Ogłoszenie


#41 2012-02-09 20:55:46

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Las Airando

Gisaku został obłożony bandażami. Czuł się nieco lepiej. Jego organizm sam zaczął już się regenerować, zco zapewne przyśpieszyła specjalna moc chłopaka. Gisaku był dozgonnie wdzięczy byłemu mistrzowi lecz.... to po co przyszedł jeszcze nie nastąpiło. Gisaku po chwili zaczął mówić co się stało.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość] powiedział młody Uchiha a serce podskoczyło mu do gardła. Decyzja jego przyjaciela na pewno diametralnie odwróci życie młodzieńca, który teraz z niecierpliwością czekał na odpowiedź lub działanie Gamatta. Gisaku przypomniał sobie wszystkich, którzy w niego wierzyli. Wiedział, że ich nie zawiódł i był z siebie dumny.

Offline

 

#42 2012-02-09 21:03:34

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Po usłyszeniu historii chłopaka, byłem nieźle zszokowany. Przez dłuższy czas myślałem nad tym wszystkim w milczeniu. Wreszcie podjąłem decyzję. [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Po tym jak skończyłem mówić, czekałem na reakcję Uchihy. Teraz od niego wszystko zależało. Ja byłem gotów zgodzić się. Niepokoiła mnie obecność Matsuo, którego już dawno wyczułem. Wiedziałem jednak, że dzięki kryształowi nie dostanie się tutaj i możesz w spokój rozmawiać dalej. Mimo wszystko jego wścibskość była irytująca i miałem nadzieję, że jak najszybciej opuści to miejsce. A najważniejsze, że nie zbliży się do Falara, który został teraz sam w lesie. Nie mogę przewidzieć co może mu odwalić do łba.

Ostatnio edytowany przez Gamatt (2012-02-09 21:28:11)


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#43 2012-02-09 21:07:27

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Las Airando

Gisaku uważnie wsłuchiwał się w słowa Gamatta. Chłopak uśmiechnął się do siebie po czym spokojnym oraz opanowanym głosem rzekł
Umowa stoi. Jest twój. powiedział chłopak po czym zamknął oczy. Gisaku był gotowy. Wiedział, że to co się teraz wydarzy diametralnie zmieni jego życie a umiejętności chłopaka nareszcie się zwiększą. Gisaku był gotów.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Jeśli jesteś gotowy to zaczynajmy. Im szybciej to skończymy tym lepiej. rzekł spokojnie młody Uchiha, który był bardzo pewny swojej decyzji
Zbyt wiele ofiar bym się poddał pomyślał.

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-02-09 21:07:58)

Offline

 

#44 2012-02-09 21:20:46

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość] Bardzo cieszyłem się, że go wreszcie zdobyłem. Teraz jednak stało przede mną trudne zadanie. Stał Uchiha był w dalszym ciągu bardzo trudny i utrudniało to moje zadanie o kilka stopniu. Lecz wierzyłem w swoje umiejętności. Nie wybaczyłbym sobie, gdyby coś się dzisiaj nie udało. Podczas takiego obrotu spraw chłopak mógłby stracić życie. A Matsuo przez cały czas pozostawał w tym samym miejscu. Zaczynało mnie to rozpraszać. Trudniej było mi się skupić na właściwym zadaniu. Musiałem to wszystko przezwyciężyć i rozpocząć to bardzo skomplikowane zadanie.

Ostatnio edytowany przez Gamatt (2012-02-09 21:30:35)


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#45 2012-02-09 21:24:56

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Las Airando

Gisaku leżał teraz spokojnie. Oczy miał szeroko otwarte, jednakże nie patrzył na nic. Po pierwsze i tak nic by ni zobaczył w obecnym stanie po drugie chłopak był zbyt zajęty rozmyślaniem. Gisaku już raz zginął. Jednakże został wskrzeszony. Chłopak rozpamiętywał swoje całe życie. Wspominał o rodzicach, przyjaciołach a także o dziewczynie, z którą niedawno przeżył swój pierwszy raz. Chłopak nigdy jej nie zapomni. Po chwili Gisaku myślał o Matsuo. O swoim mistrzu, do którego niedługo przyjdzie mu wracać. Młodziak wiedział, że czeka go kara za niesubordynacje, jednakże nie przejmował się tym. Chłopak miał większe zmartwienia. Wiedział, że musi podołać sojemu adaniu a tym było przeżycie.

