Ogłoszenie


#241 2014-02-12 20:50:19

Straznik specjalny

Event Master

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 354

Re: Tereny Tetsu no Kuni

  Wszyscy wlepili wzrok w Uchihe a następnie w Fumę co uczyni w tejże sytuacji. On natomiast puścił chłopaka i tylko parsknął śmiechem. I spojrzał na nich z pożałowaniem a następnie na Ciebie z tym samym wzrokiem. Najwidoczniej bawiło go zachowanie swych kompanów oraz twoje zachowanie w tej sytuacji.
   -Spokojnie las, który będziesz patrolował nie jest niebezpieczny, ale najlepiej poznać wroga na własnej skórze, resztę wyjaśnie gdy wykonasz swe zadanie należycie...- Ton jego głosu oraz sposób mówienia mógł wskazywać na to, iż czas abyś wyruszył chyba że chcesz z nim zadrzeć. Jak słyszałeś wcześniej las znajduje się nie daleko i jest raczej bezpiecznym miejscem a co za tym idzie nie będzie Ci sprawiał problemów. Fuma po chwili odszedł i zniknął gdzieś w towarzystwie, które skończyło po swoje jedzenie i udało się w sobie tylko znanym celu pozostawiając Cię tu samego sobie. Nic tu po tobie a las czeka otworem na twoją dusze.

Offline

 

#242 2014-02-13 16:34:49

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Sytuacja nieco mnie zmylila,  jednakże kilka chwil potem się uspokoiłem i czekałem na wypowiedź Fumy. Nie podobał mi się jego wzrok, który lekko mnie irytował, jednakże postanowiłem sobie dać z tym już spokój.  Gdy tylko ten skończył mówić,  ja zacząłem swą przemowe:
-Jak sobie życzysz...Poza tym trzymam Cię za słowo.  Wrócę gdy skończę. Do zobaczenia.
Po czym wyszedłem z bazy samurajów w stronę lasu. Zastanawiałem się,  co moze mnie tam spotkać.  Zawsze mogłem spotkać siły wroga, o którym nie wiem za dużo,  jednakże może być to najzwyklejszy patrol. Przynajmniej mam szansę się wykazać.  No nic.  Teraz jedynie pozostało mi iść przed siebie patrolując las, tak jak mi nakazano. Mam nadzieję,  że skończę przed obiadem.

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2014-02-13 16:38:40)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#243 2014-02-13 19:48:17

Straznik specjalny

Event Master

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 354

Re: Tereny Tetsu no Kuni

  Wszyscy samurajowie, którzy Cię ujrzeli byli nastawieni sceptycznie.  Nie uważali Cię za wybitną jednostkę, ani też za kogoś dobrego i pomocnego im w takim czasie jaki nastał. Jedynie Fuma dał Ci możliwość naprawienia lub urośnięcia w ich oczach. Niby proste zadanie jednak niebo, które poczerniało od chmur burzowych mogło być innego zdania. Las  był nie daleko twierdzy samurajów, droga prowadząca ku lasu była przykryta śniegiem, którego było dość dużo. Las z wyglądu nie był zachęcający, mrok gnieżdżący się w jego wnętrzu wylewało się na okolice. Wiatr poruszał koronami drzew dając nieprzyjemny wydźwięk dla uszu, a z niebie zaczął padać zmarznięty deszcz. Cała ta aura nie była dość przyjemna, ani zachęcająca do udania się w głąb tego przeraźliwego miejsca zwanego potocznie lasem.

Offline

 

#244 2014-02-13 20:00:41

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Niezbyt podoba mi się atmosfera panująca w tym miejscu.  Mialem nadzieję,  że burzowe chmury pędzące po niebie niedługo znikną i słońce wyjdzie na wysokie niebo, jednakże znając moje szczęście pewnie się tak nie stanie.  Spoglądałem na las w którym się po chwili znalazłem.  Nie przyprawia on o zachwyt, przede wszystkim przy takiej pogodzie. Jednakże tak czy siak musze go sprawdzić,  dlatego automatycznie wlaczylem swojego sharingana.  Następnie włączyłem swą umiejętność wyczuwania chakry.  Dzięki temu będę wiedział,  czy ktoś o wrpgich intencjach znajduje się w tym lesie i ile takich osób jest.  Potem poprrostu biegnę i skacze po drzewach niczym zawodowy ninja tak cicho jak się tylko da. Nie chcę przecież niepotrzebnie sploszyc swoich wrogów.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#245 2014-02-13 20:24:14

Straznik specjalny

Event Master

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 354

Re: Tereny Tetsu no Kuni

  Świst był coraz donośny a nagle przerwała go cisza. Pusta cisza, nie przerwana ani nie naruszona przez nic. Następnie dało usłyszeć rechot czyjejś osoby a potem ciche szepty i poklaskiwanie. Tak jakby ktoś był jeszcze w tym lesie, ktoś o kim nie miałeś pojęcia. Najwidoczniej ten ktoś był rozbawiony tą całą sytuacją i nie miał zamiaru zaprzestać zabawy z tobą.
  -Widzę, że ci durni samurajowie nie umieją nikogo lepszego znaleźć tylko durnego bachora... Chłopcze lepiej opuść ten las jeśli Ci życie miłe...- Głos dochodził z paru stron, ciężko było go zlokalizować a aura tego miejsca robiła się to coraz bardziej mroczna i demoniczna. Cisza, która nastała wydrążała twoją głowę i wychodziła można powiedzieć już bokiem. Miejsce to stawało się coraz to bardziej straszne niż wcześniej. Śnieg nie padał w lesie drzewa nie pozwalały mu opaść na ziemię i na niej spocząć. Osoba znajdowała się po twojej lewej, jej chakra była w ruchu. Najwidoczniej ten osobnik nie chciał abyś go wykrył. Jednak dzięki twoim zdolnością było to dośc proste, jednak nigdy nie wiadomo kogo spotkamy

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Straznik specjalny (2014-02-14 18:22:26)

Offline

 

#246 2014-02-14 19:02:20

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Nie podobala mi się ta sytuacja. Zimno w pizdu, a n dodatek ktoś bawi się ze mną w kotka i myszkę.  Na dodatek te rechoty i poklaskiwanie.  Wkurzalo mnie to, dlatego momentalnie z moich ust zaczął wylatywac fioletowy dhm, który poslalem w rechoczace cos.  Wtedy powiedziałem:
-Wylazcie. Nie jestem dziś w do rym humorze na zabawę.  Jeśli,  to inaczej się to skończy...
Musiałem narazie zostawić uciekiniera.  Jak narazie miałem większą grupke ludzi do przesłuchania. Gdy dym znalazł się na swoim miejscu momentalnie zmieniłem swe położenie ( Szybkość 100 ). Wtedy starałem się wyczuć chakre źródła smiechu i wysłać w jej stronę kilka Kunai.  Oba nasączone chakrą katon więc były niemiłosiernie gorące. Celowalem przede wszystkim w ręce, by nie było później problemów.  Jednakże starałem się upewnić przed atakiem, czy to nie przypadkiem moi sprzymierzeńcy,  więc starałem się dokładnie zbadać ich chakre.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2014-02-14 19:04:43)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#247 2014-02-14 19:17:31

Straznik specjalny

Event Master

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 354

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Rechoty nie ustawały a koleś z dość dużą szybkością zniknął swoją chakrą. Ostatni raz jego chakre wyczułeś gdy kierowała się na północą część lasu. Pozostały tylko te rechoty, wypuściłeś techniki w to miejsce i puff. Rechoty zaczęły zmieniać swój wydźwięk na bardziej powolny a z zapachu dało wyczuć się spalony plastik. Tak coś tu nie pasowało i to bardzo bo ku twojemu zaskoczeniu dane było ujrzeć krótkofalówkę, prawie stopioną z której unosił się zapach plastiku i dym. Śnieg nie ustawał a tobie nic po wykorzystaniu chakry, najwidoczniej ktoś nadal zabawiał się twym kosztem. Nie byli to sprzymierzeńcy tylko pułapka lub odwrócenie uwagi tego kolesia lub kogoś innego. Teraz tobie pozostało udać się w pogoń za śladem chakry tego kolesia.

