Ogłoszenie


#1 2011-12-28 22:48:42

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Miuryioko


     Miuryioko jest największym miastem w całej prowincji . Jej mieszkańcami są głównie bogaci kupcy oraz biedni żebracy. Można tu zwiedzić dużą ilość wspaniałe zabytki bądź zabawić się w luksusowych kasynach. Miasto słynnie z ogromnego kontrastu. Z jednej stronny wielki przepych i bogactwo, z drugiej bieda, nędza i głód na ulicach. Miuryioko dzieli się na dwie części: północną i południową. W pierwszej części mieszka najbogatsza część społeczeństwa. Znajdują się sklepy z towarami z najwyżej półki. Ulice są schludne i czyste. W drugiej części miasta można spotkać całą resztę tj. żebraków, bezdomnych i zwykłych robotników. Można tu znaleźć jedynie sklepy z najpotrzebniejszymi rzeczami np. żywnością. Ulice są brudne i obskórne. Często dochodzi w tych okolicach to kradzieży i innych przestępstw.

Opis stworzony przez Gamatt'a

Offline

 

#2 2012-02-13 18:09:13

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miuryioko

W końcu Mei wraz z "jej" grupą znaleźli się w Boin, a dokładnie w Miuryioko. Dziewczyna zaczęła się rozglądać, po czym szybko odkryła gorące źródła, mało brakowało a zaczęła by skakać z radości. Szybko weszła do środka, po czym od razu zaczęła zamawiać dwa pokoje. Jeden dla niej i Nany, drugi dla Gisaku w "strefie" dla facetów. Kiedy właściciel poprosił o pieniądze, dziewczyna kątem oka spojrzała na Gisaku z zaciekawieniem, tak aby ten mógł to zobaczyć, chyba było jasne co chce przez to powiedzieć. Po tym powiedziała niby do siebie.
- Ach... Zapomniałam pieniędzy... - Mówiła z posępną miną, co jakiś czas zerkając na Uchihę.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#3 2012-02-13 18:18:03

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miuryioko

Gisaku tylko się uśmiechnął po czym podszedł do sprzedawcy i uregulował zapłatę. Chłopak po chwili rzekł do dziewczyn
Spotkajmy się tutaj za godzinę. Udanej zabawy wam życzę. powiedziałGisaku po czym wszedł do męskiej szatni. Chłopak zarzucił sobie ręcznik na bark po czym poszedł się przebrać. Po wyjściu z przebieralni Gisaku miał na sobie tylko ręcznik. W rękach trzymał natomiast swoje ubranie. Chłopak odłożył je do szafki po czym wszedł do gorących źródeł. Gisaku po chwili był już w wodzie. Chłopak zanurkował. Był tutaj kompletnie sam. Po chwili jednak głowa wynurzyła się z wody. Gisaku nareszcie miał czas by odpocząć. To były cudowne chwile. Młody Uchiha dawno nie odpoczywał.

Offline

 

#4 2012-02-13 18:34:32

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miuryioko


Czułem się podle po wyznaniu przed Uchiha. Miałem cichą nadzieję, że Logen nie odebrał tego infantylnie. Zniknąłem przecież równie szybko jak się pojawiłem. W ten sposób nie zdobędę przecież nowych przyjaciół, ale... po prostu spanikowałem, nigdy przecież się przed nikim nie otwierałem. Może przed Pakkuanem, ale on stał się przeszłością. Czas, abym wziął sprawy we własne ręce, tak jak na dorosłego ninję przystało. W drodze do Boin postanowiłem się zdrzemnąć. Byłem wciąż zmęczony po ostatnich wydarzeniach, a sen dobrze by mi zrobił. Tak więc rozłożyłem swoje manatki przy jednym z drzew po czym zasnąłem, regenerując swoje siły.
Gdy tylko się przebudziłem, nie miałem zamiaru tracić więcej czasu i ruszyłem wprost do najbliższego miasta, nieświadom nawet jego nazwy. Miejscowość była co najmniej dziwna. Z jednej strony znajdowały się bogate budynki, a w sąsiedztwie jakaś stara rudera i ośmioosobowa rodzina. Patologia..
Postanowiłem poświęcić ten dzień na całkowity relaks. Gorące źródła to chyba najlepsza opcja, zważając na to, że właśnie stałem przed budynkiem tego miejsca. Nie zastanawiając się dłużej, wszedłem do środka.
Po załatwieniu spraw przy recepcji, wszedłem do męskiej szatni, gdzie temperatura była naprawdę wysoka. Znalezienie swojej szafki, przebranie i przygotowanie do kąpieli zajęło bardzo mało czasu. Będąc w samym ręczniku na biodra wyszedłem na zewnątrz ku gorącym źródłom. W basenie znajdowała się jedna osoba. Był to młodzieniec o czarnych włosach jak i oczach. Wyraźnie dobrze bawił się sam. Nie mówcie mi tylko, że to Uchiha, bo ostatnio spotykam tylko nich...
Obnażyłem się przed chłopakiem zdejmując ręcznik, a następnie wszedłem do wody. Chcąc nawiązać rozmowę i spędzić miło czas, podjąłem rozmowę.
- Witaj jestem Senti Kaguya, z kim mam przyjemność dzielić tą wodę? - z uśmiechem na twarzy, czekałem na reakcję chłopaka.

