starszy od młodej Uchihy. W ręce ściskał jakieś zawiniątko, był bardzo zmęczony, minął szybko dziewczynę, po czym skręcił w jakaś uliczkę, a jego pościg tuż za nim. W trakcie gonitwy, wszyscy krzyczeli aby się zatrzymał, jednak w momencie wbiegnięcia w uliczkę głosy ucichły zostawiając głuchą ciszę. Po chwili Miri mogła odczuć dziwną energię dochodzącą właśnie z tamtego miejsca, powinna zareagować? A może zostawi to tak jak jest nie wtrącając się w czyjeś sprawy.

Offline

 

#5 2012-05-17 20:33:18

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri odczuwała emanujące  źródło silnej energii dochodzącej z miejsca w które uciekł chłopak ścigany przez kilku uzbrojonych ludzi , początkowo tak jak w każdym innym  wypadku pozostawiła by to wydarzenie bez własnej ingerencji ale taa... energia , Miri czując dziwny pociąg do odczuwalnej energii postanowiła przyjrzeć się temu przedmiotowi który był zapewne źródłem samej mocy , której chłopak tak chronił .
Tak więc Miri wolnym krokiem przemierzyła most skręcając w uliczkę , idąc śladem pościgu który zapewne doprowadzi ją do celu jej poszukiwań .  Ta dziwna moc mogła być kluczem do jej przyszłości mogła wspomóc ją w jej celach .

Offline

 

#6 2012-05-17 20:40:25

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Kiedy Miri znalazła się już w uliczce dostrzegła istną scenę z horroru, mężczyźni goniący chłopaka byli teraz porozrzucani po kątach, oczywiście w kawałkach, a krew szybko została zmyta przez deszcz tworząc czerwoną dużą kałużę spływająca do stałego zbiornika wodnego. Nieco dalej chłopak, dość dziwnie wyglądający. Jego głowa była zawinięta w coś na wzór szarych bandaży stworzonych z chakry, które rozchodziły się aż do jego szyi. Dyszał, jednak nie ze zmęczenia, a strachu widząc swój pościg w różnych kawałkach. Zamknął swoje oczy, które świeciły na niebiesko, po czym upadł na kolana, chakra z jego ciała zaczęła schodzić pozostawiając jedynie maskę na jego ciele, która po chwili upadła na ziemię, tak samo jak chłopak. Deszcz był coraz silniejszy, ludzie zapewne za niedługo dostrzegą masakrę, a wszystko w każdej chwili mogło spaść na Miri. Co zrobi, zostawi  chłopaka, czy może uczyni coś innego?

Offline

 

#7 2012-05-17 21:03:28

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri widząc obecny obraz z rozrzuconych fragmentów zwłok mogłaby zapewne wyczytać z nich dużo więcej niż z słów samego sprawcy tego zdarzenia , który najwyraźniej ową siłą był równie zaskoczony jak jego ofiary których już nic nie zaskoczy , Miri wolnym krokiem omijając truchła zbliżyła się do chłopaka klęczącego w kałuży trzymając się oburącz za głowę    , lekko zniżonym głosem Miri stojąc naprzeciw chłopaka witaj nazywam się Miri , widzę że potrzebujesz pomocy , taaaa... maska czy ona uczyniła to tym ludziom ?
wpatrzona w obraz nędzy i rozpaczy oczekiwała odpowiedzi od człowieka który posiadał cenną wiedzę , a przynajmniej większą od Miri.

Offline

 

#8 2012-05-17 21:13:01

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Miri podeszła do leżącego chłopaka i rozpoczęła rozmowę, jednak chłopak nie odpowiedział. Leżał z zamkniętymi oczyma, zapewne zemdlał, a przy tym stopniu wody, która znajdowała się na ziemi mógłby się nawet udusić (O.O). Tak więc Miri musiała szybko decydować się, zwłaszcza, że w oddali usłyszała czyjeś głosy. - Pobiegli za nim w tamtą stronę! Szybko!... - Po tym mogła usłyszeć zbliżające się kroki, a raczej bieg, nie było zbyt wiele czasu na zastanawianie się. A w Ame no Kuni było wiele miejsc i budynków, w których można by się ukryć, chociażby hotel, o... Tak więc Uchiha musi szybko decydować się inaczej może nastąpić coś niezbyt przyjemnego, zwłaszcza jeśli ci nadciągający chcą również pojmać chłopaka. Tymczasem maska, która wydzielała dość duże ilości chakry, powoli "gasła", aż w końcu nie było od niej czuć żadnej energii - Zwykła drewniana maska.