Offline

 

#248 2014-02-14 19:34:27

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

- Cholera...
Pomyślałem już na samym początku,  gdy poczułem woń plastiku. Już wtedy czułem,  że źle postapilem, dlatego nie zważając na nic zacząłem bieg za tym cholernym tchurzem.  Nie miałem zamiaru mu darować tego, że zrobił ze mnie idiotę.  Na szczęście mam jeszcze sporo chakry w zapasie. Zastanawiało mnie jednak, kim on jest i jaki miał cel. Czyżby chce mnie zabić w pułapkę? Postanowiłem stworzyć dwa Kage Bunshiny,   które miały ubezpieczyć mnie od jakoś przykrych niespodzianek.  Ja zaśzzostałem nieco stylu bacznie obserwując wszystko z ukrycia.  Gdyby była to pułapka będę wiedział przynajmniej jak Zareagować i co zrobić.  Moje klony zaś także się rozdzielily. Jeden pedzil przede mną prosto w stronę uciekiniera, drugii zaś idzie na około po śladach chakry.  Starałem się mniej więcej ogarniać  o tu się będzie dziać,  ale czas pokaże.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#249 2014-02-14 19:43:42

Straznik specjalny

Event Master

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 354

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Chwilowo nic nie wykazywało na wykrycie kolesia po prostu zniknął jednak na prawo od swojego położenia mogłeś wyczuć duże skupisko chakry. Możliwe, że tam on się znajduje lub jacyś inni kolesie. Z czasem mogłeś wyodrębnić 3 osoby znajdujące się w tym miejscu.  Wiatr się wzmagał a z nieba zaczął padać śnieg, temperatura nie była dość korzystna gdyż stopniowo spadała. Chwilowo osobnik, którego szukałeś był po za twoim zasięgiem i nic nie wskazywało na to aby coś się zmieniło. Na chwilę obecną trzeba odpuścić  i wsiąść pod uwagę tamte osoby. Z ich obozowiska dało usłyszeć się śmiechy  i ciepłą atmosferę. Najwidoczniej nie spodziewają się niczego, jednak czy to są twoi wrogowie lub sprzymierzeńcy tego nie mogłeś odkryć, trzeba to sprawdzić.

Offline

 

#250 2014-02-14 19:53:57

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Wszystko to szlak by trafił.  To nie był mój dzień,  jednakże cholera jasna co miałem zrobić?  Nie dość,  że nie mogę dogonić tego tchorza,  to zgubiłem jego ślad.  Nagle wyczułem inne skupisko chakry.  Wraz z moimi klonami potrafiłem to wyczuć,  dlatego postanowiłem sie skierować w jej stronę.  Oczywiście na początku był klon,  a potem ja. Nie miałem większego zamiaru ryzykować,  toteż trzymałem się stylu. Można było tam usłyszeć śmiechy jak i dosyć przyjazną atmosferę.  To mnie jeszcze bardziej umocniło w lrzekonaniu by lepiej zbadać to miejsce.  Jak narazie postanowiłem siedziec w ukryciu i dowiedzieć się czegoś interesującego.  Wtedy wkrocze do akcji. Możliwe,  że są to samurajowie,  albo przyjaciele tego tchorza...



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#251 2014-02-14 21:15:35

Straznik specjalny

Event Master

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 354

Re: Tereny Tetsu no Kuni

  Gdy się ukrywałeś mogłeś dostrzec dwie kobiety i jednego mężczyznę. Z pozoru nie byli uzbrojeni jedynie co to siedzieli przy ognisku i dyskutowali. Ich zachowania nie były normalne w stosunku do tego co działo się na tych terenach. Z podsłuchiwania rozmowy mogłeś usłyszeć trochę.
  -No mówiłam Ci gdybyśmy wcześniej wyruszyli to teraz bylibyśmy w jaskiniach i moglibyśmy spokojnie szukać tych złóż dla dziadka!- Powiedziała dziewczyna, która wyglądała na około 20 lat i miała długie blond włosy. Swoje pretensje kierowała do mężczyzny, który chyba musiał być jej bratem bo był nie co młodszy wyglądał na 18 lat.
  -Tak Ino dobrze mówi, ale coś tak czułam, że pogoda nam nie dopisze... Dobrze że rozbiliśmy tu obóz- Odezwała się druga dziewczyna, która była identyczna do tej pierwszej. Najwidoczniej były to bliźniaczki, które lubiły dręczyć swojego młodszego braciszka.

Offline

 

#252 2014-02-16 16:52:41

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Siedziałem w krzakach i obserwowalem tych ludzk z dosyć dużej odległości.  Nie wiem kim są,  dlatego chciałem dowiedzieć się więcej,  ale czy to coś mi da? Nie wiem.  Postanowiłem jednak zbadać tą sytuację,  by przynajmniej ich ostrzec.  Postanowiłem,  że jeden z moich klonów pójdzie do nich i odbędzie z nimi rozmowę.  Podszedł do tych ludzi jakby nigdy nic i zapytał:
- Witajcie do rzy ludzie.  Czy moglibyście mi wskazać drogę do najbliższego miejsca gdzie znajdą się jacyś ludzie?  Zgubiłem się i nie mogę znaleźć żadnej wioski, ani nic. Pomóżcie,  proszę.
Po czym spojrzał na nich blagalnym wzrokiem.  Tym sposobem miał zacząć rozmowę i dowiedzieć się co nieco na ich temat.  Podczas gdy mój klon rozmawiał,  ja byłem bardzo czujny.  Nie chcialem by ktoś mi tu przeszkadzał,  a przede wszystkim ktoś wrogi.  Tam samo wyczuwalem chakre wszystkich zgromadzonych tu osób,  z bliska i daleka i wyczuć ewentualne nadchodzące niebezpieczeństwo.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#253 2014-02-17 18:45:59

Straznik specjalny

Event Master

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 354

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Osobnicy byli nie co zdziwieni słowami osobnika z klanu Uchiha. Nie spodziewali się, że ktoś będzie przechadzał się tędy w taką porę i przy takiej pogodzie. Wszak była prawie noc, a pogoda nie dopisywała wszystkim. Do głosu doszedł młody chłopak i to on podjął konserwacje z dziedzicem rodu Uchiha.
-Jak się nie myle, to gdy udasz się na południe to trawisz do twierdzy samurajów a jak bedziesz udawał się na północ to do portu... Alę w taką pogodę chyba lepiej odpuścić sobie wędrówkę gdyż może to się źle skończyć dla niedoświadczonego wędrowca...- Ton głosu mężczyzny był  spokojny, jego wzrok utrzymywany był w ogniu. Nie zwracał uwagi na twój wygląd, ani ty nie mogłeś dostrzec jego rysów twarzy. Natomiast dziewczyny spoglądały na ciebie filtrującym spojrzeniem. Najwidoczniej twoja osoba przypadła im do gustu i nie wiadomo co im chodzi po głowie i czego mogą pragnąć.

