Ogłoszenie


#41 2012-05-10 16:11:11

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Miasto portowe

Wróciłem z wyspy, tym razem z wielkim wachlarzem na plecach. Na razie nie był mi potrzebny, ale kto wie. Wysiadłem z łodzi i wyszedłem na suchy ląd. Przeszedłem kilka kroków i oparłem się o jakiś budynek. Nie wiedziałem co mnie czeka, ale czułem że coś się zdarzy i to już niedługo. Rozglądałem się dokoła zastanawiając się co zgotuje mi los. Byłem pełny sił, mimo kilku podróży i ostrych treningów wciąż wypełniała mnie energia. Póki co nie dawałem jej upustu. Cały czas stałem opierając się o jakąś ścianę i czekając na rozwój wydarzeń.


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#42 2012-05-10 16:45:38

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto portowe

Jak każdy poprzedni poranek w Yu no Kuni ten należał do mglistych i pełnych wilgoci , drogą wiodącą przez środek wioski szedł starzec dzierżąc w dłoni zwitek papieru dochodząc do miejsca swego celu staną obok chłopaka opartego o ścianę który na pierwszy rzut oka wyglądał raczej dziwnie , po chwili milczenia starzec podszedł do tablicy ogłoszeń wiszącej na ścianie zaledwie kilka metrów od opartego chłopaka , po czym na tablicy przyczepił gwoździem kawałek skóry dotychczas trzymanej w dłoni , treść owego ogłoszenia brzmiała :
Proszę o uwolnienie z rąk miejscowych bandytów mej pięknej córki Kann która została porwana dwa dni temu powracając z prowadzonej od wielu lat przez mą rodzinę kwiaciarni , bandyci wysłali list z żądaniami okupu sumy której posiadanie przeze mnie jest raczej niemożliwe , kryjówka bandytów znajduje się prawdopodobnie na równinach nieopodal oceanu w kraterze powstałym dawno temu podczas walk ninja których imienia nie wspomnę to miejsce na terenach Yu no Kuni , każdy zainteresowany zleceniem może mnie znaleźć na drugim końcu ulicy w mej kwiaciarni , przewidywana cena za zlecenie to 500 Ryo.
Mikoto Ran

Ostatnio edytowany przez Strażnik 2 (2012-05-10 16:47:04)

Offline

 

#43 2012-05-10 17:11:20

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Miasto portowe

Przyglądałem się badawczo ogłoszeniu. Średnio obchpdziły mnie pieniądze, ale przynajmniej coś się działo. Widząc opis działania bandytów stworzyłem swoje pierwsze wyobrażenie na ich temat. Działali w sposób typowy. Ich cel stanowiła córka kogoś, kto nie miał szans jej odbić. Prawdopodobnie są sporą szajką, działającą tu od dłuższego czasu. Ludzie boją się cokolwiek zrobić, ale sami bandyci nie wyglądają aż tak groźnie. Zapewne to kilkunastu słabo wyszkolonych oprychów. Już raz ratowałem ludzi przed takimi, teraz powinno być dużo prościej. Zakończyłem swoje rozważania i skierowałem się do opisanej w ogłoszeniu kwiaciarni. Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Postanowiłem od razu postawić sprawę jasno.
-Witam.-Zacząłem od przywitania-Jestem w stanie pomódz wam z tym problemem.
Rozejrzałem się po całym pomieszczeniu i czekałem co ma do powiedzenia ojciec porwanej, lub inna osoba znajdująca się w kwiaciarni.


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#44 2012-05-10 17:28:51

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto portowe

Starzec wypełniając kolejny pojemnik ziemią nawet nie myślał o tym że ktokolwiek zapłaci porywaczom za porwanie Kann , mieszając wstydliwe łzy z ziemią do kwiatów usłyszał nieopodal wejścia
-Witam , jestem w stanie pomóc starzec niemal przeskoczył ladę dobiegając do gościa z uczuciem nadziei w sercu , ale oto przed drzwiami ujrzał chłopca co prawda noszącego na plecach coś co mogło być bronią , ale ten młody człowiek mógł mieć zaledwie kilkanaście lat , uczucia nadziei wygrały z rozsądkiem toteż Mikoto postanowił zaryzykować , podszedł do chłopca , witaj jak zapewne wiesz jestem Mikoto Ran właściciel tego budynku , powiedz mi komu zależy na życiu mej pięknej córki i czy naprawdę jest w stanie jej pomóc  mówiąc to wyciągną mapę palcem wskazując krater na terenach Yu no Kuni .
Jeśli jesteś pewien swej decyzji to wiec że zlecenie nie jest proste mówię to uczciwie ponieważ nie mogę cię tam wysyłać bez ostrzeżenia , w końcu  jesteś taki młody...

