Ogłoszenie


#1 2013-08-12 00:15:00

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Opis miejsca:
Olbrzymia plac znajdujący się na środku areny nie sprawia już tak imponującego wrażenia, kiedy został podzielony na poszczególne sektory. Wiele walk miało się tu rozegrać jednocześnie, jednak wzrok większości widzów skierowany był na 4 pola walki na których miały się odbyć pojedynki grupy "Czarnej". Pola te były znacznie większego od ringów na których miały odbywać się walki drugiej grupy. Sieć kanałów rozchodząca się pod całą areną została zapełniona w taki sposób, że każde z tych 4 pól zostało oddzielone od pozostałych sporą warstwą wody. Mimo wszystko pozostawało tu dość sporo zwyczajnej równej ubitej ziemi, która umożliwiała rozegranie pojedynku, na oko mniej więcej 2 ha powierzchni. Powierzchni na której nie znajduję się nic po za ziemią, zero miejsca na ukrycie się czy strategicznych punktów. Wygląda na to, że w pierwszych rundach turnieju liczyć się będą głownie umiejętności fizyczne.

Sędzia:Usagi Namikaze

Ostatnio edytowany przez Straznik 5 (2013-08-12 11:52:00)

Offline

 

#2 2013-08-12 13:09:54

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Trochę czasu zajęło mi dotarcie na konkretny kwadrat. Prawdę powiedziawszy z zewnątrz arena wygląda mniej okazale, gdyż dopiero jak się wejdzie do jej środka, można wtedy poczuć jej ogrom. Mimo próby wyostrzenia wzroku i skupiania się na trybunach nie byłem w stanie dostrzec nikogo znajomego. Być może takie było zamierzenie - brak rozproszenia uczestników przez osoby oglądające. Cóż, zaprzestałem jakichkolwiek prób dostrzeżenia znajomych, po czym stanąłem obok potężnego Namikaze, prawdopodobnie większego od tego dziwaka z Samotników ze spiczastym fryzem i zasłoniętym okiem. Gdy się ustawiłem, rozstawiłem nieco nogi i założyłem ręce do tyłu. Można by ująć, że wyglądałem dość postawnie, gdyby nie wspomniany wcześniej dwumetrowy blondas, będący sędzią. W takiej pozycji czekałem na swojego przeciwnika.

Offline

 

#3 2013-08-13 09:51:08

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Sędzia był nieco podirytowany, widać było po jego twarzy że nie jest zbytnio zadowolony z tego, że jeden z uczestników spóźnia się. Już miał ogłosić koniec walki i przejście Ichitsu do następnej rundy, kiedy na polu walki pojawił się pewien niepozorny staruszek, w dość specyficznym stroju złożonym między innymi z hawajskiej koszuli i skorupy żółwia.
- Przepraszam za spóźnienie, musiałem spędzić trochę czasu w wychodku - powiedział starzec po czym jakby potwierdzając swoje słowa puścił bąka, zalewając pole walki charakterystycznym zapachem. - Witaj, jestem Roy Roshi i będe twoim przeciwnikiem, młodzieńcze mam nadzieje, że to będzie dobra walka.
Po chwili sędzia przemówił, ale wyraz jego twarzy wcale nie pokazywał, że cieszy się z przybycia zawodnika.
- Możecie zaczynać, walkę w każdej chwili. Jeżeli pozbawicie przeciwnika przytomności, bądź się poddacie nastąpi koniec walki.- powiedział po czym odsunął się od walczących pozostawiając im wystarczająco wiele swobody na rozegranie pojedynku.

Ostatnio edytowany przez Straznik 5 (2013-08-13 09:51:32)

Offline

 

#4 2013-08-13 10:40:20

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Niezadowolenie sędziego przełożyło się również na moje, gdy dostrzegłem mojego przeciwnika. Kiyoshi? Na kryształowego ten starzec nie wyglądał. Również nie nazywał się Ryo Kiyoshi, tylko Roy Roshi. Błąd w pisowni? Nieco za duży, ale w zasadzie nie było to istotne w tym momencie. Prawda była taka, że dziadek wyglądał tak, jakby jeden szybki cios miał go pozbawić łączności kości, ale przeciwnika nie można oceniać na podstawie samego wyglądu. Stanąłem w pozycji bojowej, ale jeszcze nie atakowałem. Dopiero po chwili w mojej dłoni pojawiło się skupisko energii elektrycznej, którym zamachnąłem się na starca.
- Chidori Senbon!
Dwadzieścia elektrycznych senbonów leciało w poziomej fali na mojego przeciwnika. Byłem ciekawy jaką szybkością się odznaczy w walce...
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#5 2013-08-13 16:58:39

