Opuszczone miasto uległo zmianie. Dużej zmianie, spowodowanej ostatnimi wydarzeniami. Według osób, które były świadkami, a przynajmniej za takie się uważały, ustalono, że walczyła tu spora grupka osób. Zacięta walka i potężne jutsu, wpłynęły na całkowitą zmianę krajobrazu, przez co niektórzy nie mogą poznać miejsca, które kiedyś widywali codziennie. Z tego co można wywnioskować, to musiał maczać tu palec użytkownik Mokutona, bowiem tereny miasta zostały po prostu zasypane drewnem. Korzenie zupełnie rozorały glebę, niszcząc ostatnie budynki miasta. Grube gałęzie i konary poprzygniatały swoim ciężarem wszystkie stare kontrukcje, a korony drzew całkowicie odcięły światło, tworząc namacalną barierę. Opuszczone miasto zostaje powoli nazywane Drewnianym Cmentarzyskiem. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Nie ma tu żadnej żywej duszy - właściwie nie było nawet przed całym incydentem. Nie ma śladu po jakiejkolwiek budowli nie licząc wszechobecnych gruzów. Wszędzie spoczywają martwe połamane drzewa i z wolna schnące liście, nie czujące już ani kszty chakry. Przebywając tu, łatwo wpaść można w depresję i lepiej nie pytać dlaczego. Prawie codziennie kropi tu deszcz, tworząc markotną atmosferę. Do tego pojawiły się pogłoski, a raczej są nadal utrzymywane, że to miejsce jest nawiedzone, co prawdopodobnie jest tylko banialukiem stworzonym dla sensacji... Zastanów się dwa razy za nim tu przyjdziesz.
Opis stworzony przez Senti'ego
|