Offline

 

#46 2012-02-09 21:40:57

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Po skończeniu zadanie, otarłem dłonią pot z czoła. Było ogromnie trudno, wydaje mi się, że jednak podołałem misji i zakończyłem ją sukcesem. A Matsuo w dalszym ciągu czaił się tuż za kryształową barierą... Z jednej strony martwiło mnie to, z drugiej mogłem być jednak pewien, że Falar jest bezpieczny i nic mu nie grozi ze strony byłem lidera klanu Uchiha. Ale jeżeli będzie on tam czekał aż wyjdziemy? Może wtedy zrobić się niebezpiecznie. Gisaku w takim stanie na pewno nie powalczy. Z tego powodu najrozsądniej będzie jeżeli zostaniemy tu jeszcze dłużej. Damy sobie na wstrzymanie, a może uciążliwy osobnik sam stąd zniknie i nie trzeba będzie używać siły.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#47 2012-02-09 21:47:03

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Las Airando

Już było po wszystkim. Gisaku leżał spokojnie. Chłopak rozmyślał nad wszystkim. Wiedział, że to już się zakończyło. Gisaku ruszył zdrętwiałymi rękoma. Chłopak zaczął dotykać swój bok, żebra oraz całą klatkę piersiową. Wszytko było w bandażach. Gisaku odprężył się. Nie poruszał się już w ogóle. Chłopak był zadowolony z obecnego stanu rzeczy. Po chwili w jego głowie narodziły się pytania oraz wątpliwości. Po kilku chwilach młodzieniec rzekł
Czy wszystko poszło dobrze ? Kiedy będę mógł znów walczyć ? rzekł spokojnie Gisaku, jednakże w duszy był co najmniej przerażony. Chłopak czekał na odpowiedź. Ukrywał tylko zniecierpliwienie.

Offline

 

#48 2012-02-09 22:34:19

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Las Airando

Czekałem, czekałem, aż w końcu się nie doczekałem. Wstałem, po czym zacząłem się przechadzać po lesie w biegu. Po kilkunastu minutach natknąłem się na młodego chłopaczka (Senti). Siedziałem sobie na drzewie  i spoglądałem na korony drzew.
- Yo.. - Odezwałem się, po czym spojrzałem kątek oka, moim Sharingan'em na młodego. Miałem nawet pewien pomysł aby wywabić Gamatt'a z tejże kopuły. Jak? A no z niego zawsze był taki "Rycerz sprawiedliwości", czemu nie miałby pomóc temu młodemu chłopczykowi. Tak więc siedziałem sobie i spoglądałem na młodego osobnika. A tak właściwie, czemu tak szybko znalazłem chłopaka? A no nie wszyscy mogą wiedzieć, że dzięki swojej szybkości bardzo łatwo mogę kogoś odnaleźć w krótkim czasie.

Offline

 

#49 2012-02-10 00:08:10

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Las Airando

Zanim doczekałem się odpowiedzi mojego wroga, w gałęziach drzew coś zaszemrało. Czyżby pojawił się ktoś nowy na polu bitwy? Wróg czy przyjaciel? Może pomoże mi pokonać tego bandytę? A może to jego przyjaciel? Cholera... mogę się po nim spodziewać wszystkiego. Do tego bije od niego złowroga aura... zaufanie to ostatnia rzecz, jaką mogę czuć do tego... zaraz! To przecież Sharingan!!!

Ostatnie myśli odbiły się echem. Głowa chłopaka niemalże eksplodowała od narastającej paniki. Stanął oko w oko z jednym z legendarnych Uchiha! Senti słyszał o nich wiele historii. Jedne opisywały ich jako krwiożercze bestie, a inne jako zagubionych samotników. W każdym razie, teraz nie miał co nawet marzyć, aby zmierzyć się z użytkownikiem Sharingana. Równie dobrze mógłby walczyć z własnym cieniem. Może i znał kilka technik, ale z jego obecnym poziomem chakry, wykorzystanie jednym skończyłoby się utratą przytomności. Do tego ten bandyta. Teraz na tle Uchiha wydawał się jak zwykły szary pionek, ale czy Senti też nim nie jest?
W momencie fala paniki została ostudzona. Młody ninja wyobraził sobie Pakuana, który obserwuje te zdarzenie. Jakiż wstyd musiałby czuć, gdyby zobaczył jak jego uczeń reaguje na przeciwnika. To było jak wiadro, cholernie zimnej wody.
- Kim jestes? - to pytanie najbardziej go dręczyło.