Offline

 

#45 2012-05-10 18:00:46

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Miasto portowe

Niemal się zaśmiałem słysząc te słowa o wieku. Wiedząc jaką tragedię przeżywa ów człowiek powstrzymałem się od jakiejś zgryźliwości na temat wieku. Zamiast tego powiedziałem spokojnie
-Jestem Anamari z organizacji wyrzutków, jeden z obrońców kraju Ognia podczas ostatniego najazdu. Nie martw się z twoją córką nic nie będzie. Co więcej, wkrótce wróci tutaj cała i zdrowa. Masz wiele szczęścia, że akurat przechodziłem.
Po tych słowach odwróciłem się i wyszedłem. Kierowałem się w strone krateru, w którym miała być przetrzymywana dziewczyna.
[zt--->Miejsce Bitwy]


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#46 2012-06-02 00:18:33

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Miasto portowe

W końcu przybyłem do miasteczka. Od razu udałem się do kwiaciarza i ojca uratowanej dziewczyny. Wszedłem do kwiaciarni bez pukanie i spokojnie postawiłem dziewczynę na ziemi. Teraz rozluźniony oczekiwałem, aż posypią się wyrazy wdzięczności i będę mógł odejść. Dopiero teraz zdecydowałem się by przyjrzeć się dziewczynie. Zastanawiałem się ile czasu minie, nim będę mógł udać się w swoją stronę, a owe wydarzenia wylecą mi z pamięci. Może dla nich było to coś cudownego, ale ja nie pierwszy raz ratowałem ludzi. Powoli i ta "przygoda" dobiegała końca.


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#47 2012-06-02 13:44:22

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Miasto portowe

Gdy dzwoneczek zawieszony nad drzwiami swym wesołym dźwiękiem obwieścił przybycie nowych klientów , stary właściciel kwiaciarni wychylił zza lady ponury i smutny z powodu śmierci córki łeb , gdy ujrzał obraz młodzieńca który jeszcze niedawno wyruszył odbić jego córkę z rąk bandytów by więcej nie wrócić , w pierwszej chwili nie dowierzał własnym oczom , lecz po pewnym czasie jakby ubyło mu lat i zmarszczek jednym susem przesadził ladę rzucając się z szeroko rozwartymi ramionami na córkę , długo ją całował , długo płakał , a jego wyblakłe stare oczy na moment znów się ożywiły , przypominając sobie o człowieku któremu to wszystko zawdzięczał na moment nadal ściskając w objęciach córkę zwrócił się do chłopaka 
- jestem ci dłużny życie mej córki , gdyby nie ty nie tylko ona by zginęła ale także ja , z żalu... , tak więc młody człowieku weź oto te 500 Ryo w nagrodę , a także jeśli oczywiście się zgodzisz rękę mojej pięknej córki , bo ty jej darowałeś życie i ty o nim przesądzisz...

Offline

 

#48 2012-06-07 19:07:24

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasto portowe

Z Uzu no Kuni dostałem się do Yu no Kuni, do Kraju Gorących Źródeł. Pomyślałem, że fajnie byłoby się zatrzymać tutaj na jakąś chwilkę, zjeść coś, czy zrobić cokolwiek innego, rozerwać się. Stwierdziłem jednak, że nie mam czasu na zabawę, teraz muszę jak najszybciej dostać się do Chuu i pozałatwiać ważne sprawy, dopiero wówczas będę miał wolny czas, który na pewno w jakiś sposób wykorzystam. Teraz moim priorytetem jest zdanie raportu z misji i powiadomienie innych klanów o powodzeniu zadania. Może zamiast ptaków pocztowych powinienem po prostu wysłać posłanników, by osobiście przekazali tę wiadomość? Tak chyba zrobię. Kiedy dopłynąłem i zszedłem ze statku, od razu udałem się na kolejny, na ten, który miał mnie przetransportować od razu do Koshin, stamtąd do Chuu jest bardzo niedaleko.
-Ciekawe jak ma się reszta? Muszę w najbliższym czasie zabrać Rokutaro na jakąś misję, może wybiorę jakąś ciekawą i z wyższej półki? Kto to wie, mam dużo czasu na przemyślenia, na razie nie tym mam się zająć. - no i już płynąłem do Koshin.