Offline

 

#9 2012-05-17 21:25:39

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri słysząc głosy których odległość powoli malała podnosząc z ziemi kawałek nie wiadomo skąd się tam znajdującej szmaty po czym owinęła w ową maskę która nadal pozostawała dla Miri tajemnicą , wsunęła zwitek szmaty pod czarny długi do kostek płaszcz , po czym podnosząc chłopaka , biorąc go ledwo żywego pod ramię postanowiła ciemnymi uliczkami przejść do jak najbardziej odległego miejsca od obecnego.
Miri lekko dysząc położyła chłopaka na podłodze opuszczonego baraku do którego uciekając przed pogonią lub świadkami masakry przygnał ją pośpiech , ściany gdzieniegdzie pokryte rdzą zdradzały jakość budowli , która bardziej przypominała obszerny kontener , ciekawa przedmiotu wyciągnęła go z pod płaszcza kładąc na podłodze przed chłopakiem , jesteś bezpieczny , a teraz powiedz czy ten przedmiot zabił tamtych ludzi , jak weszłeś w jego posiadanie , uratowałam ci życie....

Offline

 

#10 2012-05-17 21:33:43

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Miri szybko zebrała chłopaka jak i maskę, po czym uciekła z nimi z obecnego miejsca masakry, niedługo po tym znaleźli się już w opuszczonym budynku, ciekawa kryjówka, jednak zapewne nie na długo. Wyciągając maskę Miri ponownie zwróciła się do chłopaka, jednak ten dalej leżał nieprzytomny, wyglądał jak martwy, jednak oddychał. W końcu jednak zmrużył oczy i zaczął bełkotać coś po nosem, coś niezrozumiałego, by w końcu zerwać się nagle do pozycji siedzącej. Chwycił się za głowę, która prawie mu pękała z bólu, po czym rozejrzał się dookoła, widząc młodą Miri szybko sięgnął po maskę i odsunął się. - Kim jesteś? - Zapytał się nerwowo, po czym wyciągnął z poniszczonej torby na nodze jednego senbon'a. Jego twarz nie była przestraszona, raczej zdziwiona, że nagle się tu znalazł. Czekał teraz na odpowiedź dziewczyny trzymając cały czas broń w ręku.

Offline

 

#11 2012-05-17 21:45:54

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri widząc reakcję chłopaka starała uderzyć w najczulszy punkt psychiki wdzięczność witaj , znalazłeś się tutaj dzięki mojej pomocy , wyciągnęłam cię z pościgu gdy nie byłeś w stanie... , aaa.. tak , nazywam się Miri , i schowaj tą wykałaczkę gdybym chciała cię zabić zrobiłabym to kiedy leżałeś zmoczony ze strachu Miri wiedziała że musi grać że wiedza jest cenniejsza od życia tej osoby dlatego trafiała w najczulsze punkty psychiki człowieka wdzięczność , zobowiązanie , bezpieczeństwo .
Uśmiechając się powierzchownie kontynuowała scenkę jesteśmy daleko od pościgu jesteś bezpieczny , ale skoro narażałam życie dla ciebie powiedz czy to ta maska zabiła tamtych ludzi , jak dostała się w twoje ręce ?? .

Offline

 

#12 2012-05-17 22:01:27

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Chłopak słuchał słów dziewczyny, po czym opuścił dłoń z senbon'em, a następnie odpowiedział szorstko. - Ta... Dzięki. - Wstał, po czym schował maskę pod koszulkę, tak aby była bezpieczna. Wstał, po czym ruszył w stronę wyjścia całkowicie ignorując Miri. Na koniec dodał jeszcze. - Sorki mała, ale nie powinnaś się interesować tym. To nie jest takie proste. - Po tym zatrzymał się ściskając maskę przez ubranie, a następnie wybiegł z budynku biegnąc w niewiadomym kierunku. Cóż... Nie najlepsze pierwsze spotkanie, no ale tak to już bywa... Chłopak widocznie chciał ukryć informacje o masce i nie miał zamiaru przekazywać ich byle komu, zwłaszcza jakiejś małej dziewczynce. Biegł teraz przez deszcz dość szybko, jednak wiedział w jakim kierunku zmierza. Co jakiś czas odwracał się sprawdzając czy nikt go nie ściga, bądź śledzi.

Offline

 

#13 2012-05-19 13:00:27

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri po nieudanej próbie zdobycia informacji na temat maski postanowiła podążać śladem obiektu zainteresowania , wiedziała o ciągle krążącym niebezpieczeństwie ze strony osób które ścigają osobę która posiada maskę , miała również nadzieję że zobaczy tę broń w akcji , oraz obawy spowodowane myślą że może ten człowiek ją utraci , że może zostać pokonany i stracić to na czym Miri zależało . Podążając śladem chłopaka była ciekawa jego możliwości , truchła na miejscu gdzie go znalazła w dość opłakanym stanie były dość wymowne lecz chciała znać szczegóły , mogła zdobyć maskę jednym cięciem ale ciekawość wygrała , teraz w cieniu uliczek podążała śladem posiadacza maski .