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Przez dłuższy czas obaj przeciwnicy stali na przeciw siebie, uważnie obserwując siebie jakby oceniali swoją siłę. Pierwszy ruch należał do starca, który ponownie puścił bąka
-Ach, chyba wreszcie mi przeszło - powiedział do Ichitsu i po chwili walka rozpoczęła się na dobre inicjatorem akcji był Uchiha, który nie zamierzał odpuścić staruszkowi ze względu na wiek. Od razu potraktował go swoim jutsu natury raitonu. Staruszek wydawał się jakby nie obecny zupełnie nie zwracał uwagi na Uchihe. Odwrócił się do niego tyłem w momęcie, kiedy ten zaczął swój atak. Zupełnie nie świadomy techniki, która zmierzała w jego stronę ukłonił się publiczności. Wtedy stało się elektryczny pocisk uderzył w skorupę, którą miał na sobie mężczyzna, nie czyniąc mu przy tym żadnej szkody.- No, młodzieńcze przywitałem się z tobą i publicznością, chyba najwyższy czas zaczynać, pokaż na co cię stać

Ostatnio edytowany przez Straznik 5 (2013-08-14 15:50:41)

Offline

 

#6 2013-08-13 17:12:44

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

W iście mangowym stylu na moim czole pojawiła się dość spora żyła, a jedna z brwi zaczęła podskakiwać. W tym momencie oto ten koleś obronił się przed moją techniką przez czysty fart.
- Czyli ataki z tyłu nie działają. Trzeba poczekać aż się odwróci i prawdziwa walka się zacznie. - Pomyślałem, po czym jeszcze trochę poczekałem aż skończy się witać. Mimo wszystko jego zachowanie świadczyło o tym, że nie do końca poważnie traktuje tą walkę... Chociaż wszystko mogło się zmienić w przeciągu kilku sekund.
- Mogę to samo tobie powiedzieć, staruszku... - Odparłem z lekkim uśmieszkiem, po czym powtórzyłem poprzedni atak, używając mniejszej ilości senbonów, to znaczy dziesięciu. Wszystkie leciały w podobnym stylu jak wcześniej, czyli poziomo, na wysokości klatki piersiowej mojego przeciwnika.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Ichitsu (2013-08-13 17:33:26)

Offline

 

#7 2013-08-14 16:00:54

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Rozpoczęło się tym razem, na dobre ponownie wiązka elektryczności pomknęła w kierunku starszego z wojowników. Ponownie jednak napotkała przeszkodę w postaci skorupy umieszczonej na plecach mężczyzny, jednak tym razem z pewnością zrobił to celowo. Kto wie za pierwszym razem być może też. W każdym razie tym razem mężczyzna widząc zbliżające się elektryczne senbony, obrócił się i całkowicie schował się za skorupą. Wyglądało na to, że to za jej sprawą jest w stanie wyjść bez szwanku z ataków uchihy. Tym razem jednak nie ograniczał się do obrony.
- AAA! Chcesz mnie zabić? Jakby mnie to trafiło było by po mnie! - powiedział po czym ruszył w kierunku swojego przeciwnika z dość przyzwoitą jak na staruszka prędkością (139), po czym rzucił się na przeciwnika całym ciałem osłaniając jednocześnie przy użyciu skorupy z nadzieją na powalenie przeciwnika(siła 139).

Ostatnio edytowany przez Straznik 5 (2013-08-14 16:01:17)

Offline

 

#8 2013-08-14 17:01:49

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

- Twarda jest ta jego skorupa... - Pomyślałem, gdy osłonił się przeciwko kolejnym senbonom. Miałem jeszcze sporo technik w zanadrzu, ale postanowiłem ich w tym momencie nie wykorzystywać. Tak czy siak teraz nastąpił moment, w którym musiałem skorzystać z mojego klanowego dziedzictwa. Dawno nie walczyłem przeciwko przeciwnikowi, który był na tyle szybki, abym musiał się wspomagać Sharinganem. Aktywowałem oczka o trzech łezkach, po czym odskoczyłem [szybkość: 140] w stronę tyłów mojego przeciwnika na jakieś 10 metrów, wcześniej jednak zostawiając po moich bokach dwa Kage Bunshiny. Wykorzystałem fakt tego, że Roy zasłonił się swoją skorupą i raczej niewiele widział z tego, co było w miejscu, w które leciał.