Offline

 

#5 2012-02-13 18:40:52

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miuryioko

Gisaku obserwował uważnie młodzieńca. Gdy ten powiedział swoją kwestię Gisaku uśmiechnął się przyjaźnie po czym rzekł spokojnie i ciepło
Gisaku Uchiha niezwykle mi miło powiedział Gisaku po czym uważnie obserwował młodego chłopaka. Gisaku chciał przeszyć Sentiego wzrokiem.
Hmmm.. może ten będzie odpowiednią osobą do mojej organizacji. Czas pokaże. Mam nadzieję, że mi się uda pomyślał Uchiha po czym sam chętnie kontynuował rozmowę
Powiedz mi coś o sobie. rzekł Gisaku przyjaźnie

Offline

 

#6 2012-02-13 18:45:44

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miuryioko

Theme
Mei uśmiechnęła się w stronę Gisaku, po czym ruszyła z Naną w stronę damskiej szatni. Chwilę trwało zanim dziewczyna pozbyła się ubrania, po czym owinęła się ręcznikiem i ruszyła w stronę wody wraz z mała. Kiedy stała już nad wodą spojrzała na wysoki mur dzielący mężczyzn i kobiety, po czym powoli za nużyła się w wodzie wcześniej pozbywając się ręcznika. Wszyscy mogli usłyszeć jedynie westchnienie Mei, kiedy była już w ciepłej wodzie. Miła odmiana, w końcu dziewczyna mogła odpocząć od treningów i walk. Co jakiś czas zerkała w pewnym kierunku, jednak nie zawracała sobie zbytnio teraz niczym głowy, chciała się po prostu zrelaksować.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#7 2012-02-13 18:50:35

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miuryioko


Uchiha?! To już zaczynało stawać się złym omenem. Co jest z nimi nie tak? Co jest ze mną nie tak? Dlaczego ciągle napotykam właśnie nich? Czy jest mi przeznaczone iść ścieżką wraz z Uchiha? To staje się naprawdę podejrzane.
Chłopak wydawał się być przyjaźnie nastawiony. Widać, że i on czerpał radość z gorących źródeł, atmosfera jest tu niezwykła. Mógłbym rozmawiać z nim jak ze starym kumplem, przecież dwaj nadzy mężczyźni nie mogą odczuwać dyskomfortu, wręcz przeciwnie. To tylko zbliża. Martwił mnie jednak wzrok chłopaka. Przyszywał mnie nim co i rusz, mimo, że nie uruchomił nawet Sharingana. Było to dość nieciekawe zachowanie, no ale cóż... każdy ma swoje inności.
- Uchiha... a wiesz, że to nawet zabawne? Ostatnio spotykam tylko członków tego klanu. Chyba jest Was dość sporo, hmm? Mój klan niestety wymarł, przez co stałem się samotnikiem, choć ostatnio doszły mnie słuchy, że odnalazło się kilku nowych Kaguya... - rozłożyłem się wygodnie w wodzie, a następnie ciągnąłem dalej - nie wiem co robić, nie posiadam żadnych planów.. aż chciałoby się tu zostać całą wieczność. - zaśmiałem się i wyraźnie rozkoszowałem w gorących wodach.

Offline

 

#8 2012-02-13 18:55:52

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miuryioko

Co się tyczy Uchiha. JEden z nas wymordował praktycznie cały klan. Niewielu z nas żyje. ehh... Czy mogę wiedzieć kogo spotkałeś rzekł Gisaku spokojnie. Chłopak niezwykle był zafascynowany młodzieńcem. Gisaku musiał go jednak trochę lepiej poznać by móc mu zaproponować wstąpienie do organizacji. Gisaku musiał ostrożniej dopierać członków. Chłopak chciał stworzyć silną organizację. Jednakże jej aktualni kandydaci do organizacji nie byli zbyt potężni. Szkoda, że tak niewiele jest silnych a zarazem dobrych ninja. Młody Uchiha wiedział natomiast jedno. Postara się zrobić z młodziaków jak najlepszych wojowników.
Hmmm.  Miejmy nadzieję, że jest to człowiek o dobrych zamiarach. Przynajmniej takim się zdaje być pomyślał Uchiha

