Senti - 2015-07-08 23:49:42

        Jejku, już prawie zapomniałem jak się pisze.
        Na samym początku chciałem powiedzieć, że dobrze jest wrócić. Po raz kolejny.
        I dobrze jest móc znowu coś popleść.
        Nie będę tłumaczył dlaczego mnie nie było, bo to właściwie bez sensu. Nie będę przepraszał, ale za to serdecznie podziękuję, bo było bardzo fajnie. Tutaj. Jako Event Master. Służyłem na tym stanowisku dobry czas i w miarę swoich możliwości przysłużyłem się społeczności NCW. Po bardzo długiej kadencji Basai'a, wraz z Masaru i kilkorgiem ambitnych graczy sprawiliśmy, że ten świat nareszcie odżył, nabrał barw i soczystości. Kosztowało to trochę pracy, na pewno też czasu i chęci. Ale po części udało się, bo chyba należy przyznać, że fabularnie NCW teraz, a jeszcze dwa lata temu wygląda znacznie lepiej. Pomimo tego, że przez swoją absencję narobiłem trochę pauz. Taki już jestem.
        Aktualnie jestem na dziennych studiach, korzystam z życia, a wolny czas wypełniam pracą (tak jak te wakacje) i bardzo chciałbym powiedzieć, że to kolejny owocny powrót i zaraz jako Event Master zacznę tworzyć sieci intryg i serie morderstw, ale nie. Podjąłem decyzję i uważam, że słuszną.
        Brak mi takiego zaparcia, jak u Katsuro, czy Masaru i wierzcie mi, trochę wstyd mi pisząc to, ale składam dymisję. Pragnę zrobić miejsce dla kogoś, kto na tę funkcję w tej chwili zasługuje bardziej niż ja. Bo ja nie mam siły, jedynie chęć pisania. Świat Naruto praktycznie zapomniałem. Zapomniałem nawet po części to, co miałem tu stworzyć. Za długie przerwy. Za dużo się działo.
        Decyzję wobec tego, kto powinien zająć moje miejsce pozostawiam czcigodnym  administratorom. Ja od siebie powiem tylko tyle, że Event Master to bardzo odpowiedzialna funkcja. I tylko z pozoru wydaje się  być tak kusząca - z czasem człowiek zdaje sobię sprawę, jak wiele to stanowisko wymaga. Mam tylko nadzieję, że będzie to ktoś zasłużony i ktoś z głową, a także jakimś talentem pisarskim, coby przyjemniej się czytało tej osoby wypociny. Bo przecież tych wypocin będzie wiele.
        Nie opuszczam Was zupełnie.
        Wciąż jestem graczem. Wciąż mam Ryo.
        Powracam zatem jako lider Kiyoshi i na tym poprzestanę. I tak nie będę często tu witał, mam teraz zupełnie inny tryb i inne obowiązki. I jestem cały czas na walizkach, a to jest niesamowicie niekomfortowe.

    Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść. Niepokonanym.
    I tak, to była niełatwa decyzja. Uważam jednak, że swoją rolę odegrałem.

https://www.berlin-hotel.pl/ 5 URBAN-CHIC APARTMENT