Offline

 

#50 2012-02-10 00:20:26

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Las Airando

Theme
Spoglądałem na młodego osobnika, który najwyraźniej przestraszył się moją obecnością. Podobało mi się, respekt, który można było odczuć od chłopaka był wspaniały. Kiedy padło jego pytanie mnie nie było już na gałęzi stałem tuż za chłopakiem.
- Cóż... Kim jestem?... - Zapytałem retoryczne, po czym zacząłem się zastanawiać nad odpowiedzią, jednak zanim chłopak się obrócił ja byłem już za jego przeciwnikiem - jakimś bezpańskim kundlem. Ogłuszyłem go jednym ciosem, po czym odwróciłem się w stronę Senti'ego.
- Myślę, że skojarzysz mnie po ostatnich wieściach ze świata... O ile one tutaj do was Samotników dochodzą... Jestem tym, który wybył klan Uchiha... Jestem... - Zatrzymałem się z mową, po czym dokładnie przeszyłem moim sharingan'em chłopaka.
- Uchiha... Matsuo... - Chwilę później pojawiłem się ponownie na gałęzi. Siedziałem sobie spoglądając na chłopaka.
- Ale dość o mnie... Bardziej ciekawi mnie, kim ty jesteś chłopcze... - Dodałem, ponownie przeszywając chłopaka spojrzeniem.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#51 2012-02-10 11:05:31

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Czekając w spokoju na to aż Gisaku poczuję się trochę lepiej, usiadłem pod jednym z większych drzew, które znajdowało się pod moją kryształową kopułą. Po chwili zanurzyłem się już śnie, płytkim, ale zawsze śnie, który trwał dosyć długo, mimo, że nie należał do tych najmilszych.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Aż wreszcie się obudziłem. Od razu instynktownie spojrzałem w kierunku, w którym powinienem znaleźć Gisaku. I tam też leżał. Ulżyło mi trochę. Słyszałem wiele historii o tym jak Matsuo traktuje tych swoich pseudo-uczniów i żadna z nich nie należała do przyjemnych...

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-02-10 11:35:38)


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#52 2012-02-10 12:03:34

Jamalek

Zaginiony

Zarejestrowany: 2010-01-17
Posty: 127
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu
Ranga: Samotnik

Re: Las Airando

Powolnym krokiem przechadzam się wśród drzew lasu Ariando, rozglądam się przymrużonymi oczyma, staram się coś dostrzec. Po dłużej chwili, jednak rezygnuje z tego siadam przy jakimś drzewie, na razie odpoczywam i podziwiam piękno natury. Mimo dużego spokoju w mojej duszy, odczuwam bardzo dziwną energię nie daleko stąd. Na razie nic z tym nie robię, muszę skupić się na czymś innym, on na mnie patrzy i nie mogę go zawieść, nie wiem kiedy przyjdzie czas na kolejny krok, może jutro? może po jutrze? eh.. te myśli głowę mi rozrywają, ale daję sobie z nimi radę. Wzrok kieruje ku górze, myśląc o wszystkim i o niczym.
- Muszę zdobyć jakoś moc, nie tylko od swojego wielkiego Boga, ale jeszcze jakoś, tak żeby podczas kolejnego mojego spotkania z Nim, nie ośmieszyć się i pokazać, że zrobiłem duże postępy, eh...


"Powstaliśmy z krwi przelanej na bitwach,
W oczach płonie gniew, z ust płynie modlitwa,
Nasz ognisty rydwan jest gotowy do szarży,
Serca wybijają rytm wojennych marszy
Każdy z ludzi walczy w imię własnych zasad,
I nie ważne jaki kraj, jakie wyznanie czy rasa,
Nasza siła to władza, pęka ostatnia nić
Dzisiaj wschodzi czarne słońce, jutro nie będzie już nic"

Karta Postaci

Offline

 

#53 2012-02-10 17:01:44

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Las Airando

Powalił kolesia jednym ciosem. A więc tak wygląda siła legendarnych Uchiha. Jego moc była niesłychana, może nawet nie posiadał granic? Wojownik bez ograniczeń?
Ciekawiła go moja osoba... Uchiha Matsuo... nie chciałbym zobaczyć go, gdy używa swojej pełnej mocy, nie chciałem sobie tego nawet wyobrazić. Chciał natomiast... ją posiąść... posiąść taką moc.
- Nazywam się Senti Kaguya. Jeden z nowo-przybyłych samotników, posiadający jako jedyny, w tym momencie, KG Shikotsmyaku. Nie chcę z tobą walczyć, jedyne na czym zależy mi teraz to zakończenie mojej misji sukcesem. Pogawędka z tobą zjada mój czas i oddala od bandytów. Muszę ich złapać, obiecałem coś pewnej osobie, to dla mnie ważne. Dzięki za pomoc, Matsuo. Czekaj na mnie, proszę.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Senti ruszył najszybciej jak tylko mógł. Pomoc Matsuo było bezcenna. Teraz miał tylko dwóch wrogów, a pozbycie się jednego w tak krótkim czasie, z pewnością było dobrym znakiem. Już nie długo obije te twarze, zmyje im pięścią drwiący uśmieszek. Już nie długo...
Zbliżał się. Wprost wyczuwał ich smród, tak jakby przed chwilą tędy przechodzili. Nie mógł się doczekać spotkania, nie mógł się doczekać, kiedy odda dziecko w ramiona jej matki. Jedno nie dawało mu spokoju. Moc Matsuo. Od czas spotkania, w chłopaku obudziła się dziwna żądza mocy. Co jest najdziwniejsze, nie chciał tego pohamowywać. Uczucie co i rusz przeszywało ciarkami ciało Sentiego, a on odczuwał namacalną satysfakcję, oddając się błogiemu stanowi. Gdyby tylko nie został zobowiązany, z pewnością chciałby zostać z Uchihą na dłużej.

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-02-10 17:02:34)

Offline

 

#54 2012-02-10 17:16:02

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Las Airando

Senti biegnąc cały czas prosto, powoli doganiał dwójkę przeciwników. Przez jego satysfakcję na punkcie mocy, zupełnie zapomniał o przeciwnikach i wdał się w marzenia. Taki stan, dawał mu poczucie szybciej upływającego czasu. Gdy mijał właśnie kolejne wrośnięte drzewo, w jego stronę poszybował kunai, którego z łatwością ominął; przechylając głowę w bok. Dogonił tych, których tak bardzo pragnął złapać, dwójkę złoczyńców z uśpionym dzieckiem na barach. Jeden z nich był naprawdę bardzo niski, drugi znacznie większy. Gdy Senti robił unik jeden z nich ponownie odwrócił się i zatrzymał wykonując pieczęcie.
- A więc zawiódł nas… - Pomyślał mały bandyta, po czym szybko złożył ręce– Doton ! Doryuu Taiga!
Odległość pomiędzy nimi wynosiła jakieś osiem metrów, było bardzo blisko. Po chwili u stóp przeciwnika pojawiła się fala ciemnego błota, która z znaczącą prędkością płynęła w stronę chłopaka, z klanu Kaguya. Jeżeli młody shinobi nie uniknie ataku, ugrzęźnie mając poważne kłopoty, a może jednak uniknie i spróbuje walczyć ?

Offline

 

#55 2012-02-10 17:33:14

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Po chwili złapałem za miecz i skrzętnie okryłem do materiałem. Przez jeszcze pewien czas trochę przy nim majstrowałem aż udało mi się całkowicie go zakamuflować. Nawet podczas ruchu nie powinien być widoczny. [Sharingan nic do tego nie ma] Również na wszelki wypadek pokryłem go moją chakrą by nikt nie potrafił jego wyczuć. Aż wreszcie kryształowa kopuła całkowicie zniknęła. Czas mnie gonił nie mogłem tylko czekać w jednym miejscu. Na dodatek Gisaku do tego czasu powinien już w jakimś stopniu regenerować swój organizm. Byłem również całkowicie świadom, że niedaleko jest Matsuo, ale jakoś obecnie już to nie przeszkadzało.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#56 2012-02-10 17:41:09

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Las Airando

Siedziałem sobie, w tym czasie słuchałem słów Senti'go, kiedy ten skończył, gdzieś pognał, nie interesowało mnie to, wiedziałem, że wróci. Zeskoczyłem z drzewa, już miałem sam siebie pytać, co by tu porobić, kiedy w końcu kryształowa kopuła zniknęła. Uśmiechnąłem się, po czym zniknąłem.
- Nie sądziłem spotkać tu również mojego ucznia, no ale cóż... Przynajmniej sprowadzę go spowrotem "do domu"... - Oznajmiłem siedząc na drzewie koło Gamatt'a. Przerzuciłem wzrok na mojego mistrza i zacząłem spoglądać na niego swoim sharingan'em. Obojętny wyraz twarzy jak zwykle zawitał na mojej twarzy.
- Aż się zdziwiłem, jak zobaczyłem twój kryształ tak daleko od Baigai... Masz zamiar zadawać się teraz z moim uczniem? - Zapytałem spokojnym głosem.

Offline