Offline

 

#254 2014-02-18 10:37:57

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Spoglądałem na tą sytuację jako możliwość odpoczynku.  Wiedziałem,  że teraz i tak nie znajdę trgo typka co zostawił na mnie pułapkę.  Poza tym jestem nieco zmęczony.  Gdy będę gonil za tym tchorzem nie będę miał szans z nim w walce.  Będę zbyt zmęczony.  Po chwili usłyszałem odpowiedź mężczyzny.  Jak narazie nie chcę ujawniać swego oryginału,  bo zbyt mało wiem na temat tych ludzi.  W pewnym momencie odpowiedziałem:
- Dziękuję wam za radę moi mili. Tak poza tym, co wy tutaj robicie w środku nocy? Sam przecież mówiłeś że to niebezpieczne.  Poza tym jestem Hiroshi.
Po czym uśmiechnąłem się lekko do zgromadzonych,  a do dziewczyn puscilem oczko. Nie mam zbytnio dobrego kontaktu z płcią przeciwną,   wiec może być to dobry moment by się czegoś dowiedzieć na ich temat.  Ja za to, jako oryginał nadal wyczuwalem chakre wszystkich osobników w tym lesie.  Poza tym kazalem mojemu drugiemu klonowi szukać tamtego typka, który mi niedawno uciekł.

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2014-02-18 10:38:57)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#255 2014-02-19 19:13:01

Straznik specjalny

Event Master

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 354

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Może miałby szanse, gdyby nie był tak pewien siebie tylko wyczekiwał na przeciwnika, który zachęcony "słabością" chłopaka byłby łatwym celem do pokonania.  Ale czy to byłoby takie pewne, nie wiadomo. Mężczyzna spojrzał na Ciebie z poważaniem, najwidoczniej zadałeś dość głupie dla niego w rozumowaniu pytanie, lecz Ino ubiegła jego odpowiedź.
-My tu rozbiliśmy obóz tylko po to aby uniknąć morderczej podróży i żeby wypocząć oraz wyruszyć rano. Jeśli chcesz to możesz z nami pozostać... A tak w ogóle nazywam się Ino, mój brat Sushin oraz moja siostra bliźniaczka Anko...- Powiedziała z uśmiechem na buzi, najwidoczniej twoja obecność pasowała jej i to bardzo, bo przebywanie z bratem nie było ciekawym zajęciem. A wszak coś trzeba robić i być pomocnym dla innych, tak aby oni odpłacali tym samym. I byli dobrymi ludźmi. Właśnie tak robiła Ino.

Offline

 

#256 2014-02-22 11:15:08

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Spojrzałem na nich z uśmiechem na twarzy.  Pozwolili mi zostać,  co było objawem ich dobrej woli,  chociaż,  czy to nie pułapka?  Nie jestem tego pewien,  jednakże postaram się zaufać tym ludziom.  W pewnym momencie zdałem sobie sprawę,  że mój oryginał nadal czeka na mnie,  dlatego powiedziałem:
- Zaraz przyjdę.  Natura wzywa
Po czym zacząłem przez krótki moment śmiać i poszedłem w stronę mego oryginału. 
Gdy tylko klon wrócił zauważyłem jego uśmiechniętą minę.  Wiedziałem Dlaczego. Te bliźniaczki były całkiem ładne.  No cóż,  gdy tylko wrócił wiedział co ma robić.  Cały czas obserwować obóz i jeśli tylko coś się stanie ma mi dać znać.  Nie ważne w jaki sposób.  Może nawet wbiec do obozu.  Ja jako oryginał już wyszedłem mówiąc:
- Wróciłem!
Po czym znów się uśmiechnąłem.  Chciałem spędzić nieco więcej czasu z tymi ludzmi i się dowiedzieć skąd są więc zacząłem rozmowę:
- Dziękuję wam za wyciągnięcie pomocnej dłoni,  jestem rad, że was poznałem.  Czy byli byście tak łaskawi i powiedzieli dokąd zmierzacie?
Starałem się być jak najbardziej naturalny by nie mieli jakichkolwiek podejrzeń.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#257 2014-02-22 17:00:33

Straznik specjalny

Event Master

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 354

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Chwilowo wszystko było dobrze i nie trzeba było niczego się obawiać. No fakt bliźniaczki były całkiem całkiem, ale ich brat raczej nie był by zachwycony twoimi niecnymi planami. Z pewnością źle byś mógł skończyć, gdyż z postury był dość umięśnionym mężczyzną, ale przy ogniu może tak wyglądać. Dziewczyny usiadły przy ogniu na przeciw siebie. Fakt było dość zimno, a przy ognisku zawsze człowiek czuje się lepiej i bezpieczniej.
-Udajemy się w stronę lodowych jaskiń... Pochodzimy z kraju błyskawic i zostaliśmy tu wysłani przez naszego dziadka, powiedział nam że tam znajdziemy specjalne złoże metalu...- Odezwał się Sushin, jak widać jemu zależało już tylko na celu podróży i niczym więcej. Najwidoczniej był bardzo związany z swym dziadkiem i dlatego tak ochoczo chciał tam się znaleźć.

Offline

 

#258 2014-02-23 10:30:03

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Atmosfera w ztu procentach pasowała mi w tym miejscu.  Ładne dziewczyny,  ognisko oraz namiot.  Tego faceta mogło by tutaj nie być,  ale mówi się trudno.  Słuchałem wypowiedzi podróżnika z dosyć dużym zaciekawieniem.  Zdziwił mnie fakt, że także pochodzą z kraju blyskawic,  dlatego odpowiedziałem:
- Kraj Blyskawic?  Ja także z tamtąd pochodzę. Poza tym, ciekawe zajęcia macie.  Jeśli można wiedzieć,  po co wam ten metal? Jest cień szansy, że wam pomogę w tym, ale muszę znać cel jego wykorzystania.
Wtedy zacząłem już mówić dosyć poważnym głosem.  Nie chcialem by ten metal był produkowany dla wrogich mi wojsk,  dlatego jeśli cos takiego miało by miejsce musiał bym ich powstrzymać.

Klon zaś cały czas wyczuwa chakre by przez przypadek nikt nas nie zaatakował



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#259 2014-02-23 16:17:40

Straznik specjalny

Event Master

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 354

Re: Tereny Tetsu no Kuni

No cóż w otoczeniu nic się nie działo klon wyczuwał jedynie chakrę osób siedzących przy ognisku i nic po za tym. Dziewczyny uśmiechały się raz do ciebie a raz to do siebie, tylko ich brat siedział cicho i nic się nie wypowiadał. W końcu do głosu doszła Anko i przemówiła do młodego uchihy.
-Podobnież, ten metal posiada wysoką trwałość a klingi zrobione z niego mogą powstrzymać nie jednego wyszkolonego szermierza. Nasz dziadek chcę wykuć jedną z nich dla specjalnego gościa naszej rodziny... I dlatego wysłał nas na tę ekspedycję abyśmy przynieśli trochę tego metalu- Powiedziała uśmiechając się do ciebie i poprawiając sobie włosy, Ino uczyniła to samo a ich braciszek tylko przytaknął na słowa siostry. Nie musiał nic dodawać, a niebo powoli zaczynało się rozchmurzać i ustępować spokojnej nocy.