[zt -> Miasto portowe Tsukjii w Koshin]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#49 2012-06-08 02:31:04

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasto portowe

Rano obudził mnie i Gisaku jeden z członków załogi. Jako to się często zdarza, prawdziwy ból chwyta dopiero rankiem następnego dnia i nie inaczej było teraz. Poparzenia zaczęły piec mnie bardziej niż kiedy szedłem spać. Jednak nie dawałem tego po sobie poznać. Ubrałem nowe ubrania, które dostałem od jednego z dobrodusznych marynarzy.
- W końcu Kraj Błyskawicy. - powiedziałem cicho, patrząc na ląd stojąc przy burcie.
Po chwili wpłynęliśmy do portu w Yu no Kuni. Bez dłuższego ociągania się ruszyliśmy w stronę Boin.

[zt -> Tereny Boin]


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#50 2012-06-08 02:33:59

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

Na szczęście w plecaku miałem dodatkową parę ubrań. Zbroja ochroniła mnie przed poważniejszymi obrażeniami, jednak i ona nie była w stanie zatrzymać ciepła. Ba. Pochłonęła je i mi je oddała. Co zabolało jeszcze mocniej. Nad rankiem się przebrałem i wyszedłem ze statku. Wraz ze swoim uczniem podróżowałem w stronę Boin. Miałem nadzieję już nigdy nie spotkać Sentiego. Jednak ... musiałem być gotowy na każdą ewentualność .Dlatego zmuszony jestem rozpocząć trening. Trening, który ma na celu wyeliminowanie luk w moim wyszkoleniu. W trakcie podróży obmyślam harmonogram ćwiczeń.

[zt -> Tereny Boin]

Offline

 

#51 2012-06-10 12:38:59

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto portowe

Należało lecieć dalej pomijając fakt, że wszystko mnie już męczyło. Dziwiłem się ludziom, którzy takie dystanse przebywali pieszo i statkami... Sam fakt, że w tym czasie nic nie robisz prócz marnowania cennych minut mnie już denerwuje. A moje podróże i tak są szybsze....
- Ciekawe jak się trzyma reszta... W końcu nie ja jeden rozmyślam o tym wszystkim... - powiedziałem do siebie w myślach, prosząc by była to prawda. Zresztą... musiałem się przecież skupić na locie. Nie miałem czasu by zaprzątać sobie głowę czymś takim.

[zt -> Miasto portowe Tsukjii w Koshin]


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#52 2012-06-11 11:10:58

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Miasto portowe

Popatrzyłem na człowieka, który stał przede mną. Odebrałem wypłatę i nic nie mówiąc niemal niezauważalnymi krokami parłem w stronę drzwi. Gdy byłem już bardzo blisko drzwi, otworzyłem drzwi, wyszedłem i rzuciłem na pożegnanie
-Będzie lepiej dla wszystkich jeśli odmówię.
I nie zwalniając  kroku wyszedłem z wioski, udając się na granicy prowincji, by zacząć zaległy trening. Kolejny raz zastanowiłem się, kim naprawdę jestem, czy bohaterem pokonującym bandytów i broniących miast, czy zabójcą mordującym wioski. Moje czyny same sobie przeczyły. Potrzebowałem czegoś, co pozwoli mi w końcu znaleźć się, po którejś stronie i zakończyć te bezowocne rozmyślania, ale na razie czekał mnie trening.
[zt--->tereny Yu no Kuni]


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#53 2012-06-14 22:06:13

Akihito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 131

Re: Miasto portowe

Akihito powoli przemierzał trasę, którą sobie zaplanował. Pokona ten przystanek i już będzie w Kraju Ognia. Potem pójdzie tylko do terenów jego klanu i tam spróbuje się czegoś dowiedzieć o Senju. Czy to prawda, że ich siła jest tak mocna jak mówią legendy? Czy to możliwe, żeby on, szary przeciętniak, opanował najwyższą moc Mokutona? Czy dałoby się tworzyć lasy, które normalnie na wyrost potrzebują tysiąc lat? Te pytanie kłębiły się w głowie młodego Senju. Akihito zdenerwowany przemierzał kolejną krainę, aby wreszcie móc znaleźć swoje miejsce. A przynajmniej tak myślał.

[z/t -> Kessho]


Tak. To właśnie Akihito. Znany wcześniej jako Tokito...

http://desmond.imageshack.us/Himg39/scaled.php?server=39&filename=zawaliste.png&res=landing

Offline

 

#54 2012-06-21 20:10:02

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

I moja podróż statkiem dobiegła końcem. Jakże była ona przyjemna. Cały czas leżałem popijając sake oraz obijałem się. Jak dawno nie doznałem takiego relaksu. Już nawet nie pamiętam kiedy, pozwoliłem sobie być beztroskim. No, w każdym bądź razie było to bardzo dawno. A teraz pora ruszać dalej. Statek dobił do brzegu. Już po kilku chwilach schodziłem z niego machając przyjaźnie całej załodze. Jacy wspaniali ludzie.  Cały czas donosili mi sake. Musze przyznać, że chyba troszkę przesadziłem. Obraz, jaki dane mi było widzieć lekko się poruszał, jednak mam przed sobą całą podróż. Może wytrzeźwieje.