Offline

 

#14 2012-05-19 13:10:35

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Kiedy Miri ruszyła za chłopakiem, ten przyśpieszył, nie zwracał na nią uwagi, jak by nie wiedział, że go śledzi. W końcu na jego drodze stanęło dwóch mężczyzn, z którymi od razu rozpoczął walkę, szybko zaprezentował wysokie umiejętności walki. W tym czasie za Miri pojawiło się dwóch kolejnych mężczyzn. - Jest z nim, brać ją!... - Powiedział jeden, po czym obaj ruszyli do ataku, mieli przygotowane katany, którymi od razy wykonali cięcia, kiedy byli blisko, jeden z lewej, drugi z prawej strony. Nie wyglądali na silnych, jednak kto ich tam wie... Widocznie młoda Miri została wmieszana w coś, czego się nie spodziewała, może to jakaś grubsza sprawa? W tym czasie chłopak szybko rozprawił się z jednym, przechodząc na drugiego przeciwnika.

Offline

 

#15 2012-05-19 13:40:40

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri widząc obecną sytuację wykonała proste jutsu Doku Kirl niwecząc oraz uniemożliwiając atak przeciwnikom w takim położeniu , a gdy ci w impecie wpadli w chmurę dymu wyprowadziła z miotacza cztery senbon w stronę przeciwnika atakującego się z lewej strony , wyskoczyła z chmury zawiązując pieczęć Goukakyuu no jutsu kula ognia nieuchronnie zbliżała się do drugiego z wrogów , szybkim ruchem głowy spojrzała na chłopaka który właśnie skończył rozprawiać się z pierwszym z wrogów , niestety nie wykorzystał maski skrywanej pod ubraniem co było zawodem dla Miri która chciała ujrzeć ją w akcji .

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#16 2012-05-19 13:45:36

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Miri w łatwy sposób złapała przeciwników, po czym zraniła ich za pomocą senbon'ów, po czym wystrzeliła kulę ognia, która niestety strasznie osłabła przez deszcz, który szybko ją prawie całą zgasił zanim doleciała, przez co przeciwnicy zostali tylko lekko poparzeni.  Osłabieni nie mieli zamiaru przestać atakować, wyciągnęli senbon'y z miejsc w których były wbite, po czym ruszyli z szarżą na dziewczynę tnąc cały czas katanami na przemian nie dając jej możliwości na kontratak. W tym czasie chłopak powoli dokańczał walkę z ostatnim przeciwnikiem. Deszcz dalej mocno padał, ograniczając nieco widoczność.

Offline

 

#17 2012-05-19 14:05:59

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri odwracając wzrok od walki posiadacza maski z drugim z typów ujrzała że jej własna walka jeszcze nie dobiegła końca , co więcej stała się obiektem groźnych ataków , szybkimi ruchami unikała ciosów katan klnąc w duchu własną bezmyślność którą okazała na pustyni ucząc się tylko jutsu katona , wiedząc że nie może dłużej przeciągać tego tańca wśród ostrzy wykonała mocniejszy unik nieco odbiegając od przeciwników , wyprowadziła dwa kunaie miotając je za siebie , a gdy nadarzył się odpowiedni moment w powietrzu lekko zaświstała stalowa linka , szybko przymocowała ją do jednego z kunai po czym wbiła go obok przeciwników , następnie zaczęła zataczać koła w okół wrogów chcąc ich razem związać , jedną ręką trzymała linkę drugą miotała senbon w taki sposób aby zamiast trafiać w przeciwników wbijały się przy nich , jednocześnie nie pozwalając na ucieczkę .

Offline

 

#18 2012-05-19 14:22:06

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Ruch Miri nie do końca się udał, gdyż udało się związać tylko jednego przeciwnika, drugi szybko zaczął szarżować na dziewczynę, jednak zatrzymał go chłopak, który rozprawił się ze swoimi przeciwnikami. Kiedy wszyscy przeciwnicy zostali pokonani (bo zapewne tego związanego też się pozbędą). Chłopak chwycił Miri za rękę, po czym zaczął ciągnąć ją ze sobą. - Chodź... - Powiedział, po czym dwójka zniknęła w uliczce. Kilkanaście minut później oboje znaleźli się już w niewielkim hoteliku. Chłopak cały mokry zdjął koszulkę i spojrzał na dziewczynę. - Uparta jesteś, nie powinnaś się interesować nie swoimi sprawami, ale teraz myślą, że mi pomagasz, będą cię ścigać... - Powiedział podchodząc do okna i obserwując wszystko. Widać był lekko nie zadowolony, z tego "balastu" jakim jest młoda dziewczyna.

Offline

 

#19 2012-05-19 14:33:23

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri przez chwilę stała w normalnej u niej pozie lekko pochylonej głowy z wbitym przed siebie martwym wzrokiem , lecz po chwili niczym inna osoba z naturalnego wyrazu twarzy przeszła w uśmiech
- wybacz że jestem dla ciebie ciężarem ale nadal jesteś mi coś winien , nie sądzisz ?
nawet jako zwykły ciężar uratowałam cię , a ja nie zadowalam się zwykłym "ta dzięki" nie jestem wolontariuszką która walczy z nieprawością 
.
Słowa Miri przeczyły wszystkiemu co myślała poza jednym maską i związaną z nią wiedzą , wolnym krokiem zbliżyła się do okna spoglądając przez nie na widok miasta , stała obok posiadacza maski .