Innymi słowy - w tym momencie byłem za Roshim, moje klony prawdopodobnie też. Gdy ten się zatrzymał, te wyskoczyły prosto na niego, używając Konoha Senpuu [szybkość: 140; siła: 90], ja zaś postanowiłem dokończyć kombinację, wysyłając na mojego przeciwnika ognisty pocisk o średnicy 4 metrów [szybkość: 40]. To czy starzec przeżyje zależy tylko i wyłącznie od tego czy zorientuje się, że mnie nie trafił (a szybkość miał sporą i mógł od razu nie wyhamować) oraz, czy dał radę uniknąć ataku moich klonów. Jeśli jednak udało mu się osłonić przed atakiem swoją skorupą, to i tak jest duża szansa na to, że będzie teraz "nieco" ciepła.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Ichitsu (2013-08-14 17:04:47)

Offline

 

#9 2013-08-15 16:02:52

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Starzec niestety nie trafił Ichitsu, który w mgnieniu oka znalazł się za jego plecami. Ten od razu przystąpił do procesu podnoszenia się, gdy tylko rozpoczął spadanie zorientował się że chybił ponieważ nie napotkał chociażby minimalnego oporu. Mimo wszystko przez dosłownie moment wyglądał jak żółw przekręcony na skorupę i wymachiwał bezradnie nogami. Tylko po to by po upłynięciu pierwszego zaskoczenia spowodowanego nie trafieniem w przeciwnika, wstać sprawnie za pomocą ruchu samych nóg. Gotowy do zadania następnego ciosu popatrzył przed siebie w poszukiwaniu przeciwnika, który i tym razem znajdował się za nim. Natychmiast rozpoczął obracanie się w poszukiwaniu Ichitsu, tylko po to aby oberwać od dwóch klonów. Jak szybko się okazało nie tylko skorupa staruszka była wytrzymała. Ciosy nie wywarły żadnego wrażenia na staruszku, który przyjął je ze spokojem. Jednak zbliżająca się kula ognia stanowiła z pewnością
zagrożenie, które ponownie starał się przyjąć na skorupę. Był jednak spóźniony więc jego broda i lewa ręka uległy nieznacznym poparzeniom, pocieszało go przynajmniej że klony znajdowały się blisko niego nie miały skorupy za którą mogłyby się schować.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Straznik 5 (2013-08-15 16:03:09)

Offline

 

#10 2013-08-16 21:28:14

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Klony zniknęły pod wpływem wybuchu mojej techniki. Trafiłem nieco mojego przeciwnika, jednak to było za mało jak na niego. Dodatkowo w spokoju przyjął na siebie podwójne uderzenie z Konoha Senpuu. Zastanawiałem się czy człowiek, z którym walczyłem był faktycznie taki słaby na jakiego wyglądał. Byłem nieco zdezorientowany tą sytuacją, ale postanowiłem nie wycofywać się. Większość moich technik były nieco za wolne jak na reakcje Roya, postanowiłem więc skorzystać z własnej szybkości. Przez chwilę przeanalizowałem sytuację i zrozumiałem, że jedynym sposobem na pokonanie tego gościa jest albo zniszczenie/zdjęcie tej skorupy, albo przytrzymanie go i dopakowanie mu techniki, która go znokautuje. Nastąpiła szybka decyzja, której owocem były charakterystyczne, podrygujące, wysokie dźwięki, które z każdą chwilą były coraz częstsze. W mojej prawej dłoni pojawiała się kula chakry, która rosła i kręciła się, z każdym momentem coraz szybciej. Po prostu postanowiłem wpakować Rasengana prosto w dziadka. Wiedziałem, że jeśli nie trafię w nieosłonięte ciało to i tak w jakimś stopniu mogę mu uszkodzić jego osłonę. Ruszyłem [szybkość: 140] prosto na starca. Gdy tylko zbliżyłem się na odpowiednią (ok. 1 metr) odległość, szybkim ruchem [szybkość: 140] wbiłem kulę chakry w brzuch mojego przeciwnika. W tym czasie mimo swoich okularów mógł dostrzec zaciętość w moich czerwonych, nienaturalnych ślepiach.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#11 2013-08-17 13:19:02