Offline

 

#260 2014-02-23 16:27:30

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

No cóż,  sprawa wyglądała dosyć spokojnie.  Jeśli to naprawdę jest dla dziadka to w sumie mógłbym im pomóc.  Nie przeszkadzało mi to, jednakże muszę powiadomić samurajów o tym wszystkim.  Ja sam tutaj zostane wraz z bliźniaczkami i ich bratem, za to mój klon pobiegnie do siedzoby samurajów i zda raport. Przez krótką chwilę Spojrzałem w stronę mojego klona. Kiwnąłem szybko i stanowczo głową,  a on już wiedział co ma robić.  Gdy tylko pobiegł,  ja postanowiłem kontynuować rozmowę.:
- Taki miecz to cudo dla szermierza. Sam chciałbym takowy dostać,  niestety nie potrafił bym gdzieś wykuć, nawet jakbym miał odpowiednie materiały.  No cóż,  postanowione. Pomogę wam w ekspedycji,  jeśli oczywiście się na to zgadzacie.
Po czym Spojrzałem na całą trójkę z uśmiechem na twarzy.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#261 2014-02-24 20:03:41

Straznik specjalny

Event Master

Zarejestrowany: 2011-07-28
Posty: 354

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Grupka była nie co oszołomiona pomocą i zapałem chłopaka, przecież dopiero co teraz się poznali a on już się im tak narzuca. Dziwnie to było zachowanie, skoro dostał on zadanie od samurajów a tu rzuca się na pomoc niewiastą i jednemu kolesiowi. No cóż to jego wybór i jego decyzje. Ino uśmiechnęła się tylko na twoją propozycje po czym dodała.
-No tak, ale podróż jest nie co w innym kierunku niż miasto... A ty co tu robisz?- Ton jej głosu był bardzo ciepły i spokojny, nie dało się usłyszeć nuty zawahania, ani zmartwienia. Najwidoczniej to ona i Anko wiodły prym w tej grupie, a biedny chłopak nic nie mógł zrobić ani tym bardziej się sprzeciwić siostrą. Anko natomiast przytaknęła siostrze i spoglądała w ogień.

Offline

 

#262 2014-02-25 20:18:26

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Spoglądałem w ogień coraz głębiej i głębiej, aż oczy zaczęły mnie z lekka pięć.  Ogień...jeden z najpotężniejszych żywiołów.  Jest bardzo potężny i trzeba na niego uważać. Gdy Spoglądałem w ogień zastanawiałem się co zrobię gdy wrócę do domu.  Pewnie wrócę do mamy. Dawno z nią nie rozmawiałem i muszę to nadrobić.  W pewnym momencie zauważyłem miny tutaj zebranych.  Czyzby nieco się pospieszylem? Możliwe,  chociaż taki już jestem. Lubię pomagać ludziom.  W pewnym momencie usłyszałem także głos jednej z dziewczyn.  Wysłuchałem ją do końca,  a wtedy ja zacząłem mówić:
- Mówi się trudno.  W mieście nie mam zbytnio do roboty.  Poza tym...powiedzmy że szukałem pewnej osoby, ale mój kumpel się tym zajął,  dlatego miałem trochę czasu dla siebie.  W pewnym momencie rozdzielilismy się i tyle.  Już się z nim skonatkowalem więc nie ma się o co martwić.
Po zakończeniu wypowiedzi uśmiechnąłem się lekko by nie nabierali zbytnio podejrzeń na temat mej osoby.  Narazie nie mogę zdradzić im faktu, że jestem ninja, jeszcze nie mogę. Zacząłem się także zastanawiać jak z moimi klonami. Mam nadzieję,  że niedługo się Wszystkiego dowiem.  W razie czego nadal wyczuwam chakre wokół mnie by nikt nas nie zaskoczył.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#263 2014-03-01 17:03:52

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

- Wybacz Hiroshi-san, ale prawie się nie znamy. Jesteś strasznie tajemniczy jak na kogoś kto oferuję swoje towarzystwo. W dzisiejszych czasach raczej nie spotyka się ludzi, którzy oferują bezinteresowną pomoc. Nie jestem w stanie do końca Ci zaufać... - Nieco nie pewnie spojrzała na pochwę w której trzymałaś katane, dalsze słowa jednak przerwał skowyt wilka dobywający się z całkiem nie dalekiej odległości, zaraz za nim nadeszła odpowiedź innych członków watahy, którzy znajdowali się bliżej bądź dalej. Najwidoczniej stado ruszyło na polowanie, a przy takich temperaturach, nawet ogień nie był w stanie odegnać wygłodniałych zwierząt. Wszystko wskazywało, że Anko  była nieco rozsądniejsza od Ino, która z miejsca zaproponowała nieznajomemu wspólny obóz. Jednak na odgłos wydany przez wilki wyraźnie zmiękła. -Jednak jest już późno więc podróżowanie teraz jest dość niebezpieczne, więc możesz z nami zostać do rana i dać się lepiej poznać. Może, więc uda Ci się mnie przekonać do twojego towarzystwa.
     Dziewczyna uśmiechnęła się wypowiadając ostatnie słowa, wiele wskazywało że tak na prawdę nie miała nic przeciwko towarzystwie Hiroshiego. Mimo wszystko chłopak nie wzbudzał zbytniej ufności swoją tajemniczością.
    Tymczasem klon, który obserwował okolicę w poszukiwaniu osoby, króra wcześniej  miał okazję, obserwować stado wilków, które jeden po drugim zbierały się przygotowując się do ataku na obozowisko. Zapewnię przywiódł je tutaj zapach jedzenia, które wcześniej trójka podróżników przygotowała sobie na ognisku. Zwierzęta wyglądały na mocno wychudzone, nie świadczyło to dobrze. Głodne wilki to niebezpieczne stworzenia, które nie cofną się przez niczym aby zdobyć coś czym mogą zapełnić żołądek.
    Ostatni z klonów chłopaka również usłyszał odgłos jaki wydały wilki, jednak ze znacznie dalszej odległości w końcu był w drodze aby złożyć raport o swojej misji. Problem jednak w tym, że poruszanie się w gęstym lesie iglastym nie należało do najprostszych. Fakt, że wszystko wyglądało niemal identycznie też nie ułatwiał podróży. Jednak najgorsza była pogoda, chłód dawał się we znaki chłopakowi, zaś padający śnieg nie tylko zacierał wszelkie ślady, ale utrudniał rozeznanie w terenie. W takich warunkach nie trzeba się specjalnie starać aby się zgubić i właśnie to zrobił Hiroshi numer 3.

Steruj klonem tak jakby był twoją drugą/trzecia postacią, a nie tylko pisz sugestie.

Offline

 

#264 2014-03-03 19:45:04

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Oryginał ]
Spojrzałem na wszystkich tu zgromadzonych. Wiedziałem, że nie pójdzie mi zbyt łatwo by ich przekonać do siebie, jednakże tak trzeba było zrobić. Nie mogę im powiedzieć o tym, że jestem ninja. To mogło by sprawdzić na nich kłopoty, a tego bym noe chciał. Zastanawiałem się co im powiedzieć, aż wpadłem na pewien pomysł:
- Cóż to zrozumiałe, że mi nie ufacie, jednakże staram się być dobrym człowiekiem i pomagać ludziom w potrzebie, dlatego wpadłem na pewien pomysł. Jeśli chcecie coś o mnie wiedzieć to pytajcie śmiało. Ja za to będę się starał na wszystko odpowiedzieć.
Uśmiechnąłem się w stronę gromadzonych, jednakże zaniepokoil mnie fakt, że wilki się zbliżają, dlatego powiedziałem:
- Słuchajcie. Tu jest zbyt niebezpiecznie. Zaraz mogą tu się znaleźć głodne wilki. Macie jakąś kryjówke albo cos?
Powiedziałem dosyć poważnym głosem wyczekujac odpowiedzi.