Offline

 

#20 2012-05-19 14:43:23

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Chłopak stał i słuchał Miri, kiedy ta skończyła spojrzał na nią z obojętnym wyrazem twarzy. - Jasne, rozumiem... Jak tylko zdobędę pieniądze to ci wynagrodzę ratunek. - Po tym usiadł na łóżku i sięgnął po maskę, która znajdowała się przy koszuli. Siedział i obserwował ją. - Na razie raczej będziesz musiała zostać ze mną, no chyba, że sama sobie poradzisz... - Powiedział, po czym odłożył maskę na półkę i usiadł na krześle rozmyślając o czymś. Odciął się na chwilę od świata rzeczywistego zapominając, że Miri też tu jest. Na zewnątrz powoli przestawało padać tak mocno, no i robiło się ciemno, noc nadciągała.

Offline

 

#21 2012-05-19 14:57:07

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri nadal grając swoją rolę powiedziała nie chcę pieniędzy , nie zmuszę cię do mówienia , ale teraz jesteśmy zmuszeni do współpracy dlatego powiedz mi tyle ile jesteś w stanie mi powiedzieć , nie chcę żebyś mi się zwierzał nie jestem twoją matką ale chcę wiedzieć te minimum Miri oparła się lekko plecami o ścianę obok okna krzyżując ręce na piersi , za oknem mrok gęstniał kryjąc krople deszczu w swym spowiciu , starała się by jej słowa nie brzmiały uporczywie , a każde słowo było wypowiedziane dziwnie wolno wyglądając na wypowiedziane od niechcenia .

Offline

 

#22 2012-05-19 15:19:38

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

- Ehh... Uparta. - Powiedział jak by do siebie, po czym spojrzał na nią. - Co chcesz wiedzieć? Kim jestem, a może kim są tamci? Nawet jeśli teraz współpracujemy, jeśli można o tak nazwać, to i tak nie mogę zdradzić ci wszystkiego. I tak byś nie zrozumiała większości. Powiem tylko, że jestem zwyczajnym ninją, który dowiedział się więcej niż powinien, a tamci chcą mnie teraz uciszyć. - Powiedział, po czym spojrzał na maskę. Obserwował ją, niczym zwabiony jej energią. Przez chwilę nawet ignorował słowa Miri, jeżeli takowe będą. Po tym jednak otrząsnął się i zaczął przyglądać się dziewczynie.

Offline

 

#23 2012-05-19 16:22:31

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri uśmiechając się serdecznie wolnym krokiem zbliżyła się do ninjy który był nazbyt tajemniczy , dziewczyna zrozumiała że nie dowie się niczego od chłopaka   
-rozumiem moc tajemnicy , być może będzie lepiej jeśli nie będę znała prawdy , która musi być silna skoro ma na ciebie taki wpływ.
Miri z uśmiechem na ustach stała przed chłopakiem bawiąc się senbonem który lądował to w jednej ręce to odwrotnie .
-wiesz kiedyś pewien człowiek sprawił mi niewyobrażalny ból , nie... nie był to ból fizyczny ten może się zagoić może przestać boleć , ale ból psychiczny nie może się zagoić jest wieczny... dopóki nie zostanie ukojony , mojego bólu nic nie ukoi , ale mogę sprawić że nikt więcej nie będzie musiał przechodzić przez coś takiego .
Pewnego dnia wędrowałam szczęśliwa , świadoma posiadania celu... cel to słowo które jest kluczem do życia ,
ale jakże ten klucz łatwo utracić , moim celem było zabicie , chciałam zabić człowieka który zafundował mi ból , otóż tego pięknego dnia dowiedziałam się , że mój cel już nie żyje , poczułam ból jakiego nie znałam , poczułam się tak jakby ten człowiek uciekł tak daleko... uciekł rozumiesz nie zginą , zginąłby gdybym to ja go zabiła , o dziwo tamten dzień przestał być taki pogodny i piękny .
Pewnie zastanawiasz się po co ci to mówię , otóż mam cel sprawić aby nikt nie cierpiał przez zło świata , ale do jego realizacji potrzebne są środki...
.
Miri dotknęła twarzy chłopaka który patrzył jej w oczy , nagle szybki ruch ręki przeciął powietrze złowieszczym świstem .
Oczy chłopaka tak jak Miri zamarłe spoglądały w dal pokoiku , stróżka krwi z jego ust wolno spłynęła na dywan .
Miri wolnym krokiem zbliżyła się do półki na której leżała maska , wsunęła ją pod płaszcz po czym opuściła bezpieczny pokoik .