[z/t -> Kanketsu]

Offline

 

#55 2012-06-21 20:33:52

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasto portowe

Przez całą podróż jaką Gisaku spędził balując, ja próbowałem się wyspać, choć rosnący ból budził mnie przez całą noc, jednak nie mówiłem mu nic o nim, gdyż nie chciałem, żeby się martwił. Obydwaj wyszliśmy ze statku wycieńczeni, mistrz skacowany, ja niewyspany. Przeszliśmy przez Yu no Kuni i powoli zbliżaliśmy się do granic Kraju Ognia. Cały czas byłem jakiś zgaszony, najpierw Senti, teraz wojna. Zrozumiałem, że bycie uczniem najsilniejszego żyjącego Uchihy nie jest tylko usłane kwiatami, w końcu wszystko ma swoje plusy i minusy, jednak w tej sytuacji, to pierwsze brało górę, tym bardziej, że zdążyłem się przywiązać do mistrza.

[z/t -> Kanketsu]


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#56 2012-06-24 17:56:09

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

No i stało się. W końcu nadszedł kres mojej podróży. Osiągnąłem swój cel. Dotarłem do miasta portowego w Yu no kuni. Teraz muszę znaleźć odpowiednich kupców, którzy będą w stanie udzielić mi potrzebnej pomocy. Cały Kraj Ognia na mnie liczy. Nie mogę zawieść. W sumie to nie możemy. Mój uczeń, Kazunari, także chętnie mi pomoże. Kupcy zawsze byli strasznymi skąpcami. Na pewno nie zrobią tego za darmo. Aktualnie zajmowałem się poszukiwaniem pomocy. Przemierzałem miasto portowe w nadziei, że spotkam odpowiednich ludzi bądź budynek. Cała flota kupiecka jest niezbędnie potrzebna. Ciekawe ile mają statków..

Offline

 

#57 2012-06-24 18:09:28

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasto portowe

W końcu dotarliśmy do miasta portowego w Yu no Kuni. Zaczęliśmy szukać kupców, mogących użyczyć nam floty.
- Miałeś kiedyś podobne zadanie, mistrzu? Ja osobiście po raz pierwszy zajmuje się czymś podobnym... - powiedziałem, chcąc przerwać utrzymującą się od dłuższego czasu ciszę.
Myślałem nad argumentami, które mogą nam pomóc w negocjacjach, jednego mogliśmy być pewni. Nie będą zbyt skorzy do pomocy, a szczególnie kiedy usłyszą o powodzie dla którego szukamy tak dużej liczby statków. Musieliśmy być gotowi na to, że nie będą widzieli potrzeby w pomaganiu Wielkim Pięciu Nacją.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#58 2012-06-24 21:20:15

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Miasto portowe

Rozmowę dwóch Uchiha przerwał pewien chłopiec, zaczepiając wyższego i starszego Gisaku. Młodzieniec o niebieskich oczach i dość lumpowatych ubraniach.
- Jesteście wysłannikami z kraju Ognia tak? W takim razie chodźcie ze mną zaprowadzę was do pana Myutori. - Mówiąc to dzieciak zaczął biec w stronę jednej z ulic jednakże robił to tak by tamci cały czas go widzieli. Po pewnym czasie dotarł pod jedną z willi, której wejście pilnował krępy strażnik. Dzieciak coś powiedział mu, ten dał mu kilka monet i młodzieniaszek zniknął tak szybko jak się tylko pojawił. Strażnik zaś odezwał się do gości.
- Pan Myutori twierdził, że ktoś przyjdzie od Kraju ognia w sprawie okrętów. Wszystkie umowy już zostały wysłane jednakże by podpisy się na nich znalazły Pan Myutori zleca wam specjalne zadanie. Macie zlokalizować miejscowego przywódcę piratów, i zabić. Bez jego głowy żaden  statek z kupieckiej floty nie kiwnie nawet palcem by wam pomóc. -


- Napiszcie po 5 postów jak szukacie kryjówki przywódcy piratów i po 10 postów jak przebijacie się przez ochronę. Ostatni post ma być jak dojdziecie do Kapitana jednakże nic mu nie robicie.-


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#59 2012-06-25 08:02:59

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

Nasza rozmowa została przerwana. Przede mną i moim uczniem stanął mały chłopak i gdzieś nas prowadził. Z naszą aktualną szybkością nie mieliśmy najmniejszych problemów by za nim nadążyć. W trakcie drogi powiedziałem do Kazunariego.
- Raczej nie miałem podobnego zadania. Chodź mogę się mylić. Miej się na baczności. Cały czas . - te słowa wypowiedziałem spokojnie i na tyle cicho by tylko młodszy Uchiha mógł je usłyszeć. Gdy znaleźliśmy się na miejscu dokładnie wysłuchałem wypowiedzi zleceniodawcy. Następnie wyszedłem z pomieszczeniach w celach poszukiwawczych.