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Wyglądało na to, że Ichitsu postanowił wreszcie spróbować walki bezpośredniej rozumiejąc jaką przewagę staruszkowi daję jego dziwaczna skorupa. Widząc zbliżającego się w jego kierunku przeciwnika staruszek zrobił coś niespodziewanego, zdjął skorupę która upadła z głośnym dźwiękiem wgniatając się nieznacznie ziemie. Musiała być niesamowicie ciężka. Po za tym staruszek nie wykonał chociażby ruchu do chwili, kiedy Uchiha zbliżył się do niego na odległość ciosu, wtedy właśnie przy użyciu swojej błyskawicznych reakcji(200) uniknął techniki przeciwnika, jednocześnie starając się skontrować cios za pomocą Kosa Ho wymierzone w rękę z rasenganem. Technika pierwotnie wymyślona zostało do ochrony przed kopnięciami, ale cios łokciem w rękę również nie należał do przyjemnych(siła 139). Następnie nie zależnie od sukcesu oddalił się od przeciwnika na odległość około 10 metrów(szybkość 229).

Offline

 

#12 2013-08-18 15:50:30

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Nie spodziewałem się takiego obrotu sytuacji. Ta skorupa była nie tylko ficzerem obronnym, ale i również potężnym ciężarem na barkach mojego przeciwnika. Była w stanie wbić się w ziemię spadając z bardzo nieznacznej odległości. Nie przeszkodziło mi to jednak w dociągnięciu swojego ataku, który niestety był nieudany. Ale czy na pewno? Starzec zablokował moją dłoń, przez co straciłem kontrolę nad Rasenganem. I tylko nad nim? Co to oznacza? Że Sharingan nadal był aktywny. Gdy dziadek próbował mnie wyminąć, ja spojrzałem głęboko w jego oczy i postanowiłem rzucić charakterystyczną dla mojego klanu iluzję [siła Gen: 330]. Dałem uciec dalej swojemu przeciwnikowi i czekałem na rozwój spraw w pełni defensywnym stylu.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#13 2013-08-19 01:41:26

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

W momęcie, kiedy staruszek zadawał cios na moment się zatrzymał jakby ujrzał coś w oczach chłopaka co kazało mu powstrzymać swoje poczynania. Nie trwało to jednak długo natychmiast odskoczył na wyznaczoną już wcześniej odległość. Jednak widok czerwonych oczu jakby go przestraszył i postanowił tym razem zachować dystans. Postawił nogi w lekkim rozkroku, napiął wszystkie mięśnie jakby to co robił wymagało na prawdę dużo siły. Ręce ułożył z tyłu częściowo zasłaniając je własnym ciałem w taki sposób żeby przeciwnik nie był w stanie dostrzec tego co robi. Nie składał żadnych pieczęci więc nie wyglądało to na sztukę ninja jednak niebieska poświata wskazywało, że jest to coś podobnego do rasengana.
- KAMEHAMEHA! - wykrzyczał z całych sił tak, że nawet na najdalszych sektorach trybun dało się to dosłyszeć. Olbrzymia niebieska fala uderzeniowa pomknęła(siła ninjutsu 300) w stronę Ichitsu unik w tej sytuacji nie wchodził raczej w grę.

Offline

 

#14 2013-08-19 20:36:40

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Cóż, jak widać klanowe sztuczki nie podziałały na mojego przeciwnika. Byłem zdany jedynie na szybkie ataki z dystansu. Jednak wzbudziłem nieco strachu w dziadku, z którym przyszło mi walczyć. Prawdopodobnie Genjutsu mimo tego, że nie zadziałało tak jak powinno, to miało na niego wpływ. Oglądałem wszystkie jego ruchy, ale jednego nie pojąłem. Gdy zaczął zbierać chakrę w dłoniach, charakterystycznie wychylając się do tyłu. Niebieska kula zbierała się w jego dłoniach, po czym wystrzeliła, tworząc charakterystyczną falę uderzeniową.
- Kamehameha? Pierwsze słyszę... - Powiedziałem sam do siebie, zanim starzec zaatakował. Fala zbliżała się do mnie, a ja miałem coraz mniej czasu na reakcję. Moja wytrzymałość niekoniecznie pozwoli przyjąć ten atak na klatę, toteż postanowiłem go skontrować. Wystawiłem przed siebie rękę, tak na pokaz. Nie służyło to niczemu, ale lepiej się czułem w takiej pozycji. Tuż po tym, moje lewe oko na chwilę zmieniło kształt, po czym wystrzeliła z niego potężna fala czarnego ognia [Siła Nin: 370], kierująca się prosto błękitny promień. Nie wiedziałem co to za Jutsu, którego użył mój przeciwnik, ale byłem pewien jednej rzeczy. Palące właściwości Amaterasu powinny poradzić sobie nawet z czystą energią. Taka natura zdolności Uchiha.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#15 2013-08-21 17:15:49