Offline

 

#24 2012-05-19 16:37:10

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Chłopak od niechcenia słuchał słów dziewczyny. Kiedy ta się do niego zbliżyła zaczął się jej przyglądać, w jednej chwili Miri chciała zakończyć życie chłopaka, jednak wydarzyło się coś, czego nawet on się nie spodziewał, jego ręka automatycznie zablokowała rękę Uchihy. Ona sama też nie była normalna czuć była przez chwilę od jego ręki silną energią, zupełnie taką samą jaka emanowała od maski. Chłopak zdziwił się, jednaka wykorzystał sytuację i pchnął Miri przed siebie lecąc z nią prosto na łóżko. Oboje leżeli teraz, trzymał jej rękę, aby nie mogła ponownie zaatakować. Zbliżył się do jej, twarze praktycznie się stykały. Przyglądał się teraz Miri badawczo, po czym odezwał się. - Skoro chcesz uwolnić świat od zła, nie czyń go sama... - Powiedział, po czym odsunął się od niej uwalniając ze swojego uścisku. Chwilę spoglądał na nią, po czym na swoją rękę, sam był zdziwiony takim obrotem sytuacji. Nie spodziewał się, że dziewczyna będzie chciała go zabić.

Offline

 

#25 2012-05-19 16:56:03

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri wstała z łóżka ale już nie była tą osobą którą widział chłopak , stała sztywno z lekko pochyloną głową a jej oczy wierciły pustką i czymś... dziwnym jakby jej oczy były jedynie martwymi kulkami wypełniającymi pustkę .
-Nie ma potrzeby dalej się maskować , chcę zdobyć tę maskę ale to już wiesz , mogłeś mnie zabić ale tego nie uczyniłeś , wiesz również to że ja bym się nie zawahała , nie wiem co znaczą twoje słowa ale w nie    nie wierzę , tak samo jak nie wierzę w to że jesteś zwykłym ninją energia którą nadal wyczuwam choć już dawno  przestała być aktywna to nie moc chłopaka który znajduje maskę na ulicy , kim jesteś ?
Słowa Miri to nie były już słowa uśmiechniętej dziewczyny , doskonale pasowały do niej i tego czym była .

Offline

 

#26 2012-05-19 17:08:03

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Chłopak słuchał Miri, po czym stanął przed oknem. - Ciekawi mnie po co ci maska, o której nawet nic nie wiesz... A co jeśli to zwykła maska? - Zapytał, po czym podniósł przedmiot, o którym mowa. Spojrzał na dziewczynę, nie była już taka jak wcześniej. - Jesteś słodsza kiedy się uśmiechasz... Taki ponury wygląd nie pasuje do ciebie. - Powiedział, po czym lekko się uśmiechnął. Dziewczyna nie wydawała się być taka miła, jednak chłopak miał specjalną umiejętność wrodzoną. - Jestem Hayato, a ty? - Zapytał, nastała szybka zmiana, Hayato był teraz o wiele bardziej otwarty. Kiedy dziewczyna się przedstawiła (o ile to zrobiła) postanowił jej coś pokazać. - Spójrz, chciałaś wiedzieć co to za maska. - Po tym przyłożył sobie ją do twarzy, jednak między jego twarzą a drewnianą maską były dwa centymetry odstępu. Mimo to z maski wydobyła się szara energia, która chciała połączyć maskę z jego twarzą. Chwilę później energicznie odsunął ją od twarzy a energia zniknęła. - Maska... Sam nie wiem dokładnie jak działa, jak już mówiłem znalazłem się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie. - Powiedział odkładając drewniany przedmiot na półkę.

Offline

 

#27 2012-05-19 17:21:02

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri bacznie przyglądała się odgrywanej scence , a przynajmniej baczniej niż na to wyglądało , krzyżując ręce na piersi ponownie oparła się plecami o ścianę
- Wygląda na to że maska sama wybrała swojego nosiciela , lub stało się coś co cię z nią powiązało .
Jaki jest twój następny ruch , moje oczekiwania prawdopodobnie już nie mają najmniejszego znaczenia jeśli jest tak jak myślę , teraz już chyba nic mnie tu nie trzyma .
Wybacz że ci nie pomogę ale jak widać nie potrzebujesz mojej pomocy , zresztą ja jej nie okazuję od początku kierowałam się tą maską , gdyby nie ona pewnie bym cię zostawiła wtedy w tamtej uliczce na pastwę ludzi którzy cię poszukują
.