Offline

 

#9 2012-02-13 19:02:17

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miuryioko

Podziwiałam uroki tego miasta, odkąd go zauważyłam. Podobał mi się też ten podział mieściny na północ i południe. To dodawało w tym widoku smaczku, który jeszcze bardziej zachęcał mnie do obserwacji. Lecz nie mogłam ciągle architektury tejże miejscowości oglądać w nieskończoność. I nagle się stało... Weszliśmy przez jakieś drzwi i jakbym była wyrwana z transu, ocknęłam się i zaczęłam się lekko wiercić. Nie chciałam sprawiać Mei trudności, więc usiadłam sobie na jej barkach i obserwowałam wszystko z lepszej pozycji. Gdy Gisaku zapłacił za naszą przyjemność i zniknął gdzieś w odmętach szatni, powiedziałam przyciszonym głosem:
- A już chciałam wyciągać swoje pieniążki, hehehe... - moja kochana i wrodzona złośliwość najwidoczniej mnie nie opuszczała. Kochałam ją. Zeszłam "z głowy" młodej Namikaze i poszłam do szatni, gdzie zrobiłam to, co trzeba było, by wejść do gorących źródeł. Poczekałam na Mei, aż do mnie dołączy i weszłyśmy razem do rajskich wód.


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#10 2012-02-13 19:06:18

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miuryioko


Po zwierzeniu się Gisaku, zauważyłem w jego oczach smutek i przygnębienie, które starał się zatuszować udając twardego i stanowczego wojownika. Właściwie to nic dziwnego, większość Uchiha tak się zachowuje. Starają się ukryć pod twardą i bezpieczną skorupą Shiaringana, sami będąc wrażliwymi mężami, poszukującymi kogoś komu mogą zaufać. Teraz wiedziałem, że potrafię go zrozumieć i wyobrazić sobie jego ból. Sam straciłem wszystkich przyjaciół podczas wojny. Wiem jak to jest odczuwać samotność. Niestety prowadzi to tylko do zamknięcia się w sobie, zdziczenie wśród własnego ja. Trzeba się komuś otworzyć.
- Przykro mi. Jednak teraz wiem, że sporo nas łączy. Obaj straciliśmy bliskich i obaj.. - tu się chwilę zawahałem - dążymy do pokoju na świecie. Niestety takich ludzie jest jak na lekarstwo. Tacy jak my powinni łączyć swoje sił i wspólnie działać. Jednak rzeczywistość często staje się inna. Każdy kto marzy o miłości na ziemi, ginie nim zdoła spełnić choć ułamek swojego celu. - skończył zamyślony, dopiero teraz sobie przypominając o pytaniu o Uchiha - a co do tych twój rodaków, to spotkałem dwóch. Jeden przedstawił się jako Matsuo, a drugi jako Logen. Obaj wydawali się potężni. - rzekłem, wspominając wojowników.

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-02-13 19:07:18)

Offline

 

#11 2012-02-13 19:12:45

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miuryioko

Mei leżała sobie w wodzie, nie przeszkadzało jej nic w tym momencie. Spojrzała na małą Nanę, po czym zaczęła mówić.
- Nana-chan... Nie masz chyba nic przeciwko, że dołączyłyśmy do grupy Gisaku? Stwierdziłam, że może być ciekawie, zresztą towarzystwo silniejszych osób może być pomocne. - Mówiła spoglądając na małą z uśmiechem, który cały czas widniał na jej twarzy, głównie z zadowolenia. Po tym kiedy wysłuchała Nanę, zaczęła wsłuchiwać się w rozmowę Gisaku z innym chłopakiem, rozmowa nie była głośna, jednak można było zrozumieć słowa.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#12 2012-02-13 19:13:51

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miuryioko

Gisaku patrzył na chłopaka. Był zdumiony tym co usłyszał.
Co do Matsuo to chciałbym prosić Cię o coś. Nie trzymaj z tym facetem. Jest niebezpieczny. wiesz .... byłem jego uczniem. Jednakże zdobyłem siłę by sięod niego uwolnić. Nie. Tą siłą nie był Sharingan czy jakieś jutsu. Tą siłą był rozum powiedział Gisaku niezwykle poważnie po czym milczał. Chłopa odezwał się po chwili
Jeśli starasz się dążyć do pokoju na świecie to dołącz do mnie. Planuje założenie organizacji. Razem zdobędziemy moc, która pomoże w ochronie słabszych. Pomoże w utrzymaniu pokoju na świecie rzekł Gisaku chcąc przekazać młodziakowi swoją ideologię. Uchiha czekał na odpowiedź.