[ Klon 1# ]
Nie podobał mi się fakr, że wyglodniale wilki zbliżają się w stronę obozu, gdzie znajdował się mój oryginał. Musiałem szybko coś wymyślić by nie dotarli tam. W pewnym momencie wpadł mi do głowy pewien pomysł. Może rzucić na te wilki Genjutsu? Może się udać, dlatego ukrylem się wysoko na drzewie i Stworzyłem na dole około dziesięć oboro Bunshinow. Miały za zadanie zająć na dłuższy czas wilki. Możliwe, że wpadną w pułapkę. Na samym końcu wyrzucam w ich stronę ceując dokladnie w każdego kunaiem.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

[Klon 2#]
Spoglądałem na otoczenie wokół mnie i mogłem jasno stwierdzić, że nie na widzę tego miejsca. Nie dość, że zimno to można łatwo się zgubić. Oglądałem się wokół siebie i wiedziałem, że się zgubiłem. Musiałem szybko wrócić do obozu Samurajów by zdać im raport. Tylko, jak tam wrócić? Starałem się iść cały czas na północ, bo tam znajdowała się siedziba samurajów. Także włączyłem swą zdolność wyczuwania chakry oraz Sharingan by być przygotowany na wszystko. Nie mogłem sobie pozwolić na ani chwilę przerwy.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#265 2014-03-05 18:00:15

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

    Klony były idealne z pewnością odwróciły by uwagę wielu ludzi, jednak nie wilki one były sprytniejsze. Owszem z początku próbowały jednak gdy ich kły zaczęły przenikać przez te dziwne pozbawione zapachu stwory od razu zrozumiały, że nie będzie z nich strawy. Zamiast tego postanowiły ruszyć na tego, który tak smakowicie pachniał. Tego, który ośmielił się zaatakować ich braci oraz ostry ostrym metalem. Tak ten z pewnością będzie im smakować. Kunai posłany przez chłopaka tylko zwrócił uwagę wilków, teraz zdołał zobaczyć jak wiele osobników liczyła sobie wataha, a było ich blisko 50 sztuk. Tylko jeden kunai trafił w zaskoczone stworzenie(reakcja 50) reszta sprawnie uniknęła niebezpieczeństwa, ale nawet ten który oberwał nie sprawiał wrażenie jakby to było coś poważnego. Trójka ruszyła ku atakując  swoimi kłami(szybkość 50), każdy zaatakował inną część ciała. Pierwszy z nich rzucił się na prawą rękę chłopaka, drugi na lewą nogę, trzeci zaś miał zamiar przegryzienia gardła chłopakowi.
    Ognisko głośno trzaskał przełamując czar, który rzuciło wycie wilków na okolicę. Wydawało się, że w ogniu było coś dobrego, coś bezpiecznego. To zabawne, że odrobina światła i ciepła potrafi sprawić tyle radości, jednocześnie w mgnieniu oka mógł zamienić się w desperację, jeżeli tylko płomień wydarłby się z pod kontroli i postanowił spalić całą okolicę, razem z tymi, którzy przed chwilą ogrzewali się przy jego pomocy.
- Dobry człowiek pomagający innym przy pomocy miecza to dość niespotykane.  - słusznie zauważyła dziewczyna - Czym po za czynieniem dobra zajmujesz się panie?
- W nocy w lesie raczej trudno o bezpieczniejsze miejsce, mamy tu ogień powinien odstraszyć dzikie zwierzęta. Gdybyśmy mieli lepsze miejsce, raczej nie spali byśmy tutaj.  Przed nami tylko góry znacznie niebezpieczniejsza jest podróż przez nie w ciemnościach niż całe stada wilków. - dodała kolejna gdy usłyszała twoją uwagę i wtedy w dyskusję włączył się ich brat. - Chyba nie powiesz Hiroshi-san, że dzierżąc broń boisz się wycia jakiś psiaków?

Offline

 

#266 2014-03-05 22:08:40

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Oryginał
Spoglądałem na tę sytuację z dosyć dużym nie pokojem. Wyczuwalem chakre tych wilków. Była ich cała masa i nie wiem, czy mój jedyny klon sobie z nimi poradzi. Poza tym, jeśli klon nie da rady, te zwierzaki popedzą prosto na nas. Nie miałem zamiaru spotkać się z nimi twarzą w twarz, gdyż mogło by się to dla mnie źle skończyć. Spojrzałem na ognisko przez moment, gdy uslyszalem głos. Glos dziewczyny, naktóry po chwili odpowiedziałem:
- Cóż...Nie musisz mówić do mnie ,, Panie ". Jestem Hiroshi. Tyle wystarczy....Poza tym...Powiem wam tyle. Jestem z klanu Uchiha. To powinno dać wam sporą wskazówkę.
Gdy zakończyłem swą wypowiedź po słuchałem kolejnej wypowiedzi, która należała do drugiej siostry. Miała w sumie sporo racji. Na samym końcu był brat, jednakże gdy ten skończył tylko mówić ja z nutką zgrozy i powagi powiedziałem:
- Cóż. Razem z moją kataną wiele przeszedłem i nie boje się wycia kilku psiakow. Szkoda, że jest ich około pięćdziesiąt. Ja mam powód bh się nieco martwić, a ty?
Gdy zakończyłem swą ostatnią wypowiedź wstałem i nieco się otrzepalem. W pewnym momencie obok mnie stanęło dwoje klonów. Te miały za zadanie biec w stronę wcześniej stworzonego klona i pomoc mu w wilkami ( Szybkosc 100 ) Narazie nic nie mówiłem, tylko czekałem na reakcję towarzyszy.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Klon 1#
Sytuacja w jakiej się znalazłem nie wyglądała na zaciekawą, jednakże jak narazie muszę sobie radzić sam, do momentu, aż nie przyjdzie wsparcie. Nie spodziewałem się, że będzie tu tak dużo zwierzyny, dlatego musze zachować bardzo dużą ostrożność. W pewnym momencie zauważyłem, że w moją stronę pędzą trzy wilki. Dzięki mojemu sharinganowi mogłem spokojnie odczytać ich ruchy [ Reakcje  130 ]. Gdy wilk celujacy w szyję będzie wystarczająco blisko łapie go za kark robiąc zgrabny unik i rzucam go w stronę wilka atakunacego moją nogę [ Szybkość 103, Siła 104 ]. Jedynie pozostał mi wilk, który atakował mnie w rękę. Szybko wyjąłem katane i wprowadzilem do niej nieco Chakry katon. Wtedy zablokowalem momentalnie atak wilka. Później znów wskoczyłem na drzewo.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2014-04-06 13:59:02)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#267 2014-03-06 22:29:37

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

   Nazwisko chłopaka z pewnością zrobiło wrażenie na obozowiczach, jednak raczej niezbyt dobre. Klany ninja cieszyły się różną reputacją, jednak Uchiha raczej nie należały do tych lubianych. Plotki o ich potężnych oczach, o tym że zabijają własnych braci żeby uzyskać jeszcze większą moc z pewnością nie robiły dobrego wrażenia. Ludzie boją się tego czego nie rozumieją, a mało kto wie skąd pochodzą nadludzkie możliwości wojowników cienia, o wiele łatwiej jest je przypisać tajemnym mocą niż talentowi i ciężkiemu treningowi. To oraz wiadomość o stadzie wilków sprawiło, że w głowach nowych towarzyszy Hiroshiego zapanował chaos. Niemal równocześnie nie bacząc na to co zostawiają za sobą, a nie mały był to dobytek ruszyli biegiem przed siebie podążając w ciemną noc, gdzie czekało ich tylko niebezpieczeństwo.
  Tymczasem w lesie rozpoczęła się walka młodego Uchiha ze stadem wygłodniałych wilków. Chłopak był niezwykle pewny siebie dzięki, swojemu dziedzictwu klanowemu bez problemu poradził sobie z dwoma wilkami. Problem pojawił się dopiero z trzecim, który zupełnie nie przejął się rozgrzanym mieczem i w dalszym ciągu atakował Uchihe. Był tak zdesperowany że nawet cięcie gorącego miecza nie przeszkodziło mu w ataku. Klon poczuł jak ostre jak brzytwa zęby zaczynają powoli zaciskać się na jego dłoni. Niczym igły przebijające materiał, już miały pozbawić go dłoni, kiedy oddał ostatni oddech nim zdążył skosztować ciała.
Miecz tkwił w jego ciele a grawitacja sprawiła, że upadł wraz z wilkiem pozostawiając Hiroshiego bez tej cennej broni. Był sam na przeciw masie wilków, zabił tylko jednego wciąż miał duży problem. Udało mu się jednak umknąć na drzewo przed następny atakiem. W tym momencie, pojawiły się dwa kolejne klony Uchihy, jednak wciąż przewaga liczebna była na korzyść wilków. Białe ostrze wciąż spoczywało w cielę wilka, a śnieg w okół niego topił się w nadzwyczajnie szybkim tempie.

Offline

 

#268 2014-03-10 20:24:33

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Oryginał ]
Spojrzałem na twarze moich nowych towarzyszy i zauważyłem na nich chaos. Wiedziałem, że informacja, ze pochodzę z klanu Uchiha może ich co nieco przestraszyć, ale bez przesady. Teraz na dodatek muszę ich gonić. Coz. Nie miałem zamiaru ruszać się z tego miejsca bo ktoś musiał pilnować ognia jak i jedzenia. Nie minęła chwila, a koło mnie znalazł się klon. Dzięki swojej zdolności wyczuwania chakry mógł zlokalizować tych ludzi i sprowadzić ich bezpiecznie do domu. Ja zaś poprostu siedziałem. Przynajmniej tak mogło by się zdawać. Obserwowałem cały teren za pomocy moich sensorycznych zdolności. Narazie tylko tak mogę się ubezpieczyć.

[ Klony ]
Spojrzałem na wilki z obrzydzeniem. Nie mogłem uwierzyć, że zrobią wszystko dla jedzenia i właśnie ten fakt napawal mnie obrzydzeniem.  Z dwoma pedzocymi w moją stronę wilkami poradziłem sobie całkiem nieźle, jednakże problemem był trzeci. Jego szczęki zacisnely się na mojej ręce. Ból był przeogromny. Miałem szczęście, że chwilę później zdechł. Kolejnym problemem była podgrzana do czerwonosci moja katana. Muszę szybko ją dobyć inaczej wywoła tutaj pożar. Ku mojemu zdziwieniu koło mnie znalazło się dwoje moich klonów. Spojrzałem na nich i juz wiedziałem co chcą zrobić. Każdy z nich wykonał Kage Bunshin no Jutsu i pojawiło się tutaj około czterdziestu Uchiha z tą samą mordą. Teraz mieliśmy jakiegolwiek szanse z wilkami. Każdy z Uchiha pobiegł w stronę wilków rzucając się w wir walki. Każdy miał także aktywowanego swojego sharingana. Zadaniem jednego z klonów było wyjęciu katany z ziemi i oddanie mi jej, by za chwilę nie wywołać tutaj pożaru.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#269 2014-03-10 22:52:39

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Rozpoczęła się walka 40 klonów z 50 wilkami przypadało mnie więcej 1.5 wilka na klona. Z tym że wyglądało na to, że Hiroshi jest znacznie lepszy od dzikiej bestii. Problem w tym, że chłopak mimo przewagi ruszył na wilki zupełnie bez żadnej taktyki. Miecz został bez problemu podniesiony tylko po to by znów opaść na ziemię. W starciu z 3 czy nawet 10 wilkami Hiroshi mógł się bronić w nieskończoność. Jednak wilki nie grały fair podzieliły się na dwie grupy i zupełnie nie przejmując się resztą klonów zaatakowały dwa z nich. Te bezradne wobec ataku z każdej strony nawet z sharinganem zmuszone były aby zniknąć.
  Tymczasem w obozowisku Hiroshi doglądał obozowiska i stworzył klona, który podążał za trójką nowo poznanych towarzyszy. Niesamowite jak strach dodał im szybkości.Możliwości ściągającego były mocno ograniczone ciężko drogą w ciemności, uciekinierzy niezbyt się tym przejmowali. W końcu jednak zdołał zlokalizować wyglądało na to, że skryli się w pobliskiej jaskini. problem jednak stanowił fakt, że w jaskini wykrył kogoś jeszcze, jakąś złowrogą chakrę.

Offline

 

#270 2014-03-13 20:59:02

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Klony ]
Sytuacjanie wyglądała najlepiej, gdyż już na samym początku straciłem dwa swoje klony. Nie podobało mi się to zbytmio, gdyż każda pomoc jakoś ulepszy naszą sytuację. Starałem się wykminić jakąś formację i nagle pryzedł mi do głowy pewien pomysł. Klony ustawiły się w kształcie grotu od strzały, jeden obok drugiego, całymi rządkami. W jednej swej dłoni miały mieć swą katanę, a w drugiej kunai by lepiej się bronić przed wilkami. Taka kombinacja mogła się udać. Ja zaś cały czas czujny obserwowałem wszystko z góry. Nie mogłem pozwolić sobie na przegraną, nie w tak ważnym momencie.

[ Klon w pościgu ]
Widać było, że tamci ludzie potrafią szybko biegać, a strach dal im dodatkowego boosta. Nie miałem zbytnio ochoty za nimi biegać, jednakże to przezemnie tam się znaleźli. Niedługo później znlazłem się przy jakiejś jaskini. Już wtedy wieziałem, że w środku są tam moi nowi ,, towarzysze ", jednakże wuczuwałem złą chakrę, która mnie niepokoiła. Musiałem coś szybko wykombinować, bym zaraznie stał się trupem. Stworzyłem klona, który miał iść przedemną i sprawdzić teren. Gdy nadejdzie potreba ja tam wejdę i wszystko zakończę. Grunt to dobre wejście, prawda?

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#271 2014-03-14 20:55:30

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

  Klony przyjęły postawę defensywną, jednak wciąż nie miały żadnego pomysłu na atak. Mimo to bez większych problemów utrzymywały swoją pozycję i broniły się, nie odnosząc żadnych obrażeń. Nie czyniły też żadnych postępów, w międzyczasie zapomniana katana sprawiła, że ściółka leśna ukryta pod śniegiem zaczęła płonąć. W tym czasie najnowszy z Hiroshi'ich  zmierzał w głąb jaskini pogrążonej w całkowitych ciemnościach, tylko po to by odkryć po chwili źródło światła jakim było ognisko. W okół niego zgromadzeni byli jego nowi znajomi. Chłopak najwyraźniej nie był w najlepszym stanie bo leżał z opatrzoną nogą. To zadziwiając jak wiele może się stać w ciągu chwili był tu jednak jeszcze ktoś. Starzec o siwych włosach, ale sprawnym ciele przyglądał Ci się z rękom na rękojeści katany.
- To on? -spytał jakby oczekiwał twojego przybycia.

Offline

 

#272 2014-03-16 20:48:26

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Klony z wilkami ]
Spojrzałem z góry na całą tą sytuację i muszę przyznać że nie wygląda ona najlepiej. Musiałem szybko wraz z moimi klonami przejść do ofensywy, by zaraz nie przegrać tej bitwy. Rozkazałem by każdy teraz zamiast się bronić ruszył w wyznaczonym szyku na wilki atakując ile mają sił. Mieli na tyle ułatwione zadanie, gdyż, każdy z nich miał aktywowanego sharingana. Ja zaś w pewnym momencie zauważyłem, że moja katana wywołała mały ogień. Od razu podbieglem tam wyjąłem katane i broniąc się jednocześnie przed wilkami deptalem trawę w wielkim pośpiechu, by zaraz nie wywołać pożaru. Gdy tylko skończę, znów wskakuje na drzewo broniąc się i atakując ile miałem sił.

[ Klon w jaskini ]
Wszedłem do jaskini. Ciemno jak w dupie, jednakże po chwili ujrzałem w oddali światło. Cały czas miałem się na baczności. Po chwili dotarłem do miejsca, gdzie znaleźli się wszyscy moi poprzedni towarzysze. Było mi ich szkoda, gdyż tak naprawdę to moja wina, że chłopak jest w takim stanie w jakim się znajduje. Spojrzałem na wszystkich tu zebranych i zauważyłem nową twarz. Czyżby to był ich dziadek? Może...jednakże co on tu robimy? No cóż...teraz pozostało mi chyba jedynie powiedzieć jedną rzecz:
- Przepraszam, że was nastraszylem i nie powiedziałem na samym początku kim jestem. Proszę wybaczcie mi.
Po czym schylilem się na znak, że żałuję swojego czynu. Po chwili dokończyłem:
- Jeśli chodzi o wilki, moje klony już się nimi zajmują. Niedługo będzie po wszystkim, obiecuję.
W tym samym czasie zauważyłem, że starzec trzyma rękojeść katany. Nie wyglądał na chorego, wiec walka z nim może być upierdliwa, dlatego na samym końcu dopowiedzkalem:
- Starcze proszę, odłoż tę katane. Nie chcę z wami walczyć, jednakże, jeśli naprawdę poszukuje pan wrpga, może pan go znaleźć w każdej chwili.
Powiedziałem to jak najbardziej poważnie. Mam już osiemnaście lat. Minęło trochę czasu odkąd zostałem ninja. Nie chcę się już bawić w walkę. Wiem, że jeśli obierze się złą drogę, naszym przeznaczeniem będzie nieustanna walka. Cóż...Ja tego nie potrzebuje, jednakże cały czas jestem czujny i staram się kontrolować sytuację.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#273 2014-03-17 20:54:44

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

- Chłoptasiu nie takich jak ty miałem za wrogów, karzesz mi odłożyć broń podczas gdy oni twierdzą, że żadnych wilków nie ma zaś jedynym niebezpieczeństwem jesteś ty więc jeśli nie chcesz uczynić sobie wroga to ty stąd odejdź - powiedział starzec po dokładnym przyjrzeniu się mu mogłeś mieć niemal pewność, że nie jest spokrewniony z pozostałą trójką. Był zupełnie nie podobny po za tym wyglądał bardziej jak samurai mieszkaniec kraju żelaza. Mimo wieku jego muskulatura była imponująco tak samo jak zdolność posługiwania się mieczem. Starzec nie czekał na twoją odpowiedź, błyskawicznie wyjął katane z pochwy i prostym cięciem od góry usiłował cię przeciąć na pół [szybkość 144].
Sytuacja w lesie była nieco lepsza, katana została odzyskana. Ogień cóż nie stanowił wielkiego problemu chłodny klimat Tetsu no kuni skutecznie ograniczał jego rozprzestrzenianie. Istniało nawet sporę prawdopodobieństwo, że śnieg go ugasi, ale lepiej dmuchać na zimne. Wilki zostały odparte przez klony i powoli wycofywały się w głąb lasu rozumiejąc, że tym razem zadanie jest ponad ich siły.

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2014-03-17 20:58:32)

Offline

 

#274 2014-03-18 20:19:21

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Klony z wilkami ]
Sytuacja w jakiej się znalazłem była już o niebp lepsza niż na samym początku. Wilki powoli zaczęły się wycofywac wgląb lasu, co momentalnie podniosło mnie na duchu. Niestety, droga ku zwycięstwu nie była taka łatwa i nie mogłem od razu spocząć na laurach. Każdy klon napierał coraz mocniej na wilki walcząc ile sił. Musieli ich przegonić, by wybronic nowych towarzyszy. W każdym bądź razie nie ustepowalismy ani trochę, a jeden z naszych klonów nadal deptal podpaloną trawę walcząc przy okazji z nieprzyjacielem.

[ Klon w jaskini ]
Mo.entalnie zauważyłem, że starzec biegnie w moją stronę, dlatego momentalnie zrobiłem unik wyjmując moją katane ( Reakcje 130 ). Z kataną na wierzchu wymierzyłem kontratak na starca ( Sila katany 124, szybkość 103 ). Podczas walki starałem się być bardzo skupiony na swym przeciwniku, jednakże musiałem coś powiedzieć:
- Nie m żadnych wilków?! Cała armia moich klonów właśnie z nimi walczy ku pocie czoła by was chronić, a wy mówicie, że nie ma żadnych wilkow? Ba, na dodatek mówicie, że to ja jestem zagrożeniem? Poza tym sami słyszeliście ich wycie! Do prawdy, godne pozalowania. Nie dość, że mam misję od samurajów, to muszę jeszcze użerać się z wami...Rany....Zrozumcie. Nie jestem waszym wrogiem! Powiedzcie co mam zrobić byście mi uwierzyli?
Powiedziałem bardzo poważnie pod koniec lekko marudząc. Musiałem się spieszyć by nie spartolić zadania od Fumy. Poza tym starałem się kontrowac wszystkie ataki starca będąc nadal czujnym.

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2014-03-18 20:21:36)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#275 2014-03-20 21:52:02

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

  Nie pozostało nawet śladu po ogniu, który zaprószyła rozgrzana Katana, klon wykonał dobrą robotę przy zaklepywaniu. Tymczasem walka z wilkami dalej trwała, tym razem podobizny Hiroshiego napierały dalej na klony wciąż jednak nie wyprowadzały żadnych konkretnych ciosów. Jednak sama ich obecność i bezradność wilków w starciu z nimi wystarczyła, aby to ruszyły w głąb lasu. Hiroshi, dzięki swym zdolnością był w stanie stwierdzić gdzie uciekają i jak daleko. Jednak tylko na pewnym obszarze, nie był pewny czy wrócą.
   Hiroshi nie miał problemu ze zrobieniem uniku przed pojedynczym ciosem mężczyzny, problem polegał na ty że mężczyzna również nie miał problemu z za blokowaniem ciosu Uchihy. Samuraj dzięki większej silę był w stanie odbić broń Uchihy do dołu. Nie przejmował się też zbytnio tym co ten mówił wykorzystał moment, kiedy chłopak miał opuszczoną katanę i ciał go w poprzek nie dając mu szansy na obrane. Charakterystyczny  puff sprawił, że klon zniknął.

Offline

 

#276 2014-03-20 22:18:02

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Klony z wilkami ]
Czułem niezłą ulgę po tym, gdy zacząłem górować nad wilkami. Nie minęło dużo czasu, a te zmykały w podskokach. Niestety nie wiedziałem, gdzie się udają, dlatego dwoje klonów, które wyglądały najlepiej pod wzgledem ran pobiegły za nimi by je obserwować i wyczuwac je za pomocą swoich zdolności wyczuwania chakry. Reszta zaś miała sobie odpocząć na chwilę. Nigdy nie wiadomo, kiedy dojdzie do walki. Każdy z nich mógł usiąść na ziemi i odspapnąć po walce, jednakże każdy z nich także używał swoich zdolności wyczuwania chakry, by dać teraz wokół. Niestety, jeden z odpoczywajacych musiał ruszyć swój tyłek by zdać raport oryginałowi i tak właśnie jeden uczynił.

[ Klon samurajem ]
Gdy tylko dowiedziałem się, że mój klon zniknął w odmetach jaskini, zacząłem się powoli wkurzać. Wszedłem tam z już gotową kataną w ręce będąc bardzo ostrożny. Bylem gotowy zrobić unik w każdej chwili, gdyby samuraj chciałby zaatakować Starałem się także zachować bezpieczną odległość. Podczas drogi powiedziałem:
- Heh...Nie ładnie komuś przerywać podczas rozmowy. Poza tym, jest pan całkiem niezły jak na staruszka.
W pewnej chwili wbilem katane w ziemię i powiedziałem:
- Nie chcę walczyć, widzicie? Chcę tylko porozmawiać. Poza tym, przepraszam za klona. Wyczułem tutaj jeszcze jedną osobę i nie wiedziałem, czy mogę jej zaufać, wiec Proszę. Zaprzestanmy walki.
Musiałem być naprawdę uważny by zaraz znowu nie zniknąć. Nie miałem ochoty by mój oryginał znów kogoś posyłał. Muszę przecież dać sobie radę!



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#277 2014-03-20 23:07:21

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

   Żaden z klonów nie otrzymał poważniejszych obrażeń może po za zadrapaniem, które co najwyżej rozdarło nieco skórę nie powodując nawet krwawienia. Dwójka , które miały najbliżej ruszyły za wilkami. Jeden poszedł w stronę obozowiska by zdać raport oryginałowi. Reszta usiadła w śniegu by nieco odpocząć, nie wyglądało to jednak na najlepsze miejsce do tego celu.
-Nie ładnie jest rozpoczynać rozmowę będąc jednocześnie gdzie indziej.- odpowiedział mężczyzna i gdy tyko zobaczył miecz wbity w ziemię rozpoczął atak. Nie był to jednak zwykłe cięcie, tym razem mężczyzna postanowił tak pokierować trajektorią ostrza w dół aby uniemożliwić shinobiemu wyrwanie katany z ziemi(szybkość: 144). Następnie aby upewnić się, że ten nie chwyci broni wykonał pchnięcie tym razem wycelowane w uchihe.

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2014-03-20 23:07:48)

Offline

 

#278 2014-03-24 21:54:19

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Klony ]
Odpoczynek krótki, jednak pożyteczny. Teraz każdy z klonów podzielił się na patrole trzy osobowe i zaczęły chronić teren wokół obozowiska.

[ Oryginał ]
Czekałem i czekałem na rozwój wydarzeń, jednakże ani widu ani slychu do pewnego momentu. W pewnym momencie poczułem, że jeden z klonów został zniszczony. Dowiedziałem się także gdzie jest rodzeństwo i kogo.mogę tam spotkać. Musiałem być ostrożny jeśli chodzi o tego mężczyznę z katana. Nagle doszedł do mnie także jeden z moich klonów zdawajac raport walki z wilkami. Uratowała mnie tą wieść i na mojej twarzy pojawił się lekki usmieszek. Teraz wiedziałem co.miałem.robić. Ja ruszyłem w stronę jaskini, gdzie znajdowało się rodzeństwo, a mój.klon pilnował.tego miejsca za mnie.

[  Klon walczący z samurajem ]
Po wbiciu katany w ziemię miałem nadzieję, że sytuacja nieco się uspokoi, jednakże myliłem się. Niestety myliłem się. Gdy tylko samuraj mnie zaatakował zrobiłem unik do tyłu ( Reakcje tak ja ostatnio ). Wysiadywałem kilka metrów od samuraja i automatycznie wyjalem.kunaiz mojej labirynt i umieściłem w obu moich dłoniach. Miałem zamiar się bronić wszystkimi środkami. W pewnym.momencie powiedziałem:- Nadal możemy załatwić to pokojowo, prawda?
Nie chciałem już walczyć, jednakże.nie.wiem jaką będzie reakcja samuraja, dlatego byłem bardzo czujny.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#279 2014-03-25 20:01:33

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Klony wciąż patrolowały teren na którym nic się nie działo, wybrańcy wciąż podążali za wilkami, które z kolei wciąż uciekały. W skrócie nic nowego  tym temacie się nie stało.
Samuraj pozwolił ci odskoczyć i pozostawić swoją broń jednak nie na długo. Opóźnienie w jego następnym ruchu było minimalne ponieważ płynie przeszedł z pchnięcia w obrót z cięciem z boku, podczas którego pochwycił twoją katane w drugą dłoń. Wyglądało na to, że z dwoma mieczami radzi sobie jeszcze lepiej niż z jednym. Gdyż po chwili dołożył cięcie z drugiej strony ograniczając pole ucieczki młodemu wojownikowi z klanu Uchiha.
- Tamci też mówili, żeby rozwiązać to pokojowo, tchórze, zamknęli mnie tu. - powiedział nie przerywając ataku.

Offline

 

#280 2014-03-26 20:25:26

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ KLONY I ORYGINAŁ ]
To co w ostatnim poście ;__;

( Klon z Samurajem )
Sytuacja w jakiej się znalazłem byl nie zaciekawa. Na samym walki miałem złe przeczucia, jednakże nke sądziłem, że będzie tak źle. W pewnym momencie straciłem także katane co nie wdrożyło mi zbyt dobrze. W pewnym momencie powiedziałem robiąc non stop uniki:
- Jacy oni? Proszę wysłuchaj mnie. Poddaje się! Ale musisz mnke wysłuchać! Przysłał mnie Fuma! Lider samurajów z Kraju Żelaza. Proszę wysłuchaj mnie!
Wiedziałem, że dalsza walka tylko pogorszy sprawę, jednakże musiałem się jakoś bronić, dlatego momentalnie wyjalem dwa Kunai i zacząłem się bronić. Oczywiście cała moja stategia opierała się na unikać oraz blokowaniu ciosów. Starałem się jakoś przemówić temu facetowi do rozsądkumając nadzieję, że wszystko się wyjaśni.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
SONNENglück Haus Nordheimstraße Wohnung 7