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-06-25 12:36:53)

Offline

 

#60 2012-06-25 08:54:42

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasto portowe

Od razu wraz z mistrzem popędziłem za chłopakiem, ten zaprowadził nas do jednego z kupców, wyglądającego na jednego z bardziej poważanych. Kazał nam wyśledzić i pozbyć się  przywódcy miejscowych piratów.
- Zgaduje, że siedzi w jakimś opuszczonym magazynie w dokach albo w kanałach. Mogę się oczywiście mylić, w końcu tylko zgaduje. Tak by było przynajmniej klimatycznie... - powiedziałem, zamyślony.
- Chyba po zwykłych piratach, nie należy się spodziewać trudniejszej walki, oczywiście nie mogę lekceważyć przeciwnika. - pomyślałem.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#61 2012-06-25 16:46:25

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

Gdy tylko dostałem się na zewnątrz rozpocząłem gorączkowe poszukiwania. Od czasu do czasu pytałem się starszych ludzi o piratów. Czemu decydowałem się na osoby w podeszłym wieku. to proste. Istniało małe prawdopodobieństwo, że starzec byłby piratem. Naturalnie cały czas zachowywałem maksimum ostrożności. Było to niezbędne, jeśli chce zachować się przy życiu oraz nie narazić na żaden uszczerbek mojego ucznia. Chodź młodziak radzi sobie bardzo dobrze, to lepiej nie kusić licha. bóg jeden wie, co się może stać.
- Pytaj się przypadkowych ludzi o piratów. Jak coś, to chcesz się zaciągnąć. - powiedziałem Kazunariemu

Offline

 

#62 2012-06-26 18:55:39

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasto portowe

- Rozumiem. Pozwól, że się od ciebie odłączę. Tak jak mówisz spróbuję do nich dołączyć. Kiedy tylko się do nich dorwiesz to się ujawnię. Powodzenia! - powiedziałem szeptem, streszczając nasz plan i jak najszybciej się oddaliłem.
Udałem się bezpośrednio do najbiedniejszej dzielnicy i zacząłem szukać jakiegoś miejsca w którym mógłbym znaleźć jakiś kontakt z piratami.
- Najlepiej będzie znaleźć jakąś tawernę... - pomyślałem.
Przechadzając się zaniedbaną ulicą, mogłem zauważyć jakichś pojedynczych złodziei, szukających łatwej zdobyczy, postanowiłem póki co nie zwracać na nich uwagi.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#63 2012-06-26 20:19:20

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

- Najlepiej, aby dołączył do nich twój klon. Będziesz wtedy bezpieczniejszy - rzuciłem gdy Kazunari ode mnie odchodził. Sam zaś zająłem się poszukiwaniami. Było to dość dziwne. Po raz pierwszy, w tak długiej już,  karierze jako Shinobi będę miał kontakt z piratami. Cóż. Miejmy nadzieję, że okażą się tacy jak w książkach. Z resztą, nie ma co gdybać., Najprawdopodobniej minąłem już kilku z nich. Kolejnym dobrym sposobem jest załatwienie jednego a następnie dostanie się do miejsca pobytu Kapitana. Dostałbym się tam łatwo, a to wszystko za sprawą Henge no Jutsu. Dość proste. Na pewno zadanie będzie trudniejsze.

Offline

 

#64 2012-06-26 21:49:10

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasto portowe

Przechadzałem się wzdłuż przystani, biednej dzielnicy kiedy rzuciła mi się w oczy pewna karczma. Kiedy tylko przekroczyłem próg od razu poczułem ostry smród, jednak nie przeszkadzał mi specjalnie. Usiadłem przy ladzie nieopodal barmana i zacząłem się rozglądać, szukając kogoś kto wyglądał na pirata.
- Co podać? Chwila, Nie wyglądasz na pełnoletniego... - zaczął właściciel knajpy.
- Przyszedłem po informacje, mogę zapłacić. Chciałbym skontaktować się z piratami. - przerwałem cicho.
Ten zrobił zdziwioną minę i również zaczął mówić ciszej.
- To niebezpieczne, żeby się o nich wypytywać, szczególnie dla takiego młodzieńca, radziłbym ci dać sobie spokój. - powiedział.
Nie chciałem ujawniać prawdziwej tożsamości, więc wstałem i skierowałem się do wyjścia.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#65 2012-06-26 22:35:39

