Ogłoszenie


#41 2012-02-04 16:44:53

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Skaliste góry

Theme

W końcu znalazł się dogodny moment do ataku. Kiedy Gamaken zniknął stworzył duży dym, było to nie tylko utrudnienie dla przeciwnika Takashi'ego, ale również dla niego samego, gdyż sam nie widział w dymie. Dobry plan, jednak chyba zapomniał, że walczy on z Uchihą, a Sharingan pozwala widzieć przez dym i mgłę. Tak więc wykorzystując brak widoczności przyjaciela pojawiłem się przed nim, jedynie ognista kula, która trzymałem w ręce mogła dać znać Takashi'emu, że tu jestem, jednak nim zdążył coś zrobić dostał rasengan'em, z Katon'a w brzuch. Wirująca siła kuli połączona z żywiołem ognia stworzyła niewielką ranę na brzuchu Nary, która dodatkowo jest cała poparzona. Dlaczego mała, zmniejszyłem siłę techniki do minimum.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#42 2012-02-04 16:52:07

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Skaliste góry

Byłem świadomy swoich ruchów i poczynań, ale wszystkiego byłem pewny i miałem nadzieję, że się uda. Z bliska widzieć mogłem wszystko i tak samo było z Matsuo, który celował we mnie resenganem wzmocnionym o chakrę żywiołu ognia. Wszystko działo się tak szybko, nie miałem szans na unik, bałem się, że to będzie mój koniec. Jednak w momencie, w którym ognista kula z chakry miała mnie trafić, zniknąłem, po prostu zniknąłem ze Skalistych gór. Mojemu zniknięciu towarzyszył charakterystyczny dźwięk "puufff" a przy tym dodatkowy dym.
-Aha, już rozumiem. - pomyślałem.
-Udało się jej w samą porę. - zdążył jeszcze powiedzieć Fukusaku.
Walka zakończona, nie miałem innego wyjścia, musiałem uciec.

[zt. -> Wymarły las w Hidari]

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#43 2012-02-04 19:25:26

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Skaliste góry

Kiedy Takashi zniknął anulowałem Rasengan'a, po czym ruszyłem w stronę Ichitsu. Niebo zaczęły przykrywać czarne chmury i deszcz zaczął lekko kropić, jednak zapowiadało się na burzę z piorunami. Podszedłem do ucznia i spojrzałem na Gisaku. Jednak moją uwagę przykuła eksplozja pochodząca nad wymarłym lasem, wiedziałem, że to na pewno on daje mi z jakiegoś powodu sygnał, ale dlaczego. Postanowiłem się tam udać i to sprawdzić.
- Zostań tu z nim i czekajcie na mnie puki nie wrócę... - Oznajmiłem, po czym zniknąłem. Teraz szybko zmierzałem w stronę wymarłego lasu. Chciałem dokończyć walkę z Takashi'm.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Po niedługiej przerwie szybko ruszyłem dalej w kierunku wymarłego lasu. Chciałem tam być już jak najszybciej.
[z/t ---> Wymarły las]

Ostatnio edytowany przez Matsuo (2012-02-04 20:38:09)

Offline

 

#44 2012-02-04 19:52:14

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Gisaku po chwili się obudził. Chłopak od razu przypomniał sobie, co się stało. Młodzieniec usiadł na gałęzi i patrzył się na Ichitsu. Gisaku nie wiedział co powiedzieć, po chwili jednak ciekawość wzięła górę
Ichitsu, nie uciekłem od was. Ja po prostu nadal interesuję się losami naszej wioski. Chce nadal z wami trenować oraz podróżować. Chodź chce Ci powiedzieć jedno, przyjacielu. Siłę nie czerpie się tylko z oczu lub mięśni, zapamiętaj. powiedział Gisaku niezwykle przyjaźnie. Chłopak jak zwykle był niezwykle ciepły oraz wesoły. Jednakże była to tylko maska. Gisaku wiedział, że pokonałby tera Ichitsu a ostatni morderczy trening sprawiłby, że stałoby się to dużo prostsze.  Jednakże .... młody Uchiha nie chciał walczyć z przyjacielem. Nie chciał, bo wolał obudzić w nim tą osobę, z którą niegdyś się przyjaźnił.

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-02-04 20:02:58)

Offline

 

#45 2012-02-04 20:39:36

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Skaliste góry

Gisaku obudził się. Już miałem go przygwoździć, ale ten nie wykonywał żadnych gwałtownych ruchów. Matsuo i Takashi ruszyli do Wymarłego Lasu, więc mieliśmy trochę czasu. Gisaku rozpoczął swą przemowę. Gdy skończył, odpowiedziałem mu.
- Pamiętasz jak poszedłem za Matsuo i chciałem cię obezwładnić? Zrobiłem to po to, abyś za mną nie szedł. Po to, abyś nie oglądał jak młodszy od ciebie chłopak jest maltretowany przez byłego lidera naszego klanu. Ale mi się nie udało. Poszedłeś za mną, chciałeś zdobyć moc, tak jak ja. Masz rację, nigdy nie uważałem, że uciekasz. Znam jednak gniew Matsuo. Znałem go też jak nie był jeszcze naszym przywódcą. Pogodny, szczery chłopak stał się bezdusznym mężczyzną. Czuję, że też zatracam sam siebie. Nie wiem czy wytrzymam tą próbę. Czy kiedyś po prostu nie podejdę do ciebie i nie oderżnę ci po prostu głowy. Bez cienia wątpliwości, strachu czy jakichkolwiek innych uczuć. Po prostu cię ostrzegam. Ty sam siebie nie zatraciłeś... Jestem słaby... - Powiedziałem. Jeśli w tym momencie Gisaku wykorzystałby sytuację, to na pewno mógłby mnie obezwładnić, zabić... Zrobić ze mną cokolwiek. Moja przemowa była dość wyczerpująca dla mojej duszy.

Offline

 

#46 2012-02-04 20:45:05

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Wiem jaki jest gniew Matsuo i pamiętam jaki był parę lat temu. Znam go dłużej od Ciebie, on jest nie tylko moim przyjacielem ale także mentorem. Ichitsu, Ciebie również traktuje jako przyjaciela. w tym momencie Gisaku położył rękę na barku przyjaciela. Chciał jakoś pokazać, że nie kłamie, że nie chce go zabić. że chce go uratować.
Przyjacielu, ja po prostu mam silną wolę. Uwierz, chciałbym Ci powiedzieć o tylu rzeczach, ale jeszcze nie teraz. Chce byś wiedział, że zdobyłem moc, która powoli mnie zabija. Uwierz mi, jest w niej więcej zła niż w kimkolwiek. To ona może nade mną panować. Czemu jednak się tak nie dzieje ? Jeżeli masz silne serce i dobrych przyjaciół, to ta moc jest niezastąpiona oraz niezwykle potężna. Zapamiętaj rzekł Gisaku i zdjął rękę z barku przyjaciela. Chłopak chciał jakoś podziałać na ichitsu. Skruszyć lód na jego sercu. Sprawić, by ten dostrzegł przyjaźń.

Offline

 

#47 2012-02-04 20:53:18

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Skaliste góry

Nie odpowiedziałem słowem. Moją odpowiedzią były zaciśnięte mocno zęby i cieknące po moich policzkach łzy.
- Matsuo miał rację. Chcę zdobyć moc bez względu na koszta. Nie mogę się zmienić, nawet jeślibym bardzo chciał. Ktoś musi pokazać mi inną drogę do siły. Ale czuję, że wkrótce coś się zmieni. Coś diametralnie wpłynie na nasze życie... Nie wiem co to może być, ale od tego nie będzie odwrotu. Chcę, żebyś wiedział... Żebyś wiedział, że wtedy, w Boin, gdy obaj byliśmy jedną nogą w trumnie... Ochroniło nas coś. Przeznaczenie albo Fatum. Jeśli to drugie... To możemy podzielić los Matsuo i Eizo... - Powiedziałem, co chwilę przerywając spazmatycznym oddechem.
- Ale jeśli tylko stanę się zagrożeniem dla kogokolwiek, daję ci wolną rękę, aby mnie zgładzić.

Offline

 

#48 2012-02-04 20:59:29

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Przyjacielu. Pozwól, że dam Ci siłę. Dam Ci swoją przyjaźń rzekł Giasku i uśmiechnął się.
Otrzyj łzy. powiedział Gisaku i wystawił rękę do "żółwika". Młody Uchiha czekał. Każda sekunda się dłużyła. Czemu ? Bowiem ten żółwik oznaczałby "nawrócenie" Ichitsu.
Przyjacielu. Potrzebuje twojej pomocy. Trzeba nawrócić Matsuo. Sam nie dam rady. Jeżeli Takashi jeszcze żyje, on nas wesprze. On jest osobą bardzo podobną do mnie. Oby tylko nie zszedł na złą drogę rzekł Gisaku poważnie po czym posmutniał
Matsuo, jak mogę Ci pomóc powiedział Gisaku głośno, jakby do siebie

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-02-04 21:03:07)

Offline

 

#49 2012-02-04 21:06:49

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Skaliste góry

Słowa Gisaku sprawiły, że coś we mnie pękło. Spojrzałem na chłopaka, który wystawił do mnie zaciśniętą pięść. Przetarłem oczy. Przypomniały mi się czasy, gdy jeszcze walczyliśmy ramię w ramię, zgodnie ze swoimi ideami. Uśmiechnąłem się i uderzyłem swoją pięścią w jego.
- Dalej pamiętam starego Matsuo-sensei... Ale nie możemy zrobić tego otwarcie, to by było zbyt trudne. Poza tym, on ma zbyt silny charakter... Nie wiem czy we trójkę podołamy... Jeśli nie, to zakopią nas we wspólnym grobie, bo nikt nie będzie wiedział do kogo faktycznie należy jaka część ciała...

Offline

 

#50 2012-02-04 21:14:29

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Wiem. Jak wspomniałem ostatnio trenowałem. Zdobyłem bardzo dużą moc ale nadal dążę do jej zwiększenia. już nie jestem tym samym, słabym Gisaku. Teraz stałem się silniejszy. Silniejszy od Ciebie... Jednakże nie wykorzystam tego przeciw przyjacielowi. Nie musisz się o nic obawiać. powiedział spokojnie Gisaku. Liczył, że Matsuo, jeszcze, się o tym nie dowie. Gisaku nadal był pełen złości, jednakże ustępowała ona wraz z przeklętą pieczęcią, która już nie żarzyła się ogniem. Teraz była znów normalna. Młody Uchiha nie wiedział, jak nakłoni Matsuo do zmiany, wiedział jednak, że postara się go nawrócić. Jednakże co będzie, ja mistrz nie będzie chciał współpracować ?

Offline

 

#51 2012-02-04 22:19:10

Seiki

Zaginiony

37342138 / 7542086 (częściej)
Zarejestrowany: 2011-08-02
Posty: 163
Klan/Organizacja: Nara

Re: Skaliste góry

Droga ma jak i podróż nie były długie. Raptem dwie godziny i przybyłem z Chuu do Hidari. Wyglądałem trochę inaczej, miałem na sobie biały płaszcz, rozpięty, na którego tyle był znak medyka, aczkolwiek nie był na mój wzrost - ciut przydługi, raptem 2-3cm, ledwo było widać. Ogółem trzymałem się z tyłu, byłem nieśmiały, bałem się, że może mi się coś stać, bo pół ciała miałem owinięte bandażami, także głowę, a drugą połowę okrytą ciuchami. Na sobie miałem także biały podkoszulek, białe, krótkie (do połowy uda) spodenki i takiego samego koloru buty, które średniej grubości paskiem podtrzymywały kostkę u stopy sztywno. W owym płaszczu był kaptur, aczkolwiek nie miałem go na sobie, a po prostu powiewał na wietrze, którego siła nie była zbyt wielka. Przysiadłem na ziemi, chwyciłem się za kolana i uchyliłem głowę nad nimi, zamykając oczy i spuszczając na nie bandaż, którym miałem okryte czoło i górną część głowy. Siedziałem se tak po prostu, rozmyślając.


http://img194.imageshack.us/img194/2219/gotowasygnaturka.png

Offline

 

#52 2012-02-04 23:59:10

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Skaliste góry

Pojawiłem się w skalistych górach, szybko przyszedłem do moich uczniów, po czym usiadłem pod drzewem i odezwałem się krótko do Gisaku i Ichitsu.
- Odpocznę najpierw, potem wracamy do kryjówki... - Oznajmiłem krótko, po czym zamknąłem oczy i wyciszyłem się. Mogłoby się wydawać, że się, jednak tak na prawdę rozmyślałem nad różnymi sprawami.
- Cholera... Kiedy w końcu dadzą mi z tym spokój... - To właśnie była myśl przewodnia. Siedziałem teraz i nie zwracałem uwagi na nic dookoła. Odciąłem się, zamknąłem się w swoich myślach.

Offline

 

#53 2012-02-05 00:38:45

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Skaliste góry

W końcu i ja znalazłem się w Skalistych górach, znalazłem się tu z jednego powodu, jedynego, a mianowicie takiego, że Matsuo tu przyszedł, jakby poszedłem za nim. Sądziłem, że skończyliśmy rozmawiać, łatwo można było to wywnioskować po jego zachowaniu. A ponieważ mój przyjaciel tak zareagował... Zbliżyłem się do całej trójki, widać było na mojej twarzy smutek, przygnębienie, niepewność i bezradność.
-Jeśli to już wszystko, możesz mnie zabić... - rzuciłem w stronę Matsuo, stojąc naprzeciwko niego ze spuszczonym wzrokiem wpatrującym się w ziemię.
-Wy już możecie znikać... Nie będę walczyć, nawet nie będę próbował. - zwróciłem się do żab.
-Takashi, nie możesz... - zaczął Fukusaku, ale mu przerwałem.
-W takim razie odsyłam was. - złożyłem pieczęć, a żaby zniknęły.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#54 2012-02-05 00:53:45

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Skaliste góry

Z namysłów ledwo wyrwał mnie głos Takashi'ego. Chwilę siedziałem, po czym wyciągnąłem shuriken i przelałem do niego chakrę Katon'u. Wykonałem szybki ruch ręką, po czym kunai powędrował w stronę głowy mojego przyjaciela. broń otarła się o policzek Takashi'ego dodatkowo przypalając nową ranę.
- Mówiłem ci już... Nie mam zamiaru cię zabić... Daruj sobie i odejdź... - Oznajmiłem, po czym spojrzałem prosto w oczy przyjaciela.
- Uciekaj... - Po tym opuściłem spowrotem wzrok i zamknąłem oczy. Przy okazji odwołałem Yasuhiko.

Offline

 

#55 2012-02-05 01:16:26

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Skaliste góry

-Nie? W takim razie nie zabijaj... Uciekać nie mam zamiaru. - odezwałem się tym samym tonem.
Nie zareagowałem ani na shuriken'a, ani na ranę, bo tak mała nie sprawiała mi praktycznie żadnego bólu, na pewno taki ból nie przeszkadzałby mi w niczym.
-Najwidoczniej tak musi być, nie jestem w stanie sprowadzić przyjaciela z powrotem, jest to oznaką ogromnej słabości i tego, jak bardzo jestem beznadziejny. Skoro nie chcesz mnie zabić, to znaczy, że nie zasługuję na śmierć. W takim razie będę trenował, jeszcze pewnie niejednokrotnie przyjdzie nam się zmierzyć, lecz każde spotkanie będzie wyglądało inaczej. - rzucałem niedbale.
-Zresztą, po co ja to w ogóle mówię... - znowu.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#56 2012-02-05 13:06:16

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Skaliste góry

Po kolejnej gadce Takashi'ego wstałem bez słowa. Wpatrywałem się w tereny Hidari. Chwilę tak stałem, po czym zwróciłem się do Ichitsu i Gisaku.
- Wracamy... - Po tych słowach odwróciłem się do Takashi'ego.
- Lepiej nie idź za nami... - Chwilę później odwróciłem się i ruszyłem w stronę granicy Boin. Chciałem już jak najszybciej znaleźć się w swojej kryjówce. Mimo tego szedłem wolno, tak aby moi uczniowie szli ze mną na równi. Przy okazji musiałem wymyślić karę dla jednego z nich, kiedy już dotrzemy do kryjówki. W mojej głowie rodziło się kilka "ciekawych" pomysłów, jednak wolem się wstrzymać, aż nie dotrzemy na miejsce.
[z/t --> Boin - Tereny Boin]

Offline

 

#57 2012-02-05 13:22:25

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Skaliste góry

Szybko zeskoczyłem z drzewa i bez problemy dorównałem kroku mojemu mistrzowi. Do tej pory nawet nie byłem pewny o co chodziło mojemu mistrzowi gdy nakazał mi wyruszyć wraz z nim do Hidari... Moje spojrzenie wróciło do poprzedniego stanu, tego jeszcze z Sei, zanim wyruszyłem do Hidari. Wioska została odbudowana i wygląda teraz nieco inaczej, ale mimo tego nie zmieniło się jej położenie.
- Ciekawe jaki będzie nasz kolejny cel... - Pomyślałem, gdy dotarliśmy do granicy z Boin. - I ciekawe co stanie się z Gisaku jak wrócimy...
z/t -> Boin, Tereny Boin

Offline

 

#58 2012-02-05 14:25:51

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Skaliste góry

-Nie mam zamiaru za wami iść, dałeś mi do zrozumienia, że to daremne i bezsensowne. Cóż, liczę na to, że jeszcze nieraz się spotkamy, żeby powalczyć, pogadać... Nie będą to spotkania takie, jakie chciałbym, żeby były, ale dobre i to, że będę mógł się chociaż widzieć z moim przyjacielem. - mówiłem ciągle tym samym, smutnym tonem ze spuszczonym wzrokiem.
-Dziękuję, że byłeś wobec mnie szczery, otworzyłeś mi oczy, teraz wiem, że przyjaźń się nie liczy, nie ma prawdziwej przyjaźni. - tutaj już mówiłem z uśmiechem.
Podniosłem głowę, aby spojrzeć na odchodzącą trójkę.
-Będę trenował, skoro słowami nie mogę nic zdziałać, spróbuję siłą. - zmieniłem się, zrobiłem się pewny siebie i zadowolony, stwierdziłem, że nie ma co się przejmować.
Kiedy trójka czerwonookich odeszła, w mojej głowie pojawiły się kolejne wspomnienia...

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Nie trwało to długo, praktycznie od razu się ocknąłem, nic mnie nie ominęło, nic nie straciłem, a nawet powiedziałbym, że zyskałem. Czułem się już lepiej, miałem odnowioną chakrę, przeszkadzały mi rany i zmęczenie, ale o to nie muszę się martwić, w każdej chwili mogę się uleczyć, czy coś. W związku z tym, że już wszystko miałem tutaj zrobione, postanowiłem złapać kogoś, kogo tu zauważyłem kątem oka. Złączyłem dłonie, tak na wszelki wypadek, nie wiadomo co może się wydarzyć po drodze, świat jest pełen niebezpieczeństw. Żałowałem tego, że odesłałem żaby, wszystko przez mój wcześniejszy humor, ale cóż, mogę je wezwać znowu, przecież to logicznie. Wracając do wcześniejszego, ruszyłem za "tą" osobą.

[zw -> Tereny Boin w Boin]

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Takashi (2012-02-05 16:33:52)


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#59 2012-02-05 17:11:23

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Gisaku bez słowa zeskoczył z niewielkiego drzewa i ruszył za Matsuo. Chłopak niestety musiał teraz hamować pogodę ducha oraz wieczny optymizm. Niestety, jego zamiary zostały źle zinterpretowane. Matsuo myślał, że Gisaku uciekł. Było wręcz przeciwnie. Chciał dotrzeć do wioski. Chciał .. zobaczyć jak ona sobie radzi. Na szczęście odbudowa się zakończyła. Gisaku był teraz spokojniejszy, chodź .. wiedział, że czeka go kara. A raczej się tego domyślał.
Najważniejsze, że postąpiłem zgodnie ze swym sumieniem pomyślał Uchiha, który szedł na równi ze swoim mistrzem.
Matsuo sensei, gdybyś tylko wiedział, co się zmieniło. Gdybyś .. był taki jak dawniej rozmyślał Uchiha hamując łzy, które teraz ciskały się do oczu. Gisaku podróżował bez słowa, jednakże jego ręka mimowolnie spoczywała na katanie. Chłopak nie obawiał się ataku, ze strony Matsuo, po prostu było mu tak wygodniej.
[zt -> Tereny Boin w Boin]

Offline

 

#60 2012-02-05 21:30:08

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Gisaku szybko wyciągnął drugą tajemniczą rzecz. Rozwinął zwój i zaczął go czytać. Chłopak robił to niezwykle szybko, starając się zapamiętać jak najwięcej. Gisaku analizował każde zdanie chcąc to zapamiętać, w końcu nikt inny nie może się o tym dowiedzieć. Gisaku może w każdej chwili spalić tą kartkę. Jednakże... jest to ostateczność
Co my tu mamy?      pomyślał Uchiha czytając zwój. mimo lektury młody Uchiha nie tracił czujności. Starał się zachować jej jak najwięcej. W końcu, tamci tajemniczy ninja w każdej chwili mogą go znaleźć.

Offline

 

#61 2012-02-05 22:03:55

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Skaliste góry

Theme
Kiedy Gisaku wyciągnął zwój mógł zauważyć herb klanu Uchiha. Kiedy go otworzył mógł odczytać wiadomość.

"Kilka dni temu zostałem wezwany do gabinetu lidera klanu - Masaru. Kiedy stawiłem się w gabinecie okazało się, że nie tylko ja zostałem wezwany, było ze mną jeszcze dwóch Uchiha. Szybko ich rozpoznałem, byli to dwaj wysoko postawieni członkowie klanu. Dwóch wysoko postawionych Uchiha i ja, dowódca jednostek specjalnych Uchiha, wiedziałem, że sprawa jest poważna. Masaru przedstawił nam cała sytuację, która miała związek z jego kuzynem. W jego głosie był smutek, jego kolejne słowa zamurowały całą naszą trójkę:
  - Mój kuzyn... Zamordował jednego z dwóch swoich braci, osiągnął przez to Mangenkyou Sharingan'a... Nie mogę przymknąć na to oka... Waszym zadaniem jest odnaleźć go i sprowadzić do mnie... -
Zrobiliśmy tak jak lider nam kazał, dwa dni później nocą zaatakowaliśmy jeszcze młodego Uchihę, walka była ciężka, starcie zwykłego Sharingan'a z Mangenkyou to prawdziwe wyzwanie, nawet dla całej trójki naraz. Gdyby nie fakt, że był osłabiony własną mocą nie wygralibyśmy, jeden z nas przypłacił życiem. Wróciliśmy z ledwo żywym chłopakiem do wioski, cała misja była tajna, dlatego niepostrzeżenie przenieśliśmy ciało. Wszystko to co działo się później jest jeszcze bardziej tajne. Masaru kazał nam przenieść ciało do podziemi, tam przykuliśmy do krzesła chłopaka. Po krótkiej rozmowie lider klanu Uchiha osobiście pozbawił swojego kuzyna oczu. Mówił nam, że tak musiało być, później kazał nam ukryć oczy, tak aby były bezpieczne przez następne lata. Nie wiedzieliśmy o co chodzi, jednak musieliśmy wykonać rozkazy. Ukryliśmy oczy w Migikata, głęboko pod ziemią w zabezpieczonej komnacie. Nawet sam Masaru mógłby mieć problem z ich odnalezieniem. Ponoć oczy miały przetrwać kilka-kilkanaście lat, jednak nie wiedzieliśmy po co. Jestem już stary, a Masaru mi powierzył mapę do oczu. Przekazałem ją mojemu synowi Miyoshi, on zaś ukrył mapę, nawet ja nie wiem gdzie. Jednak w zaszyfrowanej niżej wiadomości jest jej położenie.
                                                                                                                                 Mihito Uchiha."


Wiadomość pozostawiona przez dziadka Gisaku była jasna. Chłopak mógł teraz tylko domyślać się, gdzie może być mapa. Chwilę później  usłyszal czyjś głos, głos był jednak znajomy, był to jeden z Uchiha, których wcześniej spotkał.

Offline

 

#62 2012-02-05 22:08:27

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Gisaku bardzo uważnie analizował całą wiadomość. Umysł chłopaka był niezwykle sprawny a sam Uchiha był niezwykle bystrym i inteligentnym chłopakiem. Gisaku zapamiętał całą wiadomość. Znał ją już na pamięć. Po chwili usłyszał głos. Od razu przybrał pozycję obronną. Gisaku nie wiedział czego może się spodziewać dlatego zachowywał szczególną czujność. Chłopak był w bardzo niedogodnym położeniu. Ciekawe co się niedługo stanie??
Czego chcesz spytał spokojnie Gisaku

Offline

 

#63 2012-02-05 22:15:58

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Skaliste góry

Nagle wokół młodego Gisaku pojawiło się pięć osób, wszystkie miały sharingan'a. Dwie kobiety i dwóch mężczyzn, nagle jedna z kobiet odezwała się.
- Chłopcze oddaj nam zwój... Szukaliśmy go wiele lat, a nie chcemy robić krzywdy pobratymcom... - Oznajmiła miłym tonem. Nagle jeden z mężczyzn odezwał się mniej miłym tonem.
- To złodziej, ukradł zwój i uciekł, zaraz mu go zabiorę... - Po chwili zrobił krok w przód.
- Pewnie nawet nie aktywował swoich oczu... Zwykły słaby szczeniak... - Oznajmił wykonując kilka pieczęci. Jak zareaguje na to nasz młody Gisaku? Cóż zaraz się przekonamy.

Offline

 

#64 2012-02-05 22:24:13

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Gisaku zauważył, że facet zwiera się do ataku. Młodzieniec uprzedził go i posłał w jego stronę dużą kulę ognia Gisaku od razu dobył miecza, który teraz dzierżony był przez niego w lewej ręce. W prawej natomiast wirować zaczął rasengan. Gisaku jednak nie poruszał się. Przygotowywał się do czegoś. Tylko, do czego ? Przeciwnicy nie mogli tego wiedzieć. Młody Uchiha stał praktycznie w miejscu i czekał. Czekał lub ... szykował się do ataku. Rasengan w jego ręce był niebezpieczny. Gisaku uśmiechnął się pod nosem i aktywował Sharingana z 3 łezkami. Szkoda, że nie da rady załatwić tego po dobroci rzekł sam do siebie
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#65 2012-02-05 22:30:04

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Skaliste góry

Kiedy Gisaku wykonał swój ruch facet lekko się uśmiechnął.
- A więc jednak coś tam umiesz... - Po tych słowach wypuścił w stronę kuli ognia swoją technikę Katon'a, jaką była Goryuuka, ognisty smok poleciał również w stronę Gisaku z ogromną prędkością, reszta natomiast zniknęła i obserwowała walkę z daleka. Widocznie nie mieli zamiaru wtrącać się do walki. Przeciwnik młodego Gisaku tymczasem stał sobie w miejscu wyluzowany, zapewne licząc na to, że jego technika zmieniła chłopaka w popiół.

Offline

 

#66 2012-02-05 22:33:58

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Smok zbliżał się nieubłaganie. Gisaku stał w miejscu. Po chwili uśmiechnął się pod nosem. Smok przeleciał przez miejsce, gdzie znajdował się przed chwilą Gisaku, jednakże .. nie było go teraz. Młody Uchiha znalazł siętuż za przeciwnikiem i uderzył go Rasenganem z całej siły. Prosto między łopatki. Gisaku nie miał żadnych skrupułów. Uderzył najmocniej jak potrafił. Efekt był natychmiastowy. Przez chwilę rasengan wbijał się w plecy przeciwnika po czym ukazał swoją niszczycielską moc. Na sam koniec wyrzucił, najprawdopodobniej, martwego już przeciwnika do przodu. Giasku odetchnął i patrzył się to na przeciwnika to na resztę.
[i] A można było tego uniknął [/u] powiedział do siebie.

Offline

 

#67 2012-02-06 01:25:23

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Skaliste góry

Gisaku bardzo łatwo uniknął lecącego smoka, po czym trafił swojego przeciwnika, który po chwili poleciał do przodu na kilka metrów. W jednej chwili, po wypowiedzi Gisaku, reszta Uchih pojawiła się wokół niego na odległość trzech kroków zamykając go w kółku.
- On ma rację, mogliśmy uniknąć tej straty czasu... - Odezwała się jedna z dziewczyn, wyglądała na wiek podobny do Gisaku. Po chwili odezwał się inny mężczyzna.
- Długo masz zamiar się chować Fujio?... - Po tej wypowiedzi do czwórki dołączył mężczyzna, który powinien być już martwy.
- Cholera muszę przyzna, złodziejaszek coś tam umie... - Chwilę później postać leżąca na ziemi, która została potraktowana Rasengan'em zniknęła. Nim Gisaku zdążył coś powiedzieć dostał od tyłu w kark i zemdlał. Minęło sporo czasu, ale kiedy chłopak się obudził leżał w zupełnie innym miejscu, oparty o ścianę i związany liną.
- W końcu się obudziłeś, jak się czujesz?... - Na dzień dobry ta sama młoda dziewczyna przywitała Gisaku z miłym uśmiechem.

Offline

 

#68 2012-02-06 08:01:39

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Nim Gisaku zemdlał, ostatnią rzeczą jaką zrobił to spalił zwój. Spalił wszystko, za wyjątkiem wiadomości pozostawionej przez ojca. Na szczęście umysł młodzieńca dokładnie zapamiętał treść listu.
Dobrze, dziękuje, że pytasz. To bardzo miłe odparł Gisaku i uśmiechnął się przyjaźnie
Mogę wiedzieć, co chcecie ze mną teraz zrobić ? odpowiedział już poważnym, chodź nadal miłym tonem. Gisaku uważnie przypatrywał się dziewczynie. Nie chciał wspominać kim jest i dlaczego był w SWOIM domu. Chciał po prostu jak najszybciej się uwolnić i zacząć poszukiwania. Nie wiedział jednak jeszcze jak rozszyfrować wiadomość od ojca, jednakże rozwiązanie było coraz bliżej...

PS: Spałem przez parę godzin więc chakra się zregenerowała

Offline

 

#69 2012-02-06 13:09:27

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Skaliste góry

Dziewczyna uśmiechała się słysząc słowa Gisaku, po czym odpowiedziała na pytanie.
- Nie martw się, nie mamy zamiaru cię skrzywdzić... Jednak nie na twoją korzyść jest to, że włamałeś się i ukradłeś coś bardzo cennego. - Mówiła, a jej uśmiech powoli znikał z ust. Nagle w oddali chłopak mógł usłyszeć głos już znanego mu faceta.
- Spalił zwój... Jak mamy teraz odnaleźć oczu? Bez nich nie pokonamy Matsuo i nie odbudujemy klanu... - Jego słowa były jasne, po chwili odezwała się druga z kobiet.
- Co ważniejsze... Nikt z nas nie opanował jeszcze Mangenkyou... A tajemnica jego zdobycia już dawno zaginęła... W tym przypadku nic nam nie dadzą oczy Masami'ego... - Dalsza część rozmowy ucichła po tym jak reszta zorientowała się, że młody Gisaku nie śpi, wszyscy wpatrywali się w niego z uwagą zapewne rozmyślając co z nim teraz zrobić.

Offline

 

#70 2012-02-06 13:13:16

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Nigdzie się nie włamałem. To był dom moich rodziców. Mam do wszystkiego pełne prawo rzekł Gisaku spokojnie. Miał ochotę zaśmiać się, gdy wspomniano o Mangekyou Sharinganie, jednak powstrzymał się
Czy mogę zadać jedno pytanie ? rzekł Uchiha spokojnie. Gisaku patrzył się teraz na mężczyznę, z którym "walczył". Było jedno pytanie, które nie dawało Gisaku spokoju. Chłopak był nadwyraz uprzejmy, oraz starał się zachowywać taktownie.
Co do Matsuo. To ja będę osobą, która go nawróci oraz powstrzyma rzekł Gisaku spokojnie.

Offline

 

#71 2012-02-06 13:37:19

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Skaliste góry

Kiedy młoda dziewczyna usłyszała o tym, że to był dom Gisaku podeszła do drugiej kobiety i zaczęła jej coś mówić na ucho. W tym czasie mężczyzna, z którym walczył podszedł do niego z kunai'em.
- Co ktoś  taki jak ty mógłby zrobić przeciwko osobie, która wymordowała nasz klan? Zupełnie nic... Pewnie znasz naszego byłego lidera tylko z plotek innych... On jest osobą, którą nienawiść i zła przeżarły do kości... Inaczej by nie wymordował własnego klanu!... - Mężczyzna uniósł się z wyraźną pogardą do byłego lidera.
- Fujio... Spokojnie... Nie zrozum nas źle chłopcze, podczas masakry naszego klanu, byliśmy na drugim końcu krainy... Teraz chcemy naprawić to czego nie mogliśmy zrobić podczas tamtego dnia... Nie mam nic do ciebie, jednak wątpię, abyś był w stanie powstrzymać Matsuo, ten cel jest... Samobójstwem... - Wytłumaczył mężczyzna, który z całej piątki wydawał się najspokojniejszy. Jednak był jeszcze jeden Uchiha, który do tej pory siedział cicho spoglądając w niebo.
- Twierdzisz, że to był twój dom? W takim razie po co ci ten zwój? Czytając go zapewne zrozumiałeś wiesz, że gdzieś jest ukryta potężna moc... Musimy ją zdobyć jeśli chcemy cokolwiek osiągnąć... - Wtrąciła się do rozmowy starsza kobieta. Zaś młoda dziewczyna cały czas spoglądała w stronę Gisaku z zaciekawieniem.

Offline

 

#72 2012-02-06 13:41:09

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Podczas walki z Tobą Fujio nie użyłem swojej pełnej mocy. A co do znajomości Matsuo. Znam go.  Duzo lepiej od każdego z was. Jeśli chcecie naprawić to, że nie było was wtedy w wiosce to pomóżcie znaleźć mi te oczy. powiedział Gisaku spokojnie. Chłopak zupełnie nie przejął się mężczyzną z kunaiem.
Fujito, jaki cudem przeżyłeś mój atak ? spytał młodziak spokojnie. Nie patrzył się teraz na mężczyznę, do którego skierował pytanie. Patrzył na młodą członkinię klanu Uchiha.
Jak Cię zwą, piękna ? spytał Gisaku chcąc zdobyć sprzymierzeńca

Offline

 

#73 2012-02-06 13:54:50

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Skaliste góry

- Doprawdy? Nie wiem co cię z nim łączy i nie chce wiedzieć... - Mówiąc to Fujio rozciął kunai'em sznur wiążący chłopaka, po czym dodał.
- Yumiko "błyskawica"... Lepiej z nią nie zadzieraj... - Dodał cicho, po czym odsunął się do reszty. Dziewczyna w tym czasie wyglądała na lekko zdenerwowaną faktem, że jej towarzysz wyprzedził ją z odpowiedzią.
- Wystarczy tego dobrego... - Odezwała się cicha osoba stanowczym tonem, po czym dodał.
- Zapada noc... Yumiko, zajmij się naszym "gościem"... Musimy pomyśleć co teraz zrobimy... Bez zwoju nie będzie tak łatwo... - Po słowach Uchihy, którego głos wydawał się na osobę starszą Yumiko podeszła do Gisaku.
- Za mną... - Po tych słowach dziewczyna zaczęła biec wyżej w góry.

Offline

 

#74 2012-02-06 13:59:38

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Gisaku biegł tuż za Yumiko. Chłopak nie wiedział co mówić, nie miał żadnego pomysłu na rozpoczęcie rozmowy. Jednak po chwili rozpoczął konwersację.
Yumiko ? Powiedz mi prawdę co zamierzacie teraz ze mną zrobić? I czemu Fujio przeżył mój atak ? Jak on to zrobił, myślałem .. że go pokonałem. powiedział poważnie chłopak nie zwalniając. Teraz była idealna sposobność na ucieczkę, jednakże Gisaku nie chciał jej wykorzystywać. Sądził, że zdobywając takich sprzymierzeńców, będzie mu łatwiej wykonać tą misję. Młody Uchiha zaczął analizować całą sytuację i doszedł do wniosku, że ta misja może zmienić nie jedno w jego życiu.

Offline

 

#75 2012-02-06 14:05:24

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Skaliste góry

Dziewczyna biegła i słuchała pytań Gisaku. Na pierwsze pytanie nic nie odpowiedziała, zaś na drugie odpowiedziała bardzo prosto.
- GenJutsu... Swoją technikę użyłeś na pustej przestrzeni, a prawdziwy Fujio stał koło ciebie... - Po tym milczała, dopiero kiedy dwójka Uchih znalazła się dość wysoko dziewczyna podeszła do niego, bardzo blisko, po czym zaczęła mówić.
- Nie powinno cię tam być... Nie powinieneś zabierać zwoju,a tym bardziej go niszczyć... - Po tych słowach Gisaku mógł poczuć na ciele kopnięcie prądem, po czym dziewczyna już kucała i zamierzała podciąć chłopaka skutecznie go powalając... Szybkość dziewczyny była niezwykła, Gisaku ledwo co mógł dostrzec jej nogę.

Offline

 

#76 2012-02-06 14:09:52

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Gisaku od razu po kopnięciu prądem aktywował Sharingaana. W jego oku pojawiły się trzy łezki. Gdy dziewczyna kucała i chciał podciąć Gisaku ten wyskoczył lekko w górę i kopnął ją z całej siły prosto w twarz. Chłopak widział imponującą szybkość dziewczyny, jednakże sam nie należał do powolnych osób. Młody Uchiha wiedział, że musi dać z siebie wszystko w tej walce, gdyż jeden błąd mógł oznaczać jego śmierć. Gisaku koncentrował się teraz tylko na walce.
Szkoda, że ktoś tak piękny musi zginąć rzekł Uchiha. Chodziło mu oczywiście o śmierć "błyskawicy"

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#77 2012-02-06 14:21:23

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Skaliste góry

Theme
Dziewczyna widząc unik i kontratak chłopaka uśmiechnęła się, po czym nie ruszała się. Noga Gisaku przeszła przez twarz dziewczyny niczym przez hologram, który zniknął w jednej chwili. W tym samym czasie młody Gisaku dostał pierwszy cios w żebra od tyłu, jednak kiedy się odwrócił dziewczyny nie było.
- Nie bez powodu nazywają mnie "błyskawicą"... Wybacz, nie mam nic do ciebie, jednak kazali mi cię zlikwidować... - Po tych słowach dziewczyna pojawiła się kilka metrów przed Gisaku, warto dodać, że sama jeszcze nie miała aktywowanego sharingan'a, dopiero po chwili aktywowała go i ruszyła prosto na młodego Gisaku. Jej rękę zaczęły pokrywać błyskawice, a ona sama szybko szarżowała na Gisaku.

Offline

 

#78 2012-02-06 14:26:51

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Gisaku wiedział, że nie będzie łatwo. W jego prawej ręce pojawił się Rasengan. Chłopak zaczął szarżować na dziewczynę. Wiedział, że nie będzie łatwo jej pokonać, jednakże Uchiha zrobi wszystko, by tego dokonać. Rasengan wirował niezwykle szybko oraz był bardzo potężny. Gisaku starał się uderzyć nim dziewczynę z całej siły. Bez skrupułów, żalu.. współczucia. Chłopak wiedział, że inaczej nie wyjdzie z tej całej chorej sytuacji. Wiedział... lub chciał to wiedzieć. W walce Gisaku był spokojny, opanowany, jednakże nie miał zamiaru się poddać, przegrać. Walczył o coś więcej niż o moc. Walczył o swojego przyjaciela. I to dawało mu dodatkowe siły. To był jego cel, jego nindo.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#79 2012-02-06 14:32:22

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Skaliste góry

Mina dziewczyny była opanowana i spokojna w momencie ataku, kiedy szarżowała z Raikiri w ręce Gisaku postanowił stworzyć Rasengan'a, starał się uderzyć zbliżającą dziewczynę i też tak się stało. W momencie zderzenia z jej ciałem Rasengan'a dziewczyna po prostu rozmyła się i zniknęła, w tym samym momencie znowu nastąpił atak od tyłu, przed, którym chłopak już nie zdążył się uchronić. Jego prawy bok został przebity techniką Raiton'u, dziewczyna po tym odskoczyła do tyłu.
- To chyba nie wszystko co potrafisz, prawda? Chociaż przed śmiercią pokaż swoją "prawdziwą" moc. - Oznajmiła, po czym w stronę chłopaka powędrowały dwie szybkie błyskawice.

Offline

 

#80 2012-02-06 14:39:40

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Skaliste góry

Gisaku po oberwaniu wypluł krew na ziemię oraz od razu aktywował Mangekuyou Sharingana. Chłopak wiedział, że nie może sobie pozwolić na drugi taki atak. Gisaku wyjął kunaia, którego dzierżył teraz w prawej ręce. Chłopak stał w miejscu. Był niezwykle skupiony. Błyskawice zbliżały się do niego nieubłaganie. Jednakże gdy były obok niego Gisaku zniknął. Nie minął ułamek sekundy a chłopak był już za "błyskawicą'. Gisaku wbił jej kunai pod żebra po czym od razu odskoczył. Odskoczył jak poparzony. Zrobił to niezwykle szybko. Wiedział, że nie może być teraz przy dziewczynie. Adrenalina walki powstrzymywała ból.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Ξενοδοχεία Zerpenschleuse