Offline

 

#28 2012-05-19 17:35:41

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Hayato skrzywił się, kiedy dziewczyna nie przedstawiła się, ciągle tylko gada i gada o tej masce. Taka dziewczyna, a zawraca sobie głowę głupotami. - Nie sądzę, żebyś była taka zła... Na pewno pomogłabyś mi. - Odpowiedział uśmiechając się, po czym kontynuował. - Możesz odejść, jednak oni myślą, że mi pomagasz... Będą cię ścigać dopóki nie znajdą i zabiją... Ale razem mamy większe szanse prawda? A ja znam sposób, żeby dowiedzieć się więcej na temat maski. - Powiedział, po czym spojrzał przez okno, co jakiś czas sprawdzał, czy może ktoś nie nadciąga do środka, ktoś podejrzany. Po chwili Hayato rzucił maskę na łóżko. - Masz jeśli chcesz sprawdź co z nią... - Po tym przyglądał się co też Uchiha z tym zrobi, czy może cokolwiek zrobi.

Offline

 

#29 2012-05-19 17:49:29

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Dla Miri cała ta rozmowa stawała się denerwująca , ale było coś w czym musiała się zgodzić z Hayato współpraca , w brew pozorom Miri potrafiła myśleć racjonalnie i prawidłowo ocenić sytuację
- Masz rację nie jestem dość silna aby przeciwstawić się silniejszym , dlatego tak bardzo poszukuję sposobu na zdobycie siły , bo siła może jedynie wspomóc mnie podczas realizowania mojego celu który znasz .
A i uwierz mi dla mnie cel jest najważniejszy , byłeś częścią mojego planu dlatego ci pomogłam nie wiem czy dobrze zrobiłam... , może cię zaskoczę ale maska jest zbyt cenna abym nie mogła sprawdzić jak działa , chcę się upewnić że działa tylko na ciebie i czy to ty ją przepełniasz energią czy odwrotnie .

Miri zbliżyła się do łóżka podnosząc maskę chwilę wpatrywała się w nią swym martwym wzrokiem , po czym zbliżyła ją do twarzy...

Offline

 

#30 2012-05-19 18:01:07

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

- Już ci mówiłem... Chcąc uwolnić świat od zła, nie czyń go sama... Jest wiele innych sposobów na zdobycie siły. Nie powinnaś kroczyć taką ścieżką. - Powiedział obserwując dziewczynę. Ta przyłożyła maskę do twarzy, energia szybko otoczyła jej głowę, szyję i ramiona. Miri poczuła ogromny napływ złości, tak jak by maska przepełniła ją negatywnymi emocjami, po tym dziewczyna zemdlała, a maska opadła na łóżko. Hayato szybko podszedł do niej chcąc jej pomóc.
Jakiś czas później...
Miri w końcu mogła się obudzić, leżała na łóżku, a przed oknem stał Hayato obserwując, był ranek. - W końcu się obudziłaś? Myślałem, że już nie wstaniesz... Miałaś nawet chwilową padaczkę... - Powiedział lekko zatroskany. Racja Miri dziwnie się zachowywała w nocy, miała atak padaczki, drżała, jęczała jak by z bólu. Zapewne wszystko przez tą maskę.

Offline

 

#31 2012-05-19 18:18:51

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri gdy się obudziła ujrzała Hayato o dziwo czuła się dobrze przynajmniej tak to wyglądało
- Tylko tyle... jedno jest pewne czymkolwiek jest ta maska nie wybrała mnie na swego nosiciela , jaki był twój pierwszy raz ? , i co dokładnie mówiłam w trakcie tego... letargu .
Miri nie wiedziała gdzie uczyniła błąd , dlaczego maska miała na nią taki wpływ .
- nie zdążyłam ci odpowiedzieć , nie liczy się jaką drogą pójdę aby zdobyć moc , liczy się tylko jej zdobycie , i nic oprócz tego się dla mnie nie liczy .

Offline

 

#32 2012-05-19 18:51:24

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Hayato szybko odpowiedział na pytania Miri. - Nic szczególnego nie mówiłaś, zwykłe głupoty... Mój pierwszy raz? Pierwszy raz ją założyłem wczoraj, kiedy mnie ścigali... Jednak w momencie kiedy się uaktywniła nie panowałem nad ciałem, jak by ktoś mnie kontrolował. Później zemdlałem... - Powiedział, po czym odpowiedział na wypowiedź dziewczyny. - Poszukując w ten sposób mocy jedynie osiągniesz zgubę... Przykładem może być Matsuo były lider Uchiha, który nie żyje... - Powiedział, po czym podszedł do Miri. - Wstawaj, musimy się zbierać... - Po tym zebrał maskę, ubrał się, poczekał, aż dziewczyna będzie gotowa po czym ruszyli razem w stronę niewiadomą dla dziewczyny. Starali się iść bardziej ciemniejszymi dróżkami. - Może opowiesz coś o sobie? W końcu przez jakiś czas będziemy razem... - Powiedział cicho idąc tuż koło dziewczyny.

Offline

 

#33 2012-05-19 19:08:57

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Miri wysłuchała Hayato zmierzając w nieznanym jej kierunku , po chwili namysłu odpowiedziała towarzyszowi obecnej podróży
- wybacz ale nie jesteśmy przyjaciółmi , ja ich nie mam , więc gadanina o tym kim jestem jest bezcelowa , zresztą i tak wiesz o mnie więcej niż ktokolwiek inny , to co ci powiedziałam miałeś zanieść do grobu .
Myślisz że się stanę jak człowiek który miał zginąć z mojej ręki , tak to o nim mówiłam , bez obaw jedyne co chcę mieć z nim wspólnego to moc , ale ja wykorzystam ją przeciw złu , zabiję każdego kogo uznam za złego  ,
to tyle , niestety ale mamy tylko cel wspólny i tylko to
.

Offline

 

#34 2012-05-19 19:50:22

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

- Słyszałem o nim trochę... Twoje słowa są identyczne jak jego, zanim ześwirował... Jeżeli oczywiście Na to co mówią ludzie jest prawdą. Nawet jeśli liczy się tylko dla ciebie moc, to nie powinnaś odpychać od siebie ludzi. Matsuo na początku przynajmniej wiedział, że bez silnych towarzyszy daleko nie zajdzie, jednak zbłądził, zdobywając moc myślał, że jest w stanie sam wszystko załatwić, jednak to go zgubiło... - Kto by pomyślał, że Hayato tyle wie o Matsuo. Ciekawe... - Czasem śmierć nie zawsze okaże się dobrą karą... Pomyśl o tym, lepiej żeby gnili w więzieniu, niż żeby odpoczywali sobie z robakami. Dla niektórych śmierć jest bardziej zbawieniem niż karą. Ale dość już tego, gadam jak jakiś staruch... - Powiedział lekko się śmiejąc, po czym w końcu się zatrzymał. - Jesteśmy na miejscu... - Powiedział, po czym po kilku minutach pojawiło się kilka osób. - Hayato... Zdobyłeś maskę "Kuro"?... - Zapytał jeden z nich, po czym chłopak szybko odpowiedział wyciągając przedmiot o którym mowa. - Tak mistrzu. - Chwilę stał w ciszy, po czym zwrócił się ponownie do mistrza. - Ta dziewczyna... Wplątała się w naszą sprawę kiedy mi pomogła... Teraz ją ścigają, czy możemy ją wziąć ze sobą? Jest w niej coś co może ci się spodobać mistrzu. - Powiedział, po czym jego rozmówca kiwnął głową na zgodę. - Chodź dziecko... Przy nas jesteś bezpieczna... - Powiedział wyciągając rękę do Miri.

Offline

 

#35 2012-05-19 20:05:21

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasto Ame

Pomimo wszystko , pomimo słów , pomimo bliskości tak naprawdę liczyła się dla Miri nadal moc i coś jej mówiło że wciąż powinna kroczyć śladem maski , wydawało się że ów człowiek mistrz jak go nazwał Hayato wie bardzo dużo o masce "Kuro" tak więc Miri postanowiła dalej podążać z Hayato
- dobrze pójdę z wami ale zwracaj się do mnie Miri
Mając nadzieję że szanse na posiadanie maski , oraz jej właściwości zostaną odkryte Miri zaryzykowała podróż z ludźmi którzy nie budzili w Miri żadnych obaw , miała nadzieję że za niedługo okaże się  dokąd będą zmierzać .

Offline

 

#36 2012-05-19 20:23:38

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto Ame

Kiedy Miri wyraziła zgodę mężczyzna się uśmiechnął, po czym odwrócił się mając zamiar ruszyć. Jednak w tym momencie Miri poczuła się słaba, szybko zaczęło się jej kręcić w głowie, aż w końcu upadła mdlejąc. Co się stało? Zapewne efekt maski... Cóż, kiedy Miri się obudziła leżała w wygodnym łóżku przykryta kocem. Znajdowała się w niewielkim pokoju, ściany były drewniane i zaledwie kilka mebli znajdowało się w środki. Nikogo również nie było. A więc co się stało? Za zamkniętymi drzwiami dziewczyna mogła usłyszeć rozmowę dwóch osób, w tym jeden głos należał do Hayato, drugi do jego mistrza. - A więc maska ją odrzuciła? Ciekawe, zwykłych ludzi zwykle pochłaniają i kontrolują. Tylko następcy klanu Kuroyama mogą je kontrolować, tak jak ty... Jednak jest coś jeszcze... Możliwe, że ona posiada w sobie krew klanu Shiroyama i jest w stanie kontrolować maskę "Shiro"... Dobrze, że ją spotkałeś, teraz musisz zadbać o jej bezpieczeństwo... - Powiedział starszy mężczyzna. - A więc ona... Dobrze mistrzu.. - Po tym do pokoju wszedł Hayato. - A więc obudziłaś się już? - Zapytał zatroskany i z uśmiechem. Usiadł sobie na krześle obok łóżka.