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

Gdy tylko przechadzałem się po mieście podsłuchałem rozmowę dwóch jegomości. Oboje rozmawiali o tajemniczym piracie. Tak, chodziło o przywódcę. Podobno człowiek ten ma swoją kryjówkę gdzieś u wybrzeży. Gdy tylko ta informacja została zasłyszana przeze mnie udałem się w kierunku siedziby tego człowieka. Nie wiedziałem jeszcze jak się tam dostanę, jednak mimo wszystko miałem na to czas. Zacząłem gorączkowo rozmyślać nad tym. I w końcu doszedłem do wniosku, że mam nawet kilka alternatyw. W końcu nikt nie ułoży genialnego planu. Zawsze trzeba mieć plan b. I o tym właśnie rozmyślałem. Powoli zbliżałem się na miejsce.

Offline

 

#66 2012-06-26 22:54:46

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasto portowe

Postanowiłem posłuchać rady mistrza i już przed progiem zamierzałem stworzyć klona, kiedy nagle przy wejściu zaczepiło mnie trzech typków.
- Podobno szukasz kłopotów? - zapytał się jeden z nich, próbując mnie zastraszyć.
- Jesteście piratami? Chcę się do nich dołączyć, znacie jakiś sposób? - zapytałem się poważnie.
- Ha! Taki dzieciak!... - mówił i nagle zamilkł.
Użyłem na nim Narakumi no Jutsu, na zwykłego człowieka było jak znalazł. Zaczął się drzeć po czym  przerażony, stracił przytomność.
- Jeszcze ktoś wątpi, że się nie nadaje? - zapytałem się.
- Chodź za nami. - powiedział jeden z nich, kiedy drugi podnosił zemdlałego, a ja w duszy głęboko odetchnąłem z ulgą, że wszystko jak na razie idzie bez problemowo i w drodze zregenerowałem chakrę za GenJutsu.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Kazunari (2012-06-26 22:55:42)


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#67 2012-06-26 23:25:25

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

Gdy tylko szedłem samotną alejką stworzyłem dwa klony. Zawsze mogę powiedzieć, że mam dwóch braci bliźniaków. Dość kiepskie wytłumaczenie, ale może się uda. Powoli udałem się na miejsce. Byłem niezwykle spokojny oraz opanowany. Wierzyłem w swoje umiejętności. Byłem pewien, że nie istnieje wiele osób, które dorównają mi szybkością. Nawet nie jeden przedstawiciel klanu Namikadze ma z tym problemy. Dla wielu jestem za szybki. I nikt, ani nic tego nie zmieni. Podróż całkowicie przemilczałem. Byłem sam ze sobą. Ustalałem plan działania, kombinowałem. Na razie to były zarysy jednej, wielkiej koncepcji. Musiałem przyjrzeć się warunkom naturalnym terenu, na jakim odbędzie się "akcja". Dotarłem na miejsce...

Offline

 

#68 2012-06-27 13:01:58

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasto portowe

Szedłem w kierunku bazy wraz z trójką piratów. Znalazłem odpowiedni moment i stworzyłem klona, a sam schowałem się za pobliskim drzewem. Niedaleko zauważyłem mistrza wraz z dwoma bunshin'ami. Replika kierowała się w stronę klifu, będącego końcem plaży.
- Wszystko jak na razie wychodzi. - powiedziałem cicho, będąc obok Gisaku.
Tym czasem, fałszywy ja skierował się do stromej ściany klifu.
- I co teraz? - zapytał się złoczyńców.
Nie odpowiadali, jeden z nich po chwili szukania znalazł jakiś przycisk. Nagle jeden z głazów się przesunął i cała czwórka weszła do środka...


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#69 2012-06-28 17:45:57

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

Gdy tylko piraci wraz z klonek Kazunariego weszły do środka ja wraz ze swoimi Kage Bunshinami wparowaliśmy do środka. Za pomocą kunai'ów poderżnęliśmy gardła piratom. Szybko schowaliśmy zwłoki w krzakach. W tym momencie moje klony zniknęły. Odwróciłem się w kierunku prawdziwego Kazunariego i dałem mu znak, że może się pojawić u wejścia do jaskini.  Gdy mój uczeń stanął już obok mnie ja zacząłem rozmyślać jak to rozegrać. W końcu to na razie zwykli piraci. Potem może być gorzej. Postanowiłem jak na razie nie używać chakry.
- Idziemy - rzuciłem krótko w kierunku ucznia i ruszyłem do środka kryjówki.

Offline

 

#70 2012-06-28 23:08:38

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasto portowe

Przez chwilę siedziałem ukryty przed wejściem. Kiedy Gisaku dał mi sygnał jak najszybciej podbiegłem do niego, wyciągnąłem katanę i przygotowałem się na ewentualny atak piratów.
- Mistrzu, jestem za tobą. - szepnąłem do mentora.
Co prawda to tylko zwykli piraci, a jak zdążyłem się przekonać nie wyróżniają się wysokimi umiejętnościami.
- Wygląda na to, że jeszcze nie wiedzą, że tu jesteśmy, mamy więc element zaskoczenia. - dodałem cicho, patrząc przed siebie.
Zastanawiałem się czy nie aktywować Sharingan'a, ale póki co nie widziałem takiej potrzeby.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#71 2012-06-30 14:52:13

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

Gdy tak sobie zliśmy w końcu dotarliśmy do drzwi. Podszedłem do nich i przyłożyłem ucho, począłem nasłuchiwać. Usłyszałem trzy osoby. Najprawdopodobniej ich zadaniem jest pilnowanie, kto wchodzi i kto wychodzi z kryjówki. Nakazałem Kazunariemu, by ten stanął tak, by nie było go widać przez twór w drzwiach, przez który sprawdzano tożsamość przybyszy.  Gdy uczeń wykonał moje polecenie, ja najzwyczajniej w świecie zapukałem. Rozmowa ludzi ucichła i Ci podeszli do drzwi. Na pytanie " Kim jesteś ? " odparłem
- Nowy. Wpuśćcie mnie. - po tych słowach czekałem na ich reakcję.

Offline

 

#72 2012-06-30 17:42:51

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasto portowe

Przez dość długi czas szliśmy przez tunel dopóki nie dotarliśmy do prawdopodobnie początku bazy. Przylepiłem się do ściany obok drzwi tak, że przy otwarciu te by mnie zasłoniły. Zachowałem całkowitą ciszę i razem z mistrzem czekałem na ich reakcje. Wciąż byłem skupiony i gotowy do walki. Na wszelki wypadek, wciąż trzymałem dłoń przy katanie.
- Ciekawe, czy mistrz obmyślił jakiś plan, czy to czysta improwizacja? - pomyślałem, patrząc się w stronę Gisaku.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#73 2012-07-01 08:01:26

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

I stało się to, na co czekałem. Otworzył mi jeden pirat. Nim ten zdążył cokolwiek zrobić j, swoją lewą ręką, założyłem mu dźwignie na łokieć. Spowodowało to pożądany efekt. Człowiek wykrzywił się lekko do tyłu. Teraz droga do jego szyi była odsłonięta. Prawą ręką, w  której dzierżyłem kunaia, poderżnąłem mu gardło. Wszystko to działo się tak szybko, że pozostali ( 2 ) jego kompani nie zdążyli zareagować. Nadal nie pokazywałem swojej pełnej mocy. Moi przeciwnicy wymyślili sobie, że jeden mnie zatrzyma a drugi powiadomi resztę. Gdy pirat zaczął uciekać ja, z niewyobrażalną prędkością, dopadłem go i szybko pozbawiłem życia poprzez rozcięcie całego brzucha, kunaiem. Teraz pozostał mi jeden przeciwnik. A tego chciałem unieruchomić.

Offline

 

#74 2012-07-01 09:12:21

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasto portowe

Drugi przeciwnik, minął się z mistrzem i wybiegł przez drzwi. Miałem doskonałą okazję, którą postanowiłem wykorzystać. Stworzyłem klona i zaatakowaliśmy pirata, ja uderzyłem go w brzuch, a Kage bunshin go przytrzymał.
- Mistrzu, mam jednego. - powiedziałem.
Ten próbował się wydostać, jednak replika trzymała go wystarczająco silnie. Po nieudanej próbie już miał krzyknąć, ale mój klon zasłonił mu usta.
- Uspokój się!

Ostatnio edytowany przez Kazunari (2012-07-01 09:15:03)


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#75 2012-07-01 22:49:03

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

Od razu pojawiłem się przed ostatnim przeciwnikiem. Złapałem go tak, że nie był w stanie się poruszać. Jego ręce trzymałem, lewą ręką, za jego plecami. Moja druga ręka przyciskała jego szyję. Naturalnie stałem za opponentem. Jego twarz skierowana była teraz w stronę mojego ucznia
- Pokaż mu siłę genjutsu - rzuciłem cenną uwagę Kazunariemu. Człowiek, na którego rzuci się na taką technikę, jest bardzo podatny na wpływy. To pozwoli mi szybko go przesłuchać. Ponadto mam pewność, że informacje będą prawdziwe. W końcu to tylko zwykły piracik.

Offline

 

#76 2012-07-02 10:52:23

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Miasto portowe

Gdy tylko Gisaku dorwał się do ostatniego przeciwnika usłyszał wolne lecz donośne klaskanie. Okazało się, że po lewej stronie w cieniu znajduje się duża przestrzeń, w której ledwo tli się ognisko. Przy nim stoi ogromny zdobiony skórzany fotel na którym siedział dość potężnie zbudowany człowiek z bandaną na głowie. To on klaskał, będąc zadowolony z przedstawienia jakie mu zaprezentowała dwójka Uchiha.
- Brawo brawo, w końcu ktoś pozbył się tych szczurów lądowych. Jednakże na pewno nie przybyliście tutaj bez powodu, hm? Na pewno dobijemy interes.- Gdy skończył mówić na jego twarzy można było dostrzec szyderczy uśmiech, jakby pozbycie się całej jego obstawy nie zrobiło na nim wrażenia.


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#77 2012-07-02 14:37:32

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

Złamałem kark ostatniemu przeciwnikowi. Nagle usłyszałem klaskanie. Taaak. To najprawdopodobniej był mój cel. Przywódca piratów. Widać, podobało mu się przedstawienie. Pochyliłem się nad ciałem jednego poległego i wytarłem kunai o jego ubranie. Cały czas uważnie obserwowałem przeciwnika. Miałem szczęście, że nie ujawniłem całej dostępnej mocy. Nadal mogłem użyć zaskoczenia. To był dobry sposób na wygranie tego pojedynku.
- Chciałbym, byś poszedł ze mną w jedno miejsce. Przyszedłem tu tylko po to. - odparłem krótko.

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-07-02 23:17:17)

Offline

 

#78 2012-07-02 23:30:19

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto portowe

Po usłyszeniu słów Gisaku, pirat jakby się bardziej ożywił. Widocznie był mocno zadowolony z takiego obrotu spraw. Zaczął powoli zbliżać się w kierunku Uchiha, mówiąc:
- Mów dalej chłopczyku, mów dalej. - Jego uśmiech rósł systematycznie. Mógłby się teraz jedynie domyślać o co tak naprawdę chodzi człowiekowi, który przed chwilą wyrżną w pień jego niemalże wszystkich podwładnych. Na dodatek jego umiejętności budziły w nim niemały podziw. Dawno nie widział tak młodego i jednocześnie silnego wojownika. Taka znajomość byłaby dla niego z pewnością interesująca.

Offline

 

#79 2012-07-02 23:35:38

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasto portowe

- Otóż potrzebuje Ciebie i twoich okrętów w pewnej słusznej sprawie. Kraj Ognia jest zagrożony. A twoja siła byłaby niezwykle pomocna. Bardzo chciałbym stanąć na placu boju po tej samej stronie co ty. Zawsze fascynowali mnie piracie. Czytałem troszkę o was. Ale nie wiem czy wszystko to prawda. Ale na razie zostawmy moje dociekania na później. Zechcesz ze mną pójść ? - spytałem bardzo sympatycznie. Jednak cały czas nie opuszczałem gardy. A nóż widelec przydadzą mi się pięści. Nie chce zostać zaskoczony i pokonany w głupi sposób. To by było lekko irytujące. Z resztą nie ma co teraz wspominać o mojej ostrożności. Ważniejsze jest to, że w niecierpliwości oczekuję na odpowiedź.

Offline

 

#80 2012-07-02 23:42:30

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miasto portowe

- Chłoptasiu skończą tą gadkę szmatkę. Wiem, że nic Cię nie obchodzą piraci, a może nawet nami szczerze gardzisz tak jak większość tego społeczeństwa. Mimo wszystko przystanę na Twoją propozycję. Od dawna tu gniję i nie mam nic ciekawego do roboty. Z wielką chęcią nieco się rozerwę i poobserwuję zmagania dzisiejszych wojowników. Czuję, że może być to coś naprawdę wielkiego. Tak podpowiada mi mój piraci nochal. - Odpowiedział mężczyzna, po czym zaczął spoglądać intensywnie na Gisaku. Tak jakby czekał teraz na jego reakcję. Pewnie młodziak nie spodziewał się, że tak łatwo mu pójdzie - Pomyślał pirat.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Alberghi Nusa Lembongan