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Promień kierował się prosto w przedstawiciela klanu Uchiha, kiedy był zaledwie metr od niego ten wyciągnął rękę jakby chciał powstrzymać zmierzającą do niego falę uderzeniową. Nie wiadomo czym się kierował Ichitsu, ale nie miało to żadnych szans na powodzenie. Wtedy wydarzyło się coś dziwnego, jeszcze zanim "kamehameha" dotarło do ręki przeciwnika, objął je czarny płomień, który utrzymywał się w powietrzu osłaniając Ichitsu i niszcząc technikę jego przeciwnika. Widząc to staruszek wykonał dziwny ruch rękami. Kierunek chakry którą kierował w Uchihe naglę zmienił się. Kamehameha uderzyło w ziemie, rozrzucając ją i kamienie po okolicy część z nich poleciała w stronę posiadacza sharingana. Staruszek wyglądał na zmęczonego bo ciężko oddychał jednak wciąż nie podawał się.

Offline

 

#16 2013-08-21 21:56:33

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Widząc, jak moja technika "pożera" Chakrę starca, czułem nieodparte napięcie. Na szczęście ten szybko skierował swoją technikę gdzie indziej, przy okazji wystawiając mnie na lecący na mnie gruz. Szybko uniknąłem [szybkość: 130] niebezpiecznych kamieni i zauważyłem, że mój przeciwnik użył techniki, która wybitnie go osłabiła. To była moja szansa na przechylenie szali zwycięstwa w tym pojedynku. Oko zapiekło, ale wiedziałem, że inaczej moje życie byłoby w niebezpieczeństwie. Byłem w gotowości do wykonania jutsu, które mogło przypieczętować moje zwycięstwo. Mimo destrukcji jaką dokonało Kamehameha nadal dzieliło nas ok. 10 metrów. Szybko złożyłem pieczęci, wziąłem głęboki oddech, po czym wyplułem ognisty pocisk [Siła Nin: 370], celując prosto w korpus mojego przeciwnika.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Ichitsu (2013-08-21 21:58:10)

Offline

 

#17 2013-08-22 02:17:28

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 956

Re: Ichitsu Uchiha vs Ryo Kiyoshi (3)

Odpowiedź na atak staruszka była natychmiastowa, a przynajmniej miała taka być. Niestety liczba pieczęci skutecznie spowolniła atak. Staruszek zdążył przy pomocy chakry wzmocnić swoją szybkość i tym samym jedynie jego ubranie zdołało zająć się ognie. No tym jednak nie skończył swojej akcji, postanowił ruszyć na przeciwnika i zaatakować go pięścią w twarz (siła,szybkość 100). Nie doszło jednak do tego gdyż na polu walki pojawił się sędzia wyprzedzając staruszka i blokując staruszka, pokazując w ten sposób że jest znacznie szybszy i silniejszy.
- Walka zakończona, zwycięstwo Ichitsu poprzez większą liczbę czystych trafień. Decyzja nie podlega dyskusji udajcie się teraz do szatni w celu dalszych instrukcji. - powiedział kończąc jedną z ostatnich walk w tej rundzie turnieju. Wyglądało na to, że o wygranej zadecydował niewinny cios zadany przez klony. Cios który nawet nie odniósł większego efektu na żółwim staruszku.
- Nie powiem żebym był usatysfakcjonowany ale decyzja sędziego to decyzja sędziego. Gratulację młodzieńcze.- powiedział staruszek po czym udał się do szatni.
[z/t wszyscy?->szatnie]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://www.hotelstayfinder.com/