Offline

 

#13 2012-02-13 19:27:53

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miuryioko


Poważny ton głosu Gisaku, wskazywał na to, że słowa o Matsuo to nie żarty. Ten twardy skurczybyk rzeczywiście był podejrzany. Dobrze, że los chciał, abym do Niego nie dołączył, tym bardziej, że teraz dostałem kontrastową propozycję. Organizacja, czyli również zobowiązania. Poleganie na kimś i dawaniu czegoś. Pewnie bym sobie odpuścił, gdybym nie miał nic lepszego do roboty oprócz tułania się po świecie. Tylko, że we dwóch wiele nie zdziałamy. Potrzebujemy przynajmniej piątki dobrych i lojalnych ninja, ale... kto powiedział, że Uchiha przyszedł sam? Poznanie nowych przyjaciół otwierało nowe możliwości, nowe przygody i horyzonty, więc czemu nie?
- Zgoda. Wierzę jednak, że nie przyszedłeś sam i jesteś gotowy na ciężar, który spadnie na twoje barki. Będziesz odpowiedzialny za Nas wszystkich, za każdy ruch, za każde życie. Nie każdy potrafi temu podołać. Jeśli jednak uważasz się za kogoś na tyle doświadczonego by podjąć te wyznanie, możesz liczyć na moją lojalność i pełne oddanie. - rzekłem, wciąż nie mogąc uwierzyć jaki zbieg okoliczności towarzyszył mu dzisiaj.

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-02-13 19:29:54)

Offline

 

#14 2012-02-13 19:28:30

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miuryioko

Siedziałam w cieplusieńkiej wodzie i raczej o niczym nie myślałam. Wyłączyłam się, aby oddać się w pełni sztuce relaksacji. Mijała chwila za chwilą, sekunda za sekundą, a czułem, że czas przemija. Wydawało mi się, że czas się zatrzymał w miejscu jak w jakieś zaczarowanej komnacie. Już prawie kompletnie "odlatywałam", gdy nagle Mei wytrąciła mnie z tego stanu. Wstrząsnęło to mną i lekko się zamotałam w wodzie. Odzyskałam równowagę po sekundzie bądź dwóch i wysłuchałam jej dziwnego pytania. Chwilę się zastanowiłam nad odpowiedzią i tak oto rzekłam:
- Jak są silni to nas obronią i będziemy mogły się rozwinąć w piękne motyle... - w tym momencie wyciągnęłam dłonie z wody i nimi zamachałam, jakbym była motylem. Po tym wróciłam do poprzedniej pozycji i dokańczałam swą wypowiedź:
- Nie jestem zła, ale wiedz, że nie zawsze będę tańczyła jak oni mi zagrają... choć tak naprawdę lubię tańczyć. - uśmiechnęłam się i wróciłam do pozycji relaksacyjnej.


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#15 2012-02-13 19:43:59

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miuryioko

Gisaku słuchał słów młodzieńca po czym spokojnie rzekł
Wiem, że biorę na siebie dużą odpowiedzialność.  rzekł Gisaku krótko po czym przypomniał sobie o ostatnich wydarzeniach. Gisaku wstał i wskazał na bardzo dużą bliznę. Blizna znajdował się pod żebrami, na prawym boku chłopaka. Była niezwykle duża i okazała.
Będę was chronił i nauczał, byście nigdy nie musieli cierpieć tak jak ja cierpiałem rzekł Gisaku po czym wrócił do wody. Chłopak był bardzo pewny swoich słów.
Co zaś tyczy się naszej ekipy. Jak na razie jest nas 4 osoby. Jednakże chciałbym, by mój przyjaciel do nas dołączył. dodał Uchiha spokojnie po czym oczekiwał na odpowiedź kompana.

Offline

 

#16 2012-02-13 19:50:27

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miuryioko

Mei słysząc słowa Nany zaśmiała się, po czym odpowiedziała.
- Również nie mam zamiaru być ich pieskiem... - Zaśmiała się, po czym za nużyła się na wysokość szyi i zaczęła rozmyślać. Racja, nie miała zamiaru słuchać się cały czas Gisaku, zwłaszcza w momentach, kiedy jej zdanie będzie inne. Nie jest niczyją zabawką, dlatego nieraz pewnie będzie dane sprzeczać się jej z towarzyszami. Po dłuższym czasie Mei wstała i ruszyła do szatni, ubrała się w kimono, po czym wybyła gdzieś. Kiedy wróciła najpierw odezwała się, do Nany.
- Jesteś głodna? - Po tym machnęła ręką i ruszyła w stronę męskiej szatni, a później wychylając się zza drzwi przyjrzała się Gisaku i drugiemu nieznajomemu, po czym powiedziała.
- Głodni?... Zamówiłam, dużą ucztę... - Mówiła pokazując język, po czym ruszyła do pomieszczenia w którym wszystko powinno już być przygotowane, oczywiście miała już przy sobie Nanę.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline