Ogłoszenie


#1 2014-01-12 23:09:53

 Masaru

http://i.imgur.com/Fp8cR3a.png

status gambi91pl@jabber.atm
6274071
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 1747

Kraj Żelaza

Noc Czerwonej Gwiazdy



   Na, zdawałoby się pustych bezdrożach Kraju Żelaza, coś w końcu drgnęło. Jakby długo uśpiony pod kopami śniegu i zmarzliny potwór nareszcie otworzył ślepia i wynurzył się ku światu. Wybudzony z marazmu nie dał się drugi raz uśpić samurajskim mieczom i za pomocą swej straszliwej mocy wtargnął do prawych umysłów, wpuszczając w ich nieomylne sumienie macki zwątpienia i zepsucia. Potwór ów, który choć ogoniastą bestią nie był, stał się największym przekleństwem mroźnej krainy. Gdy raz już wtargnął do twierdzy, wygnanie go stało się niemożliwością. Witany w fanfarach panicznych krzyków, jęków głodujących i bębnów rytmicznej, wojskowej musztry. Klątwa Tetsu no Kuni. Kusiciel kolejnych władców, burzyciel hierarchicznej równowagi.
   Monstrum o imieniu Totalitaryzm.
   Początkowo zawitał jako opozycja Szoguna Yamatokiego, który wraz z Radą Dwunastu, trzymał pieczę nad Północną Krainą. Swoje rządy sprawował od dwudziestu lat, dziedzicząc tron w kolejności dynastycznej, od rodu Gharanda, sześć pokoleń wstecz. Jego rządy uznawano za przyzwoite; państwo nie popadło w długi, nie straciło nawet piędzi ziemi, a sytuacja ekonomiczna nie uległa żadnym zmianom. Ani tym na gorsze, ani tym na lepsze. Yamatoki został więc wkrótce uznany, jako najbardziej szary Szogun w historii, który nie wyróżnił się na tle pozostałych niczym szczególnym. Historia już nie raz mówiła o przypadkach, gdzie władcy ulegają zmianom zaraz po tym, jak została im przyszyta łatka, w żadnym razie nie przypadająca im do gustu. Yamatoki takim władcą był.
   Wyróżnił się już 27 lipca w roku 158, wysyłając korpus Samurai, w liczebności 500 wojowników, do Kraju Ognia, gdzie panował zamęt podczas najazdu Wielkiego Mistrza. Tym samym stał się pierwszym Szogunem, który zerwał wieczną neutralność Kraju Żelaza i wyszedł z podniesionym czołem na arenę polityczną. Niedługo po tym, gdy z wysłanego korpusu nie wróciła żywa dusza, czyn Yamatokiego wzburzył bunt i sprzeciw ludności wobec bezsensownego zachowania Szoguna i Rady Dwunastu. Nikt nawet nie potrafił sobie wyobrazić, że dokładnie za rok Yamatoki powtórzy swój ruch i raz jeszcze wesprze Kraj Ognia w jego kolejnej potyczce z Wielkim Mistrzem.
   Tym razem jednak, wszystko padło pod jeszcze bardziej niekorzystnym światłem. Rok 159 był dla Kraju Żelaza najchudszym rokiem odkąd pamiętali najstarsi samurajowie. Mrozy i burze śnieżne ścisnęły za żołądki i odcisnęły piętno na każdym mieszkańcu, przynosząc do Północnej Krainy głód i nieurodzaj, zsyłając śmierć w liczbie tak mnogiej, że bano się rozpadu państwa z samych przyczyn naturalnych. Wysłany wówczas korpus jeszcze bardziej pogłębił nienawiść ludu, który zapragnął zmian.
   Obietnice zmian przyszły od strony opozycji. Rządzący nią Torugen Sasao, wpływowy samuraj, zapowiedział, że jest w stanie zdjąć hierarchiczne okowy, stawiając każdego człowieka, bez znaczenia czym się zajmuje i co robi, na równi z pozostałymi, dając mu dokładnie te same dobra i spełniając te same zapotrzebowania. Nikt nie będzie chodził o pustym żołądku, a priorytetem każdego stanie się państwo i spełnienie wodza.
   Nieporadność rządów Yamatokiego pod wpływem presji sprawiła, że Kraj popadł w jeszcze większą ruinę. Przybywający zza granicy kupcy wyniszczali gospodarkę wewnętrzną Żelaza, a ninja, którzy z coraz mniejszą krępacją przemierzali Północą Krainę sprawiali, że państwo stawało się celem mnogich utarczek granicznych i miejscem potyczek, nierzadko kończących się tragiczne dla obu stron. Nękani ze strony najemników robotnicy, jeszcze bardziej zaciekle opowiadali się za opozycją Torugena, który w roku 162 wypowiedział kluczową obietnicę.
   Zamknięcie granic Kraju Żelaza.
   Niecałe pół roku później, 16 listopada, doszło do próby przewrotu w państwie. Utworzona przez Torugena armia wypowiedziała nieposłuszeństwo i wzniosła katany przeciwko Szogunowi Yamatokiemu. Był to pierwszy raz, kiedy ktoś, kto wcześniej oddał swój miecz władcy, zwrócił go przeciwko niemu, mając wraz za sobą 1500 jednostek militarnego poparcia. Przewrót okazał się o dziwo nieudany, a sam jego prowader pojmany i zmuszony do popełnienia Harakiri. Krwawa bitwa i jej porażka wezbrała jeszcze większe niepokoje wśród ludności i samurajów.
   Ze zmarłego Torugena Sasao uczyniono bohatera narodu, nie bojącego się stanąć przeciwko Szogunowi, a jego idee stały się sztandarem pośród pospólstwa, na czele którego stanął syn zmarłego, Hiruzen Sasao. Przyjąwszy spuściznę po ojcu, w niecałe 3 lata później, silniejszy i bardziej stanowczy niż jego poprzednik, ponowił próbę przewrotu na przełomie nocy 1, a 2 marca roku 165, co później ochrzczono nazwą "Nocy Czerwonej Gwiazdy", gdzie niemalże bezkrwawo, ubiegająca się o totalitaryzm siła, w bestialski sposób wymordowała Radę Dwunastu, oraz samego Szoguna i jego rodzinę podczas ich snu.
   W tej samej chwili pojmano opowiadających się za dawną władzę samuraj, bez osądu poddając ich egzekucji, goląc im wcześniej głowy (największa hańba dla Samurai). Burżuazję zamknięto w specjalnych obozach, konfiskując ich majątek.
   Podczas Nocy Czerwonej Gwiazdy terror przeżyła także niespodziewająca się niczego ludność Kraju, gdzie straty w cywilach szacuje się na 200 ludzi.
   Obecnie granice Kraju Żelaza są zamknięte, a państwo poddawane jest sile rewolucji, której odwagę postawić się miała jedynie garstka dumnych samurai, jaka zdołała przeżyć Śpiącą Masakrę, noc śmierci dawnego wodza.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Majoitus Malediivit https://www.berlin-hotel.pl