Piszesz teraz posta w tym temacie ;)

Offline

 

#37 2012-08-16 00:57:16

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto Ame

W końcu wkroczyłem do miasta Ame. Podróż przez pustynie była strasznie nudna. Jednak te same widoki nie były za ciekawe. Teraz przyszło mi biec w mieście deszczu. Dawno mnie tu nie było, a tym bardziej dawno nie miałem okazji. Musiałem przejść przez ten irytujący deszcz i dojść do mojego głównego celu jaki sobie teraz wyznaczyłem. Deszcz, deszcz i tylko deszcz. Jak można żyć w takim mieście, codziennie trzeba uważać na swój dobytek bo grozi temu, że zostanie zalany. Współczuł bym sobie jakbym musiał tutaj mieszkać. Ciekawiło mnie tylko jak wszyscy sobie radzili z tą pogodą. Czy ona przypadkiem nie jest nazbyt irytująca ?

z/t - > Shisou/ Miasto handlowe

Offline

 

#38 2012-12-08 18:38:58

 Ryo

Kiyoshi http://i.imgur.com/YKPxXWR.png http://i.imgur.com/SpFvgX4.png

37585360
Zarejestrowany: 2012-11-17
Posty: 662
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31 lat
Multikonta: Senti

Re: Miasto Ame

   Miasto, które aktualnie przemierzaliśmy, wydawało się ciekawe. Ciekawe dlatego, że cała konstrukcja znajdowała się na platformie. Spora osada utrzymana na wodzie budziła podziw wobec konstruktorów, którzy podjęli się tak odważnego projektu. Mało kto potrafiłby stworzyć coś tak pięknego.
   Byłem pierwszy raz w Ame no Kuni. Dotychczas przemierzając odległość dzielącą Baigai a Tanuze, udawałem się na okrętkę, przez Kawa no Kuni. Dzisiaj szczerze żałuję, że ominąłem coś takiego. Najbardziej bolało mnie to, że teraz nie mam czasu, aby pozwiedzać tutejsze okolice. Musieliśmy biec dalej na zachód, kiedy to wcześniej mogłem tutaj zajść i się odprężyć. No cóż, człowiek uczy się na błędach.
   Gamatt wcale nie zwalniał, wręcz przeciwnie. Jego tempo wciąż było wysokie i nie zapowiadało się na to, aby wódz zwolnił. Nie mam już problemów z dotrzymaniem mu kroku. Bywa nawet, że mam ochotę jeszcze bardziej przyspieszyć, choć te uczucie zdarza się bardzo rzadko.
   Nawet nie zauważyłem jak klimat zaczął się co raz bardziej ocieplać.

[z/t obaj, Sakkaku]

Offline

 

#39 2013-02-03 16:50:37

 Akane

Wyrzutek

6251996
Zarejestrowany: 2013-01-20
Posty: 167
Klan/Organizacja: Wyrzutki
Płeć: Kobieta
Wiek: 18

Re: Miasto Ame

Rozglądnęłam się chwile znowu i zaczęłam szukać jakiegoś przechodnia, zaczepiłam jednego i rozpoczęłam konwersacje.
- Przepraszam, gdzie mogę znaleźć jakiś sklep? - Spytałam z nadzieją o prostą odpowiedź i bliską lokalizację.
- W Chuu, siedzibie klanu Nara w kraju Kaminari no kuni. - Odpowiedziała zaczepiona osoba.
- Dziękuję bardzo. - Odpowiedziałam i ruszyłam w stronę Hi no kuni, z mapą w ręce. Załamałam się troche drogą jaką musze przebyć. Ale szłam dalej.


[z/t -> Shisou -> Miasto handlowe]

Ostatnio edytowany przez Akane (2013-02-03 21:18:23)

Offline

 

#40 2013-07-17 18:26:44

 Akemi

Nikushimi http://i.imgur.com/ERi291S.png

6720223
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 898
Klan/Organizacja: Samotnicy/Nikushimi
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Lider Samotników
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
Multikonta: Miyaguchi, Arashi

Re: Miasto Ame

Wkroczyłem spokojnie do ogromnego miasta rybaków. "Kraj Deszczu", co mi przyszło do głowy by znaleźć się akurat w takim miejscu. Może to przeczucie. Sam nie wiem, ale to właśnie tutaj miałem ochotę się znaleźć. Brzmi to dziwnie, ale deszcz w tym miejscu wydawał się być jakiś inny. Jakby ktoś w centrum tego miasta stał był odpowiedzialny za to, że on pada. To coś innego od tego co miałem zawsze w Kraju Wody.  Idąc coraz głębiej w tłum ludzi, który przesiadywał w tym mieście przypominał mi o rodzinnych stronach. Chociaż to był rzadki widok w naszej kryjówce. Ostatnimi czasy darze tamto miejsce dużym sentymentem. Im częściej tam przebywam to coraz bardziej martwię się swych bliskich. Najbardziej jednak o swego brata. Kolejne przeczucie mówiło, że ten gnojek coś kombinuje. Ale jednak nie warto ufać przeczuciom, są one nic nie warte.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
ehotelsreviews.com